-
81. Data: 2016-03-07 15:42:29
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
BaSk pisze:
> A zaś co do mieszania procentów z sokiem, to malinowy jest
> deczko zbyt słodki (chyba że ktoś lubi), więc znacznie lepsza
> jest kresowa smorodinówka, też o znacznych właściwościach
> leczniczych, że o smakowych nie wspomnę.
Smorodinówka ma też odmianę wiosenną, czyli listówkę vel listkówkę.
W okersie kwitnienia zbiera się z czarnej porzeczki kwiaty wraz
ze świeżymi listkami. I zalewa. Wiadomo czym. Akurat niedługo te
terminy nastąpią, więc nie od rzeczy przypomnieć.
--
Jarek
-
82. Data: 2016-03-07 15:48:55
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:nbjtrp$9u6$1@dont-email.me...
>> W moim gronie robiło się soki. Jednak nic się nie marnowało (może
>> znaczenie miało też to, ze o mały włos, to z Syberii bym tu pisał, nie
>> rozpytywałem), Soczek do herbaty, a reszta konfitury do zjedzenia. I
>> smakowało wybornie. Cukier świetnym konserwantem jest.
>
> Pamiętacie ile tego cukru się do słoika z malinami wsypuje?
> Czy to tak na oko czy jakoś wagowo? I czy coś poza cukrem?
No... nie podpytywałem... Najwyżej to i owo przytrzymałem, a robił ktoś
inny. Może czas spróbować? Znając siebie, pewnie zacząłbym
eksperymentować...
Poza cukrem... nie przypominam sobie. Jeśli, to jakieś aromaty, goździki
chyba były, może szczyptę cynamonu kiedyś, ale raczej po prostu cukier.
Ilości były chyba różne, bo i smak każdej "partii" inny, więc "na oko" (to
chłop w szpitalu zszedł).
Lubiłem ten soczek-syropek nalać do szklanki, tak ok. 1 cm, dopełnić wodą
sodowa i wypić. Czasem z kuzynem robiliśmy sobie potem zawody w... bekaniu,
jak to dzieci :)
Z cukrem to tak jest, że do pewnego stężenia jest pożywką dla "materiału
biologicznego", powyżej zaś już konserwuje.
Po prostu wydaje mi się, że najpierw dopieścić formę podstawowa, a potem
eksperymentować :)
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
83. Data: 2016-03-07 16:02:19
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "BaSk" <piszcie.sobie.n@berdyczow> napisał w wiadomości
news:56dd880f$0$647$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2016-03-07 o 11:52, ACMM-033 pisze:
>>
>> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
>> wiadomości news:slrnndp5oo.pfh.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>>> * * *
>>> w takim razie nie da się nie wspomieć o czymś, co nosi nazwę "Tata
>>> z Mamą", a co zostało trochę zapomniane. Robi się to prosto, przez
>>> zmieszanie pół na pół domowego syropu malinowego z wódką.Bimber
>>> też może być.
>
> Jak domowy sok, to pozostała część też powinna być... domowa, czyż nie?
No niby tak, ale władza by chciała, żebyś się podzielił, inaczej ci wrzepi
za nielegalny wyrób. I tłumacz się, żeś nie wielbłąd, żeś na jedynie własny
użytek te 20 litrów zmajstrował... no, bo toksyczny przedgon, czy takie inne
i w rezultacie zostanie chyba połowa...?
>
> >>
>>> Dla zdrowotności ma ten preparat wielkie zasługi.
>>
>> Należało tylko pamiętać, że alkohol pity Z UMIAREM nie szkodzi nawet
>> w największych ilościach.
>>
>
> To mi przypomina tekst Roberta Górskiego, kabareciarza, który pyta
> drugiego estradowca, M. Wójcika o to:
> - Co jest najczęstszą przyczyną utonięć?
> Wójcik:
> - Alkohol!
> A co na to pytający? Ano zgadnijcie!
Woda...?
>
> A zaś co do mieszania procentów z sokiem, to malinowy jest deczko zbyt
> słodki (chyba że ktoś lubi), więc znacznie lepsza jest kresowa
> smorodinówka, też o znacznych właściwościach leczniczych, że o smakowych
> nie wspomnę. Jeśli ją się zrobi na baaardzo mocnych składnikach (gęsty
Kojarzę, takie jagody, duże, czarne, co się m.in. "smrodzina" na nie mówiło.
minęło 20 lat ponad... chyyyba ŚP Babcia robiła pierogi z nimi...
Zresztą, malinom można zmienić proporcje cukru dla samej potrzeby
zmieszania z bim... z własnodomowym Destylatem i już... Ale ja mało w sumie
piłem, raczej kupne wódki i własne drinki na spirycie.
> sok + spirytus) to jest doskonałym "wkładem" do herbaty "po zbójnicku"...
Yy... upić herbaty, dopełnić, upić herbaty, dopełnić, aż do dolania będzie
sam "prąd" :)
Jak na weselu góralskim, gospodarz stawia litra przed każdym i mówi "to na
początek" :))
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
84. Data: 2016-03-07 16:03:15
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnndr3po.3j7.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Szef do robotnika:
>> - Panie Zdzichu, pan jest pijany!
>> - Nie jestem, szefie...
>> - Jak to, przecież jedzie od pana, jak z gorzelni!
>> - Bo ja się leczę...
>> - A co się dzieje?
>> - Przykładam spirytus na ząb...
>> - Od jak dawna??
>> - Gdzieś od 5 lat, szefie...
>
> Gdyby powiedział, że chodzi o ząb mądrości, to by jeszcze
> mógł się załapać na jakiś dodatek szkoleniowy.
Tylko, czy szef był wystarczająco mądry na to? :)
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
85. Data: 2016-03-07 18:34:25
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Przecenjasz mnie,nie wiem wszystkiego. Ale jak masz net to mozesz sprawdzic.
-
86. Data: 2016-03-07 19:52:04
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnndr3ls.3j7.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>> Nawiasem mówiąc konfitury z płatków róży, takie
>> skrzypiące między zębami w czasie jedzenia, do dziś
>> mi kołotają w pamięci i chętnie bym takie coś kupił...
>> Tylko gdzie?
>
> Najlepiej w Bułgarii. To kraj szczególnie do uprawy róż predestynowany.
> Tak jak do zaawansowanej elektroniki wyznaczony w ramach RWPG (niech
> nam nie marudzą, że NTG). Na miejscu można dużo takich konfitur kupić.
> Może w Chicago też są bułgarskie sklepy, nie wiem. W Polsce ta konfitura
> nie stoi w każdym sklepie, chociaż różanego materiału mamy sporo, również
> na dziko rosnącego. Niektórzy więc sami kompilują sobie taką konfiturę
> z wolnodostępnych źródeł.
muszę poszukać takiego skompilowanego już bo nie mam kompilatora ;-)
Bułgarskich rejonów nie znam, ale są greckie, serbskie - może w tych będzie.
-
87. Data: 2016-03-07 22:42:24
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Pszemol napisał(a) :
> "ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
> news:nbjmdf$6vp$1@node1.news.atman.pl...
>> Użytkownik "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> napisał w
>> wiadomości news:nbi0ei$hnb$1@node1.news.atman.pl...
>>> A tak w ogóle to soków już nie robię, tylko całe maliny zasypane cukrem i
>>> gotowane w słoiku. Bez dodatku wody. I chemii. Szkoda marnować owoc tylko
>>> dla uzyskania samego soku. I też kilka lat nie zmienia wyglądu.
>>
>> W moim gronie robiło się soki. Jednak nic się nie marnowało (może
>> znaczenie miało też to, ze o mały włos, to z Syberii bym tu pisał, nie
>> rozpytywałem), Soczek do herbaty, a reszta konfitury do zjedzenia. I
>> smakowało wybornie. Cukier świetnym konserwantem jest.
>
> Pamiętacie ile tego cukru się do słoika z malinami wsypuje?
> Czy to tak na oko czy jakoś wagowo? I czy coś poza cukrem?
To nie apteka. Na oko.
Na pół litrowy słoik 3-4 łyżek cukru. Wsypujesz malin, obstukujesz,
żeby osiadły, trochę cukru, i znowu maliny i na wierzch resztę
cukru. I gotować ze 20 min.
Żeby było w zgodzie z tematyką grupy, to czas gotowania możesz
kontrolować na własnoręcznie zbudowanym zegarze cyfrowym.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xE09DDDC1
-
88. Data: 2016-03-07 22:55:39
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Zbyszek radzi:
>> Pamiętacie ile tego cukru się do słoika z malinami wsypuje?
>> Czy to tak na oko czy jakoś wagowo? I czy coś poza cukrem?
>
> To nie apteka. Na oko.
> Na pół litrowy słoik 3-4 łyżek cukru. Wsypujesz malin, obstukujesz,
> żeby osiadły, trochę cukru, i znowu maliny i na wierzch resztę
> cukru. I gotować ze 20 min.
Gotować?! Tu chodziło o wydobycie soku bez stosowania termotransferu,
samą tylko osmozą!
> Żeby było w zgodzie z tematyką grupy, to czas gotowania możesz
> kontrolować na własnoręcznie zbudowanym zegarze cyfrowym.
Oczami wyobraźni widzę, jak czytelnicy wkładają do półlitrowego słoika
swoje Raspberry Pi (chyba się zmieści?) i sypią na to 3-4 łyżki cukru.
--
Jarek
-
89. Data: 2016-03-07 23:13:20
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2016-03-07 o 22:55, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Zbyszek radzi:
>
>>> Pamiętacie ile tego cukru się do słoika z malinami wsypuje?
>>> Czy to tak na oko czy jakoś wagowo? I czy coś poza cukrem?
>>
>> To nie apteka. Na oko.
>> Na pół litrowy słoik 3-4 łyżek cukru. Wsypujesz malin, obstukujesz,
>> żeby osiadły, trochę cukru, i znowu maliny i na wierzch resztę
>> cukru. I gotować ze 20 min.
W dużym stopni to kwestia indywidualnego smaku, i spodziewanego efektu.
Moja babcia sypała zdecydowanie więcej, nawet do 40% objętościowo. A na
samej górze dość spora cukrowa "warstwa izolacyjna". Jak ktoś nie lubi
cukru buraczanego to może kupić bez trudu znacznie lepszy trzcinowy,
albo jeszcze lepiej: glukozę. Ale nie warto, bo i ten buraczany jest
całkiem wystarczający smakowo.
>
>> Żeby było w zgodzie z tematyką grupy, to czas gotowania możesz
>> kontrolować na własnoręcznie zbudowanym zegarze cyfrowym.
>
Daj spokój, w każdym niemal telefonie jest zegar "count down" - po
minięciu nastawionego czasu - brzęczy, lub śpiewa.
> Oczami wyobraźni widzę, jak czytelnicy wkładają do półlitrowego słoika
> swoje Raspberry Pi (chyba się zmieści?) i sypią na to 3-4 łyżki cukru.
>
Widziałem na Allegro jakiś czujnik czasu gotowania jajek, też w
jajowatym kształcie, no i wrzucało się go do garnka właśnie. Typowy
gadżet-durnstojka, co użyjesz dwa, pięć razy, i wrzucisz na dno
głębokiej szuflady.
--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:
Dobre rady nic nie kosztują
i przeważnie warte są
swojej... ceny!
-
90. Data: 2016-03-08 01:12:56
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:nbksjs$ek2$1@node1.news.atman.pl...
>> Pamiętacie ile tego cukru się do słoika z malinami wsypuje?
>> Czy to tak na oko czy jakoś wagowo? I czy coś poza cukrem?
>
> To nie apteka. Na oko.
> Na pół litrowy słoik 3-4 łyżek cukru. Wsypujesz malin, obstukujesz, żeby
> osiadły, trochę cukru, i znowu maliny i na wierzch resztę cukru. I gotować
> ze 20 min.
> Żeby było w zgodzie z tematyką grupy, to czas gotowania możesz kontrolować
> na własnoręcznie zbudowanym zegarze cyfrowym.
Chodzi o gotowanie w kąpieli wodnej?
Słoik ma być w czasie gotowania zakręcony?