eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodybulgot amerykańskiego v8Re: bulgot amerykańskiego v8
  • Data: 2013-05-29 10:10:30
    Temat: Re: bulgot amerykańskiego v8
    Od: Deflegmator <w...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    tᴏ Wrote in message:
    > J.F wrote:
    >
    >>>Przecież spalanie to w zasadzie wyznacznik dopracowania konstrukcji --
    >>>bo
    >>>mówi o jej efektywności. To nie problem odlać z żeliwa 7 litrów o mocy
    >>>ok. 200 KM, które wytrzyma wieki. Tylko co w tym silniku jest godnego
    >>>podziwu czy choćby dobrego?
    >>
    >> Dobrze prawisz, zakladając ze kryterium waznym dla klienta jest
    >> spalanie.
    >
    > Ja mówię bardziej o kryterium obiektywnym -- nie ma nic interesującego w
    > wielkim, ciężkim, paliwożernym silniku z kiepskim osprzętem.


    Wiesz, nawet w Ameryce czasy się zmieniają. Nie wiem, jaki osprzet
    masz na myśli ale na pewno nie ten z np. najnowszych cadillacow.
    Przecież to chyba najbardziej skomputeryzowane auta na świecie.
    Zarzucanie im, ze używają technologii z czasów wojny secesyjnej
    to nieporozumienie jakieś.




    >> Owszem. A pamietasz potem Marchla ? Silnik R4 to nie jest to co
    >> Amerykanin lubi, a przynajmniej lubial, bo ma za malo przyspieszenia. A
    >> dalej sie okazuje ze ze takie europejskie 2.8 V6 24V pali prawie tyle
    >> samo co chamskie amerykanskie 3.8 V6.
    >
    > Przecież te amerykańskie silniki wcale nie są takie mocne. Te klasyczne
    > jadą tylko na niskich obrotach i palą mnóstwo paliwa. Nic ciekawego. Te
    > nowsze są jeszcze w miarę sensowne, bo w końcu odkryli, że wałki można
    > umieścić w głowicy i dotarli do jakichś wzorów do liczenia dolotu i
    > wydechu, ale te stare V8 nieraz potrafiły nie osiągać nawet głupich 200
    > KM pomimo swojej monstrualnej pojemności. A stare V6 to w ogóle tragedia.
    >


    Nie masz pojęcia skąd to się wzięło. To nie z powodu nieudolności
    amerykańskich konstruktorów przecież. :-) W drugiej połowie lat
    60-tych silniki osiągały bardzo wielkie moce. Auto dla zwykłego
    Smitha potrafiło mieć 400 koni i nikogo to nie dziwiło. Potem
    jednak zdarzyły się dwie rzeczy. Po pierwsze nastał kryzys
    paliwowy, po drugie - wprowadzono bardzo restrykcyjne normy
    czystości spalania. Odpowiedź koncernów była dwojaka. Albo
    próbowano downsizeingu, co na warunki amerykańskie nie było
    fajnym pomysłem (druga generacja mustangow ze smiesznymi
    4-cylindrowymi silniczkami do tej pory uważana jest za klęskę),
    albo odprezano wielkie silniki. To dlatego silnik 7.4 w lincolnie
    continentalu z końca lat siedemdziesiątych ma 150 KM. :-) A nie
    dlatego, ze naród wysylajacy ludzi na księżyc nie potrafił
    stworzyć silnika, który wyciąga więcej niż 20 koni z litra. :-)
    Poza tym te wielkie, niewysilone silniki z łatwością dają się
    podkreślać do wielkich mocy, co im zresztą nieszczególnie
    szkodzi. Toż to kraj dragsterow z silnikami o mocach
    przekraczających grubo 1000 KM. To jest kwestia amerykańskiej
    filozofii tworzenia silnika i motoryzacji w ogóle, a nie
    zacofania technologicznego.



    --
    Deflegmator



    ----Android NewsGroup Reader----
    http://www.piaohong.tk/newsgroup

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: