eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaplastyka obrazu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 162

  • 41. Data: 2011-07-20 13:12:59
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>

    Rzecze de Fresz:

    > Nie mam na podorędziu obecnie nic, co mógłbym pokazać, ale napiszę Ci
    > jak to najłatwiej zobaczyć: bierzesz dwa aparaty analogowe z różnych
    > systemów - największa różnica będzie pomiędzy szwabską, a dżapską
    > optyką, czyli najlepiej po jednej stronie coś od Leici lub Zeissa, po
    > drugiej dowolnie japońskie, do obu wkładasz ten sam rodzaj slajdu,
    > robisz zdjęcia w dokładnie tych samych warunkach (nie - "w podobnych"),
    > wołasz w tym samym labie, porównujesz efekty. Różnicę będzie naprawdę
    > widać. Np. szkła Zeissa były niezrównane, jeśli idzie o wodę - to nie
    > były idealnie naturalne kolory, ale tam gdzie Nikon czy Canon tworzył
    > szaro-burą taflę, z Zeissa wychodził piękny granat.

    Ale to nie jest plastyka, bo plastyka to "odwzorowanie mikroszczegółów na
    matrycy Canona 5D".
    --
    Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

    Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com


  • 42. Data: 2011-07-20 13:13:29
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2011-07-20 14:21:57 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:

    >>> To jeszcze wytłumacz to tym, którzy piszą o bokehu. A ich poproszę o
    >>> wytłumaczenie tego tobie :)))
    >>
    >> Rozwiń proszę tę głęboką myśl o bokehu.
    >
    > Zapytaj pana Keysera Soze.

    Nie widzę żeby pisał coś na tej grupie. Za to Ty coś chlapnąłeś, nie do
    końca zrozumiałem sens, a nie chce mi się bawić w zgadywanki "co autor
    miał na myśli", więc bądź uprzejmy rozwinąć.


    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 43. Data: 2011-07-20 13:19:45
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2011-07-20 15:12:59 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:

    >> Nie mam na podorędziu obecnie nic, co mógłbym pokazać, ale napiszę Ci
    >> jak to najłatwiej zobaczyć: bierzesz dwa aparaty analogowe z różnych
    >> systemów - największa różnica będzie pomiędzy szwabską, a dżapską
    >> optyką, czyli najlepiej po jednej stronie coś od Leici lub Zeissa, po
    >> drugiej dowolnie japońskie, do obu wkładasz ten sam rodzaj slajdu,
    >> robisz zdjęcia w dokładnie tych samych warunkach (nie - "w podobnych"),
    >> wołasz w tym samym labie, porównujesz efekty. Różnicę będzie naprawdę
    >> widać. Np. szkła Zeissa były niezrównane, jeśli idzie o wodę - to nie
    >> były idealnie naturalne kolory, ale tam gdzie Nikon czy Canon tworzył
    >> szaro-burą taflę, z Zeissa wychodził piękny granat.
    >
    > Ale to nie jest plastyka, bo plastyka to "odwzorowanie mikroszczegółów na
    > matrycy Canona 5D".

    Nie wiem kto jest autorem tego cytatu i szczerze mnie to wali. To co ja
    i wiele osób z którymi zdarzyło mi się w czasach analoga toczyć długie
    dyskusje na ten temat, uznaję za plastykę, opisałem wcześniej. I tak na
    marginesie nie były to dyskusje o tym czym jest plastyka, tylko która i
    kiedy jest ładniejsza oraz jaki jest jej wpływ na ogólny odbiór
    zdjęcia. Jak już pisałem tu niejednokrotnie - w cyfrze plastyka
    obiektywu nie ma większego znaczenia, na coś, co można określić
    plastyką obrazu wpływ tutaj ma w ciul innych elementów i trywialnie
    łatwo jest ją modyfikować.


    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 44. Data: 2011-07-20 13:22:00
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>

    Rzecze de Fresz:

    > Nie widzę żeby pisał coś na tej grupie.

    To zabawne, bo wczoraj mu odpowiedziałeś.

    > Za to Ty coś chlapnąłeś, nie do
    > końca zrozumiałem sens, a nie chce mi się bawić w zgadywanki "co autor
    > miał na myśli", więc bądź uprzejmy rozwinąć.

    Historia fotografii liczy 150 lat, przez te 150 lat opisano i zmierzono
    każdy aspekt tego, co wychodzi na zdjęciach, a mimo to nigdy nie pojawiło
    się należące do polskiego foto-voodoo pojęcie "plastyki", które nie posiada
    definicji, ale jest używane w formie cepa do obijania przeciwnika.
    --
    Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

    Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com


  • 45. Data: 2011-07-20 13:22:55
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>

    Rzecze de Fresz:

    >> Ale to nie jest plastyka, bo plastyka to "odwzorowanie mikroszczegółów na
    >> matrycy Canona 5D".
    >
    > Nie wiem kto jest autorem tego cytatu i szczerze mnie to wali. To co ja
    > i wiele osób z którymi zdarzyło mi się w czasach analoga toczyć długie
    > dyskusje na ten temat, uznaję za plastykę, opisałem wcześniej.

    A ja sobie uznaję za plastykę dynamikę Fuji S5. Mam lepszą plastykę niż ty.
    --
    Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

    Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com


  • 46. Data: 2011-07-20 13:38:48
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2011-07-20 15:22:00 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:

    >> Nie widzę żeby pisał coś na tej grupie.
    >
    > To zabawne, bo wczoraj mu odpowiedziałeś.

    A faktycznie. Jednak to Ty coś tam napisałeś, chętnie się dowiem o co szło?


    >> Za to Ty coś chlapnąłeś, nie do
    >> końca zrozumiałem sens, a nie chce mi się bawić w zgadywanki "co autor
    >> miał na myśli", więc bądź uprzejmy rozwinąć.
    >
    > Historia fotografii liczy 150 lat, przez te 150 lat opisano i zmierzono
    > każdy aspekt tego, co wychodzi na zdjęciach, a mimo to nigdy nie pojawiło
    > się należące do polskiego foto-voodoo pojęcie "plastyki",

    Bo to nie jest zjawisko, którego mierzeniem można udowodnić wyraźną
    lepszość. Inaczej - podaj wzór na "dobre (ładne) zdjęcie". Albo chociaż
    na "ładną czerwień". Co o tym mówią Twoje "pomiary każdego aspektu"?


    > które nie posiada
    > definicji, ale jest używane w formie cepa do obijania przeciwnika.

    Ktoś Cię obił? Współczuję. Acz rozumiem dlaczego :->

    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 47. Data: 2011-07-20 13:43:52
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Kosu <6...@e...pl>

    On 2011-07-20 15:11, de Fresz wrote:
    > Musisz więc wybrać autortet, który Cię baerdziej przekonuje ;-)

    Jestem (będę;]) fizykiem i zostałem nauczony podważać autorytety :].
    Zresztą nigdy nie byłem na nie szczególnie podatny, tylko dopiero na
    studiach ktoś to docenił :P

    > widać. Np. szkła Zeissa były niezrównane, jeśli idzie o wodę - to nie
    > były idealnie naturalne kolory, ale tam gdzie Nikon czy Canon tworzył
    > szaro-burą taflę, z Zeissa wychodził piękny granat.

    No ale znowu de facto mówisz o odwzorowaniu kolorów, mikrokontraście i
    tak dalej (tak jak podkreślałeś wcześniej). Nie neguję tego - to istotne
    kwestie. Z mojej strony wątpliwości dotyczą tylko słowa "plastyka",
    które - jak zauważył Mateusz Ludwin - nie ma odpowiednika w angielskim
    (i pewnie także w innych językach), więc nie ma też dobrej definicji
    (przyjętej formalnie, ani nawet zwyczajowej).

    Ergo. Nie wątpię że sam wiesz co rozumiesz pod tym słowem :). Nie
    wątpię, że wiedzą to także osoby, z którymi o tym rozmawiasz i Wasze
    wiedze są spójne :). Chodzi o to, że wiedza Wasza nie jest powszechna i
    łatwo znaleźć jest człowieka, który posługuje się inną definicją (kilku
    masz w tym wątku ;)). Zatem nie można sobie pozwolić na choćby polecanie
    sprzętu osobie trzeciej, bo "ma lepszą plastykę".

    Nie warto też podpierać się argumentem o tysiącach dyskusji o plastyce,
    bo moglibyśmy zebrać 5 osób na p.r.f.c i zacząć oceniać obiektywy pod
    względem ich "zing". No i my byśmy wiedzieli o co chodzi, ale po roku na
    "zing" zwracałoby uwagę już 50 osób, a po dekadzie ludzie stwierdziliby,
    że "Zeiss" ma dobrą plastykę, ale ważniejszy jest "zing" w Nikkorach.
    Wtedy ktoś rozpocząłby podobny wątek, bo nie znalazł tego w angielskiej
    wikipedii, ja stwierdziłbym, że "zing" to czas podrywania modelki, a
    ktoś inny, że może w moim wewnętrznym świecie. Ogólnie: witamy w erze
    swobodnego przepływu informacji.

    tako rzecze,
    PK


  • 48. Data: 2011-07-20 13:47:02
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 20 Jul 2011 13:50:45 +0200, Mateusz Ludwin napisał(a):

    > To się nazywa "shift", dziecinko...

    Ta akurat pojęcie z innej bajki.
    Mam na ścianie przed sobą dwie odbitki BW - stykówkę z 4x5" i 18x24 z
    małoobrazkowego FP4+. Pierwsza ma piękną "plastykę" a druga to syf i
    malaria. Po prostu pierwsze jest ostra do granic rozdzielczości oka i
    gładziutka w tonach jak pupa archanioła - żadnego ziarna czy artefaktów. W
    dodatku wokół jasnych świateł czy czerni nie ma żadnego halo jak po USM
    (odbitka z fp4+ je ma - hgw skąd bo raczej nie wołałem akutancyjnie... a
    może...) - a to jedna z podstawowych wad które psują "plastykę" zdjęć
    cyfrowych. Zdjęcia "plastyczne" są ostre z natury bez sztuczek oszukujących
    wzrok (USM przecież nie wyostrza tylko udaje ostrość).

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 49. Data: 2011-07-20 13:48:13
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 20 Jul 2011 12:27:48 +0200, Mateusz Ludwin napisał(a):

    > Jak to się nazywa po angielsku?

    Quality ;-)

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 50. Data: 2011-07-20 13:49:23
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: "GR001" <sweetek001(usuntosobie)@wp.pl>

    > Historia fotografii liczy 150 lat, przez te 150 lat opisano i zmierzono
    > każdy aspekt tego, co wychodzi na zdjęciach, a mimo to nigdy nie pojawiło
    > się należące do polskiego foto-voodoo pojęcie "plastyki", które nie
    > posiada
    > definicji, ale jest używane w formie cepa do obijania przeciwnika.
    > --

    i właśnie od ponad 150 lat toczy się dyskusja nad plastyką obrazu.....
    Między innymi dlatego ludzie płacą za obiektywy po 6-10 tyś...., pomimo , że
    tą samą ogniskową mają za 1000 zł,
    właśnie dlatego płaci się za dobry aparat 10-40 tyś, mimo tego, że można
    zdjęcie zrobić komórką za 500 zł,
    i właśnie dlatego wydawnictwa w stanach do albumów uzywają diapozytywów min.
    5x7 a lepiej 8x10...
    a nie "5d"...
    Między innymi dlatego ludzie, którzy zastanawiają się nad plastyką szukają
    światła w naturze i robią zdjęcia świadomie...
    a nie siedzą w sieci i prowadzą czcze dyskusje....
    pozdr.
    gr


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: