-
1. Data: 2014-01-08 20:19:49
Temat: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
witam
Tak mnie matematyczno-makabrycznie naszło, ale wynik jest zatrważający,
więc się z Wami podzielę przemyśleniami.
Wyobraźmy sobie że jest facet, któremu sąsiad zalazł za skórę i trzeba
by bo zabić. normalnie odebrać życie, co zawsze wydawało mi się
nielegalne. Trzeba znaleść menela, który groszem nie pogrardzi, a niema
widoków na gotówkę. Dajemy takiemu menelowi propozycje wyjazd do marnego
hotelu, płaca 1200zł/mc, wypłata po kilku latach. Jak sie zgodzi to
dajemy mu kluczyki do auta (naszego) i czekamy tak długo aż sąsiad
wyjdzie na jezdnie, wtedy menel powinien go szybciutk przejechać. Grozi
mu do 12 lat. Sytuacja zawsze jest sporna, może wtargnął, może cośtam,
napewno pełnego wymiaru nie będzie, a i wcześniej da się wyjść -
strzelam po 6 latach. 6 lat najniższej krajowej, którą menel zarobi za
odsiadkę, to kwota niższa niż wygodny nowy samochód, a wszystko jest w
imieniu prawa! Nie uważacie że za odebranie komuś życia, kara powinna
być duuuuużo bardziej surowa?
ToMasz
-
2. Data: 2014-01-08 21:24:01
Temat: Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 08 Jan 2014 20:19:49 +0100, ToMasz napisał(a):
> Wyobraźmy sobie że jest facet, któremu sąsiad zalazł za skórę i trzeba
> by bo zabić. normalnie odebrać życie, co zawsze wydawało mi się
> nielegalne. Trzeba znaleść menela, który groszem nie pogrardzi, a niema
> widoków na gotówkę. Dajemy takiemu menelowi propozycje wyjazd do marnego
> hotelu, płaca 1200zł/mc, wypłata po kilku latach.
Troche drogo wychodzi ten sasiad, bo placic trzeba stale ?
> Jak sie zgodzi to
> dajemy mu kluczyki do auta (naszego) i czekamy tak długo aż sąsiad
Kupujemy grata na jego nazwisko.
> wyjdzie na jezdnie, wtedy menel powinien go szybciutk przejechać. Grozi
> mu do 12 lat. Sytuacja zawsze jest sporna, może wtargnął, może cośtam,
> napewno pełnego wymiaru nie będzie, a i wcześniej da się wyjść -
> strzelam po 6 latach.
Znaczy sie on ma 6 lat siedziec ? Menel nie taki glupi, wyplata z
gory. Poza tym on nie chce do schroniska, bo tam pic nie wolno, to
myslisz ze tak chetnie da sie zapuszkowac.
Ale zle czytasz - realnie otrzyma rok czy dwa w zawiasach. Jak trzezwy
bedzie i winny. A przeciez moglismy akurat chodnikiem isc i widziec ze
sasiad wszedl prosto pod auto.
> 6 lat najniższej krajowej, którą menel zarobi za
> odsiadkę, to kwota niższa niż wygodny nowy samochód, a wszystko jest w
> imieniu prawa!
Dlatego kazda smierc bada prokurator i moze sie czegos dopatrzec.
No i nie tak latwo przejechac czlowieka na smierc, a jeszcze zeby to
na wypadek wygladalo.
> Nie uważacie że za odebranie komuś życia, kara powinna
> być duuuuużo bardziej surowa?
Ale mowa o wypadku. Sam tez mozesz kogos zabic, np tracisz kwiatek
przy myciu okien, doniczka spadnie z 10 pietra i kogos zabije.
To ile ci sie nalezy - 15 lat ?
Nasz kodeks jest w miare dobrze poukladany.
Za nieumyslne spowodowanie smierci - do 5 lat (a w praktyce zawiasy).
Za smiertelny wypadek komunikacyjny - do 8 lat. Samochod nie kwiatek,
rzecz niebezpieczna, trzeba bardziej uwazac. W praktyce znow zawiasy,
chyba ze nietrzezwy. Jak nietrzezwy to do 12 lat
Za sprowadzenie katastrofy niesmiertelnej - do 10 lat, nieumyslnie -
do 8 lat, ale jak smiertelna to do 12. A po pijaku ... 18 ?
A za umyslne zabojstwo - od 8 lat do dozywocia. Ale jak w afekcie to
od 1 do 10 lat.
J.
-
3. Data: 2014-01-08 21:38:41
Temat: Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 08.01.2014 21:24, J.F. pisze:
> No i nie tak latwo przejechac czlowieka na smierc, a jeszcze zeby to
> na wypadek wygladalo.
Panie jak go potrąciłem przypadkiem... 3 razy :)
--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
4. Data: 2014-01-08 22:23:42
Temat: Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2014-01-08 20:19, Użytkownik ToMasz napisał:
> Tak mnie matematyczno-makabrycznie naszło, ale wynik jest zatrważający,
> więc się z Wami podzielę przemyśleniami.
Ja się podzielę swoimi. Menele wbrew temu co nich sądzą niektórzy
nie są idiotami. Oni są tylko wygodni i leniwi. Będziesz musiał
go do tego przygotować a on przygotuje klienta na ten samochód.
Nawet tanie gówno za kilka tysięcy dla menela to majątek.
Wsiądzie, pojedzie, sąsiada nie przejedzie tylko sprzeda twoje
auto. A jak wytrzeźwieje po przepiciu kasy przyjdzie do ciebie
po kolejną. A jak nie dasz to pójdzie i opowie to wszystko
sąsiadowi a może i policji. Co ty na to ?
Pozdrawiam
-
5. Data: 2014-01-08 23:17:58
Temat: Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
Od: Marcin Jan <t...@g...pl>
W dniu 2014-01-08 20:19, ToMasz pisze:
> witam
>
> Tak mnie matematyczno-makabrycznie naszło, ale wynik jest zatrważający,
> więc się z Wami podzielę przemyśleniami.
>
> Wyobraźmy sobie że jest facet, któremu sąsiad zalazł za skórę i trzeba
> by bo zabić. normalnie odebrać życie, co zawsze wydawało mi się
> nielegalne. Trzeba znaleść menela, który groszem nie pogrardzi, a niema
> widoków na gotówkę. Dajemy takiemu menelowi propozycje wyjazd do marnego
> hotelu, płaca 1200zł/mc, wypłata po kilku latach. Jak sie zgodzi to
> dajemy mu kluczyki do auta (naszego) i czekamy tak długo aż sąsiad
> wyjdzie na jezdnie, wtedy menel powinien go szybciutk przejechać. Grozi
> mu do 12 lat. Sytuacja zawsze jest sporna, może wtargnął, może cośtam,
> napewno pełnego wymiaru nie będzie, a i wcześniej da się wyjść -
> strzelam po 6 latach. 6 lat najniższej krajowej, którą menel zarobi za
> odsiadkę, to kwota niższa niż wygodny nowy samochód, a wszystko jest w
> imieniu prawa! Nie uważacie że za odebranie komuś życia, kara powinna
> być duuuuużo bardziej surowa?
>
> ToMasz
Się byś zdziwił jak łatwo można się poplątać w zeznaniach, zada
prokurator parę krzyżowych pytań i menel leży i kwiczy.
Co Ty myślisz że pierwszy wymyśliłeś upozorowanie wypadku
komunikacyjnego w celu pozbycia się delikwenta?
Pozdrawiam
marcin jan
-
6. Data: 2014-01-08 23:24:48
Temat: Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
> A jak wytrzeźwieje po przepiciu kasy przyjdzie do ciebie
> po kolejną. A jak nie dasz to pójdzie i opowie to wszystko
> sąsiadowi a może i policji. Co ty na to
mnie nie grozi szantaż, bo jestem czysty jak.... tylko potrafię. Pytasz
jednak co ja na to... więc za odebranie życia człowiekowi, domyślnie
odbierałbym życie sprawcy. Znaczy nie kara śmierci, ale dożywocie.
Domyślnie, czyli jest szansa na wybronienie się od dożywocia, ale
dożywocie byłoby taką bazą, od której zaczyna się dyskusja. Natomiast
jeśli jakiś sędzie obniżyłby karę, a zabójca ponownie kogoś zabił, to
zabójca idzie na 100% na dożywocie a sędzia traci prace. Zajebiście by
było nie? Zero normalnie recydywistów, co w przypadku zboczeńców i
kierowców ostatnio się trafia dość często
ToMasz
-
7. Data: 2014-01-09 01:03:14
Temat: Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>
W dniu 08.01.2014 o 23:24 ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
pisze:
> Zajebiście by było nie? Zero normalnie recydywistów, co w przypadku
> zboczeńców i kierowców ostatnio się trafia dość często
A jak by tak profilaktycznie wszystkich ludzi rozstrzelać to też by
żadnych przestępstw już nie było, no nie? ;)
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
8. Data: 2014-01-09 08:23:22
Temat: Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2014-01-08 23:24, ToMasz pisze:
> jeśli jakiś sędzie obniżyłby karę, a zabójca ponownie kogoś zabił, to
> zabójca idzie na 100% na dożywocie a sędzia traci prace. Zajebiście by
> było nie? Zero normalnie recydywistów, co w przypadku zboczeńców i
> kierowców ostatnio się trafia dość często
To nie byłoby sprawiedliwiej recydywiście kula w jedną półkulę, a
sędziemu w drugą? Trzeba by tylko szybko jakąś ustawę machnąć któremu w
lewą, a któremu w prawą.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
9. Data: 2014-01-16 12:05:12
Temat: Re: cena ludzkiego życia - wysokość kar.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl>
>
> Tak mnie matematyczno-makabrycznie naszło, ale wynik jest zatrważający,
> więc się z Wami podzielę przemyśleniami.
>
> Wyobraźmy sobie że jest facet, któremu sąsiad zalazł za skórę i trzeba by
> bo zabić. normalnie odebrać życie, co zawsze wydawało mi się nielegalne.
> Trzeba znaleść menela, który groszem nie pogrardzi, a niema widoków na
> gotówkę. Dajemy takiemu menelowi propozycje wyjazd do marnego hotelu,
> płaca 1200zł/mc, wypłata po kilku latach. Jak sie zgodzi to dajemy mu
> kluczyki do auta (naszego) i czekamy tak długo aż sąsiad wyjdzie na
> jezdnie, wtedy menel powinien go szybciutk przejechać. Grozi mu do 12 lat.
> Sytuacja zawsze jest sporna, może wtargnął, może cośtam, napewno pełnego
> wymiaru nie będzie, a i wcześniej da się wyjść - strzelam po 6 latach. 6
> lat najniższej krajowej, którą menel zarobi za odsiadkę, to kwota niższa
> niż wygodny nowy samochód, a wszystko jest w imieniu prawa! Nie uważacie
> że za odebranie komuś życia, kara powinna być duuuuużo bardziej surowa?
Ale dla menela czy dla Ciebie ? Bo Ty chyba nie chcesz przesiedzieć 6 lat w
kiciu za te pieniądze a on może i by chciał. Poza tym to nie byłoby zwykłe
zabójstwo tylko z premedytacją a do tego na zlecenie, więc kara pewnie też
inna, znaczy wyższa. Nie mówiąc o tym, że zlecający też odpowiada czyli
byłoby od obu w sumie np x2. Pytanie czy nie powinna być inna, znaczy
niższa, w pewnych innych przypadkach, gdzie co prawda wydarzyło się, ale
żadnej winy nie było np klient co prawda był pod wpływem alkoholu, ale nie
przesądza by to było przyczyną zdarzenia. Bo ja oczywiście nie jestem za
prowadzeniem pod wpływem, ale też nie widzę powodu do szczególnie ostrego
karania z tego powodu. Właściwie to żadnego jak chodzi o sam fakt bycia pod
wpływem, skoro po chodniku da się chodzić pod wpływem to czemu kierowca,
który jeszcze nic nie zrobił miałby być traktowany inaczej. Oboje mogą
przecież spowodować wypadek. Skutki może będą różne a może nie będą,
potencjalnie mogą być identyczne.