Użytkownik "Andrzej Libiszewski" napisał
>> Może on nie czerpał przyjemności z zabijania ale ewidentnie czerpał ją z
>> bardzo precyzyjnego i przemyślanego dobijania.
>
> Z polowania, nie z zabijania. Taką samą przyjemność czerpie z polowania na
> kłębek wełny albo sztuczną myszkę. Wszystko jedno, byle się ruszało.

Może i tak jest - jednak obserwowanie tej akcji dało mi sporo do myślenia.
Nie siedzimy w kocich łbach i trochę trudno zrozumieć co w nich kipi. Na
tyle na ile znałem tą kotkę, sytuacja ta zaskoczyła mnie kompletnie.
Zresztą ja zawsze mialem farta do dziwnych zwierzat, opisom tego co
wyprawial mój owczarek niemiecki nie byloby końca ; )
Jedna rzecz - nie lubił ludzi, ale jednej osoby z najbliższego otoczenia,
którą znał od szczeniaka (fakt iż byla to moja teściowa chyba jest pomijalny
; ) po prostu nienawidził. Zachowywał się okazując wyraźną niechęć, czasem
ostentacyjną obojętność, aż pewnego dnia postanowił ją ugryźć - i powiem
jedno, nigdy nie widzialem go bardziej zadowolonego z siebie ; )
Myślę, że nie doceniamy zwierząt odbierając im ex definitione znane nam
uczucia i popędy ; )

adam

do góry

Krzychu wrote:

>> moj kot z radosci , iz pani wrocila z urlopu obdarowal ja prezentem :
>>
>> http://picasaweb.google.de/fotografie25/Desktop#5360
564702991791490
>>
>
> "Ta papuga jest martwa jak kamień."
>
> Nieprawda. Ona tylko drzemie.
> Niezwykłe ptaki te Norweskie Błekitne.

Europejskie czy afrykanskie?

--
2late Outspace Communication Inc. 1999*2009 (R)
Stupidity, like virtue, is its own reward

do góry

Dnia Wed, 22 Jul 2009 01:44:08 +0200, adam napisał(a):

> Użytkownik "Andrzej Libiszewski" napisał
>>> Może on nie czerpał przyjemności z zabijania ale ewidentnie czerpał ją z
>>> bardzo precyzyjnego i przemyślanego dobijania.
>>
>> Z polowania, nie z zabijania. Taką samą przyjemność czerpie z polowania na
>> kłębek wełny albo sztuczną myszkę. Wszystko jedno, byle się ruszało.
>
> Może i tak jest - jednak obserwowanie tej akcji dało mi sporo do myślenia.
> Nie siedzimy w kocich łbach i trochę trudno zrozumieć co w nich kipi.

W tym co tam siedzi (no, nie tylko w kocich łbach) od dawna usiłują się
zorientować etolodzy. Sam jakby niespecjalnie się znam na tym, ale akurat w
tym co pisałem wcześniej literatura (popularna, bo na inną nie mam siły)
była zgodna.

> Na
> tyle na ile znałem tą kotkę, sytuacja ta zaskoczyła mnie kompletnie.
> Zresztą ja zawsze mialem farta do dziwnych zwierzat, opisom tego co
> wyprawial mój owczarek niemiecki nie byloby końca ; )
> Jedna rzecz - nie lubił ludzi, ale jednej osoby z najbliższego otoczenia,
> którą znał od szczeniaka (fakt iż byla to moja teściowa chyba jest pomijalny
> ; ) po prostu nienawidził. Zachowywał się okazując wyraźną niechęć, czasem
> ostentacyjną obojętność, aż pewnego dnia postanowił ją ugryźć - i powiem
> jedno, nigdy nie widzialem go bardziej zadowolonego z siebie ; )
> Myślę, że nie doceniamy zwierząt odbierając im ex definitione znane nam
> uczucia i popędy ; )

Ja nie mówię, że nie, ale w pędzie do antropomorfizacji po prostu za często
przesadzamy :)

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!"

do góry

http://sonorov.deviantart.com/art/time-130459654
http://sonorov.deviantart.com/art/peter-130455681
http://sonorov.deviantart.com/art/Smile-130455140
http://sonorov.deviantart.com/art/Faces-130454653
http://sonorov.deviantart.com/art/Suzin-130454255
http://sonorov.deviantart.com/art/Argh-130453463

Zrobione trochę po partyzancku, ale może się komuś spodobają :)

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".

do góry

tomek pisze:
> Witam!
>
> Teraz jednak czas na pokazywanie nowych zdjec - jesli ktos
> takowe zrobil. Zaczynamy wiec watek 29-ty
>


http://www.bighugelabs.com/onblack.php?id=3745734674

pozdrawiam
Andrzej

do góry

> którą znał od szczeniaka (fakt iż byla to moja teściowa chyba jest pomijalny
> ; ) po prostu nienawidził. Zachowywał się okazując wyraźną niechęć, czasem
> ostentacyjną obojętność, aż pewnego dnia postanowił ją ugryźć - i powiem
> jedno, nigdy nie widzialem go bardziej zadowolonego z siebie ; )

:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
))))))))))))))))))
ha , ha , ha
a ziec nigdy nie byl zadowolony z psa tak jak tego dnia ;-)

do góry

Użytkownik "XX YY" napisał
> którą znał od szczeniaka (fakt iż byla to moja teściowa chyba jest
> pomijalny
> ; ) po prostu nienawidził. Zachowywał się okazując wyraźną niechęć, czasem
> ostentacyjną obojętność, aż pewnego dnia postanowił ją ugryźć - i powiem
> jedno, nigdy nie widzialem go bardziej zadowolonego z siebie ; )

:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
))))))))))))))))))
ha , ha , ha
a ziec nigdy nie byl zadowolony z psa tak jak tego dnia ;-)
--------------------------------------

Coż, nie będę ściemniać, należało się za całokształt, bo moja teściowa jest
cokolwiek też jak groźny pies - jak nie uważasz i nie masz czegoś ciężkiego
pod ręką może ugryźć bez ostrzeżenia ; )
Ale wtedy wesoło nie było, dwa szwy to nie zabawa.
Refleksja przyszła poźniej ; )

adam

do góry

On 23 Jul., 13:04, "adam"
<j...@o...maile.com> wrote:
> Użytkownik "XX YY" napisał
>
> > którą znał od szczeniaka (fakt iż byla to moja teściowa chyba jest
> > pomijalny
> > ; ) po prostu nienawidził. Zachowywał się okazując wyraźną niechęć, czasem
> > ostentacyjną obojętność, aż pewnego dnia postanowił ją ugryźć - i powiem
> > jedno, nigdy nie widzialem go bardziej zadowolonego z siebie ; )
>
> :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
))))))))))))))))))
> ha , ha , ha
> a ziec  nigdy nie byl zadowolony z  psa tak jak tego dnia ;-)
> --------------------------------------
>
> Coż, nie będę ściemniać, należało się za całokształt, bo moja teściowa jest
> cokolwiek też jak groźny pies - jak nie uważasz i nie masz czegoś ciężkiego
> pod ręką może ugryźć bez ostrzeżenia ; )

>
> adam

takiego psa to warto dac sklonowac. - inteligentna bestia ;-))


XXX
ps
czy jestes pewien , ze tesciowa nie czyta tej grupy ?

do góry

Dnia Thu, 23 Jul 2009 13:04:09 +0200, adam napisał(a):

>
> Coż, nie będę ściemniać, należało się za całokształt, bo moja teściowa jest
> cokolwiek też jak groźny pies - jak nie uważasz i nie masz czegoś ciężkiego
> pod ręką może ugryźć bez ostrzeżenia ; )
> Ale wtedy wesoło nie było, dwa szwy to nie zabawa.
> Refleksja przyszła poźniej ; )

Właściwie to mam już BYŁĄ teściową, ale tego psa to ja jednak bym
wypożyczył ;))

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!"

do góry

Użytkownik "Andrzej Libiszewski" napisał
>> Coż, nie będę ściemniać, należało się za całokształt, bo moja teściowa
>> jest
>> cokolwiek też jak groźny pies - jak nie uważasz i nie masz czegoś
>> ciężkiego
>> pod ręką może ugryźć bez ostrzeżenia ; )
>> Ale wtedy wesoło nie było, dwa szwy to nie zabawa.
>> Refleksja przyszła poźniej ; )
>
> Właściwie to mam już BYŁĄ teściową, ale tego psa to ja jednak bym
> wypożyczył ;))

Niestety dwa lata temu przeniósł się do krainy wiecznych psich łowów po 13
latach życia.

adam

do góry