eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaco zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"Re: co zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"
  • Data: 2017-03-21 14:36:16
    Temat: Re: co zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Konrad Anikiel napisał:

    >> Każdy ma (najwyżej) jedną parę oczu. Obserwacje bywają różne. Ale nie
    >> o tym chciałem. Zauważę więc, że wciąż inżynierowie od nas jadą do tych
    >> innych i jednak robotę tam znajdują. Ciekawie będzie gdy zaczną (?)
    >> jeździć w drugą stronę. Ciekawie, bo to w kontekscie nauki oznacza
    >> klęskę, ale z drugiej strony jest też sukcesem.
    >
    > Ja przyjechałem w drugą. Parę lat temu miałem taki moment kiedy mi się
    > robota nagle skończyła i trzeba było zapisać się prędko do jakiejś innej.
    > Postanowiłem spróbować wrócić do Polski. Wytrzymałem pół roku i się
    > zwolniłem.

    Zajadły humanista zaatakował?

    >> Może zabrzmi to niewiarygodnie, ale ja nie chodziłem do szkoły pod
    >> pruskim zaborem. Polonista nie musiał podejmować aktów heroicznych,
    >> by omówić kontekst historyczny lektur. To był jego obowiązek -- bo
    >> co innego robić, kazać uczyć się wierszy na pamięć? Te opowieści,
    >> to jakieś koszałki-opałki wywołane traumą po kontakcie z zajadłym
    >> humanistą.
    >
    > No dobra: w jakim zakresie on ten kontekst omawiał? Tłumaczył procesy
    > historyczne? Tłumaczył że to wszystko co w tych Mickiewiczach napisane
    > to tylko specyfika Polski, a reszta świata żyła zupełnie czym innym
    > i nawet nie wiedziała że jest gdzieś jakaś Polska? Tłumaczył jaki
    > wpływ na życie w Polsce miał świat zewnętrzny (poprzez na przykład
    > rozwój techniki), a jaki Polska na świat?

    Tak to mniej więcej było. Z tą różnicą, że nie wszystko sam tłumaczył,
    dał się wypowiedzieć i samemu dojść do konkluzji.

    > Bo procesów historycznych historyk nie tłumaczył, on tylko jechał
    > bitwa taka, data taka. Rozwoju innych obszarów niż Polska nikt nie
    > tłumaczył, no chyba że jakaś wojna tam była. Rozwój techniczny to
    > w ogóle pojęcie nieistniejące w szkole.

    Ten historyk, co bimberek z zetpeciarzem na zapleczu? Możliwe, nie
    znam gościa.

    > No chyba że lizną jakiegoś konkretnego tematu, bo szkoła ma patrona
    > w rodzaju jakiegoś Łukasiewicza, choć to wyjątkowa rzadkość, bo tam
    > w tych szkołach rządzą humaniści zajadli.

    Mieliśmy czeskiego komucha zajadłego za patrona.

    >> Grupa znajomych entuzjasów napisała podręcznik w tym stylu, nawet
    >> mi się podobał, nawet zyskał dużą popularność, nawet któreś z moich
    >> dzieci z niego korzystało.
    >
    > Jaki to ma zakres w skali kraju?

    Ten podręcznik? Bo ja wiem, ze 20%. A równoległych podręczników było
    dużo więcej niż pińć. Zresztą awantura była o to, że wydawca zaniżał
    nakład przy płaceniu honorariów autorskich i sprzedawał lewiznę.
    Pewnie humanista zajadły, skoro taka kutwa.

    > Teraz to są pokemony i postacie z mangi. Ważne żeby nauczyciel
    > pomyślał że rodzice pomyślą że dzieciom się spodoba.

    Rodzicom się podoba, gdy dzieci na lekcjach udają Greka lub Rzymianina.
    Cieszę się z tego, że oni się cieszą.

    Jarek

    --
    Ale głupi ci Rzymianie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: