eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypewnie nic nowegoRe: pewnie nic nowego
  • Data: 2011-12-27 22:26:23
    Temat: Re: pewnie nic nowego
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 27 Dec 2011 20:18:52 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2011-12-27 19:12, J.F pisze:
    >> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
    >>> Przecież oczywistym jest, że nie chodzi o wartość bezwzględną
    >>> liczby wypadków ze sprawstwem "nawalonych" tylko o ich odsetek
    >>> w liczbie wypadków ogółem. Stąd też pisałem, że jak zajmiemy się
    >>> innymi przyczynami to zobaczymy na ile alkohol będzie faktycznym
    >>> problemem.
    >>
    >> Ale z tego moze nadal wynikac ze nasi pijani kierowcy sa bardziej
    >> niebezpieczni niz srednia europejska.
    >
    > Nie, z tego to nie wynika, a wręcz przeciwnie :) Skoro mamy np. 4x
    > tyle wypadków na "kiloosobę", a wypadkość z tytułu spożycia jest
    > 5x niższa to zdaje się, że nasz "pijany" jest bezpieczniejszy
    > od europejskiego średniego trzeźwego - w wartościach bezwzględnych ;)

    Ale rownie dobrze moze byc odwrotnie - udzial z tytulu spozycia jest 4x
    mniejszy, ale mamy 5x tyle wypadkow. I juz nasz pijaczek jest gorszy od
    unijnego :-)

    >> Trzezwi sa (byli?) znacznie bardziej niebezpieczni, ale z pijanstwem tez
    >> trzeba walczyc :-)
    >
    > Z pijaństwem walczyć trzeba, ale nie ono powinno być głównym celem
    > działań.

    Przyznaje ze przy obecnych liczbach tak, ale to liczby z innego zrodla :-)

    >>> Bez regularnego nadzoru,
    >>> karania (skutecznego, czyli szybkiego) i możliwości szybkiej
    >>> utraty PJ to się długo nie poprawi.
    >>
    >> Ale co sie ma poprawiac ? Ja tam nie widze potrzeby walki z kierowcami,
    >> w tym i ze mna :-)
    >
    > Ja widzę - w tym i ze mną (pokusy są silne) ;) Naprawdę nie może być
    > tak, że mam "zakładać" zapieprzających x2(3...),

    Jakos nie sprawia to klopotow.

    > jeżdżących pod prąd,

    Nie pod prad, tylko srodkiem :-)

    > na czerwonym itd.

    Oj tam, wystarczy ze sam ruszych dopiero na zielonym :-)

    > To jest patologia. Baraniego kmiota wyprzedziłem
    > na DK7 na 2+2 (jechał ~90km/h), a ten kilkanaście kilometrów później
    > doszedł mnie na rydzykówce (DK10) i wyprzedził na zabudowanym po
    > drugiej stronie wysepki na pasach. Znaczy na dobrej dwujezdniowej,
    > o kilku pasach (2) nie potrafił jechać 100km/h (paliwo oszczędzał?),
    > ale w zabudowanym itd. te 90 to norma - rejestracja chyba płocka,
    > ale to nie jedyny przykładowy egzemplarz.

    No ale kto jechal bezpieczniej - on trzymajac przez wies 90 (a naprawde
    80), czy ty jadac po zakretach 120 ? :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: