-
42. Data: 2014-03-04 23:00:42
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Pawel O'Pajak o...@g...pl ...
>> Zgodnie z prawem mamy prawo zakładać, że inni jeżdżą względnie
>> sensownie, a nie przewidywać, że za każdym rogiem się debil
>> czai.
>
> Wedlug jakiego prawa, mozesz zacytowac? Cos slyszalem o zasadzie
> ograniczonego zaufania, o szczegolnej ostroznosci, ale zeby zakladac, ze
> wszyscy jezdza prawidlowo, well, wymaga to wyjatkowej odwagi (zeby nie
> nazwac tego inaczej), albo jazdy czolgiem. Ja tam wole jezdzic wlasnie
> tak, jakby za "kazdym rogiem czail sie debil". Dzieki temu zyje i inni
> uczestnicy ruchu w moim "zasiegu" tez. "Cmentarze sa pelne tych, co
> mieli pierwszenstwo", w tym przypadku kierownik opla wlasnie lezy na
> cmentarzu, a na pocieszenie dostal wyrok sprawcy.
>
Czyli jadąc drogą z pierwszenstwem zatrzymujesz sie przed kazdym
skrzyzowaniem i sprawdzasz, czy ktos akurat poprzeczna nie leci 100 na
godzine?
-
41. Data: 2014-03-04 23:00:42
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Dres Golf d...@g...com ...
>> Paweł Czyżkowski spędzi w więzieniu 4,5 roku. Przez kolejne dziesięć lat
>> będzie obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdów. Musi też zapłacić 40
>> tys. zł osieroconemu Dominikowi.
> Ciekawe. Do tej pory jadący główną drogą w obszarze zabudowanym 150 km/h
> choćby w nocy z wypalonym żarówkami, samochodem bez badań technicznych,
> ale zawsze miał pierwszeństwo i był niewinny.
Tak sobie gadasz, cy to wynika z jakiejś statystyki?
-
43. Data: 2014-03-04 23:07:29
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-03-04, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
> Użytkownik Pawel O'Pajak o...@g...pl ...
>
>>> Zgodnie z prawem mamy prawo zakładać, że inni jeżdżą względnie
>>> sensownie, a nie przewidywać, że za każdym rogiem się debil
>>> czai.
>>
>> Wedlug jakiego prawa, mozesz zacytowac? Cos slyszalem o zasadzie
>> ograniczonego zaufania, o szczegolnej ostroznosci, ale zeby zakladac, ze
>> wszyscy jezdza prawidlowo, well, wymaga to wyjatkowej odwagi (zeby nie
>> nazwac tego inaczej), albo jazdy czolgiem. Ja tam wole jezdzic wlasnie
>> tak, jakby za "kazdym rogiem czail sie debil". Dzieki temu zyje i inni
>> uczestnicy ruchu w moim "zasiegu" tez. "Cmentarze sa pelne tych, co
>> mieli pierwszenstwo", w tym przypadku kierownik opla wlasnie lezy na
>> cmentarzu, a na pocieszenie dostal wyrok sprawcy.
>>
> Czyli jadąc drogą z pierwszenstwem zatrzymujesz sie przed kazdym
> skrzyzowaniem i sprawdzasz, czy ktos akurat poprzeczna nie leci 100 na
> godzine?
>
Ja sie nie zatrzymuje ale jak sam lece 100 km/h to przed skrzyzowaniem
zwalniam, rozgladam sie, zmieniam pas na srodkowy/lewy.
--
Artur
ZZR 1200
-
44. Data: 2014-03-04 23:25:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Jawi <t...@p...com>
W dniu 2014-03-04 22:07, Artur Maśląg pisze:
>
> Zaoponuję - w DC jazda na zamek jest stosowana od dawna, podobnie
> jak wpuszczanie włączających się do ruchu, czy wjeżdżających
> z podporządkowanych. Poziom wyżej niż to co można w reszcie Polski
> spotkać. Wiadomo, chamstwo też jest wszędzie i buraka zawsze trafisz :(
Dziwne, powszechnie wiadomo, że w DC większość mieszkańców to ludzie z
emigracji :)
Może Ci kulturalni do stolycy wyjechali...
To teraz trzeba zwrócić uwagę czy tak jest zawsze, czy w dni robocze
inaczej i w święta/weekendy też inaczej. Wtedy wyjaśnimy wątpliwości :)
-
45. Data: 2014-03-05 00:07:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <k...@c...goznac>
Powitanko,
> Czyli jadąc drogą z pierwszenstwem zatrzymujesz sie przed kazdym
> skrzyzowaniem i sprawdzasz, czy ktos akurat poprzeczna nie leci 100 na
> godzine?
Nie musze sie zatrzymywac do tego. Ale tak, rozgladam sie, fotony z
czerwonego swiatla nie wyhamuja "miszcza", zielone dla mnie nie oznacza
nietykalnosci i nie bedzie dla mnie pocieszeniem, jesli sprawca pojdzie
do pierdla, a ja bede akurat na spotkaniu ze sw. Piotrem.
W Polsce co roku dochodzi do kilkudziesieciu tys. wypadkow, jak myslisz,
od prawidlowej, zgodnej z PoRD jazdy? Twierdzisz, ze obawa, ze do
wypadku moze dojsc to paranoja? No patrz, tak myslal ten gosc z merca,
bedzie mial troche czasu na przemyslenia.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
46. Data: 2014-03-05 00:29:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <k...@c...goznac>
Powitanko,
> (...) chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
> zachowania.
>
> Tłumaczyć raczej nie będę - dość jasno opisana zasada ograniczonego
> zaufania.
No i?
> Znaczy nie jeździć, ale to już od dawna widać.
To prawda, jak nie musze, to nie jade. A to cos zlego?
> Biorąc pod uwagę Twoje opowieści to tak, mają szczęście że mało jeździsz
> i każdego traktujesz tak jak siebie, czyli "kazdym rogiem
> czail sie debil".
Znaczy co, uwazasz, ze kazdemu konskie okulary, ma zielone, to jedzie,
ma pierwszenstwo, to jedzie, ktos wyprzedza i leci na czolowke, to
twardo jedzie swoim pasem z niezmieniona predkoscia. Nu molodiec,
prawdziwy twardziel z Ciebie.
> Średnio Ci wyszło (tak naprawdę głupio), ponieważ zginęli ludzie z
> winy człowieka, który tak podchodził do sprawy, a nie oni tak do
> sprawy podchodzili.
Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie zdziwic,
ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore zacytowales, ale nie
doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w cytowaniu. W efekcie sam
zginal, 2 inne osoby tez, a sprawca (nawet przyjmijmy, ze 100%) za 4,5
roku bedzie wolny. Nadal twierdzisz, ze moja ostroznosc i bardzo
ograniczone zaufanie to idiotyzm?
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
47. Data: 2014-03-05 00:49:56
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 4 Mar 2014, Marek Dyjor wrote:
> zawsze mnie dziwiło to że nie bada sie praktycznie czy druga strona jechała
> przepisowo w podobnych sytuacjach gdy mamy doczynienia z kolizjami.
Bo to nie nieprzepisowa jazda stanowi kryterium "przeniesienia winy",
a element, który nazywam "spowodowaniem niemożliwości".
Może się zdarzyć, że tę "niemożliwosć" spowoduje siła wyższa, wtedy
mówi się trudno, jeśli jednak spowoduje ją człowiek, to on staje się
winnym wypadku.
Uprzedzaując pytanie - powyższe nie wynika z przepisu.
Tak od czasu do czasu trzeba pamiętać, że prawo nie składa się
wyłącznie z przepisów, ale również "zasad prawnych".
Daje się zaobserwować dwa elementy, które mają priorytet nad
pierwszeństwem, powodując (niekiedy) "przeniesienie winy", są
to:
- działanie umyślne
- "spowodowanie niemożliwości" właśnie.
Co do zasady, ten kto ma ustąpić pierwszeństwa ma ustąpić, kropka.
Nie tłumaczy go fakt, że inny uczestnik łamał jakiś przepis.
ALE, jeśli mieszcząc się w prawie, w ocenie sądu *nie mógł* rozpoznać,
widzieć, ocenić itd tego z pierwszeństwem albo jego zachowania, to
owszem, on się łapie na "spowodowanie niemożliwości".
> Moim zdaniem przekroczenie prędkości powinno automatycznie oznaczać winę
> tego kto przekracza prędkość, szczególnie gdy przekracza ekstremalnie.
"Nie ma takiego przepisu".
Tu jak rozumiem, składasz wniosek aby (taki przepis) był, ale to
już zupełnie inna sprawa niż w wątku.
> w sumie miałem podobną stłuczke, też właczałem sie do ruchu a facet
> przeprół mi przed samym nosem już na drugim pasie,
Jak nie widziałeś tego drugiego pasa, to wiedziałeś, że nie wiesz
czy ktoś go "zajmuje". Skręcający w lewo z "wątkowego" wypadku
widział drugi pas pusty.
pzdr, Gotfryd
-
48. Data: 2014-03-05 00:56:58
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 4 Mar 2014, Marek Dyjor wrote:
> dlaczego jazda po alkoholu jest zawsze okolicznością zaostrzającą ocenę
> przewinienia a łamanie przepisów ruchu drogowego nie?
A tu się zgodzę, standardowym tekstem:
IMO dopóki coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=vr1cyL7WpXw&blend=22&
lr=1&ob=5
...nie będzie karane bardziej niż "gołe" promile, na
drogach nie będzie lepiej.
pzdr, Gotfryd
-
49. Data: 2014-03-05 01:04:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 4 Mar 2014, Jawi wrote:
> Bo jak dochodzi do kolizji między uczestnikami ruchu, którzy łamią przepisy
> (obje), to czyja jest wina?
W uproszczeniu - tego, kto *później* złamał przepis, a jeśli to nie jest
kryterium, to tego kto złamał przepis bardziej szczegółowy.
Wiedział że ten drugi złamał przepis, więc "mógł zapobiec" wypadkowi.
(stąd sprawa wyroku z wątku - w przypadku "niemożności", to
sprawca "niemożności" jest winien).
> Każdemu super kierowcy trzeba udowadniać że obopólna?
Ona nie jest na ogół obopólna, w szczególności jak w rachubę wchodzi
ustąpienie pierwszeństwa a drugi czyn jest "uprzedni".
Jak ktoś jedzie nie tym pasem, przekroczył ciągła itede, to on już
swoje wykroczenie zaliczył :> (i mandat mu się należy), a ten kto ma
ustąpić pierwszeństwa ma go ustąpić... i już.
W momencie kolizji miał być ustępującym.
pzdr, Gotfryd
-
50. Data: 2014-03-05 09:32:23
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
news:531640dd$0$2369$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-03-04 21:48, Jawi pisze:
>> W dniu 2014-03-04 21:32, Marek Dyjor pisze:
>>> Każdy normalny keirowca gdy widzi kogoś właćzajacegos sie do ruchu
>>> zwalnia i stara sie zachować bezpieczeńśtwo a nie dociska gaz do dechy
>>> aby staranować delikwenta.
>> Gzie, w Polsce? :)
>> W normalnym kraju, jest zwężenie drogi, kierowcy jeżdżą na tak zwany
>> suwak/zamek.
>> A u nas na pasie z pierwszeństwem na zderzak :)))
>
> Zaoponuję - w DC jazda na zamek jest stosowana od dawna, podobnie
> jak wpuszczanie włączających się do ruchu, czy wjeżdżających
> z podporządkowanych. Poziom wyżej niż to co można w reszcie Polski
> spotkać. Wiadomo, chamstwo też jest wszędzie i buraka zawsze trafisz :(
Plotka grubo przesadzona. Zobacz jak to wygląda na węźle Marsa na chyba
Płowieckiej/Czecha.
Rozbiegówka ciągnie się prawie do Orlenu ale włączający próbują wciskać się już na
samym początku.
Bo później mało kto ich wpuści.
J.