-
31. Data: 2011-09-15 17:13:27
Temat: Re: bez włożonej karty SIM
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-09-14 23:18, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Tomasz Pyra napisał:
>
>>>> No nic. Mnie tylko ciekawi skąd taki obyczaj. Zmowa producentów?
>>>> Skąd to się blokowanie wywodzi?
>>> Albo przeciwnie -- zastanowił się
>>> (choć krótko) i doszedł do wniosku, że klient będzie się cieszył
>>> tym, że jak wyjmie kartę, to mu nie będą grzebać w pamięci.
>>
>> Praktycznie żadne utrudnienie - trzeba włożyć jakąkolwiek inną kartę.
>
> *Teoretycznie* żadne, *praktycznie* bywa znaczące -- można nie miec pod
> ręką żadnej karty, tak jak w opisywanym przypadku. Natomiast wietrzenie
> przy tej okazji *zmowy producentów*, to mi brzozami smoleńskimi pachnie.
Pachnie raczej ogólnym brakiem pomyślunku.
Na zasadzie tradycji - poprzednia generacja się nie włączała bez SIM,
jeszcze poprzednia też się nie włączała, to i następna też się nie
będzie włączać. Być może 20 lat temu były ku temu nawet techniczne
przyczyny, ale ograniczenie się ciągnie nadal "bo tak", chociaż nikt już
nawet nie pamięta o co chodziło.
-
32. Data: 2011-09-15 18:03:59
Temat: Re: bez włożonej karty SIM
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Pyra napisał:
>>> Praktycznie żadne utrudnienie - trzeba włożyć jakąkolwiek inną kartę.
>>
>> *Teoretycznie* żadne, *praktycznie* bywa znaczące -- można nie miec pod
>> ręką żadnej karty, tak jak w opisywanym przypadku. Natomiast wietrzenie
>> przy tej okazji *zmowy producentów*, to mi brzozami smoleńskimi pachnie.
>
> Pachnie raczej ogólnym brakiem pomyślunku.
>
> Na zasadzie tradycji - poprzednia generacja się nie włączała bez SIM,
> jeszcze poprzednia też się nie włączała, to i następna też się nie
> będzie włączać. Być może 20 lat temu były ku temu nawet techniczne
> przyczyny, ale ograniczenie się ciągnie nadal "bo tak", chociaż nikt
> już nawet nie pamięta o co chodziło.
Też nie pamiętam. Ale używam telefonu niewielemającego, który startuje
bez karty SIM. Tyle że on ma Wi-Fi i klienta SIP, i jako taki jest używany
w domu (drugi taki zabieram ze sobą jak gdzieś jadę, szczególnie za ganicę).
--
Jarek
-
33. Data: 2011-09-17 06:51:00
Temat: Re: bez włożonej karty SIM
Od: Grejon <g...@g...com>
W dniu 2011-09-14 23:59, Jarosław Sokołowski pisze:
> Czy z iPhonem i iPadem jest tak samo? Raz tylko przez dłuższy czas
> (trzy dni) miałem do czynienia z tym wynalazkiem (iPhone), bo to za
> granicą było, a nie miałem powodów, by samemu za roaming płacić.
> Tego się kurna używać nie da! Ale te informacje rzucają nowe światło
> na moją przygodę -- w życiu bym nie wpadł na to, że program do muzyki
> może być niezbędny do tchnięcia ducha w telefon. Mam też całkowita
> pewność, że właścicielowi tego aparatu również to do głowy nigdy nie
> przyszło.
Hehe... to mi przypomniało jak pierwszy raz chciałem skorzystać z iPoda
nano. Wrzuciłem MP3 jak na zwykłego pendrive i ... figa. Trzeba wrzucać
przez iTunes. Myślałem, że wypieprzę to do kosza.
--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi
-
34. Data: 2011-09-17 13:21:09
Temat: Re: bez włożonej karty SIM
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Grzegorz Jońca napisał:
>> Czy z iPhonem i iPadem jest tak samo? Raz tylko przez dłuższy czas
>> (trzy dni) miałem do czynienia z tym wynalazkiem (iPhone), bo to za
>> granicą było, a nie miałem powodów, by samemu za roaming płacić.
>> Tego się kurna używać nie da! Ale te informacje rzucają nowe światło
>> na moją przygodę -- w życiu bym nie wpadł na to, że program do muzyki
>> może być niezbędny do tchnięcia ducha w telefon. Mam też całkowita
>> pewność, że właścicielowi tego aparatu również to do głowy nigdy nie
>> przyszło.
>
> Hehe... to mi przypomniało jak pierwszy raz chciałem skorzystać z iPoda
> nano. Wrzuciłem MP3 jak na zwykłego pendrive i ... figa. Trzeba wrzucać
> przez iTunes. Myślałem, że wypieprzę to do kosza.
Też tak myślałem. I właściciel również. Chyba już jest bliski wypieprzenia
i kupienia sobie normalnego telefonu.
--
Jarek
-
35. Data: 2011-09-17 23:26:05
Temat: Re: bez włożonej karty SIM
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 09/15/2011 02:56 AM, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Jacek Radzikowski napisał:
>> Ale wraz z poszerzaniem funkcjonalności urządzeń, które obsługiwał,
>> zwiększała się też funkcjonalność samego programu. Tak jak z prostego
>> odtwarzacza do muzyki zrobił się mały kieszonkowy komputer, tak
>> z prostego programu do odtwarzania muzyki zrobił się kombajn.
>
> Nie wiem do czego jest iTunes (chyba mi ta wiedza w ogóle nie jest
> potrzebna), ale zakładałem, że im lepszy robi się kieszonkowy komputer,
> tym mniejszego wsparcia z zewnątrz potrzebuje. Z tego co tutaj piszą
> znawcy, w tym przypadku jest odwrotnie.
Co najmniej 2 powody: integracja z desktopem i kopie zapasowe.
Niektórzy lubią sobie zsynchronizować np. kalendarz, żeby im telefon
przypomniał o ważnym wydarzeniu, np. że zbliżają się urodziny żony. Ew.
o pierdółkach typu spotkanie z szefem.
Co prawda Prawdziwi Twardziele backupów nie robią, ale telefonów używają
też mięczaki.
pzdr.
j.
-
36. Data: 2011-09-17 23:37:27
Temat: Re: bez włożonej karty SIM
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jacek Radzikowski napisał:
>>> Ale wraz z poszerzaniem funkcjonalności urządzeń, które obsługiwał,
>>> zwiększała się też funkcjonalność samego programu. Tak jak z prostego
>>> odtwarzacza do muzyki zrobił się mały kieszonkowy komputer, tak
>>> z prostego programu do odtwarzania muzyki zrobił się kombajn.
>>
>> Nie wiem do czego jest iTunes (chyba mi ta wiedza w ogóle nie jest
>> potrzebna), ale zakładałem, że im lepszy robi się kieszonkowy komputer,
>> tym mniejszego wsparcia z zewnątrz potrzebuje. Z tego co tutaj piszą
>> znawcy, w tym przypadku jest odwrotnie.
>
> Co najmniej 2 powody: integracja z desktopem i kopie zapasowe.
> Niektórzy lubią sobie zsynchronizować np. kalendarz, żeby im telefon
> przypomniał o ważnym wydarzeniu, np. że zbliżają się urodziny żony. Ew.
> o pierdółkach typu spotkanie z szefem.
> Co prawda Prawdziwi Twardziele backupów nie robią, ale telefonów używają
> też mięczaki.
Ja już wymiękłem przy próbie użycia samego telefonu.
--
Jarek
-
37. Data: 2011-09-20 06:47:25
Temat: Re: bez włożonej karty SIM
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Sat, 17 Sep 2011 08:51:00 +0200,
Grejon <g...@g...com> screamed:
>> Czy z iPhonem i iPadem jest tak samo? Raz tylko przez dłuższy czas
>> (trzy dni) miałem do czynienia z tym wynalazkiem (iPhone), bo to za
>> granicą było, a nie miałem powodów, by samemu za roaming płacić.
>> Tego się kurna używać nie da! Ale te informacje rzucają nowe światło
>> na moją przygodę -- w życiu bym nie wpadł na to, że program do muzyki
>> może być niezbędny do tchnięcia ducha w telefon. Mam też całkowita
>> pewność, że właścicielowi tego aparatu również to do głowy nigdy nie
>> przyszło.
>
> Hehe... to mi przypomniało jak pierwszy raz chciałem skorzystać z iPoda
> nano. Wrzuciłem MP3 jak na zwykłego pendrive i ... figa. Trzeba wrzucać
> przez iTunes. Myślałem, że wypieprzę to do kosza.
To mnie właśnie powstrzymało od kupienia większego iPoda.
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:227B ]
[ 08:47:02 user up 12931 days, 20:42, 1 user, load average: 0.98, 0.04, 0.09 ]
Minds are like Parachutes. They work best when open.
-
38. Data: 2011-09-20 12:39:15
Temat: Re: bez włożonej karty SIM
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Artur M. Piwko" <m...@b...pl> wrote in message
news:slrnj7gdnt.l8t.milusi.pysiaczek@buziaczek.pl...
> In the darkest hour on Sat, 17 Sep 2011 08:51:00 +0200,
> Grejon <g...@g...com> screamed:
>>> Czy z iPhonem i iPadem jest tak samo? Raz tylko przez dłuższy czas
>>> (trzy dni) miałem do czynienia z tym wynalazkiem (iPhone), bo to za
>>> granicą było, a nie miałem powodów, by samemu za roaming płacić.
>>> Tego się kurna używać nie da! Ale te informacje rzucają nowe światło
>>> na moją przygodę -- w życiu bym nie wpadł na to, że program do muzyki
>>> może być niezbędny do tchnięcia ducha w telefon. Mam też całkowita
>>> pewność, że właścicielowi tego aparatu również to do głowy nigdy nie
>>> przyszło.
>>
>> Hehe... to mi przypomniało jak pierwszy raz chciałem skorzystać z iPoda
>> nano. Wrzuciłem MP3 jak na zwykłego pendrive i ... figa. Trzeba wrzucać
>> przez iTunes. Myślałem, że wypieprzę to do kosza.
>
> To mnie właśnie powstrzymało od kupienia większego iPoda.
Niektórzy na świecie, wyobraźcie sobie, przestrzegają copyrightów...
-
39. Data: 2011-09-20 12:45:31
Temat: Re: bez włożonej karty SIM
Od: bartekltg <b...@o...pl>
W dniu 2011-09-20 14:39, Pszemol pisze:
> "Artur M. Piwko" <m...@b...pl> wrote in message
> news:slrnj7gdnt.l8t.milusi.pysiaczek@buziaczek.pl...
>>>
>>> Hehe... to mi przypomniało jak pierwszy raz chciałem skorzystać z iPoda
>>> nano. Wrzuciłem MP3 jak na zwykłego pendrive i ... figa. Trzeba wrzucać
>>> przez iTunes. Myślałem, że wypieprzę to do kosza.
>>
>> To mnie właśnie powstrzymało od kupienia większego iPoda.
>
> Niektórzy na świecie, wyobraźcie sobie, przestrzegają copyrightów...
I dlatego nie mozna posłuchać kupionej przez siebie muzyki,
np płyt CD na mp3. Płać za te same utwory drugi raz!
pzdr
bartekltg
-
40. Data: 2011-09-20 12:46:36
Temat: Re: bez włożonej karty SIM [OT]
Od: MoonWolf <m...@p...com>
Pszemol denied rebel lies:
>>> Hehe... to mi przypomniało jak pierwszy raz chciałem skorzystać z
>>> iPoda nano. Wrzuciłem MP3 jak na zwykłego pendrive i ... figa.
>>> Trzeba wrzucać przez iTunes. Myślałem, że wypieprzę to do kosza.
>> To mnie właśnie powstrzymało od kupienia większego iPoda.
> Niektórzy na świecie, wyobraźcie sobie, przestrzegają copyrightów...
I dlatego nie możesz sobie wrzucić MP3 z nagraniem własnego brzdąkania
na gitarze, albo zgranego z legalnie kupionej płyty?
--
<:> Roger, MoonWolf Out <:>|No thought to even what we have done
(::) (::)|
(:) JID:m...@j...org(:)| http://karakkhaz.prv.pl