-
91. Data: 2016-03-08 01:50:49
Temat: "Ajajaj"; Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym; :))
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości
news:56ddfcff$0$22830$65785112@news.neostrada.pl...
...
> Widziałem na Allegro jakiś czujnik czasu gotowania jajek, też w jajowatym
> kształcie, no i wrzucało się go do garnka właśnie. Typowy
> gadżet-durnstojka, co użyjesz dwa, pięć razy, i wrzucisz na dno głębokiej
> szuflady.
Słusznie. Bo sztuka, niezbyt trudna, złapać moment zagotowania wody. Ja
robię tak:
Do zimnej wody, jajec ile trzeba, wody, aby przykryć. Może jej być tak do
pół centymetra ponad. Jeśli jakieś jajko lekko się unosi, to nie problem,
ono w trakcie opadnie. Nie dodajemy żadnych "dodatków", przed gotowaniem
dobrze jest oczyścić jajka z ewentualnych "ekskremencji" i dopiero
oczyszczone nastawiać.
Gaz na pełen regulator, ale uważać, by płomienie z boku nie wychodziły.
Najlepsze wychodzą, gdy od momentu właczenia gazu, do zawrzenia wody, mija
ok. 3.5 minuty. Kolejne 3.5 minuty (a dokładniej to 200 sekund) odliczam i
wyjmuję jajka, wkładam do zimnej wody i przelewam 30-60 sekund, są wtedy
ciepłe, a nie parzą w palce (czego ja cholernie nie lubię). Świetnie, jako
podstawka, sprawuje się korek zakręcany od coli.
Wyłapanie właściwego momentu, to zwrócenie uwagi na to, że woda zaczyna się
burzyć, ale jeszcze nie pojawiają się pęcherze pary. To nastąpi dopiero po
kilku(nastu) sekundach, jak prócz burzenia się wody pojawi się pierwszy
wyraźny pęcherzyk pary, od tego momentu odliczamy 200 sekund. Pewnym
znakiem, czy się dobrze złapało, jest czas, od momentu pierwszego pęcherza
pary, do pełnego rozbujania się wrzątku, 30 sekund. Można ten fakt
wykorzystać, gdy przegapi się moment, od którego należy zacząć mierzyć czas.
Ja czesto posługuję się cyfrowym minutnikiem w swoim prutfonie, choć, jeśli
ktoś dobrze umie odliczać czas, może to zrobić i bez wspomagania się
zegarem.
Czas gotowania i chłodzenia jajek można oczywiście dobierać według własnych
preferencji. Ja preferuję takie, jak wychodzą z powyższego.
Ergo - przyrządzik z Allegro nie jest mi potrzebny.
Właściwym czasem do odmierzania jest oczywiście czas gotowania. Czas między
postawieniem na gazie a zagotowaniem, bądź te 30 sekund po, to tylko czas
orientacyjny.
Aby jajka nie popękały w trakcie, niczego nie trzeba dodawać, acz wtedy
trzeba wykazać się spostrzegawczością. Obejrzeć jajka, czy nie mają pęknięć
i rysek, wziąć w jedną rękę i paznokciem z drugiej delikatnie podrapać jajko
wzdłuż, trzymając przy uchu. Dobry dźwięk, to przypominajacy drapanie po
pełnej cegle i nie zmieniający swej barwy, bądź nieznacznie. Jeśli dźwięk
jest głuchy, przypominający szuranie, stukanie w fugę, bądź w tynk nie
trzymający się ściany, i/lub wyraźnie zmienia barwę, jajko jest prawie na
pewno pęknięte. Jeśli włożymy jajko dobre, a ono jednak pęknie, to
najprawdopodobniej nastąpi to w chwili, gdy jajko już się w środku ścięło i
pęknięcie nie uczyni większej szkody.
Na twardo, zależnie od potrzeb, preferencji, 7-10 minut, aby się łatwiej
obrały, w trakcie, najlepiej tak ok. 2 minut od zagotowania wody, nadtłuc
każde, ostrożnie, woda niezbyt miło pryska. Pozostałe czasy tak samo, z
przelewaniem włącznie.
Być może są lepsze i skuteczniejsze sposoby, jednak w moim przypadku
sprawdza się to, co podałem. Więc od lat to stosuję, a na przyrządy
"pomocnicze" patrzę z lekką pogardą :)
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
92. Data: 2016-03-08 01:52:53
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:nbl58g$9ie$1@dont-email.me...
> Chodzi o gotowanie w kąpieli wodnej?
> Słoik ma być w czasie gotowania zakręcony?
No, tak się robi.
Lekutko przykręcamy, aby para uchodziła. Po zakończeniu zakręcamy, ciśnienie
spadnie i wieczko zassie, te z klikiem wciągnie, jak kastanieta :)
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
93. Data: 2016-03-08 10:05:29
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Am 07.03.2016 um 19:52 schrieb Pszemol:
> "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
> news:slrnndr3ls.3j7.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Pan Pszemol napisał:
>>
>>> Nawiasem mówiąc konfitury z płatków róży, takie
>>> skrzypiące między zębami w czasie jedzenia, do dziś
>>> mi kołotają w pamięci i chętnie bym takie coś kupił...
>>> Tylko gdzie?
>>
>> Najlepiej w Bułgarii. To kraj szczególnie do uprawy róż predestynowany.
>> Tak jak do zaawansowanej elektroniki wyznaczony w ramach RWPG (niech
>> nam nie marudzą, że NTG). Na miejscu można dużo takich konfitur kupić.
>> Może w Chicago też są bułgarskie sklepy, nie wiem. W Polsce ta konfitura
>> nie stoi w każdym sklepie, chociaż różanego materiału mamy sporo, również
>> na dziko rosnącego. Niektórzy więc sami kompilują sobie taką konfiturę
>> z wolnodostępnych źródeł.
>
> muszę poszukać takiego skompilowanego już bo nie mam kompilatora ;-)
> Bułgarskich rejonów nie znam, ale są greckie, serbskie - może w tych
> będzie.
Grecy i Turcy mają w swoich sklepach, ale bardziej płynne, niż te w Polsce.
W
-
94. Data: 2016-03-08 10:33:55
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Pszemol napisał(a) :
> "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> wrote in message
> news:nbksjs$ek2$1@node1.news.atman.pl...
>>> Pamiętacie ile tego cukru się do słoika z malinami wsypuje?
>>> Czy to tak na oko czy jakoś wagowo? I czy coś poza cukrem?
>>
>> To nie apteka. Na oko.
>> Na pół litrowy słoik 3-4 łyżek cukru. Wsypujesz malin, obstukujesz, żeby
>> osiadły, trochę cukru, i znowu maliny i na wierzch resztę cukru. I gotować
>> ze 20 min.
>> Żeby było w zgodzie z tematyką grupy, to czas gotowania możesz kontrolować
>> na własnoręcznie zbudowanym zegarze cyfrowym.
>
> Chodzi o gotowanie w kąpieli wodnej?
Yes, sir.
> Słoik ma być w czasie gotowania zakręcony?
Tak. Powietrze i tak ujdzie.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xE09DDDC1
-
95. Data: 2016-03-08 11:52:28
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Waldemar napisał:
>>>> Nawiasem mówiąc konfitury z płatków róży, takie skrzypiące między
>>>> zębami w czasie jedzenia, do dziś mi kołotają w pamięci i chętnie
>>>> bym takie coś kupił... Tylko gdzie?
>>>
>>> Najlepiej w Bułgarii. To kraj szczególnie do uprawy róż predestynowany.
>>> Tak jak do zaawansowanej elektroniki wyznaczony w ramach RWPG (niech
>>> nam nie marudzą, że NTG). Na miejscu można dużo takich konfitur kupić.
>>> Może w Chicago też są bułgarskie sklepy, nie wiem. W Polsce ta konfitura
>>> nie stoi w każdym sklepie, chociaż różanego materiału mamy sporo, również
>>> na dziko rosnącego. Niektórzy więc sami kompilują sobie taką konfiturę
>>> z wolnodostępnych źródeł.
>>
>> muszę poszukać takiego skompilowanego już bo nie mam kompilatora ;-)
>> Bułgarskich rejonów nie znam, ale są greckie, serbskie - może w tych
>> będzie.
>
> Grecy i Turcy mają w swoich sklepach, ale bardziej płynne, niż te w Polsce.
Bułgarskie też płynne. Taka tam widać wszędzie specyfika. Za to aromat
bardzo bardzo bardzo skoncentrowany. Przeważne jest to syrop, w którym
pływa coś prześwitującego, ledwie widocznego. To właśnie te płatki.
Kompilowane w Polsce mają w słoiku dużo płatków zzipowanych z dużym
współczynnikiem kompresji. Nie pachą przez to silniej, raczej słabiej.
--
Jarek
-
96. Data: 2016-03-08 12:02:14
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Am 08.03.2016 um 11:52 schrieb Jarosław Sokołowski:
> Pan Waldemar napisał:
>
>>>>> Nawiasem mówiąc konfitury z płatków róży, takie skrzypiące między
>>>>> zębami w czasie jedzenia, do dziś mi kołotają w pamięci i chętnie
>>>>> bym takie coś kupił... Tylko gdzie?
>>>>
>>>> Najlepiej w Bułgarii. To kraj szczególnie do uprawy róż predestynowany.
>>>> Tak jak do zaawansowanej elektroniki wyznaczony w ramach RWPG (niech
>>>> nam nie marudzą, że NTG). Na miejscu można dużo takich konfitur kupić.
>>>> Może w Chicago też są bułgarskie sklepy, nie wiem. W Polsce ta konfitura
>>>> nie stoi w każdym sklepie, chociaż różanego materiału mamy sporo, również
>>>> na dziko rosnącego. Niektórzy więc sami kompilują sobie taką konfiturę
>>>> z wolnodostępnych źródeł.
>>>
>>> muszę poszukać takiego skompilowanego już bo nie mam kompilatora ;-)
>>> Bułgarskich rejonów nie znam, ale są greckie, serbskie - może w tych
>>> będzie.
>>
>> Grecy i Turcy mają w swoich sklepach, ale bardziej płynne, niż te w Polsce.
>
> Bułgarskie też płynne. Taka tam widać wszędzie specyfika. Za to aromat
> bardzo bardzo bardzo skoncentrowany. Przeważne jest to syrop, w którym
> pływa coś prześwitującego, ledwie widocznego. To właśnie te płatki.
> Kompilowane w Polsce mają w słoiku dużo płatków zzipowanych z dużym
> współczynnikiem kompresji. Nie pachą przez to silniej, raczej słabiej.
Dokładnie. Na ogół mieszam różę z powidłami śliwkowymi, by nie było zbyt
intensywne i nie dyfundowało przez ścianki ciasta.
Waldek
-
97. Data: 2016-03-08 13:38:17
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Waldemar" <w...@z...fu-berlin.de> wrote in message
news:dk7pq9Ftff5U1@mid.uni-berlin.de...
> Am 08.03.2016 um 11:52 schrieb Jarosław Sokołowski:
>> Pan Waldemar napisał:
>>
>>>>>> Nawiasem mówiąc konfitury z płatków róży, takie skrzypiące między
>>>>>> zębami w czasie jedzenia, do dziś mi kołotają w pamięci i chętnie
>>>>>> bym takie coś kupił... Tylko gdzie?
>>>>>
>>>>> Najlepiej w Bułgarii. To kraj szczególnie do uprawy róż
>>>>> predestynowany.
>>>>> Tak jak do zaawansowanej elektroniki wyznaczony w ramach RWPG (niech
>>>>> nam nie marudzą, że NTG). Na miejscu można dużo takich konfitur kupić.
>>>>> Może w Chicago też są bułgarskie sklepy, nie wiem. W Polsce ta
>>>>> konfitura
>>>>> nie stoi w każdym sklepie, chociaż różanego materiału mamy sporo,
>>>>> również
>>>>> na dziko rosnącego. Niektórzy więc sami kompilują sobie taką konfiturę
>>>>> z wolnodostępnych źródeł.
>>>>
>>>> muszę poszukać takiego skompilowanego już bo nie mam kompilatora ;-)
>>>> Bułgarskich rejonów nie znam, ale są greckie, serbskie - może w tych
>>>> będzie.
>>>
>>> Grecy i Turcy mają w swoich sklepach, ale bardziej płynne, niż te w
>>> Polsce.
>>
>> Bułgarskie też płynne. Taka tam widać wszędzie specyfika. Za to aromat
>> bardzo bardzo bardzo skoncentrowany. Przeważne jest to syrop, w którym
>> pływa coś prześwitującego, ledwie widocznego. To właśnie te płatki.
>> Kompilowane w Polsce mają w słoiku dużo płatków zzipowanych z dużym
>> współczynnikiem kompresji. Nie pachą przez to silniej, raczej słabiej.
>
> Dokładnie. Na ogół mieszam różę z powidłami śliwkowymi, by
> nie było zbyt intensywne i nie dyfundowało przez ścianki ciasta.
Waldku, wczuj się w nazwę grupy - nie dyfundowało tylko tunelowało :-)
-
98. Data: 2016-03-08 13:38:51
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:nbm69v$mt9$1@node1.news.atman.pl...
> Pszemol napisał(a) :
>> "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:nbksjs$ek2$1@node1.news.atman.pl...
>>>> Pamiętacie ile tego cukru się do słoika z malinami wsypuje?
>>>> Czy to tak na oko czy jakoś wagowo? I czy coś poza cukrem?
>>>
>>> To nie apteka. Na oko.
>>> Na pół litrowy słoik 3-4 łyżek cukru. Wsypujesz malin, obstukujesz, żeby
>>> osiadły, trochę cukru, i znowu maliny i na wierzch resztę cukru. I
>>> gotować ze 20 min.
>>> Żeby było w zgodzie z tematyką grupy, to czas gotowania możesz
>>> kontrolować na własnoręcznie zbudowanym zegarze cyfrowym.
>>
>> Chodzi o gotowanie w kąpieli wodnej?
>
> Yes, sir.
>
>> Słoik ma być w czasie gotowania zakręcony?
>
> Tak. Powietrze i tak ujdzie.
Hm... czyli ma być zakręcony niezbyt szczelnie :-)))
-
99. Data: 2016-03-08 13:39:08
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
news:nbl7ol$plr$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:nbl58g$9ie$1@dont-email.me...
>> Chodzi o gotowanie w kąpieli wodnej?
>> Słoik ma być w czasie gotowania zakręcony?
>
> No, tak się robi.
> Lekutko przykręcamy, aby para uchodziła. Po zakończeniu zakręcamy,
> ciśnienie spadnie i wieczko zassie, te z klikiem wciągnie, jak kastanieta
> :)
Kapuję. Dzięks.
-
100. Data: 2016-03-08 13:49:03
Temat: Re: USB Power Pack z wbudowanym ogniwem słonecznym
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Am 08.03.2016 um 13:38 schrieb Pszemol:
>> Dokładnie. Na ogół mieszam różę z powidłami śliwkowymi, by
>> nie było zbyt intensywne i nie dyfundowało przez ścianki ciasta.
>
> Waldku, wczuj się w nazwę grupy - nie dyfundowało tylko tunelowało :-)
właśnie miałem poprawiać ;-)
Idę szukać karty sieciowej, mój Raspberry potrzebuje niezależnego
podkluczenia ;-)
Waldek