eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaZdjecia Tygodnia 2009/45 - fotoplenery.euRe: Zdjecia Tygodnia 2009/45 - fotoplenery.eu
  • Data: 2009-11-19 18:58:38
    Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/45 - fotoplenery.eu
    Od: nb <n...@n...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    at Thu 19 of Nov 2009 15:14, John Smith wrote:

    > marek augustynski napisał(a):
    >> Możliwe, że znalazłbym. Jednak tu masz konkretny wybór, temat. I
    >> dzięki temu wiesz, że jest świadomy. Możliwe, takie zdjęcia pewnie
    >> poniewierają się w albumach wielu osób ale kto je dostrzega, tego nie
    >> wemy.
    >
    > Napisałem kto dostrzega: Ci którzy z jakiegoś powodu nie skasowali ich
    > z dysku. Ale dostrzegają ich wartość bardzo osobiście, poprzez relację
    > z fotografowanym obiektem, nie jako coś odkrywczego, czym warto się
    > pochwalić na zewnątrz.
    >
    >> Wiemy że Pantal je
    >> dostrzegł, a to jest wiedza która stanowi jakiś grunt. Jaka mogła być
    >> motywacja publikacji według Ciebie?
    >
    > No właśnie tego nie rozumiem.
    >
    >> I co znaczy, że produkt powinien się bronić sam w tym konkretnym
    >> wypadku?
    >
    > Powinienem chcieć sobie to powiesić na ścianie, wrócić do galerii
    > gdzie to wisi, albo umieścić na pulpicie. A nie chcę.
    >
    >>> Dla mnie jej (Evy) zdjęcia nie są śliczne, ładne ani estetyczne. Ich
    >>> piękno wynika prawdopodobnie z Metody, którą Ty już rozgryzłeś i już
    >>> odrzucasz, a ja jeszcze nie.
    >
    > Może byłem nieprecyzyjny. Miało być: "Ich piękno w Twoich oczach".
    >
    >> Jeśli zatem piękno wynika z metody to czemu rozgryzasz ją tak
    >> niekonkretnie? Dlaczego piszesz poezję i wpadasz w pułapke odczuć na
    >> widok czyjejś twórczości. Nie mogę złapać Twojej myśli bo raz metoda
    >> jest dla Ciebe czysto empiryczna a raz wiążesz ją ze swoją intuicją.
    >
    > Najpierw czuję i się podoba. W następnej minucie zastanawiam się, co
    > mi się tak podoba. Być może w którymś momencie zrozumiem, i wtedy
    > dopiero stanie się metodą. Nie widzę sprzeczności.
    >
    >> Dla mnie metoda jest metodą wynikającą konkretnie z wiedzy.
    >> Najczęściej po jej rozgryzieniu widzę banał (gówno)... ale problem..
    >> bo czasem się zdarzy, że nie. Znam metodę i nadal mi się podoba.
    >
    > Metoda smakuje przez jakiś czas po jej odkryciu, bawisz się nią,
    > ciomkasz, ...
    >
    >>> I jeszcze nie widzę Twoich pleców, chociaż
    >>> momentami, przy dobrych wiatrach już do Ciebie dokrzyczę. :-)
    >>
    >> I jak znajdziesz metodę definitywnie uznasz Rubinstein za słabą? Tak
    >> mam to rozumieć?
    >
    > ... potem przerzutą wypluwasz.
    > Tak. Jeśli okaże się, że tonalność "Dark Lobby With Billowing Curtain,
    > Ancona" bezczelnie kopiowała na kilkadziesiąt innych dzieł,

    A skąd wiesz, że bezczelnie a nie np. nieśmiało a szczerze?
    A co ze stogami/katedrą Moneta i górą Sainte-Victoire Cézannea?


    > to
    > przestanę ją szanować. Jeśli natomiast odcedzę tonalność i jeszcze
    > parę innych elementów (o których jeszcze nie pomyślałem, że mogą tu
    > "działać") i uznam, że piękno tego kadru leży zupełnie gdzie indziej,
    > to ... myślę dalej ;-)
    >

    --
    nb

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: