-
111. Data: 2011-09-02 14:09:25
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Marcin,
Friday, September 2, 2011, 1:30:42 PM, you wrote:
[...]
>>> Wątpiłeś w to, że mój słabszy elektryczny ZJE Twój spalinowy..
>>> udowodniłem co innego ;-)
>> Ależ gdzie ja wątpię w słabość silników elektrycznych? Doskonale je
>> znam i uważam za najlepsze możliwe rozwiązanie napędu. Szkoda tylko,
>> że stale nie mamy sensownego ŹRÓDŁA energii.
> Oczywiście, pisałem o tym wcześniej już :-) Źródło jest kluczem.
[...]
>> Wszystko się da - kwestia sensu. Przede wszystkim ekonomicznego.
>> Perdyliard ogniw 18650 to nie jest rozwiązanie problemu tylko
>> brutal-force.
> Jak wyżej :-) Ogniwa paliwowe...
Jasne. Są tak powszechnie dostępne i niemal za darmo. Do tego na
każdej stacji zatankujesz wodór a jego cena jest konkurencyjna w
stosunku do benzyny.
I w razie wypadku nie martwisz się wcale tymi kilkudziesięcioma
kilogramami wodoru pod ciśnieniem 200 barów pod samochodem - przecież
zbiorniki ciśnieniowe są absolutnie bezpieczne.
Niestety, ogniwa paliwowe na metanol są nadal w fazie laboratoryjnej
:(
>> >> I odbijam piłeczkę - bolid F1.
>>> Słabo odbiłeś :-) Jesteś w stanie sam go choćby tylko uruchomić ? :-)
>>> Mam pewne wątpliwości ;-)
>> Jest równie mało użyteczny jak elektryczny Ariel. Mój reumatyzm nie
>> zniesie ani jednego ani drugiego.
> To co w arielu można spokojnie wsadzić do małego mieszczucha. ~160km
> wystarczy a ładuję się ponoć około 1-1.5h. Tak naprawdę, to problem jak
> zauważyłeś tkwi w zasadzie jedtynie w źródle energii...
Akumulatory w Tesli ważą pół tony a odnalezienie uszkodzonego jednego
z tysięcy ogniwek 18650 graniczy z cudem. To oczywiście przykład
typowo amerykańskiego debilizmu tfu!rczego (nie poprawiać).
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
112. Data: 2011-09-02 14:17:48
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <y...@n...com>
On 2011-09-02 14:09, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello Marcin,
>
> Friday, September 2, 2011, 1:30:42 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>>>> Wątpiłeś w to, że mój słabszy elektryczny ZJE Twój spalinowy..
>>>> udowodniłem co innego ;-)
>>> Ależ gdzie ja wątpię w słabość silników elektrycznych? Doskonale je
>>> znam i uważam za najlepsze możliwe rozwiązanie napędu. Szkoda tylko,
>>> że stale nie mamy sensownego ŹRÓDŁA energii.
>> Oczywiście, pisałem o tym wcześniej już :-) Źródło jest kluczem.
>
> [...]
>
>>> Wszystko się da - kwestia sensu. Przede wszystkim ekonomicznego.
>>> Perdyliard ogniw 18650 to nie jest rozwiązanie problemu tylko
>>> brutal-force.
>> Jak wyżej :-) Ogniwa paliwowe...
>
> Jasne. Są tak powszechnie dostępne i niemal za darmo. Do tego na
> każdej stacji zatankujesz wodór a jego cena jest konkurencyjna w
> stosunku do benzyny.
Wiadomo, że istnieją pewne "problemy" z infrastruktura... ale cenowo nie
sądze aby wiele odbiegały od kosztu akumulatorów.
> I w razie wypadku nie martwisz się wcale tymi kilkudziesięcioma
> kilogramami wodoru pod ciśnieniem 200 barów pod samochodem - przecież
> zbiorniki ciśnieniowe są absolutnie bezpieczne.
A butle 85l z cieklym LPG gdzie masz ? :-) Taki zbiornik można uczynić
wystarczająco bezpiecznym na wiele sposobów..
> Niestety, ogniwa paliwowe na metanol są nadal w fazie laboratoryjnej
> :(
Chyba już nie. "Units are currently available with power outputs between
25 watts and 5 kilowatts with durations up to 100 hours between refuelings."
>>> >> I odbijam piłeczkę - bolid F1.
>>>> Słabo odbiłeś :-) Jesteś w stanie sam go choćby tylko uruchomić ? :-)
>>>> Mam pewne wątpliwości ;-)
>>> Jest równie mało użyteczny jak elektryczny Ariel. Mój reumatyzm nie
>>> zniesie ani jednego ani drugiego.
>> To co w arielu można spokojnie wsadzić do małego mieszczucha. ~160km
>> wystarczy a ładuję się ponoć około 1-1.5h. Tak naprawdę, to problem jak
>> zauważyłeś tkwi w zasadzie jedtynie w źródle energii...
>
> Akumulatory w Tesli ważą pół tony a odnalezienie uszkodzonego jednego
> z tysięcy ogniwek 18650 graniczy z cudem. To oczywiście przykład
> typowo amerykańskiego debilizmu tfu!rczego (nie poprawiać).
Ja nie zaimplementowali rozwiązania z prostym systemem pomiaru to tak
mają...
-
113. Data: 2011-09-02 14:21:21
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <y...@n...com>
On 2011-09-02 14:03, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello The_EaGle,
>
> Friday, September 2, 2011, 1:31:39 PM, you wrote:
>
>>> Silnik elektryczny ma tę zaletę, że bez problemu mogę nim precyzyjnie
>>> sterować.. moge (np. za pomoca elektroniki) utrzymać go na granicy
>>> idealnego uślizgu kół :-)
>> A skąd będziesz widział jaki jest współczynnik tarcia jak go nie
>> przekroczysz? ;) Rozumiem że będziesz działał jak ABS - raz za a raz
>> przed... no nie ma to jak komfortowe ruszanie spod świateł ;) tyle że
>> takie coś mamy od 20 lat i nazywa się ASR ... ;P
>
> Silnik elektryczny szybciej reaguje na zmiany sterowania i da się
> sterować powtarzalnie. ASR z racji potężnej bezwładności silnika nie
> może być aż tak precyzyjny. Poza tym - w praktyce najbardziej
> efektywne jest jednak ruszanie z pewnym uślizgiem na początku choć
> wydaje się to przeczyć prawom fizyki.
Przeczy? Chyba jedynie uproszczonym wzorom z podstawówki gdzie mamy dwa
współczynniki: dynamiczny i statyczny. Świat rzeczywisty jest
zdecydowanie bardziej skomplikowany, a
współczynnik tarcia funkcją wielu argumentów .
--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik
-
114. Data: 2011-09-02 14:22:42
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: Wojciech Wrodarczyk <w...@w...pl>
W dniu 2011-09-01 17:59, PM pisze:
> ?> Takie zapytanie oderwane od masy oraz charakterystyki przebiegu (a w
>> warunkach rzeczywistych również przełożeń na skrzyni) oraz tego co kto
>> chce uzyskać poprzez lepszość jest nie do odpowiedzenia.
>>
> zgadza się
> nasunęła mi sie myśl taka o "wyższości" mocy nad momentem
>
> gdyby wyznawcy momentu zadać pytanie:
> "A jaki moment jest potrzebna do rozpędzenia się w 5 sek, do 100 km/h?"
>
>
To zależy od średnicy koła, względnie całego przełożenia.
-
115. Data: 2011-09-02 14:41:30
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: WS <L...@c...pl>
On 2 Wrz, 14:17, Marcin 'Yans' Bazarnik <y...@n...com> wrote:
> > I w razie wypadku nie martwisz si wcale tymi kilkudziesi cioma
> > kilogramami wodoru pod ci nieniem 200 bar w pod samochodem - przecie
> > zbiorniki ci nieniowe s absolutnie bezpieczne.
>
> A butle 85l z cieklym LPG gdzie masz ? :-) Taki zbiornik mo na uczyni
> wystarczaj co bezpiecznym na wiele sposob w..
LPG jest w stanie cieklym i cisn. w butli ~6atm, przedziurawienie
takiej butli nie jest specjalne grozne... wybuch (rozerwanie) butli ze
sprzezonym gazem ~200atm oznacza "znikniecie" samochodu (i pewnie
kilku obok tez)
WS
-
116. Data: 2011-09-02 14:42:27
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Marcin,
Friday, September 2, 2011, 2:17:48 PM, you wrote:
[...]
>>> Jak wyżej :-) Ogniwa paliwowe...
>> Jasne. Są tak powszechnie dostępne i niemal za darmo. Do tego na
>> każdej stacji zatankujesz wodór a jego cena jest konkurencyjna w
>> stosunku do benzyny.
> Wiadomo, że istnieją pewne "problemy" z infrastruktura... ale cenowo nie
> sądze aby wiele odbiegały od kosztu akumulatorów.
Nie byłbym tego taki pewny. Produkcja wodoru, jego sprężenie i
przechowywanie nie są tanie.
>> I w razie wypadku nie martwisz się wcale tymi kilkudziesięcioma
>> kilogramami wodoru pod ciśnieniem 200 barów pod samochodem - przecież
>> zbiorniki ciśnieniowe są absolutnie bezpieczne.
> A butle 85l z cieklym LPG gdzie masz ? :-)
Nie mam. A gdyby miał, to jest to zaledwie kilkanaście barów w
najgorszym przypadku. Nie ta ilość energii potencjalnej.
> Taki zbiornik można uczynić wystarczająco bezpiecznym na wiele
> sposobów..
Jasssne. Robimy to od dziesięcioleci. A mimo to nadal są wypadki z
wybuchającymi zbbiornikami ciśnieniowymi.
>> Niestety, ogniwa paliwowe na metanol są nadal w fazie laboratoryjnej
>> :(
> Chyba już nie. "Units are currently available with power outputs between
> 25 watts and 5 kilowatts with durations up to 100 hours between refuelings."
Za cenę? I dlaczego trzeba je napełniać u producenta? 5 kW to może Ci
wystarczy do skuterka - o ile wielkość pozwoli.
Wiesz ile lat temu obiecywano metanolowe ogniwo paliwowe do telefonow
Nokia? Zrobiono je w końcu ale "zapomniano" o możliwości samodzielnego
napełniania.
>>>> >> I odbijam piłeczkę - bolid F1.
>>>>> Słabo odbiłeś :-) Jesteś w stanie sam go choćby tylko uruchomić ? :-)
>>>>> Mam pewne wątpliwości ;-)
>>>> Jest równie mało użyteczny jak elektryczny Ariel. Mój reumatyzm nie
>>>> zniesie ani jednego ani drugiego.
>>> To co w arielu można spokojnie wsadzić do małego mieszczucha. ~160km
>>> wystarczy a ładuję się ponoć około 1-1.5h. Tak naprawdę, to problem jak
>>> zauważyłeś tkwi w zasadzie jedtynie w źródle energii...
>> Akumulatory w Tesli ważą pół tony a odnalezienie uszkodzonego jednego
>> z tysięcy ogniwek 18650 graniczy z cudem. To oczywiście przykład
>> typowo amerykańskiego debilizmu tfu!rczego (nie poprawiać).
> Ja nie zaimplementowali rozwiązania z prostym systemem pomiaru to tak
> mają...
Jaki możesz zrobić prosty system pomiaru przy ponad 6000 ogniw? Tu
sama skala rozwala.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
117. Data: 2011-09-02 14:44:10
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Marcin,
Friday, September 2, 2011, 2:21:21 PM, you wrote:
>>>> Silnik elektryczny ma tę zaletę, że bez problemu mogę nim precyzyjnie
>>>> sterować.. moge (np. za pomoca elektroniki) utrzymać go na granicy
>>>> idealnego uślizgu kół :-)
>>> A skąd będziesz widział jaki jest współczynnik tarcia jak go nie
>>> przekroczysz? ;) Rozumiem że będziesz działał jak ABS - raz za a raz
>>> przed... no nie ma to jak komfortowe ruszanie spod świateł ;) tyle że
>>> takie coś mamy od 20 lat i nazywa się ASR ... ;P
>> Silnik elektryczny szybciej reaguje na zmiany sterowania i da się
>> sterować powtarzalnie. ASR z racji potężnej bezwładności silnika nie
>> może być aż tak precyzyjny. Poza tym - w praktyce najbardziej
>> efektywne jest jednak ruszanie z pewnym uślizgiem na początku choć
>> wydaje się to przeczyć prawom fizyki.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> Przeczy?
Podkreślam "wydaje się".
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
118. Data: 2011-09-02 14:49:25
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-09-02 14:00, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Jakub,
>
> Friday, September 2, 2011, 1:11:45 PM, you wrote:
>
>>>>> to zależy czy ważna jest dla Ciebie prędkość max czy dynamika
>>>>> przyspieszania autem? W skrócie - moment to przyspieszenie, moc to
>>>>> prędkość max, którą możesz osiągnąć.
>>>> Bzdura.
>>> Bzdura - uzasadnij, czekam.
>> Przyspieszenie jest wprost proporcjonalne do momentu na kołach, czyli... mocy.
>
> Oczywista oczywistość. Tylko co z chwilą, gdy prędkość równa się zero?
> ;P
Czepiasz się. Chwila ta jest miary zero, a więc nie wnosi nic do całki mocy po czasie
:)
>> Łatwo wykazać, że przy danej prędkości obrotowej kół obr_k, moment na kołach
>> zależy wprost od mocy P którą generuje silnik: M_k = P/obr_k (bez strat itd).
>
> j.w.
Ok. rozszyfrujmy "bez strat itd" - dla sytuacji gdy nie wystepuja poślizgi,
i nie licząc strat w przeniesieniu napędu. Jasne jest że moment ruszania nie spełnia
tych założeń. Przy ruszaniu (w momencie gdy obroty koła = 0) tak naprawdę cała moc
jest tracona na sprzęgle albo na poślizg koła.
> Dokładnie tak. Tylko czasem jest kłopot z tymi odpowiednimi
> przełożeniami. Jak silnik ma bardzo wąski odcinek szczytowej mocy, to
To są szczegóły techniczne :)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
119. Data: 2011-09-02 15:00:05
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: to <t...@x...abc>
begin Wojciech Wrodarczyk
> Obawiam się, że kolega Yans ma rację.
Każdy ma prawo do głupich obaw. ;>
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
120. Data: 2011-09-02 15:03:29
Temat: Re: Ważniejsza moc czy moment obrotowy?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-09-02 14:49, Jakub Witkowski pisze:
> Ok. rozszyfrujmy "bez strat itd" - dla sytuacji gdy nie wystepuja poślizgi,
> i nie licząc strat w przeniesieniu napędu. Jasne jest że moment ruszania nie
spełnia
> tych założeń. Przy ruszaniu (w momencie gdy obroty koła = 0) tak naprawdę cała moc
> jest tracona na sprzęgle albo na poślizg koła.
Czy raczej: gdy v=0, bo jeśli już poślizg, to obroty > 0, żebyś się zaraz znów nie
doczepił... ;)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.