eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaladowanie akumulatora zimaRe: ladowanie akumulatora zima
  • Data: 2012-02-04 23:12:23
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnjiragp.smi.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > ...ale wczoraj musiałem zakręcić ze cztery razy -- widać woda w jakimś
    > przewodzie paliwowym przymarzła, w nocy było -28°C. No i zdechł.
    > Podłączyłem prostownik na 5 minut (słownie: pięć), i to wystrczyło,
    > by rozrusznik zakręcił jak fryga. Nie podejrzewam, by mu ten prostownik
    > wtłoczył dużo elektronów. Ale wystarczyło, że go trochę podgrzał, choć
    > na pewno nie do +6°C. Nie było to działanie po próżnicy (a ja
    > przewidywałem
    > taką reakcję).

    Nie moge wykluczyć, że przy ładowaniu nastąpiło lokalne podgrza ie
    elektrolitu i płyt, co umozliwiło przyjęcie ładunku w ilości wystarczającej
    do oddania go rozrusznikowi. Niestety, net jest wyjątkowo skąpy informacji
    na ten temat. Może przegrzebię stare podręcznii do fizyki, może był tam
    szczegół, który mi umknął? Gdyby to było tylko takie źródło, to by nie było
    tematu. Ale widziałem to w więcej niż 2 niezależnych, stąd wziąłem to za
    pewnik. Też zauważyłem, że zimą nabity aku dostaje mocy, ale rzeczywiście,
    nie po minucie - minutowa jazda autem, nawet przy niezłych obrotach i
    sprawnej prądnicy (auto jak mój nick), jeśli silnik zgasł, często skutkowała
    ponowną koniecznością pchania. Po 5 minutach palił jak złoto.
    Wiedząc, że Rw elektrolitu maleje ze wzrostem temperatury ośmielam się
    wysunąć przypuszczenie, że mogłeś, podgrzewając elektrolit chocby odrobinę
    (już pomijam, że coś tam mu weszło) spowodować, że straty na Rw znacząco
    zmalały, co wraz z ładunkiem dostarczonym przełożyło się na sukces w
    "odpalaniu".
    Zimą biorąc aku do ładowania, jak był duży mróz, po ładowan iu, przed
    zaniesieniem do auta, robiłem mu ciepłą kąpiel, tak do 20-30-40 (nie więcej,
    miał być tylko ciepły, nie gorący), minus 20 a auto odpala 1 sekundę,no, jak
    dłuzej stało, to 2-3 (pod warunkiem sprawnego gaźnika i zapłonu). Jeśli nie
    było nocnego łat=dowania, na 2-3 minuty włączałem światła, długie,
    chociażmmijania starczało. Oczywiście, wszelkie właściwości aku w związku z
    minusowymi temperaturami uz=względniaem, obliczałem czas z zapasem, na ile
    mi starczy prądu, sposób nigdy ie zawiódł, wystarczyło, by aku poprzedniego
    dnia nie był rozładowany. Przy minus 20 maks kręce nia rozrusznikiem 5-10
    sekund, za pierwszym, najdalej drugim razem, po światłach (ciut podgrzewało)
    zawsze za pierwszym. Inne auta w tym czasie rzęziły, jęczały, kończąc padaką
    totalną - nie odpalały. Z rzadka komuś się użyczyło prądu.


    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
    (Roman może nie odpowiadać - nie przeczytam, splonkowałem go pierwszy)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: