eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 41. Data: 2013-02-21 15:42:30
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: ddddddd <l...@b...wytnijbezspamu.net.pl>

    W dniu 2013-02-21 15:21, Ergie pisze:
    > Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kg53c7$up4$...@d...me...
    >
    >> a jak chcesz sprawdzić rzeczywisty przebieg?
    >
    > 1 W warsztacie gdzie auto było serwisowane przez poprzedniego
    > właściciela. Ze względu na to że gwarancja na niektóre części jest
    > ograniczona przebiegiem jest on wpisywany do bazy przy każdej wizycie.

    Rzekłbym że 90% aut jet serwisowanych w warsztatach w których przebiegu
    się nie wpisuje. Ja też mam większe zaufanie do Ryśka z warsztatu do
    którego zawsze jeżdżę i wiem że dobrze naprawia (a przebiegu nie
    wpisuje) niż do ASO które musi dostać od producenta nowy proces
    technologiczny (tak to nazwali) żeby pomalować klapę tak żeby rdza nie
    wyszła i muszę im o to awanturę robić...

    > 2. Na wnioskach o ubezpieczenie AC podaje się przebieg.



    > 3. W przypadku szkody we wniosku o wypłatę odszkodowania też jest przebieg
    >

    przecież wszystkie auta są bezwypadkowe ;)

    > Ps. Wiem, że zaraz ktoś mi odpisze, że nie wszystkie warsztaty tak
    > robią, więc uprzedzę to pytanie. Nie trzeba kupować samochodu który
    > przez poprzedniego właściciela był serwisowany w warsztacie o wątpliwej
    > reputacji.
    >

    nie każdy mieszka w DC i jeździ do warsztatu które takie dane wpisuje. A
    ktoś kto nie wpisuje wcale nie musi być gorszy (ja tam widziałem do tej
    pory odwrotną zależność)

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz


  • 42. Data: 2013-02-21 15:49:04
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "ddddddd" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kg5b5k$bm6$...@d...me...

    > Twoim zdaniem auto które robiło 60000km rocznie czyli jeździło jednak w
    > większości w trasie ma tak samo zużyte sprzęgło jak te co robi 25000
    > rocznie - głównie po mieście?

    Nie i pisałem o tym wyraźnie dwukrotnie!

    > Ja na odcinku 200km potrafię wcisnąć kilka razy sprzęgło, a jak bym zrobił
    > tyle po mieście to pewnie wcisnąłbym je kilkadziesiąt czy kilkaset razy

    Też o tym pisałem!

    > Przy kupnie kilku(nasto)letniego auta nie jesteś w stanie sprawdzić
    > przebiegu auta

    Nie w każdym przypadku, ale tez ofert na rynku tyle, że można się ograniczyć
    przy wyborze do tych sprawdzalnych.

    > czy tras jakie pokonywał.

    Ale jesteś w stanie w jakimś stopniu oszacować zużycie auta. Np. jak
    kupujesz 10 letnie auto z prawdziwym przebiegiem 150 tys i ma oryginalne
    sprzęgło, tarcze i amortyzatory to możesz założyć że poprzedni właściciel
    nawet jeśli jeździł po mieście to robił to delikatnie.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 43. Data: 2013-02-21 16:19:09
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "ddddddd" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kg5bmr$ej1$...@d...me...

    > Rzekłbym że 90% aut jet serwisowanych w warsztatach w których przebiegu
    > się nie wpisuje. Ja też mam większe zaufanie do Ryśka z warsztatu do
    > którego zawsze jeżdżę i wiem że dobrze naprawia (a przebiegu nie wpisuje)
    > niż do ASO które musi dostać od producenta nowy proces technologiczny (tak
    > to nazwali) żeby pomalować klapę tak żeby rdza nie wyszła i muszę im o to
    > awanturę robić...

    Nie jeżdżę do ASO, ale wszędzie gdzie bywam to przebiegi wpisują. Jak
    inaczej ten "Rysiek" uwzględnia gwarancję na części? Zawsze czy nigdy czy
    wedle widzimisię?

    >> 2. Na wnioskach o ubezpieczenie AC podaje się przebieg.
    >> 3. W przypadku szkody we wniosku o wypłatę odszkodowania też jest
    >> przebieg

    > przecież wszystkie auta są bezwypadkowe ;)

    Na szczęście nie ma obowiązku kupować tych "bezwypadkowych" :-)

    >> Ps. Wiem, że zaraz ktoś mi odpisze, że nie wszystkie warsztaty tak
    >> robią, więc uprzedzę to pytanie. Nie trzeba kupować samochodu który
    >> przez poprzedniego właściciela był serwisowany w warsztacie o wątpliwej
    >> reputacji.

    > nie każdy mieszka w DC i jeździ do warsztatu które takie dane wpisuje. A
    > ktoś kto nie wpisuje wcale nie musi być gorszy (ja tam widziałem do tej
    > pory odwrotną zależność)

    Nie mieszkam w DC tylko na Śląsku. Oprócz wymiany tłumika w jakimś małym
    zakładziku jeszcze nie spotkałem się z sytuacją by nie chcieli ode mnie
    przebiegu.
    Nie bardzo rozumiem, jak miałaby działać gwarancja na części bez wpisywania
    przebiegu.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 44. Data: 2013-02-21 16:28:34
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: ddddddd <l...@b...wytnijbezspamu.net.pl>

    W dniu 2013-02-21 15:49, Ergie pisze:
    >> Przy kupnie kilku(nasto)letniego auta nie jesteś w stanie sprawdzić
    >> przebiegu auta
    >
    > Nie w każdym przypadku, ale tez ofert na rynku tyle, że można się
    > ograniczyć przy wyborze do tych sprawdzalnych.

    ofert dużo, a tego czego szukasz jak zwykle nie ma ;)
    Ja zwykle wybieram silnik jaki chciałbym mieć, następnie budę w jakiej
    jest dostępny. Chcę kupić auto do ok. 16000zł. Silnik 3,0 diesel z BMW.
    Wybór padł więc na 530d e39 (ewentualnie 330d e46).
    aut z tym silnikiem i skrzynią manualną wyświetla mi kilka sztuk w
    odległości do 300km od domu - bo dalej nie mam zamiaru jechać. Z tych
    kilku sztuk na podstawie ogłoszenia lub rozmowy odrzucam większość,
    zostanie mniej niż mam palców w jednej ręce. Na przebieg nie zwracam
    uwagi, bo wiem że z tych kilku sztuk pewnie ani jedna nie ma podanego
    realnego. Kupiony w Polsce może jeden, większość sprowadzonych w ciągu
    ostatnich 5 lat. Serwisowane w lokalnych warsztatach - bo jaki jest sens
    jechać do ASO, jak np. uszczelka do maglownicy dostępna jest tam...tylko
    z maglownicą, a jak pojadę do Ryśka do warsztatu to sam pojedzie do
    hurtowni z uszczelnieniami technicznymi i kupi 10 uszczelek za 2 złote.
    Uszczelnienia jak oryginalne, koszt z wymianą 50zł, czas realizacji ze 3
    godziny. Kupuję najtańsze sensownie wyglądające auto, wkładam w niego
    zestaw startowy- w zależności od auta od 1000 do 5000zł i cieszę się jazdą.

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz



  • 45. Data: 2013-02-21 16:36:34
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "tor" <x...@o...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kg4pin$lb3$...@m...internetia.pl...
    > Meganka 1 ph2 (po liftingu). Sporo tego i jest szansa na auto w dobrym
    > stanie. Najlepiej silnik benzyna 1.416V albo 1.6 16V. Oba dość proste i
    > oszczędne.

    Zwłaszcza jak nie jadą, bo im się cewka popsuła....

    >Ojciec ma megane kombi 1.4 16V i pali mu toto do 7.5l teraz w zimie.

    Jak dodasz ze 2-3 l, albo wyłącznie na trasie.



  • 46. Data: 2013-02-21 16:41:18
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Thu, 21 Feb 2013 15:21:47 +0100 osobnik zwany Ergie napisał:

    > Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kg53c7$up4$...@d...me...
    >
    >> a jak chcesz sprawdzić rzeczywisty przebieg?
    >
    > 1 W warsztacie gdzie auto było serwisowane przez poprzedniego
    > właściciela. Ze względu na to że gwarancja na niektóre części jest
    > ograniczona przebiegiem jest on wpisywany do bazy przy każdej wizycie.
    > 2. Na wnioskach o ubezpieczenie AC podaje się przebieg. 3. W przypadku
    > szkody we wniosku o wypłatę odszkodowania też jest przebieg

    auto świezo zarejestrowane w Polsce. i co teraz?
    to nadal nie mówi o prawdziwym przebiegu bo jaką masz gwarancję, że pan
    Ziutek wpisywał poprawnie?

    --
    Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 47. Data: 2013-02-21 18:22:47
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Ergie" napisał w wiadomości
    >> Może być nowszy model, nowocześniejszy, jest "świeższy", może już
    >> nie posiadać chorób wieku dziecięcego itd. Zresztą on za 7 lat
    >> dalej
    >> będzie 3 lata młodszy i będzie miał 10, a ten starszy 13 i przebieg
    >> podobny.

    >Jaki podobny? 50tys różnicy oznacza konieczność lub nie wymiany opon,
    >amorków, klocków lub sprzęgła.

    Opony jakie sa kazdy widzi, przebieg maja niski, wymieniane sa czesto
    i w mlodszym aucie mozesz miec zuzyte, a w starszym niedawno kupione.

    A sprzeglo ... jednemu wytrzyma 150kkm, drugiemu 300k, i ktore auto
    wybrac - takie co ma 130 czy takie co ma 230k na liczniku ?
    A moze temu drugiemu juz raz wytrzymalo 170k ? :-)


    >> Eksploatacja to eksploatacja, a stan sprzęgła/amortyzatorów będzie
    >> zależał od sposobu i miejsca eksploatacji.
    >Ale przy takim samym sposobie auto z większym przebiegiem będzie
    >bardziej zużyte.

    Ale nie wiesz jak bylo eksploatowane.
    I to mamy wielka niewiadoma.

    >>>> Nieprawda. Wiek też ma swoje znaczenie. Ciekawe czemu producenci
    >>>> piszą
    >>>> np. o wymianie rozrządu 150kkm albo 10 lat.
    >>> Nawet w tym przypadku 3 lata to mniej niż 50tys.
    >> Znaczy w jakim przypadku?

    >W takim jak podałeś: jeśli rozrząd trzeba zmieniać co 150 tys lub 10
    >lat. To 50 tys to 33% życia rozrządu, a 3 lata to 30%.

    >To nic nie zmienia. Zawsze auto z mniejszym przebiegiem będzie miało
    >statystyczny dłuższy czas do następnej wymiany jakiegoś elementu.

    Statystyczny.
    A tu nie dosc ze mamy konkretny samochod, to jeszcze konkretne (i
    niewiadome) cofniecie licznika :-)

    J.


  • 48. Data: 2013-02-21 18:39:39
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: ddddddd <l...@b...wytnijbezspamu.net.pl>

    W dniu 2013-02-21 16:19, Ergie pisze:
    >
    > Nie jeżdżę do ASO, ale wszędzie gdzie bywam to przebiegi wpisują. Jak
    > inaczej ten "Rysiek" uwzględnia gwarancję na części? Zawsze czy nigdy
    > czy wedle widzimisię?
    >

    na podstawie daty zakupu, bo przecież tak też gwarant przyjmuje część. A
    z robocizną problemów nie miałem- kilometrów robię dużo, więc nie wiem
    co by zrobił jak bym przyjechał po pół roku i zrobionych 500km z
    reklamacją np. na rozrząd.
    Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać? żeby w razie czego móc
    toczyć spory o to czy to wina warsztatu czy nie? bez sensu.
    A usługi ma faktycznie w miarę tanie (jak na Wrocław) i co najważniejsze
    informację "dziś auto będzie do odbioru' traktuję jako "dziś będzie do
    odbioru" a nie "może dziś weźmiemy go na podnośnik".
    Oczywiście każdy serwisuje tam gdzie lubi, ja szanuję jego pracę i wiem
    że się do niej przykłada, czasem zrobi coś za darmo (jakaś pierdołą, ale
    cieszy, bo w innym warsztacie skasują te kilkadziesiąt zł) - bo szanuje
    klienta. Dlatego warsztatu zmieniać nie mam zamiaru, zacząłem do niego
    jeździć trupami wartymi jedną wypłatę, teraz jeżdżę lepszymi samochodami
    i nie mam zastrzeżeń. Traktuję go bardziej jak wujka, wiem że jak mam
    problem to mi nie odmówi, choćby miał zostać z pracownikami po
    godzinach, jak chcę coś naprawić sam u siebie w garażu to podpowie jak
    to zrobić czy choćby nie skasuje za wjazd na podnośnik w celu
    sprawdzenia zawieszenia.
    Zabrzmiało jak kryptoreklama, ale to jest właśnie powód dla którego
    wybrałem ten warsztat. Bywałem też w innych mniejszych warsztatach i
    nikt nie spisywał przebiegów, być może ty wybierasz te droższe - w tych
    faktycznie przebieg żądano.


    --
    Pozdrawiam
    Lukasz



  • 49. Data: 2013-02-21 18:42:23
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: "Irokez" <n...@w...pl>

    Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:51263f01$0$26683$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "tor" <x...@o...pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kg4pin$lb3$...@m...internetia.pl...
    >> Meganka 1 ph2 (po liftingu). Sporo tego i jest szansa na auto w dobrym
    >> stanie. Najlepiej silnik benzyna 1.416V albo 1.6 16V. Oba dość proste i
    >> oszczędne.
    > Zwłaszcza jak nie jadą, bo im się cewka popsuła....

    Wolę wymienić cewkę niż turbinę w TDi. W Lagunie II niby też cewki padają,
    kupiona jedna awaryjnie w bagażniku jeździ.. już 4 lata. Bo nic nie chce
    paść.
    Moje pierwsze auto to była właśnie Meganka z '96 1.6 8V 90KM
    Zarąbiste auto na początek. Proste, tanie i wygodne. Miałem RT więc
    elektryka, ABS a nawet grzana przednia szyba była. 6 lat jeździłem,
    poprzednik 4, poszła dalej w mieście do innej osoby i jeszcze ze 3 lata ją
    widywałem.
    Największa awaria to było pęknięcie kolektora wydechowego. Po prostu było
    głośno. Kupiłem na szrocie dobry za 3 stówki. Poza tym czyszczenie krokowego
    do jałowych i raz termostat do chłodnicy (nie zamykał się).

    >> Ojciec ma megane kombi 1.4 16V i pali mu toto do 7.5l teraz w zimie.
    > Jak dodasz ze 2-3 l, albo wyłącznie na trasie.

    Mi palił po samym mieście 7,5 ale latem. Zimą około 9. W trasie 6- 6,5 (raz
    trasę Wałbrzych-Wrocław zrobiłem 5,4l/100, ale spowrotem już się nie udało).


    A jak nie Meganka, Toyotę Corollę może?

    --
    Irokez


  • 50. Data: 2013-02-21 18:49:06
    Temat: Re: pierwszy samochod-uzywka o niskich kosztach eksploatacyjnych
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-02-21 15:32, Ergie pisze:
    > "Artur Maśląg" napisał:
    >> Normalnie - 3 lata to może być 100% życia rozrządu, a 50kkm to może
    >> też być 100%.
    >
    > No i? Myślałem, że dyskutujemy na poziomie jakiejś średniej
    > statystycznej a nie wyjątków. Dyskusja na podstawie wyjątków nie ma sensu.

    Jakich wyjątków? Ta Twoja średnia statystyczna to średnio ma się
    do rzeczywistosci.

    >>> Gdyby te cykle były stałe i zakładając że poprzedni właściciel wszystko
    >>> robił na czas to miałbyś rację.
    >
    >> A kto pisze, że są stałe?
    >
    > Nikt nie pisze,

    Skoro nie pisze, to skąd Twoje założenie, że gdyby tak było to miałbym
    rację? (cokolwiek by to miało znaczyć).

    > bo nie są dlatego Twoje twierdzenie, jakoby samochód z
    > większym przebiegiem nie wymagał więcej wydatków to błąd.

    Obawiam się, że sprawa wyglądała inaczej - Ty sugerujesz, ze samochód
    stary z mniejszym przebiegiem ma wymagać mniej nakładów niż sporo
    nowszy z większym przebiegiem. Ba, jeszcze coś o lansie pisałeś...

    > Nie nie układa się tak ładnie, ale niezależnie od tego jak to sobie
    > ułożysz,

    Przecież to Ty sobie przyjąłeś jakiś prosty i nieprawdziwy model.

    > to wraz z kolejnymi kilometrami prawdopodobieństwo kolejnej
    > wymiany rośnie, a nie jest stałe.

    Tutaj ciężko mówić o prawdopodobieństwie - samochód nowszy
    z większym przebiegiem będzie jednak bardziej przewidywalny
    niż starszy z mniejszym - nie wiem czemu przemilczałeś kwestie
    związane z wiekiem - np. korozja styków, układ hamulcowy,
    elementy elastyczne itd.

    >> Jak nie ma - to co było wymienione to będzie z tym w teorii spokój.
    >
    > Ale wraz z rosnącym przebiegiem wzrasta liczba różnych rzeczy do wymiany

    Już pisałem, że to tak średnio. By wymienić coś naprawdę dużego to
    potrzebny będzie naprawdę duży przebieg, bądź padnie coś ot tak, bo
    miało paść. A samochód zazwyczaj nowocześniejszy itd.

    > oraz cyklicznie wracają te już wymienione.

    LOL - skoro się jeździ to i wkłada.

    >> Ja rozumiem, że kupuje się starszy samochód z niby mniejszym
    >> przebiegiem z oszczędności, ale nie dorabiaj do tego ideologii,
    >> że to lepsze od nowszego z większym.
    >
    > Jakiej oszczędności? Pytający ma do wydania jakąś kwotę którą chce
    > przeznaczyć na samochód.

    No, cale 6kPLN :)

    > Czy z tę samą cenę kupi starszy z mniejszym przebiegiem

    Co jest mało prawdopodobne jeżeli chodzi o przebieg, a nawet
    jeśli to spokojnie mogą dochodzić kwestie związane z wiekiem.

    > czy nowszy z większym wyda tyle samo. Gdzie miałaby być ta
    > oszczędność?

    No właśnie - przecież na początku się dziwiłeś, czemu te starsze
    z mniejszym przebiegiem są tańsze niż nowsze z większym :)



strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: