eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmZestawienie wad WP 7.5Re: Zestawienie wad WP 7.5
  • Data: 2012-02-07 22:14:12
    Temat: Re: Zestawienie wad WP 7.5
    Od: Skrypëk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    AL <a...@s...tam> wrote:
    > W dniu 2012-02-07 16:19, Skrypëk pisze:
    >> AL <a...@s...tam> wrote:
    >>> W dniu 2012-02-07 01:14, Skrypëk pisze:
    >>>> atm <...@v...pl> wrote:
    >>>>> On 2012-02-06 19:10, Skrypëk wrote:
    >>>>>> AL <a...@s...tam> wrote:
    >>>>>>> W dniu 2012-02-06 00:02, Skrypëk pisze:
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> Wiekszosc zadowolonych uzytkowników podrzednych HTC, LG i
    >>>>>>>> Samsungów z WP kupi Lumie. jak tylko uzbiera piniadze.
    >>>>>>>
    >>>>>>> po czym wroci do androida bo stwierdzi, ze WP7 to jednak
    >>>>>>> przereklamowany bubel
    >>>>>>
    >>>>>> Bynajmniej.
    >>>>>>
    >>>>>
    >>>>> Jak juz wczesniej mowilem - dla kazdego cos dobrego.
    >>>>
    >>>> Tylko że ci co są w marginalnej mniejszości niesłusznie nazywają
    >>>> popularne rozwiązania złymi.
    >>>>
    >>> czasami jedna cecha moze calkowicie skreslic dany produkt w oczach -
    >>> ale Tobie ciezko to pojac.
    >>> I nie mam wcale na mysli ikonek, kolorow czy ilosci programow w
    >>> markecie.
    >>> Jedna z wad (w moich oczach) - wymienie te najwieksze (przeboleje
    >>> np. brak portu kart SD - choc to jesnak jest przydatne):
    >>> - wymagany dod. program (Zune) by cokolwiek wgrac na telefon
    >>
    >> A ajfonie to nikomu nie przeszkadzało.
    >
    > iPhonea zwrocilem - m.in tez z powodu posiadania dodatkowych aplikacji
    > srodowiskowych by cos sensownego zrobic (nie mam komputera swojego -
    > nic nie wgram)

    Omatko, toż to jakieś inwalidztwo. Tym tropem idąc to wszystkie samochody
    świata są złe, bo nie dadzą się prowadzić bez użycia nóg.
    Zdajesz sobie sprawę, że 99% ludzi taki problem nie dotyka i dlatego właśnie
    to nie jest istotna wada, a wręcz nie jest to wada?

    >>> - aby wgrac plik trzeba dod. konwertowac plik (dod. strata czasu)
    >>
    >> Same się konwertują w tle. Nobody gives a shit.
    >>
    > a czy ty masz tylko jeden komputer?

    Mam w domu stacjonarny, w biurze laptopa i w torebce tablet. Cóż to ma
    wspólnego z jakąś tajną konwersją?

    > Sa sytuacje, ze trzeba obsluzyc wspolpracowac z paroma komputerami -
    > na kazdym mam instalowac jakies dziwne oprogramowanie?

    A to jest jakieś zmartwienie? To normalne, że jak się chce na ten przykład z
    drukarki korzystać na kilku komputerach, to trzeba na każdej przynajmniej
    sterowniki zainstalować.

    > (pomijam fakt, ze polityka wielu firm tego zabrania)

    Nie używaj firmowego komputera do wgrywania swoich lewych empetrójek, bo
    przyjadą SOPA, PIPA i ACTA i wsadzą prezesa do aresztu.

    >>> - ograniczona obsluga roznych formatow
    >>
    >> Nie ma w przyrodzie rzeczy niegraniczonych.
    >>
    > nie, ale sa pewne standardy, ktorych nie zmienisz
    > chocbys tupal nozka

    Są pewne formaty, których świat nie chce uznać za standardy, choćby nie wiem
    jak mocno linuksiarze tupali.

    >>> - brak flesha czy silverlight (czyli ogranicza w poruszaniu sie po
    >>> www)
    >>
    >> To akurat polityka celowa a nie niedoróbka.
    >>
    > tak tez mowi apple
    > a internet swoje i stron fleshowych nie ubywa
    > zly internet, zly .... ;)

    Internet nie zły tylko padł ofiarą. Gdyby MS tak się troszczył o standardy
    HTMLa 10 lat temu jak dziś, to by internet był pięknym miejscem bez flasha.
    A teraz wypowiedzieli razme Apple wojnę przeciw burdelowi, który samis
    spowodowali.

    > Ja chce sie dostosowac do obecnie istniejacej sytuacji a nie czekac az
    > za pare lat flesh sam wymrze smiercia naturalna.

    Nigdy go nie lubiałem. Zawsze był przerażająco zasobożerny, niestabilny i
    niebezpieczny.

    >>> - brak jakiegokolwiek managera plikow (ciekawe czy jest dostepna
    >>> choc usluga dropbox)
    >>
    >> Być może jakieś aplikacje do dropbox są. Ale po co, jak jest
    >> SkyDrive?
    > ale sa pewne standardy

    Kto niby ogłosił jakiegoś dropboxa standardem?

    > SkyDrive jest na ile systemów operacyjnych dostepne?

    Przez przeglądarkę na każdym systemie można korzystać.
    API jest otwarte, SDK jest darmowe - każdy system mógłby obsługiwać
    "natywnie", gdyby się developerom zachciało.
    Microsoft nawet na iOSa już sam napisał aplikację kliencką, by ratować
    umierające na raka Apple.

    > Dodatkowo w Dropbox nie przechowuje sie tylko dokumentow office.

    Skydrive przechowuje dowolne pliki. Jest jeno limit rozmiaru bodajże 100MB.

    Dodatkowo najważniejsze rzeczy można synchronizować atomatycznie między
    komputerami przez Mesh, co jednocześnie może robić za automatyczny backup w
    chmurze. Bardzo fajna sprawa, jak się ma kilka komputerów. I w obsłudze
    prosta jak budowa cepa przysłowiowa.
    Tak, wiem że tobie niepotrzebne, bo komputeru nie masz.

    >>> - czy jest obsluga drukarek sieciowych? (anroid ma to swietnie
    >>> rozwiazane) - jak znam zycie - pewnie nie
    >>
    >> W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby z telefonu coś drukować.
    >> To taka standardowa technika marketingowa androidziarzy: wymyśleć
    >> absurdalne ekstremalne zastosowanie i gardłować jakież ono
    >> koniecznie i niezbędne.
    >
    > to po co Ci obsluga dokumentow (patrz Twoj przyklad z SkyDrive)

    Mi zasadniczo tylko do sporadycznego czytania. I najczęściej tego co
    przyszło mailem.

    > Ja rzadam by smartfon umozliwil mi wydruk dokumentu (pdf/worda/excela)
    > jaki mam na telefonie - bez koniecznosci podlaczania telefonu do
    > komputera

    To jest niszowe zapotrzebowanie inwalidów bezkomputerowych.
    Czy w pracy nie zapewniono ci komputera z dostępem do drukarki?
    A w domu kupiłeś sobie drukarkę i zapomniałeś dokupić komputera?
    Czy drukujesz prywatę w pracy?

    > Toc to juz 'glupi i pymitywny' symbian potrafil
    > wydrukowac dokument.

    Symbian nie był "głupi i prymitywny". To tylko opinia linuksowo-androidowych
    zealotów, którzy nienawidzą jakiejkolwiek konkurencji i próbują ją zniszczyć
    swym negatywnym marketingiem wirusowym.

    > Ale oczywiscie stoisz przy swoim: "ja nie potrzebuje, to inni rowniez"

    A ty stoisz przy swoim "ja potrzebuję, więc inni również".
    Człowieku, jak znam sporo różnych ludzi i nikt nie drukuje z telefonu.

    >>> - brak sensownego przegladacza plikow PDF (toz to niemal standard)
    >>
    >> Reader firmy Adobe jest bezsensowny? U mnie działa, znaczy PDFy
    >> wyświetla. To może napiszta lepszy, linuksiarze, skoro tak kochacie
    >> ten standard?
    > no przeciesz pisza, ze kleka przy dlugich plikach PDF.
    > Jak wczytam cala ksiazke lub paruset stronicowa instrukcje w pdf - da
    > rade?

    Nie próbowałem specjalnie wielkich dokumentów. Oglądałem parę razy coś co
    przyszło mailem i udało się.

    >>> - brak mozliwosci wczytania ebooka (WP7 będzie traktował e-książki
    >>> jako obce, wrogie plik)
    >>
    >> Jako.. wrogie? Cóż to za brednie jakiegoś paranoika?
    >>
    > jakie formaty ebookow (ogolnie przyjete) akceptuje WM7 ?
    > Prosze o odpowiedz tutaj.

    A jakie "odrzuca jako wrogie?". Proszę o rzetelną odpowiedź. Chętnie sobie
    taki wgram i obejrzę stosown komunikat "plik został odrzucony, gdyż jest we
    wrogim formacie".

    >> Jakieś programy do tego są. Nie interesowałem się, bo do czytania
    >> wolę kindla.
    >>
    > a masz interfejs Kindla na WM7?

    Interfejs Kindla na WP7? To Kindle ma w ogóle jakiś interfejs?

    > Bo z glupiego androida bez problemu sie da polaczyc z baza ksiazek
    > Kindla i pobrac w jego natywnym formacie (bez potrzeby targania
    > dodatkowego urzadzenia).

    Na WP7 też jest oficjalna aplikacja z Amazona. Niestety US only na razie.
    Jakieś aplikacja do czytania epubów pewno są, szukać mnie się nie chce.
    Ale i tak nie chcę czytać książek na telefonicznym ekraniku. Śliczny jest,
    kolory ma piękne, ale książki to ja wolę z papieru lub e-papieru.

    >>> - Smartfony z WP7 nie pozwalają na wymianę plików przez Bluetooth.
    >>
    >> W telefonach pozwalających i tak mało kto używa.
    >
    > patrz wyzej: "nie uzywasz i twierdzi, ze nie potrzeba"
    > Tu sie mylisz.
    > Czujesz sie wyobcowany jak posiadacz iPhonea.

    Wyobcowany? WTF? Ja mam bardzo socjalny telefon, ja jestem dzięki niemu
    bliżej ludzi :P

    > Przyklad:
    > mam w telefonie dokument w pdf.
    > zalozmy, ze nie mam mozliwosci wydrukowania wprost z telefonu,
    > wiec chcialbym go szybko przekopiowac na komputer kolegi (nie ma
    > Zune'a) po BT by on wydrukowal ten plik na drukarce lokalnej.
    >
    > Jak to zrobi posiadacz WM7?

    Na przykład wyśle mailem.

    INB4 a jak kolega nie ma internetów?! Wybacz, ale wszyscy ludzie jakich znam
    mają komputery i dostęp do internetu. Nie jestem wstanie się identyfikować z
    takimi problemami.

    >>> - Bez odblokowania urządzenia nie jest możliwe instalowanie
    >>> aplikacji spoza Marketplace
    >>
    >> Ba. Nihili novi.
    >>
    > No tak - super argument :)

    A co tak cudownego jest poza marketplace, żebym chciał instalować? Pytam
    poważnie, bo odblokowałem telefon legalnie za $10 i teraz nie wiem jak to
    wykorzystać, a na pisanie własnych aplikacji jakoś nie mogę znaleźć weny i
    czasu.

    >>> - Aplikacje w menu wyświetlane są jako lista ikon z opisem. Gdy jest
    >>> ich więcej niż kilkanaście, znalezienie potrzebnej aplikacji jest
    >>> trudne - albo trzeba się ,,naprzewijać", albo szukać w wyszukiwarce,
    >>> albo korzystać z kratki z literami.
    >>
    >> Strasznie trudne, faktycznie :)
    >>
    > nie jest trudne - ale powoduje, ze jak masz paredziesiat roznych
    > programow, to:
    > - nie da szybko do nich dojsc (ograniczona liczba kafli)

    Ależ da się. W przeciwieństwie do androidów lista aplikacji na WP7 scrolluje
    się szybko, łatwo i przyjemnie. I bardzo dobrze, że nie wygląda jak ta
    ohydna przestarzała siatka ikon w ajfonach i androidach.
    No i po przekroczeniu pewnej liczby pojawiają się te literki do skakania jak
    w liście kontaktów. Na nowej Lumii jeszcze nawet do tego nie doszedłem, bo
    zainstalowałem tylko to czego faktycznie czasem używam.

    > - nie da sie ich grupowac w podgrupy tematycznie (czyli zakladac
    > katalogow, np. na programy edycyjne, narzedzia, etc)

    Ale ja wcale nie mam tyle aplikacji, żeby mi się je chciało grupować. Na
    grzyba mi to?

    > Caly czas masz jeden worek, w ktorym bedziesz nieustannie grzebal.

    Ależ ja wszysko doskonale wiem gdzie mam i nie muszę grzebać jak opętany. A
    najważniejsze rzeczy mam przypięte na żyjących kafelkach na ślicznym głównym
    ekranie.

    >>> A przecież można by było wprowadzić
    >>> sprawdzony układ siatki, jak w Androidzie, iOS czy Symbianie.
    >>
    >> I zjebać w ten sposób cały design. Jasne.
    >> Nie po to kupiłem WP by wyglądał jak jakieś stare gówno.
    >>
    > rozumiem, ze 6 kafli = 6 funkcji telefonu Ci wystarczy :)

    Czy ty należysz do tych osób które do paska zadań Windows przypięłyby
    wszystkie programy świata, gdyby długość paska pozwoliła?
    Na telefonie mam kafelków kilkanaście, podobnie jak aplikacji na pasku na
    PC. Więcej na codzień mi niepotrzebne.

    >>> - A Polaków i inne białe niedźwiedzie mamy gdzieś...
    >>
    >> Biznes to nie działalność charytatywna. Polaczki-biedaczki to kiepski
    >> rynek.
    >>
    > a ty jestes bogatym Amerytkaninem :)
    > Powiem Ci kim jestes: ofiara marketingu bogatych Amerykanow.

    Jasne. Bo nie padłem ofiarą wirusowego marketingu androidziarzy, to muszę
    być ofiarą marketingu amerykańskiego. Bo to nietakt kupować ładne rzeczy.

    >>> - Brak szyfrowania danych, brak VPN. Zero poważny zastosowań
    >>> korporacyjnych !!!
    >>
    >> A jakież to poważne zastosowania koproracyjne będą linuksiarze
    >> uprawiać w piwnicy u rodziców?
    >>
    > Co argumentow zabraklo - albo nawet nie wiesz do czego to sluzy?

    Wiem doskonale. Ja się pytam o jakie konkretnie "poważne korporacyjne
    zastosowania" się rozchodzi nastoletnim fanom modowania.
    Przecież nie rozmawiamy o przetargu na flotę terminali do liczenia składek
    dla armii agentów ubezpieczeniowych, tylko o wyborze konsumenckiego
    urządzenia dla normalnego człowieka.

    >>> - Brak funkcji smart dialing (inteligentnego wybierania po nazwie
    >>> kontaktu lub numerze telefonu)
    >>
    >> Jakie tam ono inteligentne. Wodotrysk zbędny. Normalnym ludziom się
    >> to nie podoba.
    >> Zdrowy człowiek dzwoni poprzez wybranie kontaktu z rejestru ostatnich
    >> połączeń (klasycznie pod zieloną słuchawką) lub z listy kontaktów, a
    >> nie klepiąc numery. Tak samo na klasycznych telefonach jak i na
    >> "smartfonach".
    >
    > Bo masz 6 nuemrow w ksiazce telefonicznej - podobnie jak 6 kafli na
    > ekranie ;)

    Ja nie mam w kontaktach numerów tylko ludzi kilkadziesiąt.
    Nie po to mam listę kontaktów by numery pamiętać i je "wykręcać" jak w budce
    telefonicznej. Daj pan spokój.

    >> Jak zwykle próbujecie publice wmówić, że jakiś foch jest
    >> obowiązkowym i powszechnym zastosowaniem.
    >>
    >>> jest jeszcze pare wad - ale glownie programowej (glosnosc, dzwonki,
    >>> zalaczniki do emaili - ale to zakladam, ze wczesniej czy pozniej
    >>> zostanie poprawione)
    >>
    >> Tak, to jest system wciąż rozwijany, bo istnieje raptem od roku.
    >>
    > na razie to bubel
    > albo inaczej - system dla telefonu - a nie smartfonu.

    System dla ludzi. Oszołomie ty.

    > Wyglad telefonu (tego Nokii nie ujmuje) to nie wszystko.
    > Ty sie na razie zachwycasz tylko wygladem, bialymi ramkami etc.

    No. Po pół roku nadal mnie zachwyca. Jest tak doskonale zaprojektowany i
    wykonany.
    Żadne blackberry ani androidy nie zachwyciły mnie na tak długo.

    >>>>> Żeby dobrze ocenić Windowsa Phone, trzeba po prostu z niego jakiś
    >>>>> czas korzystać. Czytanie takich tekstów niewiele zmieni. Ci co od
    >>>>> samego początku są negatywnie nastawieni do MS zostaną przy swoim.
    >>>>> A ci co chcieliby poznać ten system, przez tego teksty widzą same
    >>>>> wady.
    >>>>
    >>>> Bo tendencyjny i manipulatorski tekst - niczym relacja z Przystanku
    >>>> Woodstock w TV Trwam.
    >>>
    >>> to ustosunkuj sie prosze do punktow, ktore wymienilem wyzej.
    >>
    >> To ty się ustosunkuj do tych wad androida:
    >> - jest brzydki, niespójny i tworzony bez gustu zupełnie
    >
    > tez tak moge powiedziec o MacAir - choc nigdy z niego nie korzystalem

    Ale ja korzystałem z androidów i były brzydkie.

    >> - wymaga dualcorów do płynnego działania
    >
    > nie mam dualcora - prc. 800MHz i chodzi plynnie

    Adroid płynnie na 800MHz? Chyba kpisz ;]

    >> - ma gorszą klawiaturę ekranową niż WP
    >
    > a ja mam sprzetowa i sie nie chwale.

    Good for you.
    Czyli na ekranowych się nie znasz ;)

    > W czym jest gorsza ta ekranowa klawiatura?

    W obsłudze. Rozchodzi się tylko o kilka pikseli w tę lub wewtę, a robi
    ogromną różnicę w precyzji trafiania w klawisze.

    >> - nie obsługuje Xbox Live
    >>
    > A kto ma w domu Xbox live?

    W domu nikt. To jest usługa online, ona w chmurach mieszka. Służy do
    zdobywania achievementów w grach na PC, na Xboxie i na telefonie. I
    chwaleniu się nimi znajomym, którzy też grają.
    Nie wiesz tak elementarnych rzeczy, a zarzucasz mi że ja nie wiem o czym
    mówię.


    > A jesli ktos woli PS3 lub Nintendo -

    To może tylko zazdraszczać.

    > Najdurniejszy argument jaki od dawna slyszalem :-D

    Ty wiesz co jest durnym argumentem? Że takie PS3 jest lepsze od Xboxa, bo ma
    czytnik BluRay. Świetnie, ale ale jednak Kinect i Dance Central dostarczają
    o wiele więcej frajdy niż czytnik płyt. Odtwarzacz do filmów zawsze można
    kupić osobno.

    Taka mądra technika przedstawiania wad. Że jak android coś ma czego nie ma
    WP7, to jest to wada WP7. No zgodnie z twoją logiką, to dałoby się uzbierać
    i 50 wad androida, takich jak:
    - brak kafelków
    - brak xbox live
    - brak metro ui
    - brak zune
    - brak listy aplikacji nie będącej siatką ikon
    - cztery przyciski pod ekranem zamiast trzech
    - brak bing maps
    - brak nokia mapy
    - brak nokia nawigacja
    - brak nokia muzyka
    - brak ujednoliconej regulacji głośności

    znudziło mi się, ale mógłbym jeszcze tak długo.

    >> Być może gdyby takie rzeczy dopisać do artykułu, to uczyniłoby go
    >> bardziej rzetelnym. Czytający miałby wtedy świadomość, że android nie
    >> jest wcale lepszym rozwiązaniem tylko innym. I że wybór androida to
    >> kompromis a nie żaden sukces.
    >>
    > ale mi chodzi o pewne zalozenia tego systemu.
    > a nie o dzialanie.
    > Zalozenia to jego funkvcjonalnosc - jak to zrobia - nie interesuje
    > mnie to. Po prostu niektorzy wymagaja ciut wiecej funkcjonalnosci
    > (nawet kosztem ergonoimii, ktora w tym przypadku jest drugorzedna
    > sprawa).

    A większości ludzi nie zależy na tej dodatowej fukcjonalności i po pewnym
    czasie narzekają na niską ergonomię. Żałują wtedy pewnie, że dali się nabrać
    wirusowemu marketingowi androidowemu, że niby tej funkcjonalności
    potrzebują.

    >> No ale wam religia każe twierdzić iż jesteście lepsi, nawet wbrew
    >> dowodom.
    > ja nie twierdze, ze cos jest lepsze/gorsze - bo to jest subiektywne.
    > Chce Ci tylko wyprostowac mysli i swiatopoglad - ze nie kazdy patrzy
    > Twoimi oczami.

    Ależ ja o tym doskonale wiem.

    > Przykladowo: nie mam kamery do videorozmow - bo nie potrzebuje (nie
    > uzywam, lub uwazam za zbedne.

    Ktoś z tego w ogóle korzysta więcej niż raz?

    Ale widzisz - dobry przykład. Dla mnie to taki sam drugorzędny szczegół jak
    przesyłanie plików po BT. Nigdy nie korzystałem nawet jak mogłem.

    >>> Jak dla mnie te punkty sa dyskwalifikujace, by ten telefon nazwac
    >>> 'smartfonem'.
    >>
    >> j.w.
    >>
    >> Nie może być tak, żeby jeden głupi minus przysłaniał wszystkie plusy.
    >
    > ale wymianilem Ci tych minusow sporo - i staralem sie nie czepiac
    > szczegolow.

    Ale takie głupoty jak cena gier, to sobie mogłeś darować, jeśli chciałeś
    zrobić dobre wrażenie.
    Zaprawdę powiadam ci: to wydawca gry decyduje o jej cenie. To nie jest ani
    wada ani zaleta telefonu.
    Tymczasem ja wolę Angry Birds za 10.50zł z achievementami na XBL niż darmowe
    z reklamami. Tańsze niż paczka fajek, a wystarcza przynajmniej na 10 razy
    dłużej.

    >> Dlatego sensowna recenzja powinna zawierać nie tylko wady ale i
    >> zalety - wtedy dopiero publika może podjąć w miarę rozsądną decyzję.
    >>
    >
    > szukajac nowego produktu - wpierw czytam o jego wadach.
    > Czy sa akceptowalne i czy mieszcza sie w kompromisie na jaki moge sie
    > zgodzic.

    To jest strasznie smutna koncepcja. Wybierać produkty czytając tylko o ich
    wadach.
    Naprawdę nie interesuje się, czy czegoś nie zrobiono lepiej?
    Strasznie to smutne jest.

    >>>>> ale po co w takim razie wydajecie ponad 1000 zł
    >>>>> na telefon, by z niego tylko dzwonić i korzystać jak z dumbphone'a
    >>>>> sprzed 10 lat?
    >>
    >> ^^ Nie, no ten fragment jest po prostu przepiękny. :>
    >>
    > tu sie ustosunkuj do autora tych slow, a nie do mnie

    No to nie cytuj bredni, jak się z nimi nie zgadzasz.

    >>>> Smartfon to z definicji skrzyżowanie telefonu z outlookiem i
    >>>> ewentualnie możliwością uruchamiania dodatkowych aplikacji.
    >>>> Dziecko nawet nie zna definicji smartfona a się mądrzy.
    >>>> Ponadto nie stać go na ładne rzeczy i dorabia ideologię.
    >>>>
    >>>>> Jak dla mnie ograniczanie użytkownika w imię
    >>>>> ,,wygodnego" interfejsu (na który po kilku dniach nie można
    >>>>> patrzeć) to nie jest postęp.
    >>>>
    >>>> Smartfony nigdy nie miały służyć nadpobudliwym majsterkowiczom do
    >>>> modowania.
    >>>>
    >>> po Twojej wypowiedzi mam jeden wniosek: na sile chcesz by Twoj
    >>> telefon nazywal sie 'smartfon' nie majac jego cech.
    >>
    >> Nie. To dzieci marnujące życie na modowanie chcą by tylko ich
    >> telefony nazywano smartfonami.
    >>
    > uwierz - nie marnuje zycia na modowania telefonu - po prostu raz
    > skonfigurowany mi sluzy i robi to co od niego oczekuje.
    > Czasami dokladajac do niego jakas nowa funkcje czy program (ktory tu
    > ktos nawet poleci).
    > Nie instaluje wszystkich programow/gier z markietu - nie mam na to
    > czasu i checi.
    > Konfiguruje raz telefon _pod siebie_ i zapominam o tym.

    To czemu przytaczasz jakieś brednie o tym, że jak coś się nie da modować to
    już nie jest smarfon? No czemu?

    >>> Ty chcesz po prostu telefonu z ograniczeniem jak 'sterownik pralki
    >>> automatycznej' (to cytat ktoregos z przedpiscow) i nie chcesz w nim
    >>> nic zmieniac, personalizowac.
    >>
    >> Chcę personalizować i personalizuję. Ale personalizacja ma swoje
    >> rozsądne granice.
    >>
    > To wydrukuj jakis dokument ?

    Po co z telefonu? Co to ma wspólnego z personalizacją?

    > Lub przeslij plik na sluzbowy laptop lub laptop kolegi (bez instalacji
    > dod. oprogramowania)

    Pocztą mu wyśle. A i tak z Outlooka na moim komputerze zapewne.

    > Polacz sie laczem VPN z siecia swojej firmy?

    Nie ma takiej potrzeby. Poczta, sharepoint i nawet pulpit zdalny dostępne są
    przez https i nawet na pececie nie potrzebuję korzystać z VPNa. A i tak na
    telefonie korzystam tylko z tego pierwszego. I podobnie jest w tzw.
    korporacjach, które pocztę trzymają na Exchange - większość nie torturuje
    pracowników VPNami.
    A zwykły biały człowiek i tak nie kupuje sobie telefonu po to, by na nim
    znienawidzoną pracę do domu przynosić.

    >>> Chcesz byc grzecznym podwaldnym producenta sprzetu i oprogramowania,
    >>
    >> Czy ty masz jakąś paranoję? Zniewolony się czujesz przez Onych?
    >>
    > nie ja - tylko Ty.
    > I d\to do tego stopnia, ze tego nie zauwazasz.
    > Czyli z punktu widzenia marketoiddowca - jestes idealnym klientem.

    Czego nie zauważam? Kamer i podsłuchów w ścianach?
    O co ci się rozchodzi z tym byciem podwładnym?

    >> Ja po prostu wybieram takie urządzenie, jakie mi się najbardziej z
    >> dostępnych podoba. Po to żeby z niego korzystać, nie po to żeby go
    >> modować.
    > i kazdy ma do tego prawo
    > Ale wyglad to nie wszystko.

    Ale sporo. Człowiek się czuje lepiej wśród ładnych rzeczy. Po prostu. I to
    nie znaczy, że ktoś się nie zna i że jest niepoważny.
    To właśnie jak kogoś nie stać, to sobie dorabia idelogię, że mu ładne
    niepotrzebne, a on brzydkie wybrał umyślnie a nie z konieczności.
    To chyba jest ten słynny dysonans poznawczy.

    > Z wygladu bardzo podoba mi sie iPhone4 - a lezy w szufladze.

    Paskudny jest. Ajfony ładne to mogły być 4 lata temu, jak nie miały
    konkurencji. Teraz to już jakieś retro.

    >>> jednak w towarzystwie chcialbys
    >>> uchodzic za 'ynteligentnego', znawce i bystrzaka.
    >>
    >> Ja? To nastoletni androidziarze uzurpują sobie wyłączność na słowo
    >> "smartfon", co jest pociesznie głupie.
    >>
    > nie, slowo smartfon jest obecnie promowane wszedzie - naduzywane.

    A niby dlaczego? Czy obecne telefony smartfonami nazywane potrafią mnież niż
    Nokia 9210 Communicator?

    >> Ja tam mówię że mam telefon. Na Nokię E50 i BlackBerry też mówiłem
    >> telefon.
    > ja tez nie mowie "zapomnialem smartfona" tylko telefon i tak go
    > traktuje. Poprzednio nosilem dwa urzadzenia: telefon + Palmtop.
    > Teraz jestem zadowolony, ze majac jedno urzadzenie mam ta
    > funkcjonalnosc - a nawet wieksza - niz poprzednio przy dwoch.

    Nigdy nie rajcowało mnie dłubanie rysikiem w palmtopach.

    >>> Tak - telefony z WM7 beda dla ludzi, ktorzy potrzebuja ograniczonego
    >>> systemu
    >>
    >> oraz ładnego, szybkiego, wygodnego i stabilnego. Zamiast
    >> przestarzałego ajfona i przereklamowanego androida.
    >>
    > ajfon przestarzaly?

    Dodanie bezużytecznej Siri nie uczyniło go ani trochę świeższym.

    > przereklamowany android?

    Krawatów nie wiąże, ciąży nie usuwa. Ot taki trochę inny iOS/Symbian. Żadna
    rewelacja.

    > Leczysz kompleksy?

    Nie.

    >>> marketingowcy zrobili bom na smartfon (takie madre slowa podnoszace
    >>> u wlasciciela IQ ;) - ale uwazam, ze nieslusznie.
    >>
    >> W sensie boom na androidy? Tak.
    >>
    > no bez dwoch zdan - komplesy :)

    Nie zaperzaj się, tylko się przyjrzyj, kto zrobił boom i na co. I kto się
    upiera, że tylko jego rozwiązanie godne jest miana smartfona.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: