-
11. Data: 2009-07-06 16:03:20
Temat: Re: photoshop z USA
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-07-06 17:28:01 +0200, "MW" <w...@w...pl> said:
> Mam firmę i musi być na tip top,
Myślę, że przeczytanie licencji co nie co wyjaśni.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
12. Data: 2009-07-06 16:41:10
Temat: Re: photoshop z USA
Od: T...@s...in.the.world
In article
<9...@g...go
oglegroups.com>,
"q...@g...com" <q...@g...com> wrote:
> ..mam nielegalny? Kupilem na ebay usa.
> Jednak dziala.
Ale co z tego ze dziala?
1. czy oplaciles clo i VAT?
2. przeczytaj licencje.
TA
-
13. Data: 2009-07-06 16:52:13
Temat: Re: photoshop z USA
Od: "q...@g...com" <q...@g...com>
On 6 Lip, 18:41, T...@s...in.the.world wrote:
> In article
> <9...@g...go
oglegroups.com>,
>
> "q...@g...com" <q...@g...com> wrote:
> > ..mam nielegalny? Kupilem na ebay usa.
> > Jednak dziala.
>
> Ale co z tego ze dziala?
>
> 1. czy oplaciles clo i VAT?
> 2. przeczytaj licencje.
>
> TA
..jakie clo, jaka vata?
Wklepalem numer licencji, i szafa gra.
StaM
-
14. Data: 2009-07-06 17:10:14
Temat: Re: photoshop z USA
Od: Leszek Drwal <l...@a...pl>
JA wrote:
> On 2009-07-06 17:28:01 +0200, "MW" <w...@w...pl> said:
>
>> Mam firmę i musi być na tip top,
>
> Myślę, że przeczytanie licencji co nie co wyjaśni.
Ale co ma licencja do legalnosci (pirat/nie pirat). Pierwsze - niech
Adobe smaruje pozew cywilny. Soft nie jest piracki. Tak jak kupiony w
USA film na DVd nie staje sie piracki tylko dlatego, ze ktos sobie tak
umyslil.
-
15. Data: 2009-07-06 17:38:58
Temat: Re: photoshop z USA
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
<q...@g...com> napisal:
>> > ..mam nielegalny? Kupilem na ebay usa.
>> > Jednak dziala.
>>
>> Ale co z tego ze dziala?
>>
>> 1. czy oplaciles clo i VAT?
>> 2. przeczytaj licencje.
>>
>> TA
>
>..jakie clo, jaka vata?
>Wklepalem numer licencji, i szafa gra.
>[...]
Gdybys zamaist numeru licencji wgral cracka - gralaby dokladnie tak samo - w
obu przypadkach do momentu kontroli legalnosci oprogramowania. Paradoksalnie
moze sie okazac, ze w razie takiej kontroli wyjdziesz an tym gorzej niz
gdybys mial cracka. W przypadku oprogramowania scrackowanego odpowiadasz
tylko z paragrafu za uzywanie nielegalnego oprogramowania. W Twoim przypadku
i oprogramowanie masz nielegalne (bo o ile wiem licencja Adobe nie pozwala
na uzywanie go w Europie), do tego dochodzi zarzut przemytu (bo nie
oplaciles naleznego cla za oprogramowanie zakupione poza UE), nie wiem czy
jeszcze zarzutu uchylania sie od oplacenia naleznego podatku VAT oddzielnie
nie otrzymasz...
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
16. Data: 2009-07-06 17:40:07
Temat: Re: photoshop z USA
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-07-06 19:10:14 +0200, Leszek Drwal <l...@a...pl> said:
>>> Mam firmę i musi być na tip top,
>>
>> Myślę, że przeczytanie licencji co nie co wyjaśni.
>
> Ale co ma licencja do legalnosci (pirat/nie pirat). Pierwsze - niech
> Adobe smaruje pozew cywilny. Soft nie jest piracki. Tak jak kupiony w
> USA film na DVd nie staje sie piracki tylko dlatego, ze ktos sobie tak
> umyslil.
Ano widzisz ma.
1. Po zakupie oprogramowania nie stajesz się jego właścicielem, tylko
legalnym użytkownikiem, a to spora różnica.
2. Producent w _LICENCJI_ określa na jakich warunkach udziela Ci tego
prawa. Możesz się z tymi warunkami nie zgadzać i wtedy nie kupujesz, a
jak kupujesz to musisz przyjąć te warunki.
I na ten przykład, możesz być studentem, uczniem, nauczycielem i kupić
wersję edu jakiegoś softu. A w licencji będzie stało, że nie wolno Ci
na tym sofcie zarabiać. Jak kupisz taki soft do firmy to łamiesz
warunki zawarte w licencji i qupa.
To tylko jeden przykład. Tak samo może być z softem kupionym za granicą.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
17. Data: 2009-07-06 17:55:38
Temat: Re: photoshop z USA
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 6 Jul 2009, MW wrote:
>> A jak legalizujesz w Polsce np. kupiony w USA kubek z misiem?
>
>
> Mam firmę i musi być na tip top, znaczy tak żeby przy ewentualnej kontroli
> nikt się nie przy...ił. Podobno jest tak że program jest legalny wtedy gdy
> posiada się jakiś dowód zakupu np. fuckturę. I nie wiem czy złapie paraganik
> z USA ich imienna faktura albo czy w ogóle jest coś potrzebne. Poza tym
> dochodzi kwestia cła czy innych podatków którymi są obłożone tego typu
> towary w PL.
Jeśli masz na myśli kontrolę *skarbową*, to piszesz na niewłaściwą
grupę. Idź na .prawo.podatki :)
A jak masz na myśli kontrolę "intelektualną" to Cię zmartwię:
w Polsce zwyczaje są takie bardziej ... siermiężne, i nie można
wykluczyć iż nadal mogą zdarzać się przypadki nierozróżnienia
korzystania z programu *zdobytego nielegalnie* (np. drogą kradzieży,
bezprawnego powielenia itepe) które jest ścigane na drodze karnej
(policja, prokurator i te sprawy) od *używanego wbrew umowie* (czyli
np. OEM w innym kompie, zainstalowanego w .pl mimo że licencja
stanowi że "produkt jest dla Chin" albo jakoś podobnie) i tak
dalej.
> Poza tym już tak osobiste preferencje z góry przekreślają piraty a program
> potrzebuje.
W zamian niektórzy producenci oprogramowania oferują tak restrykcyjne
licencje, że jakby przyjąć że w całości obowiązują, to z ich p. widzenia
może się okazać iż "licencja jest nieważna".
A z kolei jakby przyjąć że nie obowiązują, to być może trzeba będzie
to wyjaśnić ichnim prawnikom ... przed sądem.
Przypomnę jeszcze: przepis z P.A. dotyczący m.in. prawa rozporządzania
nabytkiem "wprowadzonym na teren UE" zawiera właśnie to ograniczenie:
można się kłócić czy zastrzeżenie o OEM, wszelkie "zakazy odsprzedaży"
i podobne numery mają w ogóle moc prawną, ale tylko dla programu
który został uprzednio przed licencjo*dawcę* *wprowadzony na teren UE*.
pzdr, Gotfryd
-
18. Data: 2009-07-06 17:57:16
Temat: Re: photoshop z USA
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Marek Wyszomirski pisze:
>> ..jakie clo, jaka vata?
>> Wklepalem numer licencji, i szafa gra.
>> [...]
>
> Gdybys zamaist numeru licencji wgral cracka - gralaby dokladnie tak samo - w
> obu przypadkach do momentu kontroli legalnosci oprogramowania. Paradoksalnie
> moze sie okazac, ze w razie takiej kontroli wyjdziesz an tym gorzej niz
> gdybys mial cracka. W przypadku oprogramowania scrackowanego odpowiadasz
> tylko z paragrafu za uzywanie nielegalnego oprogramowania. W Twoim przypadku
> i oprogramowanie masz nielegalne (bo o ile wiem licencja Adobe nie pozwala
> na uzywanie go w Europie), do tego dochodzi zarzut przemytu (bo nie
> oplaciles naleznego cla za oprogramowanie zakupione poza UE), nie wiem czy
> jeszcze zarzutu uchylania sie od oplacenia naleznego podatku VAT oddzielnie
> nie otrzymasz...
I w ten oto sposób powoli coraz więcej ludzi migruje albo w
oprogramowanie darmowe, albo w truecrypt. Nie dla piractwa, dla świętego
spokoju.
Tak w ogóle (mówiliśmy o tym ostatnio zresztą) rynek oprogramowania
będzie zdążał do darmowych aplikacji masowych i płatnych projektowanych
dla konkretnego klienta. Czy się komuś podoba, czy nie - pada bastion po
bastionie, a najlepszym przykładem tego jest msoffice, dziś już w cenach
symbolicznych.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/podobno każdy ma jakieś sympatie polityczne - ja nie mam/
-
19. Data: 2009-07-06 18:00:46
Temat: [OT] Re: photoshop z USA
Od: JohnDoe <j...@t...pl.koniec>
Jakub Jewuła pisze:
>> Jak zalegalizowac
>
> Musisz isc sie wyspowiadac.
>
>> (ile to z grubsza kosztuje)
>
> "Co laska".
>
>
>> Photoshopa kupionego w
>> USA? W Polsce tragicznie drogi.
>
> ;)
"no offence" ale... wiesz co Jakub, z żalem stwierdzam, że praktycznie w
większości Twoich postów które ostatnio przeczytałem albo komuś
dokuczasz albo kogoś obrażasz a już z pewnością Twoje odpowiedzi nie są
specjalnie pomocne. To tym bardziej dziwne, bo jako człowiek związany od
lat z fotografią, doświadczony i posiadający sporo czasu mógłbyś być
choć czasem pomocny...
Zwróciłem na to uwagę już dosyć dawno i naprawdę nie mogę odgadnąć
motywów jakimi się kierujesz. Być może źle pojmuję idee usenetu, ale do
tej pory sądziłem, że to miejsce służy do wymiany poglądów, doswiadczeń
etc. ale wygląda, że świat się zmienia i teraz na topie jest "lanie po
łbie" każdego, kogo jest okazja...
I wydaje mi się, że "wink" niewiele pomoże.
Pozdr.
--
PP
-
20. Data: 2009-07-06 18:11:01
Temat: Re: photoshop z USA
Od: slaweks <s...@s...cz>
On 6 Lip, 19:40, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl> wrote:
> On 2009-07-06 19:10:14 +0200, Leszek Drwal <l...@a...pl> said:
>
> >>> Mam firmę i musi być na tip top,
>
> >> Myślę, że przeczytanie licencji co nie co wyjaśni.
>
> > Ale co ma licencja do legalnosci (pirat/nie pirat). Pierwsze - niech
> > Adobe smaruje pozew cywilny. Soft nie jest piracki. Tak jak kupiony w
> > USA film na DVd nie staje sie piracki tylko dlatego, ze ktos sobie tak
> > umyslil.
>
> Ano widzisz ma.
> 1. Po zakupie oprogramowania nie stajesz się jego właścicielem, tylko
> legalnym użytkownikiem, a to spora różnica.
> 2. Producent w _LICENCJI_ określa na jakich warunkach udziela Ci tego
> prawa. Możesz się z tymi warunkami nie zgadzać i wtedy nie kupujesz, a
> jak kupujesz to musisz przyjąć te warunki.
a co jesli warunki licencji są w środku? Po otworzeniu pudełka
zgadzasz się
na warunki licencji, która jest wewnątrz.
Czy to nie chore. Ale punkt 2 jest prawdziwy.