-
231. Data: 2014-01-20 00:00:39
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...
> Znaczy tylko mi się wydawało, że rozumiesz...
Nie przejmuj się, nie pierwszy i nie ostatni raz coś ci się wydawało.
Przykładowo, piszac tego posta wydawało ci się że masz coś mądrego do
napisania.
Wydawało ci się. Wyszły ci tylko głupio mądre docinki.
Żegnam.
-
232. Data: 2014-01-20 00:00:39
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik AZ a...@g...com ...
>> A wiadomo, ze tacy hamulcowi to hamują bo inaczej nie umieją i nie
>> robią slisgo
>>
> Nie bierz tego jako uwagi do "na prawde", pytam calkiem serio bo juz
> wiele razy to slyszalem, czemu slisgo a nie slisko? ;-)
Nie mam zielonego pojęcia :)
Mam nadzieje, że to tylko literówka i że nie robię tego nagminnie.
-
233. Data: 2014-01-20 08:00:58
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-01-20 00:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...
>
>> Znaczy tylko mi się wydawało, że rozumiesz...
>
> Nie przejmuj się, nie pierwszy i nie ostatni raz coś ci się wydawało.
Nie, wtedy mi się wydawało, a teraz już jestem pewien, że świat widzisz
binarnie, a wyciąganie nieuzasadnionych wniosków jest twoją mocną
stroną.
> Przykładowo, piszac tego posta wydawało ci się że masz coś mądrego do
> napisania.
Ja za twoje imaginacje nie odpowiadam, a jak czegoś nie zrozumiałeś
to chętnie wytłumaczę.
> Wydawało ci się. Wyszły ci tylko głupio mądre docinki.
Idź pogadaj sobie z Konkolewskim, na którego się powoływałeś.
> Żegnam.
Czekam na linka :)
-
234. Data: 2014-01-20 08:24:54
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-01-19 11:48, AZ pisze:
> On 2014-01-19, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
(...)
>>> Tak, ze blokuje calkiem kola to pewnie jakis stary ABS
>>> albo na prawde bardzo slisko. Przeciez te czujniki maja sporo impulsow
>>> na obrot kola wiec latwo wykrywac poslizg jeszcze przed zablokowaniem.
>>
>> Tak właśnie jest - wykrywany nie jest fakt zablokowania koła (od dawna)
>> a fakt zbliżania się do granicy poślizgu. Koło już będące w poślizgu
>> ciężko jest z powrotem rozpędzić, by złapało przyczepność.
>>
> Dokladnie, a jeszcze trudniej zeby mialo to robic kilkanascie razy
> na sekunde. Kolo swoje wazy i swoja bezwladnosc ma.
Kiedyś już była tutaj dyskusja na ten temat (nie pierwsza, nie
ostatnia), były linki do wykresów działania systemu, opisów
algorytmów itd. Jak widać nie ma to sensu skoro wielu (wtedy
obecnych) nadal będzie powtarzała to samo - znaczy albo nie
przeczytali, nie zrozumieli, bądź mało ich interesują fakty
- zupełnie jak u Macierewicza ;)
> Przetestowalem sobie
> kiedys ABS w motocyklu BMW w ktorym OIDP powyzej 6 km/h hamowanie bylo
> "by wire", w sensie ze klamka hamulca nie podnosilo sie cisnienia
> w ukladzie hamulcowym tylko robil to komputer. Po wcisnieciu klamki
> do oporu motocykl po prostu hamowal ale o zadnych uslizgach nie bylo
> mowy.
Te wynalazki w motocyklach to w ogóle bajka :)
-
235. Data: 2014-01-20 08:29:31
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-01-19 12:02, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 19 Jan 2014 11:36:43 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> Czasem warto sprawdzić stan nawierzchni - są na to 2 sposoby
>> 1. lekkie przyciśniecie hamulca
>
> Takie lekkie to znow nie - chyba ze sie lodu spodziewasz.
A o czym była mowa?
> Ale co kilkanascie sekund ?
Nie wiem - to nie mój pomysł.
>> 2. dodanie gazu
>
> Gazowac na lodzie ? Przy RWD nie radze, no chyba ze wierzymy w swoje
> ESP :-)
Jak nie umiesz to nie próbuj.
>> Inna sprawa, że czas się przyzwyczaić, że ludzie jeżdżą jak potrafią,
>> a czego uczeni na kursach to tak mniej więcej wiadomo.
>
> Normalnie jezdza,
Tak, to co napisałem to normalność.
> tylko niektorzy sie wloka :-)
Jak napisałem - jeżdżą jak potrafią.
> Na takiego "hamownika" to jeszcze nie trafilem, a moze nie zwrocilem
> uwagi.
Nie wiem jakiego, ponieważ tutaj opowieści różne krążą, a wnioski
to wiesz - mógł mieć zwyczajnie zepsuty czujnik stopu.
-
236. Data: 2014-01-20 08:30:17
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-01-19 12:27, AZ pisze:
> On 2014-01-19, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
>>>
>>> Nie dbam,a on i tak dziala :-)
>>
>> Masz dobry lub młody pojazd.
>>
> A jakie to super hiper czynnosci serwisowe trzeba wykonywac zeby to ABS
> dzialal?
Też mnie to zastanawia :)
-
237. Data: 2014-01-20 08:31:36
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-01-19 12:35, RadoslawF pisze:
> Dnia 2014-01-19 10:57, Użytkownik NetiaAbonent napisał:
>>
>>> ..
>>> Skąd przekonanie że w kilkunastoletnich pojazdach ten ABS
>>> jeszcze działa ?
>>
>> A czemu miałby nie działać ?
>
> Bo stare mechanizmy są teoretycznie bardziej awaryjne od nowych.
LOL - proponuję zapoznać się z praktyką, a nie wierzyć w opowieści
marketoidów.
-
238. Data: 2014-01-20 10:26:55
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: robot <r...@v...pl>
W dniu 2014-01-18 11:33, MarcinJM pisze:
> W dniu 2014-01-18 11:28, anacron pisze:
>> Taki kolejny flame ;) Bawią mnie goście, którzy co chwilę wciskają
>> hamulec, jadę dziś za takim ponad 30 km i on co chwile mi błyska
>> stopami,a ja nawet razu hamulca nie dotknąłem. Nikt im nie powiedział,
>> że hamulce (szczególnie w zimie) to wróg kierowcy? :)
>
> To styl jazdy zwany popularnie "na perkusiste"
>
Dobre :)
--
pozdro
-
239. Data: 2014-01-20 10:36:07
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: robot <r...@v...pl>
W dniu 2014-01-18 21:57, RadoslawF pisze:
> Hamuje na prostej drodze, jedziemy generalnie w kolumnie, ma
> z dziesięć metrów luzu do poprzednika i porusza się skokami,
> zwalnia (bo zahamował) i przyśpiesza. To typowy objaw nie
> opanowania samochodu. Podobnie jak cześć kierowców do bezkolizyjnego
> skrętu w prawo zamiast zwolnić do odpowiedniej prędkości i
> skręcić, zwalnia prawie do zatrzymania, redukuje bieg i dopiero
> rusza skręcając.
>
Co do skręcania w prawo, bardzo popularna jest metoda skręcania po dużym łuku.
Najczęściej stosowana na węższych drogach. Sternik pojazdu musi przed skrętem
koniecznie wjechać na lewy pas, żeby manewr skrętu nie był zbyt ostry.
Pewnie chodzi o bezpieczeństwo.
--
pozdro
-
240. Data: 2014-01-20 10:42:53
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: robot <r...@v...pl>
W dniu 2014-01-18 21:14, Pawel O'Pajak pisze:
>
>Tak samo dziwaczne zachowanie polega na opisywanym tu kiedys podjezdzaniu do przodu
samochodu, za ktorym sie zatrzymales np. na swiatlach.
Potwierdzam. Nadal jest to stosowane. Ciekawa zagadka socjologiczna.
--
pozdro