-
11. Data: 2010-04-21 11:38:17
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: John Smith <u...@e...net>
Plenty Harmonium napisał(a):
> mam odwieczny problem z fotografowaniem architektury,
> konkretnie budynków ze średniej odległości, gdzie w oddali
> widać inne budynki, nie wiem do której ściany mam prostować
> kadr, czy do tego budynku na pierwszym planie czy do tego co stoi
> dalej, jesli do budynku na pierwszym planie to do którego boku prostować ?
> tej bliżej mnie czy tej dalej ? a jeśli stoję lekko z perspektywy to
> widzę 3 boki budynku,
> wtedy momentami głupieję... często jest tak że jak zrobię zdjęcie to
> potem okazuje
> się że pierwszy plan jest równy (trzyma pion), a wszystko w tle lub po
> bokach się wali...
> mam już tego serdecznie dosyć, bo często nawet po 5 razy muszę wracać w ten
> sam plener i cudować...
>
> są na to jakieś dobre poradniki, fot. architektury dla laika ? jakieś
> zasady ?
> szukałem dużo na google ale tam nie znalazłem żadnej dobrej teorii i
> dobrego wytłumaczenia...
Zasada przy klasycznych zdjęciach architektury jest prosta:
Aparat powinien być wypoziomowany, czyli jak masz normalny aparat bez
shiftów i tiltów to ustawiasz go tak, aby patrzył wprost na linię
horyzontu. Wtedy to co jest pionowe wyjdzie pionowo, co jest przechylone
wyjdzie przechylone.
--
Mirek
-
12. Data: 2010-04-21 11:43:20
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2010-04-21 13:02:45 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:
>> Sklejaj panoramy, np 2x2 zdjęcia. Albo więcej, jeśli potrzebujesz
>> jeszcze większą szczegółowość finalnego zdjęcia.
>> Soft darmowy do takich zabaw, w tym do "pionowania pionów" to np Hugin.
>
> Dokładnie tak, panorama rozwiązuje problem.
Generując kilka innych. Takie leczenie syfa pudrem.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
13. Data: 2010-04-21 11:55:04
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: John Smith <u...@e...net>
de Fresz napisał(a):
> On 2010-04-21 13:02:45 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:
>
>>> Sklejaj panoramy, np 2x2 zdjęcia. Albo więcej, jeśli potrzebujesz
>>> jeszcze większą szczegółowość finalnego zdjęcia.
>>> Soft darmowy do takich zabaw, w tym do "pionowania pionów" to np Hugin.
>>
>> Dokładnie tak, panorama rozwiązuje problem.
>
> Generując kilka innych. Takie leczenie syfa pudrem.
A masz lepszą propozycję?
Dla amatora frajera?
--
Mirek
-
14. Data: 2010-04-21 13:31:24
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2010-04-21 13:55:04 +0200, John Smith <u...@e...net> said:
>>>> Sklejaj panoramy, np 2x2 zdjęcia. Albo więcej, jeśli potrzebujesz
>>>> jeszcze większą szczegółowość finalnego zdjęcia.
>>>> Soft darmowy do takich zabaw, w tym do "pionowania pionów" to np Hugin.
>>>
>>> Dokładnie tak, panorama rozwiązuje problem.
>>
>> Generując kilka innych. Takie leczenie syfa pudrem.
>
> A masz lepszą propozycję?
> Dla amatora frajera?
Sprawdzić najpierw organoleptycznie, czy _rozsądne_manipulacje będą
widoczne w formie, w jakiej chce prezentować te zdjęcia.
Składanie "normalnego" zdjęcia z kilku to IMHO zajęcie dla ambitnych
wariatów, którym samo takie dłubanie sprawia przyjemność lub są głęboko
przekonani, że tego potrzebują (co nie zawsze pokrywa się z realiami).
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
15. Data: 2010-04-21 13:54:04
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: John Smith <u...@e...net>
de Fresz napisał(a):
> Składanie "normalnego" zdjęcia z kilku to IMHO zajęcie dla ambitnych
> wariatów, którym samo takie dłubanie sprawia przyjemność lub są głęboko
> przekonani, że tego potrzebują (co nie zawsze pokrywa się z realiami).
Owszem.
Przy moich 8Mpix jakbym miał zrobić porządne "Zdjęcie Architektury" w
formacie 20x30cm z prostowanego zdjęcia, to już by mi szczegółów brakło.
Jeżeli zdjęcia architektury oznaczają pamiątki 10x15cm, to rzeczywiście
nie ma co kleić panoramy.
Na razie kolega napisał, że Shift-N "sie mija z celem bo to juz stratna
metoda - rozciaganie pikseli", więc zakładam, że wie ile pixeli potrzebuje.
--
Mirek
-
16. Data: 2010-04-21 16:33:36
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: "Gil" <g...@o...pl>
> Plenty Harmonium napisał(a):
> > mam odwieczny problem z fotografowaniem architektury,
>
> Zasada przy klasycznych zdjęciach architektury jest prosta:
> Aparat powinien być wypoziomowany, czyli jak masz normalny aparat bez
> shiftów i tiltów to ustawiasz go tak, aby patrzył wprost na linię
> horyzontu. Wtedy to co jest pionowe wyjdzie pionowo, co jest przechylone
> wyjdzie przechylone.
> Mirek
Dokładnie tak. Warto zawsze wejść na jakiś murek czy słupek i od razu jest wtedy
dużo lepiej.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2010-04-21 20:56:04
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>
Rzecze de Fresz:
> Sprawdzić najpierw organoleptycznie, czy _rozsądne_manipulacje będą
> widoczne w formie, w jakiej chce prezentować te zdjęcia.
> Składanie "normalnego" zdjęcia z kilku to IMHO zajęcie dla ambitnych
> wariatów, którym samo takie dłubanie sprawia przyjemność lub są głęboko
> przekonani, że tego potrzebują (co nie zawsze pokrywa się z realiami).
Ale to naprawdę świetnie wychodzi.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
-
18. Data: 2010-04-22 07:09:16
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: "Piotr Sz." <a...@a...pl>
> mam aparat marki Olympus E-620 (wiem, szajs) i do niego obiektywy ZD 35mm,
> ZD 14-42 oraz ZD 40-150, czy są do tego dostępne tzw. Shifty - bym mógł
> jakoś tą nieszczęsną architekturę normalnie
> pofotografować przy pomocy tych obiektywów ?
Niestety nie masz sprzetu do fotografowania architektury.
"Prostowanie" za pomoca softu czy tez pod powiekszalnikiem, to "rzezba w
gownie". To ze jest taka mozliwosc wcale jeszcze nie znaczy, ze nalezy jej
namietnie uzywac. Jesli naprawde powaznie myslisz o takim gatunku
fotografii, to inwestycja w obiektyw z przesuwna osia optyczna jest
nieuniukniona. Wilele systemow ma w swoich zasobach takie konstrukcje.
--
Pozdrawiam
Piotr Sz.
piotr(@)szkut.com
www.szkut.com
-
19. Data: 2010-04-22 08:42:43
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2010-04-22 09:09:16 +0200, "Piotr Sz." <a...@a...pl> said:
> Jesli naprawde powaznie myslisz o takim gatunku fotografii, to
> inwestycja w obiektyw z przesuwna osia optyczna jest nieuniukniona.
> Wilele systemow ma w swoich zasobach takie konstrukcje.
Czyli realnie patrząc wszystkie 2 (systemy). I w obu przypadkach szifty
mają ogniskowe predesponujące je do używania z FF. Czyli za jedyne ~15k
zł da się kupić idealny sprzęt dla "myślących poważnie o takiej
fotografii". Super.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
20. Data: 2010-04-22 08:52:27
Temat: Re: fot. architektury - problem amatora frajera
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2010-04-21 22:56:04 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:
>> Sprawdzić najpierw organoleptycznie, czy _rozsądne_manipulacje będą
>> widoczne w formie, w jakiej chce prezentować te zdjęcia.
>> Składanie "normalnego" zdjęcia z kilku to IMHO zajęcie dla ambitnych
>> wariatów, którym samo takie dłubanie sprawia przyjemność lub są głęboko
>> przekonani, że tego potrzebują (co nie zawsze pokrywa się z realiami).
>
> Ale to naprawdę świetnie wychodzi.
Pitu pitu. Pokażesz jakieś swoje zdjęcia architektury, które "świetnie wyszły"?
Bo z mojego doświadczenia w tym temacie wychodzi, że po pierwsze nawet
najlepsiejsze stałki, choćby 50 mm, mają dystorsje, które wyłażą przy
sklejaniu panoramy, pod postacią falujących fasad. Co więcej, te
dystorsje są zupełnie nieliniowe, więc proste filtry, jak w Szopie czy
Huginie nie do końca rozwiązują problem - jedyne co wydaje się mieć
sens (jeszcze nie testowałem), jest coś pokroju PTlens, który ma
profile dla konkretnych obiektywów.
Druga rzecz to samo sklejanie, gdzie wychodzą różne śmiecie wynikające
z niedokładności przeliczeń - jak jest to jakiś wodoczek, to łatwo
można sobie to zamaskować w krzakach czy na łące, ale w architekturze
nagle wychodzi, że płyty układające się w siatkę miejscami są węższe, a
miejscami mają kształt trapezu i korygowanie tego to żmudna robota.
Ale jak ktoś lubi sobie komplikować życie i/lub jego zmysł postrzegania
pozwala pominąć takie pierdołki, jak powyżej, to śmiało, upojne godziny
przed monitorem z pewnością dostarczą mnustfa frajdy.
--
Pozdrawiam
de Fresz