eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaelektryczny zamek - samoróbka - energooszczędnyRe: elektryczny zamek - samoróbka - energooszczędny
  • Data: 2015-09-18 06:38:03
    Temat: Re: elektryczny zamek - samoróbka - energooszczędny
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan __Maciek napisał:

    >> Zamek za dwa tysiące powinien być niezawodny.
    >
    > Prom kosmiczny za X megadolków tym bardziej. No ma być i już. No
    > i żeby w ogóle żadne urządzenia na świecie już się nigdy nie psuły.
    > Bo ja tak chcem!!!1111jeden :-)

    Wszelkie zamki są dość specyficznym wytworem techniki. Trzeba mieć
    bezgraniczne zaufanie do precyzyjnego mechanizmu ukrytego w pancernych
    drzwiach sejfu, by je tak po prostu zarzasnąć. Bo jak się zatnie, albo
    nawet gdy komuś Alzhaimer kod zakosi, to... Ludzie chcom, żeby w tej
    sytuacji (prawie) nic się nie dało zrobić.

    >> Marketingowo działa to jakoś tak, że elektroniczny dzyndzel ma nie
    >> tylko zwiększyć wygodę, ale też podnieść bezpieczeństwo. A tu ktoś
    >> dziabnie klucz i już się robi kłopot.
    >
    > Równie dobrze może dziabnąć kartę, albo nieuczciwy pracownik może ją
    > sobie dorobić, tak, żeby po tej operacji nie został ślad w bazie (da
    > się).
    > Tworzysz sobie jakieś dziwne, sztuczne wizje i założenia. Zamek na
    > kartę wcale nie ma podnieść bezpieczeństwa względem takiego na klucz.
    > Ma być wygodniejszy w użyciu - bo karty-klucze można generować i
    > unieważniać, ustawiać ograniczenia czasowe dla użytkowników, sterować
    > zdalnie (po podłączeniu do RS-485). itp.

    No właśnie: można unieważnić. To jest, nomen omen, kluczowe stwierdzenie.
    I jest to naturalne i całkiem rozsądne założenie, przy tym zupełnie realna
    wizja.

    >> Trzeba wymieniać jeśli nie cały zamek, to przynajmniej jego wkładkę.
    >> A ta pewnie specjalna, więc wymana kosztuje 1830 zł.
    >
    > No właśnie pasuje standardowa, chociaż z HT24 często montowano
    > sławetną wkładkę EVVA 3KS (obecnie "luzem" kosztuje ona ok. 500zł).

    Wielu by potrafiło wyliczyć w Exelu, że nie montując niczego i oszczędzając
    500 zł na każdych drzwiach, oraz godząc się z ryzykiem komplikacji takim,
    jak wynika ze statystyk z ostatniego pięciolecia, można duuużo zaoszczędić.

    >> Mamy dziurkę i klucz. A teraz co dalej? Jedyne co do tej pory mieli
    > [...]
    >> tylko na początku, ale do samego końca. Aż ktoś wymieni tę cholerną
    >> bateryjkę.
    >
    > Może jednak przestań już to palić...

    To się nie spaliło, tylko bateria się wyczerpała.

    >>> Można i tak, ale po co? Samo dostanie się do baterii nie naraża
    >>> przecież pomieszczenia na nieuprawnione otwarcie.
    >> Bez żadnej podbudowy teoretycznej. Tak to jest przeważnie postrzegane,
    >> że im mniej widocznych i podatnych na manipulację elementów na zewnątrz,
    >> tym lepiej i bezpieczniej.
    >
    > Ale co tu jest trudnego do zrozumienia?
    > Baterie na zewnątrz to:
    > + możliwość ich wymiany bez otwierania drzwi - np. w razie padu
    > - narażenie na wandalizm - ktoś sobie wyjmie baterie, a jak będzie
    > bardzo złośliwy to podłączy 230V do styków w pudełku na baterie, albo
    > do gniazda RS-485 na spodzie, a jak będzie jeszcze bardziej złośliwy
    > to weźmie duży młotek i zacznie napierdalać w zamek (i miejsce
    > umieszczenia baterii nie ma w tym przypadku znaczenia) :-)

    Nic nie trzeba rozumieć, tak jest po prostu postrzeganie. Ale owszem,
    jak klamoty są na zewnątrz, dostępne po odkręceniu śrubki, to jest
    strach, że można cichcem coś zwandalizować.

    > Baterie wewnątrz/w okuciu - odwrotnie.

    No właśnie -- odwrotnie. Trzeba by kombinować przy otwartym skrzydle
    drzwi. To już nie takie proste. A jak dobrze zaprojektowane, to
    kombinowanie całkiem niemożliwe.

    > Nie wpływa to na bezpieczeństwo pomieszczenia. Prawdopodobieństw
    > wandalizmu polegającego na kradzieży baterii jest raczej pomijalne.
    > Trzeba wiedzieć że one tam są, trzeba mieć torxa 10 i trzeba chcieć
    > to zrobić.

    Goście hotelowi mogą mieć zaprenumerowaną grupę pl.misc.elektronika --
    dowiedzą się. W ogóle awaryjne otwieranie też można zorganizować przez
    odkręcenie czegoś czymś trochę bardziej fikuśnym od torxa 10 -- jak na
    hotelowe standardy ochrony drzwi, wystarczy. Ale z jakichś powodów
    (znów: psychologicznych) tak się raczej nie robi.

    >> To ja zgłaszam wniosek racjonalizatorski (którędy do kasy?): niech miga
    >> tylko przy użwaniu kart służbowych. Po co Gościa stresować? Będzie się
    >> denerwował, że u niego miga, a u kolegi z tej samej delegacji w sąsiednim
    >> pokoju nie. A sprzątaczka przynajmniej raz dziennie chodzi (bo to porządny
    >> hotel jest).
    >
    > Ziew...

    Dobrej nocy życzę. Ktoś musi nie spać, aby spać mógł ktoś.

    > Najstarsze wersje tych zamków były na 80C31 i EPROMIE 27Cxxx.
    > Se odczytaj, se zdeasembluj, se zrób :-)

    A co producent zgubił kod źródłowy? No to kolejny powód, by przy
    okazji wprowadzania wniosku napisać soft od nowa, lepiej. W ogólności
    warto mieć krytyczne podejście do rzeczy projektowanych w epoce 80C31.

    >> Ach dziękuje serdecznie za słowa uznania! A co do słów pozostałych
    >> -- nie ma w tym zacietrzewienia ani złośliwości.
    >
    > Naprawdę, piszę teraz całkiem poważnie, przykro patrzeć co się z Tobą
    > stało :-(

    Peszę się, gdy ktoś ciągle na mnie patrzy. Ze skromności wrodzonej tak
    się zarumieniłem.

    > Prawie EOT.

    Prawie.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: