eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaRe: hala katowiceRe: hala katowice
  • Data: 2009-01-05 00:04:10
    Temat: Re: hala katowice
    Od: Konrad Anikiel <...@...c> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Lukasz Kozicki pisze:
    > Konrad Anikiel napisał(a):
    >
    >> jest bardzo dobry wymóg pisania dokumentacji tak żeby inny inżynier
    >> nie zaangażowany w jej tworzenie był w stanie ją zrozumieć i
    >> zweryfikować bez pomocy autorów (najlepiej niezależny, zewnętrzny).
    >> Stosuję tą zasadę także do "nienuklearnych" projektów, bo po prostu
    >> ułatwia ludziom życie i zapewnia wyższe bezpieczeństwo (samemu
    >> autorowi trudniej jest siebie samego oszukać). Może by tak
    >> rozpowszechnić to u konstruktorów budowlanych?
    >
    > Mim zdaniem - chętnie. Możesz przybliżyć na czym dokładniej polega
    > takie tworzenie dokumentacji? Choć osobiście sądzę, że w projektowaniu
    > budowalnym jest dokładnie tak samo, choć nie jest to może wpisane w
    > normy w sposób dosłowny. Sądzę, że moje projekty byłyby czytelne dla
    > innych inżynierów, a ja sam (często dostając dokumentację) jestem
    > zwykle w stanie zweryfikować wszystkie ważne założenia inżyniera
    > który ją opracowywał. Chyba, że projekt opracowywał partacz, albo
    > student - co się zdarza.

    Firma musi przejść tygodniowy audit (3 audytorów) żeby wykazać że jej
    system jakości spełnia wymagania NQA-1, a potem regularne audyty
    odnawiające (no i odbiory każdej roboty)
    http://catalog.asme.org/Codes/PrintBook/NQA1_1994_Qu
    ality_Assurance.cfm
    wpisz do googli "nqa-1", dużo wyrywków można znaleźć. Generalnie można
    by powiedzieć że wszędzie musi być porządek- sprawdzający dokumentację
    musi mieć instrukcję sprawdzania, zatwierdzający- zatwierdzania. W
    obliczeniach wszystko musi w odpowiednim miejscu być zdefiniowane, każda
    formuła skomentowana skąd wzięta, każda stała/współczynnik/przelicznik
    napisany skąd wzięty, każda nieścisła metoda musi mieć policzony błąd,
    każdy raport z FEA musi mieć weryfikację określonymi metodami.
    Absolutnie wszystkie czynności muszą skutkować wygenerowaniem
    kontrolowanych zapisów, które idą do archiwum i są przechowywane przez
    czas życia obiektu (wiele dziesiątków lat). Właściwie to jak "słupki" w
    podstawówce- ale jeśli ktoś nie jest w stanie utrzymać w projekcie
    porządku, to nie można mu zaufać jako konstruktorowi.

    Niedawno głośno było o tym, że ktoś przeglądając stare dokumenty
    konstrukcyjne promu kosmicznego odkrył że coś tam było przykręcone zbyt
    krótkimi wkrętami- sprawdzono to i okazało się że faktycznie, coś na
    jednym zwoju gwintu wisiało. W elektrowni, wiele razy bardziej złożonej
    to by nie mogło się wydarzyć, znaleziono by to zanim by te wkręty
    zamówiono. Kilogram stali z nuklearnym certyfikatem jest 10 razy droższy
    niż bez, więc przed zamówieniem czegokolwiek przechodzi się cały program
    sprawdzania wszystkiego, a najpierw sprawdza się sam program sprawdzania :-)
    Konrad

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: