-
71. Data: 2009-02-06 19:51:07
Temat: Re: Wielki Brat czuwa. Przynajmniej w UK.
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
tompac pisze:
>> Ha, my (tzn. kumple z klasy, z podstawówki) podeszliśmy metodycznie.
>> Mianowicie z mas molowych wyszło, co wyszło, zorganizowało się wagę i
>> ciąg mieliśmy najlepszy :)
>> Pamiętam, zapisaliśmy równaniami molowymi kawałek asfaltu boiska, a
>> potem mieliśmy piątki z chemii.
>>
> Adam ta metoda miała swoje wady - znałes zawartość sacharozy w cukrze
> albo czystośc utleniacza?? ;)
Utleniacz - spoko, był cz.ch., zamiast cukru spożywczego glukoza -
drobniutka i pewna. Problem był z higroskopijnością, azotan potasu jakoś
trzymał, sodu trzeba było wygrzewać, podobnie amonu.
W każdym razie bączki śmigały ostro. Zresztą, szybko przeszliśmy na
proch dymny, bo saletra z cukrem lamerska była. I ten piekielny zapach
siary :)
> Ja oceniałem po analizie popiołu, szklił się - za duzo paliwa - żółte
> bądź białe kulki - za duzo utleniacza ;)
Też dobra metoda.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/choć wydaje się to niemożliwe, nie jestem nieomylny/
-
72. Data: 2009-02-06 22:55:34
Temat: Re: Wielki Brat czuwa. Przynajmniej w UK.
Od: "tompac" <t...@a...pl>
> Utleniacz - spoko, był cz.ch., zamiast cukru spożywczego glukoza -
> drobniutka i pewna. Problem był z higroskopijnością, azotan potasu jakoś
> trzymał, sodu trzeba było wygrzewać, podobnie amonu.
>
zadne wygrzewanie nie dawalo tyle co topienie, zapłon nastepował natychmiast
i był praktycznie od razy pełny ciąg, nietopiona miał od 0,7-0,5 sekundy
opóxnienia ;)
>
> Zresztą, szybko przeszliśmy na proch dymny, bo saletra z cukrem lamerska
> była. I ten piekielny zapach siary :)
>
Od tego mieliśmy modelarskie silniczki rakietowe ;)