-
21. Data: 2010-05-10 06:16:54
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: JD <j...@g...com>
On May 9, 11:00 pm, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> Ładujesz w domu/garażu, z gniazdka sieciowego:http://blog.truecar.com/?p=2807
>
> Zasięg 160km. Co myślicie o tym pomyśle?
Bardzo fajny samochod na miasto i jako drugi samochod w rodzinie.
Ciekawe jak bedzie spisywal sie w nim silnik. Dosc mocny (80kW,
280Nm(!)) ale bez skrzyni. Oznacza to, ze jego moc maksymalna da sie
wykorzystac tylko gdzies w okolicach 120km/h (zgaduje), predkosc
maksymalna jest stosunkowo niska (w/g katalogu 140km/h), a moment
zmierzony na kolach juz nie jest taki duzy ze wzgledu na przelozenie.
Mam wrazenie, ze gdyby wstawili tam chociaz dwubiegowy automat (miasto/
trasa) to ten silnik bylby duzo lepiej wykorzystany.
Co do ceny - jesli lapiesz sie na dofinansowanie to bierz. Moim
zdaniem jest lepszy niz jakikolwiek spalinowy kompakt. Deprecjacja
moze byc spora bo za kilka lat koszt produkcji samochodow
elektrycznych beda pewnie nizszy niz spalinowych a konkurencja caly
czas rosnie.
Z tego co przeczytalem, owszem, da sie go ladowac (doladowywac) z
gniazdka (120V?) ale producent zaleca instalacje w domu "porzadnej"
ladowarki. Ciekawe czy jest tu juz jakis standard czy tez dla kazdego
samochodu trzeba bedzie stawiac osobne urzadzenie.
JD
-
22. Data: 2010-05-10 08:41:22
Temat: Re: W pe?ni elektryczny samochód od Nissana
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 10 May 2010 00:45:36 +0200, Jaroslaw Berezowski wrote:
>> na styk. Ani w Europie ani w Ameryce w tej chwili, a podejrzewam że w
>> przeciągu najbliższych 10 lat, systemy energetyczne nie zniosą 2 razy
>> większego zużycia prądu.
>1. Do wzrostu poboru 2x to nawet wymiana wszystkich samochodow nie
>wystarczy.
>2. Najbardziej optymalne ladowanie, czyli w nocy nie wymaga w ogole
>dodatkowych mocy wytworczych, wystarczy zapas mocy odstawionej na noc.
Nie jest tak swietnie. W kraju mozemy liczyc na jakies 15GW przez
kilka godzin, co nam daje powiedzmy 6kWh na samochod.
Co na kilkanascie km starczy, ale niektorzy jezdza dalej.
Albo inaczej - to rownowartosc okolo 2 litrow paliwa.
Kto tankuje ponad 60l miesiecznie ?
J.
-
23. Data: 2010-05-10 08:48:48
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-05-10, Pszemol <P...@P...com> wrote:
>> Benzyna jest droga, bo są na nią wysokie podatki, prąd jest względnie
>> tani, bo takich podatków nie ma.
>
> Prąd jest czystym źródłem energii, benzyna czy olej napędowy - brudnym.
Prąd nie jest *źródłem* energii...
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
24. Data: 2010-05-10 09:49:02
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Pszemol pisze:
>> Pierwsze o czym należy pamiętać, to to że dzisiejsza potencjalna
>> opłacalność samochodu zasilanego prądem wynika głównie z obecnie
>> obowiązujących podatków.
>
> No i bardzo dobrze, bo o to właśnie chodzi...
Tyle że to jest pewne sztuczne ograniczenie które nie wynika z techniki,
a widzimisia jakiegoś posła - widzimisia które może się w każdej chwili
zmienić.
Analogicznie jak LPG - niby 2x tańsze, a jednak jakoś światowa
motoryzacja się nie przestawia. Po prostu sprawa pozostanie tańsza tak
długo jak jest niszowa i ma politycznych stronników.
>> Benzyna jest droga, bo są na nią wysokie podatki, prąd jest względnie
>> tani, bo takich podatków nie ma.
>
> Prąd jest czystym źródłem energii, benzyna czy olej napędowy - brudnym.
Prąd jest jedynie nośnikiem tej energii.
Energii która musi być wyprodukowana gdzieś indziej i przetransportowana
do samochodu.
-
25. Data: 2010-05-10 10:01:03
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Pszemol pisze:
>> Do ładowania potrzebna jest infrastruktura, bo samochód to nie
>> komórka czy wkrętarka akumulatorowa. Tu potrzeba naprawdę dużo
>> energii. Nie każdy ma w domu trójfazowe przyłącze o bardzo
>> konkretnej obciążalności.
>
> Z którego palca u nogi wyssałeś takie wymagania?
> To auto ładuje się z normalnego gniazdka domowej instalacji
> którą każdy ma w swoim domu - nie trzeba trójfazówki...
Problem jest tylko taki, że prąd nie bierze się z gniazdka.
Gniazdko to tylko połączenie jednego kabla z drugim i jakoś trzeba go do
tego gniazdka dostarczyć.
Problemem jest właśnie to skąd ten prąd wziąć, bo samochód to nie
żarówka 100W, tylko urządzenie które zakupione przez rodzinę zwiększy
jej zużycie prądu kilkukrotnie.
A przepustowości i możliwości produkcyjnych w elektrowniach brakuje już
dziś.
>
>>> A ładowanie na "stacji paliw" w przypadku prądu to nie 120sekund tylko
>>> godziny..... w Wawie otworzyli gdzieśtam hucznie punkt ładowania a potem
>>> dodali że trzeba ładować 6 godzin.... dla kogo to? Ciekawostka ot
>>> tyle na
>>> razie...
>>
>> I jeszcze długo będzie ciekawostką. Bo jedną z barier do
>> upowszechnienia się jest stan naszej energetyki. Prąd do
>> ładowania e-wózków nie bierze się z nikąd. Musi zostać
>> wyprodukowany, a następnie przesłany. To oznacza kolejne
>> elektrownie i rozbudowę sieci energetycznej, zwłaszcza tam,
>> gdzie do tej pory nie było aż tak dużego zapotrzebowania na
>> prąd.
>
> Zasilanie auta na prąd oznacza że możesz ten prąd wyprodukować
> w dowolny sposób. W tym - bez użycia kończących się paliw kopalnych.
Tzn. jaki jest ten "dowolny sposób", ile muszę zapłacić żeby być
zasilanym z tego źródła i ile kosztować mnie będzie 1kWh, ile kilometrów
na tym przejadę?
Bo jakoś tak "w realu" najtańsza energia jest z paliw kopalnych.
Najdroższa jest ta "darmowa" energia ze źródeł odnawialnych, nie
zapominając o wydajności tych technologii które kompletnie nie dają
szansy myśleć o zasilaniu samochodów.
Póki co nie ma żadnych szans na zapewnienie za pomocą tych technologii
dzisiejszego zapotrzebowaniu na prąd odbiorców indywidualnych, a co
dopiero mówić o kilkukrotnym wzroście zapotrzebowania?
-
26. Data: 2010-05-10 10:26:12
Temat: Re: W pe?ni elektryczny samochód od Nissana
Od: Grejon <g...@i...pl>
J.F. pisze:
> Albo inaczej - to rownowartosc okolo 2 litrow paliwa.
> Kto tankuje ponad 60l miesiecznie ?
Ja. Ale mam dostawczaka :)
--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi
-
27. Data: 2010-05-10 10:43:40
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: DoQ <p...@g...com>
Pszemol pisze:
> Prąd jest czystym źródłem energii, benzyna czy olej napędowy - brudnym.
Mamy gdzies w Polsce jakieś złoża prądu?? :)
Pozdrawiam
Pawel
-
28. Data: 2010-05-10 12:04:06
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Sun, 9 May 2010 20:43:34 +0200, kurdybanek napisał(a):
>> Nie silnik jest problemem, a sposob magazynowania energii do jego
>> zasilania.
>> Zdaje sie w ostatecznym rozrachunku utylizacja ogwniw wcale nie jest
>> bardziej ekologiczna od jazdy warczysmrodem.
> Zgadza się, ale jestem przekonany, że to jest kwestia pierwszego kroku. Po
> jego wykonaniu wszystko pójdzie szybko z górki, technologia akunulatorów lub
> innych źródeł prądu rozwinie się błyskawicznie, jeśli będzie na to rynek.
Coś od kilkunastu lat nie potrafi się rozwinąć - jedyne co znacząco się
zmienia to malejąca energożerność różnej elektroniki, natomiast same baterie
zwiększają pojemność w żałośnie małym stopniu. Wszelkie zapowiadane od lat
rewolucje... pozostają zapowiedziami.
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
29. Data: 2010-05-10 12:37:42
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> "kogutek" <k...@o...pl> wrote in message
> news:3461.0000255e.4be729b5@newsgate.onet.pl...
> > poważny problem. W tej chwili prądu jest na styk. Ani w Europie ani w
> > Ameryce w
> > tej chwili, a podejrzewam że w przeciągu najbliższych 10 lat, systemy
> > energetyczne nie zniosą 2 razy większego zużycia prądu. Przy masowej
> > produkcji
> > samochodów elektrycznych zapotrzebowanie na prąd może wzrosnąć i 10 razy w
> > przeciągu 10 lat.
>
> Czy możesz przytoczyć tu obliczenia jakie Cię do tych wniosków doprowadziły?
>
> > Przemysł samochodowy jest w stanie za rok zaspokoić
> > wszystkie potrzeby na samochód całkowicie elektryczny. Ale tego nie zrobią
> > bo
> > popyt ograniczy możliwość zdobycia prądu do ładowania akumulatorów.
>
> Skąd te dane? Czy sam na to wpadłeś?
>
> > Jak przeczytasz na Onecie że uruchomiono pierwszą przemysłową elektrownię
> > termojądrową to za 10 lat samochód elektryczny stanie się widoczny na
> > ulicach.
>
> Samochody elektryczne będą już w tym roku widoczne na ulicach...
>
Jak by się kto pytał to są widoczne na ulicach od bardzo dawna. W Polsce z trzy
sztuki. To nie ten rząd wielkości. Widoczne to znaczy że co 10 będzie
elektryczny. Na prądzie znam się bardzo dobrze. Ale nie mam zielonego pojęcia
ile go jest na przykład w Polsce i jakie są rezerwy w jego produkcji. Skoro
bronisz swojego zdania to masz na pewno te dane. Przedstaw je. Jeśli mnie
przekonają to przyznam Ci rację. Żebyś nie miał wrażenia że stosuję spychologię
i chcę się wykpić to napiszę skąd wziąłem dane. Z obserwacji tego co się dzieje
za oknem. W Ameryce na przykład energetyka uskuteczniła śliczny pad bo ludzie
włączyli klimatyzatory. W Europie wycofali zwykłe żarówki i promują takie co
pobierają 1/4 mocy starych. Pan Telewizor twierdził że jak wszystkie
gospodarstwa domowe w Europie przejdą na nowe żarówki to w rezerwie zostanie moc
jaką wytwarza energetyka w Bułgarii. Kiedy używa się światła w domu? Wieczorem i
w nocy. Czyli wtedy kiedy niby istnieją duże rezerwy mocy. Jeśli by były to w
życiu nikt normalny nie wprowadzał by administracyjnie ograniczania jej poboru.
Bo budżety państw i przedsiębiorstwa produkujące prąd mniej zarabiają.
Elektryczny samochód to nie lodówka ani nawet klimatyzator. W litrze paliwa jest
jakieś 10kWh. Jak masz auto co pali 8 litrów i codziennie robisz 20 kilometrów
to potrzebujesz z 20kWh z paliwa, albo z 10kWh z prądu. Rozkładając to na 10
godzin ładowania wyjdzie że wprowadzisz dodatkowe obciążenie 1kW. Niby niewiele
ale i podany przebieg też jest z dolnej półki. Co z takimi co robią 50 albo 100
kilometrów dziennie. Oni potrzebują odpowiednio 40 kWh z paliwa lub 20kWh z
prądu i 80kWh z paliwa i 40kWh z prądu. Nie ma żadnej gwarancji że ładowanie
będzie tylko w nocy. Ładować będą wtedy kiedy będą potrzebowali. Chyba że
powstanie specjalna super niska taryfa, obciążona oczywiście super wysoką
akcyzą, przeznaczona do ładowania akumulatorów w określonych godzinach. Co i tak
nie zabezpieczy przed ładowaniem w innych godzinach bo różnica w cenie prądu
wyjdzie niewielka. Nie twierdzę że prądu już brakuje. Komputer mi działa,
lodówka się przed chwilą włączyła. Według mnie prądu jest na styku. Jeszcze
jest. Popatrz co się działo jak wyszły kwiatki z gazem. W kilku europejskich
państwach systemy energetyczne praktycznie odmówiły współpracy bo było zimno i
ludzie w domach grzali grzejnikami elektrycznymi zamiast gazem. Czy w takiej
sytuacji wyjechały by na ulice elektryczne samochody? Wszyscy wiedzą że warto
mieć elektryczny samochód. Jak by cały transport miejski przeszedł na prąd to
proporcjonalnie zużycie paliw by spadło o połowę. Opłacało by się to wszystkim z
wyjątkiem szejków. To jak to jest dobre to dlaczego tego jeszcze nie ma. Według
mnie nie ma bo nie ma skąd brać prądu. Jak wiesz to napisz jaka jest moc
wszystkich elektrowni w Polsce. Jakie jest zużycie między godz 6 a 16 a jakie
między 16 a 6. Z tego da się oszacować dla ilu samochodów wystarczy prądu. Jeśli
mnie przekonasz to nie będę pisał że brakuje prądu. Dla mnie to żaden wstyd
przyznać komuś rację jeśli ją ma.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
30. Data: 2010-05-10 14:58:17
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: JD <j...@g...com>
On May 10, 5:01 pm, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
>
> > Zasilanie auta na prąd oznacza że możesz ten prąd wyprodukować
> > w dowolny sposób. W tym - bez użycia kończących się paliw kopalnych.
>
> Tzn. jaki jest ten "dowolny sposób", ile muszę zapłacić żeby być
> zasilanym z tego źródła i ile kosztować mnie będzie 1kWh, ile kilometrów
> na tym przejadę?
W taki sam sposob jak prad uzywany do zasilania fabryk, biur, domow,
oswietlenia itd. Zrodla alternatywne tez moga miec w tym swoj udzial.
Z paneli PV mozesz otrzymac 0.1~0.2kW/m^2 a to praktycznie zalatwia
sprawe.
Moim zdaniem lepiej juz jest uzywac energii elektrycznej do ladowania
akumulatorow niz np. do ogrzewania slabo izolowanych domow (to jest
duzo gorsza marnotrawnosc bo do podgrzania powietrza mozna uzywac
zrodel energii o znacznie wyzszej entropii niz tej potrzebnej do
wytworzenia pradu). O wydajnosc elektrowni czy sieci tez nie ma co sie
martwic na zapas - to juz interes energetykow (i to doslownie).
JD