On 21 Sep., 20:07, Andrzej Libiszewski
<a...@g...USUNTO.pl> wrote:
> XX YY pisze:
>
> >> Ubodło cię, czy jak?
>
> > chyba zartujesz.
> > znam wartosc zdjecia.
>
> Opowiedz o tym, co tam jest godnego uwagi - zmasakrowane, przesycone i
> do bólu nienaturalne kolory (nie ma to jak nieskrępowana zabawa suwakami
> w programie do HDR), pogięta perspektywa z fiszaja, a może coś czego za
> cholerę nie mogę zobaczyć (może coś pod deklem tej studni?) Naprawdę,
> chętnie się dowiem.
>
>

to sa typowe uwagi laika.
ktory sadzi, ze cos musi tak byc jak gdzies zobaczyl albo ktos gdzies
napisal.

ale chce cie rozczarowac.
kolory sa naturalne - nie podkrecane.
zobacz na prawa strone - widac fragment bialego okna.
studnia jest w kolorze jasno-szarym oswietlona znajdujaca sie w
poblizu lampa sodowa.
przy zachgodzie slonca tego wieczora bylo takie podswietlnie - tak sie
odbijalo swiatlo od sfery niebieskiej .
kolory sa w zasadzie naturalne o tej porze - mieszanina zoltego z
niebieskim

ale to czy sa naturalne , czy nie - nie ma tutaj zadnego najmniejszego
znaczenia.
mam prawo postrzegac swiat tak jak uwazam i mam prawo pokazywac go w
fotografii jak uwazam- czyli dokonac transpotzycji tak jak uwazam.
To jest sens zabawy, ktora wowczas mozna nazwac kreatywna.
ale zeby do tego dojsc potrzebujesz jeszcze sporo czasu..

>
> > pisac o fotografii to tak jakby fotografowac o pisaniu.
>
> A na poparcie tej tezy mam całe archiwum twojej twórczości tutaj :)
>
>
potrzebujesz kilku , kilkunastu lat zeby do takiego poziomu dojsc -
przy czym wcale nie uwazam ze jest dobry , uwazam ze przez
najblizszych lat nie jestes sie w stanie do niego zblizyc.odpowiedz
jest prosta - musialbys popracowac nad intelektem- Fotografia to nic
innego jak sprzedaz intelektu.

Sposob w jaki podchodzisz do zagadnienia wyraznie wskazuje iz brakuje
jeszcze ci pare lat rozwoju.

Wybacz nie wypowiadam sie na temat twoich zdjec , gdyz pokazales
tydzien temu a ja uzanje zasady wzajmnego poszanowania sie autorow
bioroacych udzial w tej samej prezentacji.
wiec nie skomentuje. jakie sa kazdy widzi i wie - slowa sa zbede.