eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodycena ludzkiego życia - wysokość kar.Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
  • Data: 2014-01-16 12:05:12
    Temat: Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl>

    >
    > Tak mnie matematyczno-makabrycznie naszło, ale wynik jest zatrważający,
    > więc się z Wami podzielę przemyśleniami.
    >
    > Wyobraźmy sobie że jest facet, któremu sąsiad zalazł za skórę i trzeba by
    > bo zabić. normalnie odebrać życie, co zawsze wydawało mi się nielegalne.
    > Trzeba znaleść menela, który groszem nie pogrardzi, a niema widoków na
    > gotówkę. Dajemy takiemu menelowi propozycje wyjazd do marnego hotelu,
    > płaca 1200zł/mc, wypłata po kilku latach. Jak sie zgodzi to dajemy mu
    > kluczyki do auta (naszego) i czekamy tak długo aż sąsiad wyjdzie na
    > jezdnie, wtedy menel powinien go szybciutk przejechać. Grozi mu do 12 lat.
    > Sytuacja zawsze jest sporna, może wtargnął, może cośtam, napewno pełnego
    > wymiaru nie będzie, a i wcześniej da się wyjść - strzelam po 6 latach. 6
    > lat najniższej krajowej, którą menel zarobi za odsiadkę, to kwota niższa
    > niż wygodny nowy samochód, a wszystko jest w imieniu prawa! Nie uważacie
    > że za odebranie komuś życia, kara powinna być duuuuużo bardziej surowa?

    Ale dla menela czy dla Ciebie ? Bo Ty chyba nie chcesz przesiedzieć 6 lat w
    kiciu za te pieniądze a on może i by chciał. Poza tym to nie byłoby zwykłe
    zabójstwo tylko z premedytacją a do tego na zlecenie, więc kara pewnie też
    inna, znaczy wyższa. Nie mówiąc o tym, że zlecający też odpowiada czyli
    byłoby od obu w sumie np x2. Pytanie czy nie powinna być inna, znaczy
    niższa, w pewnych innych przypadkach, gdzie co prawda wydarzyło się, ale
    żadnej winy nie było np klient co prawda był pod wpływem alkoholu, ale nie
    przesądza by to było przyczyną zdarzenia. Bo ja oczywiście nie jestem za
    prowadzeniem pod wpływem, ale też nie widzę powodu do szczególnie ostrego
    karania z tego powodu. Właściwie to żadnego jak chodzi o sam fakt bycia pod
    wpływem, skoro po chodniku da się chodzić pod wpływem to czemu kierowca,
    który jeszcze nic nie zrobił miałby być traktowany inaczej. Oboje mogą
    przecież spowodować wypadek. Skutki może będą różne a może nie będą,
    potencjalnie mogą być identyczne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: