-
1. Data: 2016-03-04 19:16:43
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 03.03.2016 o 01:10, Pszemol pisze:
> Używaliście czegoś takiego? Czy warto?
> http://tinyurl.com/h58ekwd
nie warto. Zasada jest taka: panel słoneczny ładuje akumulator
wewnętrzny, który następnie ładuje (szybciej niż słońce) Twoj telefon.
na tej podwójnej akumulatorowni tracisz ok 50%. ta bateria (wymiary!)
generuje 1wat na pełnym słońcu, z czego połowę stracisz. Akumulator w
samungnu s4 ma 9 wato godzin. czyli strasznie ciężko będzie naładować
tym telefon w ciągu doby.
to da radę naładować w ciągu dnia:
http://www.ebay.com/itm/6v-3-5w-580-600MA-Solar-Pane
l-USB-Travel-Battery-Charger-For-iPhone-6-Cell-Phone
-/201384724566?hash=item2ee3770856:g:udoAAOSw~gRVnOG
f
albo to
http://www.ebay.com/itm/Slim-5V16W-Solar-Panel-2USB-
External-Battery-Power-Bank-Pack-Charger-Iphone-/191
750114225?hash=item2ca5328bb1:g:OZEAAOSwKrhVb8iK
w sensie portfelik z kilkoma ogniwami solarnymi.
Tak czy inaczej, minimum wielkości na obecne warunki to powierzchnia
pudełka Cd/dvd
ToMasz
-
2. Data: 2016-03-04 19:35:36
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2016-03-04 o 19:16, ToMasz pisze:
> W dniu 03.03.2016 o 01:10, Pszemol pisze:
>> Używaliście czegoś takiego? Czy warto? http://tinyurl.com/h58ekwd
> nie warto. Zasada jest taka: panel słoneczny ładuje akumulator
> wewnętrzny, który następnie ładuje (szybciej niż słońce) Twoj
> telefon. na tej podwójnej akumulatorowni tracisz ok 50%. ta bateria
> (wymiary!) generuje 1wat na pełnym słońcu, z czego połowę stracisz.
> Akumulator w samungnu s4 ma 9 wato godzin. czyli strasznie ciężko
> będzie naładować tym telefon w ciągu doby.
Ale raczej nie chodzi o to, aby "nasypać w aku do pełna", a jedynie
_awaryjnie_ zasilić go na tyle, by dokończyć rozmowę, i ewentualnie mieć
jako-tako gotowy do kolejnej. Jednak zgodzę się, że lepszy jest "zwykły"
powerPack, zawierający baterię jedynie, _bez_ fotopanelu, który 1. Swoje
miejsce zajmuje, i ciut waży.
2. Aby dał cokolwiek, to trzeba go umieścić w nasłonecznoinym miejscu
i... co? Pilnować aby nikt nie ukradł? Śmiechu warte. Powtórzę więc
ponownie: to już znacznie lepsza jest zapasowa bateria + taka
konstrukcja urządzenia z niej mającego skorzystać (czy to telefon,
tablet, czy lapek) aby wymiana ogniwa była jak najprostsza! Czemuż
producenci uparcie robią w tym zakresie jak najtrudniej? Ot, zagadka!
>
>
> w sensie portfelik z kilkoma ogniwami solarnymi. Tak czy inaczej,
> minimum wielkości na obecne warunki to powierzchnia pudełka Cd/dvd
>
> ToMasz
I do tego pies wartowniczy, aby panel nie "dostał nóg", gdy go spuścimy
z oczu ;)
--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:
Dobre rady nic nie kosztują
i przeważnie warte są
swojej... ceny!
-
3. Data: 2016-03-05 03:25:19
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"JaNus" <bez@adresu> wrote in message
news:56d9d573$0$651$65785112@news.neostrada.pl...
> Ale raczej nie chodzi o to, aby "nasypać w aku do pełna", a jedynie
> _awaryjnie_ zasilić go na tyle, by dokończyć rozmowę, i ewentualnie mieć
> jako-tako gotowy do kolejnej. Jednak zgodzę się, że lepszy jest "zwykły"
> powerPack, zawierający baterię jedynie, _bez_ fotopanelu, który
> 1. Swoje miejsce zajmuje, i ciut waży.
> 2. Aby dał cokolwiek, to trzeba go umieścić w nasłonecznoinym miejscu
> i... co? Pilnować aby nikt nie ukradł? Śmiechu warte.
A wyobraź sobie, że idziesz na wycieczkę, śpisz w namiocie...
Jesteś kilka dni od cywilizacji - taki powerpack z panelem fotovoltaicznym
może się w takiej sytuacji przydać - nasłonecznienie masz, powiesisz go
np. na plecaku i idziesz - nikt Ci go chyba nie ukradnie w czasie marszu?
> Powtórzę więc ponownie:
Masło maślane :-)
> to już znacznie lepsza jest zapasowa bateria + taka
> konstrukcja urządzenia z niej mającego skorzystać (czy to telefon,
> tablet, czy lapek) aby wymiana ogniwa była jak najprostsza! Czemuż
> producenci uparcie robią w tym zakresie jak najtrudniej? Ot, zagadka!
Nie jest to zagadką wcale - klient chce telefon cieniutki i wyglądający
ładnie - wszelkie baterie które mają mieć swoją własną trwałość muszą
być w twardej obudowie, a więc muszą mieć plastikowe pudełko,
z kontaktami - telefon też od strony baterii nie może być całkiem
otwarty z gołą elektroniką, a więc też musi mieć jakąś wewnętrzną
przegrodę, obudowę - to zabiera cenne milimetry... Dodatkowo
zawodność kontaktów takiej baterii - sprężynki, blaszki często się
wyrabiają i nie kontaktują pewnie - miałem ten problem w Nokii E52.
Więc jednak lepszy jest jeden powerpack, zwłaszcza jak masz więcej
niż jedno urządzenie - takim powerpackiem naładujesz ich kilka
a wymienna bateria będzie pasować zwykle tylko do jednego urządzenia.
-
4. Data: 2016-03-05 07:55:42
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2016-03-05 o 03:25, Pszemol pisze:
>
> ( )
> A wyobraź sobie, że idziesz na wycieczkę, śpisz w namiocie... Jesteś
> kilka dni od cywilizacji - taki powerpack z panelem fotovoltaicznym
> może się w takiej sytuacji przydać - nasłonecznienie masz, powiesisz
> go np. na plecaku i idziesz - nikt Ci go chyba nie ukradnie w czasie
> marszu?
>
"A wyobrazić sobie" to można bardzo wiele sytuacji. Np:
"A wyobraź sobie, że" - jesteś w ciemnym lesie, a do tego chmury, i
deszcz bez ustanku. No to taki powerpack zasilany plutonem - "może się w
takiej sytuacji przydać", czyż nie? :D
Nawet go z plecaka nie musisz wyjmować, to tym bardziej trudno o jego
utracenie. Żebym był dobrze zrozumianym:
- ja jestem wielkim miłośnikiem wszelkich nowości, no a w elektronice
(którą, jako lajkonik - bardzo podziwiam) jest tego coroczny wysyp.
Uwielbiam kupować najróżniejsze gadżety, co to w dwa dni potem okazują
się znacznie mniej przydatne, niż to wyglądało w sklepie. Poznałem to
uczucie wielokroć, no a taki solarny powerpack też bym może łyknął,
jeśliby nie był zbyt drogi. Jednak większym zaufaniem obdarzyć muszę
zwykły, z baterią w środku. Później taką ładowarkę z gniazda
zapalniczki, potem (w kolejności zaufania) widziałbym taką z nakręcaną
sprężyną (ale to dość duże by musiało chyba być?), więc może: wiatrową
(też spory bagaż), a solarna byłaby w użytku gdzieś tak 2 razy do roku.
>> Powtórzę więc ponownie:
>
> Masło maślane :-)
>
A żebyś wiedział: właśnie tak sobie życzę w sklepie. A to po to, by
sprzedawca ne próbował mi wcisnąć roślinnego, jakiejś Ramy, czy Delmy,
które mnie odrzucają. Masmix jest już zauważalnie lepszy, ale kupuję
tylko wtedy, gdy jest krucho z kasą, a najchętniej to zdecydowanie
"masło maślane"!
>
> wszelkie baterie które mają mieć swoją własną
> trwałość muszą być w twardej obudowie, a więc muszą mieć plastikowe
> pudełko,
Wiem, że piszesz w kontekście telefonów, ale z tegoż kontekstu cię
"wytnę" i podpowiem, że tacy na przykład modelarze - oni wyciągają
ogniwa z obudowy! i zostaje im w ręku miękki woreczek, lżejszy o te
kilkadziesiąt gramów. Bo w ich fachu te kilkanaście gram - "robi
różnicę" (jak w smaku napoju reklamowanego tym bon-motem)...
> Dodatkowo zawodność kontaktów takiej baterii - sprężynki, blaszki
> często się wyrabiają i nie kontaktują pewnie - miałem ten problem w
> Nokii E52.
>
A sprężynki / kontakty - to nowy, ważny temat. Ileż to różnych
konektorów wpędzało mnie we wściekłość! Czy to taka wielka sztuka zrobić
porządny: elastyczny, ale nieodkształcalny?! Z porządnej, hartowanej
stali, pokrytej n.p. srebrem. A droższe to i złotem by można, wszak jego
sub-milimetrowa warstewka nie waży wiele karatów, więc sam materiał
byłby tańszy, niż technologia jego nakładania.
> Więc jednak lepszy jest jeden powerpack, zwłaszcza jak masz więcej
> niż jedno urządzenie - takim powerpackiem naładujesz ich kilka a
> wymienna bateria będzie pasować zwykle tylko do jednego urządzenia.
>
No ale powerpacki nie-fotowoltaiczne, które wymieniłem powyżej - mogą
się spisać lepiej. W każdym bądź razie "w warunkach nie-ekstremalnych",
tak "A wyobraź sobie" - przez Ciebie sprytnie dobranych.
--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:
Dobre rady nic nie kosztują
i przeważnie warte są
swojej... ceny!
-
5. Data: 2016-03-05 10:50:11
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 5 Mar 2016 07:55:42 +0100, JaNus napisał(a):
> - ja jestem wielkim miłośnikiem wszelkich nowości, no a w elektronice
> (którą, jako lajkonik - bardzo podziwiam) jest tego coroczny wysyp.
> Uwielbiam kupować najróżniejsze gadżety, co to w dwa dni potem okazują
> się znacznie mniej przydatne, niż to wyglądało w sklepie. Poznałem to
> uczucie wielokroć, no a taki solarny powerpack też bym może łyknął,
> jeśliby nie był zbyt drogi. Jednak większym zaufaniem obdarzyć muszę
> zwykły, z baterią w środku.
Ale ten ma baterie w srodku. I dodatkowo baterie sloneczne.
To chyba lepsze niz same baterie w srodku.
> Później taką ładowarkę z gniazda zapalniczki, potem (w kolejności zaufania)
> widziałbym taką z nakręcaną sprężyną (ale to dość duże by musiało chyba być?),
> więc może: wiatrową (też spory bagaż), a solarna byłaby w użytku gdzieś tak
> 2 razy do roku.
Co kto lubi robic.
Jesli w samochodzie jest 2x dziennie po godzinie, to moze na niego
liczyc, inni lubia gory, schroniska, namioty, zaglowki ...
Ale fakt, ze to nadal malo uzyteczne - zamocowac sobie na kapeluszu,
zeby sie ladowalo ?
Ogniwo paliwowe na alkohol czy benzyne by sie przydalo.
P.S. W samochodzie latem moze byc z 80 C - lepiej akumulatorow
litowych nie zostawiac.
>>> Powtórzę więc ponownie:
> A żebyś wiedział: właśnie tak sobie życzę w sklepie. A to po to, by
> sprzedawca ne próbował mi wcisnąć roślinnego, jakiejś Ramy, czy Delmy,
> które mnie odrzucają. Masmix jest już zauważalnie lepszy, ale kupuję
> tylko wtedy, gdy jest krucho z kasą, a najchętniej to zdecydowanie
> "masło maślane"!
Na szczescie jestesmy w Unii i tu maslo mus byc maslane.
Inne wyroby juz se nie nazywaja "maslo".
J.
-
6. Data: 2016-03-05 11:04:54
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: AlexY <a...@i...pl>
JaNus pisze:
> W dniu 2016-03-05 o 03:25, Pszemol pisze:
[..]
>> wszelkie baterie które mają mieć swoją własną
>> trwałość muszą być w twardej obudowie, a więc muszą mieć plastikowe
>> pudełko,
>
> Wiem, że piszesz w kontekście telefonów, ale z tegoż kontekstu cię
> "wytnę" i podpowiem, że tacy na przykład modelarze - oni wyciągają
> ogniwa z obudowy! i zostaje im w ręku miękki woreczek, lżejszy o te
> kilkadziesiąt gramów. Bo w ich fachu te kilkanaście gram - "robi
> różnicę" (jak w smaku napoju reklamowanego tym bon-motem)...
Tak dokładnie robię i sporo ogniw już straciłem, bo przy krecie ogniwo
wypadło i w coś twardego uderzyło, z tego powodu pisałem o
niebezpieczeństwie noszenia gołych ogniw miękkich.
[..]
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
-
7. Data: 2016-03-05 11:05:21
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2016-03-05 o 10:50, J.F. pisze:
>
>
>>>> ---
>
> Na szczescie jestesmy w Unii
Jakoś tak jest, że momentami odnoszę wrażenie, że to kolejny kołchoz,
tylko w socjalizmie w wydaniu "euro". Eurosocjaliści na szczęście nie
zsyłają na Syberię, ani mordują, ani torturują, ale także i ich pomysły
gospodarcze (dokąd to, póki co - dopiero zmierza) też okazać się w końcu
_muszą_ równie szkodliwe, jak "gospodarka planowa" (czytaj: centralnie
sterowana). A zresztą oni do tego dążą, czy to z rozmysłu, czy to
nieświadomie, acz z głupoty.
> i tu maslo mus byc maslane.
> Inne wyroby juz se nie nazywaja "maslo".
>
Ale są różne zmyłki:
opakowanie identycznie jak te krowie, a z wierzchu jakiś napis niewiele
mówiący, albo wręcz wprowadzający w błąd, przykładowo: "Zambrowskie" (o
ile mnie pamięć nie zwodzi). Przymiotnik który sugeruje, że chodzi o
masło-maślane. A w środku jest mieszanina krowiego z roślinnym, czyli
mix. No ale to już off-topic.
-
8. Data: 2016-03-05 11:10:22
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 5 Mar 2016 11:05:21 +0100, JaNus napisał(a):
> W dniu 2016-03-05 o 10:50, J.F. pisze:
>>>>> ---
>> Na szczescie jestesmy w Unii
>
> Jakoś tak jest, że momentami odnoszę wrażenie, że to kolejny kołchoz,
> tylko w socjalizmie w wydaniu "euro".
Nie mowie nie, ale dzieki niej maslo to maslo, sok owocowy to sok
owocowy (lub marchewkowy) itp ..
> Eurosocjaliści na szczęście nie
> zsyłają na Syberię, ani mordują, ani torturują, ale także i ich pomysły
> gospodarcze (dokąd to, póki co - dopiero zmierza) też okazać się w końcu
> _muszą_ równie szkodliwe,
No wiesz - maja za soba 50 lat sukcesow ... ale to sie moze wlasnie
wyczerpac..
>> i tu maslo mus byc maslane.
>> Inne wyroby juz se nie nazywaja "maslo".
>>
> Ale są różne zmyłki:
> opakowanie identycznie jak te krowie, a z wierzchu jakiś napis niewiele
> mówiący, albo wręcz wprowadzający w błąd, przykładowo: "Zambrowskie" (o
> ile mnie pamięć nie zwodzi).
"Oselka", "Smietankowy", "Sniadaniowy", itd ale jednak nie maslo.
Wystarczy poszukac jednego slowa duzymi literami, a nie studiowac
sklad ..
J.
-
9. Data: 2016-03-05 11:37:09
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Pszemol"
> to już znacznie lepsza jest zapasowa bateria + taka
> konstrukcja urządzenia z niej mającego skorzystać (czy to telefon,
> tablet, czy lapek) aby wymiana ogniwa była jak najprostsza! Czemuż
> producenci uparcie robią w tym zakresie jak najtrudniej? Ot, zagadka!
Nie jest to zagadką wcale - klient chce telefon cieniutki i wyglądający
ładnie - wszelkie baterie które mają mieć swoją własną trwałość muszą
być w twardej obudowie, a więc muszą mieć plastikowe pudełko,
z kontaktami - telefon też od strony baterii nie może być całkiem
otwarty z gołą elektroniką, a więc też musi mieć jakąś wewnętrzną
przegrodę, obudowę - to zabiera cenne milimetry... Dodatkowo
zawodność kontaktów takiej baterii - sprężynki, blaszki często się
wyrabiają i nie kontaktują pewnie - miałem ten problem w Nokii E52.
Więc jednak lepszy jest jeden powerpack, zwłaszcza jak masz więcej
niż jedno urządzenie - takim powerpackiem naładujesz ich kilka
a wymienna bateria będzie pasować zwykle tylko do jednego urządzenia.
---
Nie opowiadaj pierduł. O zabudowaniu baterii zdecydowała przewaga ilościowa
użytkowników nie potrzebujących dodatkowego zasilania nad potrzebującymi w
tym te wszystkie powody techniczne. Zupełnie inną kwestią jest czy dla
potrzebujących lepsza jest wymienna bateria czy powerpack. Zasadniczo ...
bateria nie wyklucza powerpacka, więc jest pod każdym względem lepsza, ale
nie ... zawrócisz kijem rzeki. I istotnie można uznać, że powerpack (czy
inne zasilanie na kabelku) jest jakimś rozwiązaniem problemu braku wymiennej
baterii.
-
10. Data: 2016-03-05 11:45:25
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "JaNus"
...
Uwielbiam kupować najróżniejsze gadżety, co to w dwa dni potem okazują
się znacznie mniej przydatne, niż to wyglądało w sklepie. Poznałem to
uczucie wielokroć, no a taki solarny powerpack też bym może łyknął,
jeśliby nie był zbyt drogi. Jednak większym zaufaniem obdarzyć muszę
zwykły, z baterią w środku. Później taką ładowarkę z gniazda
zapalniczki, potem (w kolejności zaufania) widziałbym taką z nakręcaną
sprężyną (ale to dość duże by musiało chyba być?), więc może: wiatrową
(też spory bagaż), a solarna byłaby w użytku gdzieś tak 2 razy do roku.
---
Nie zapomniałeś o tamtamach ? Albo takie znaki dymne. Bardzo praktyczne ...