eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyTyp hamownik...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 261

  • 101. Data: 2014-01-19 11:36:54
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: "Axel" <a...@o...pl>

    "AZ" wrote in message news:lbg7uo$pi9$1@node2.news.atman.pl...

    >> Innym dziwacznym zachowaniem jest jazda rowerzystow po drodze, gdy obok
    >> jest sciezka rowerowa, ale tu pewnie chodzi o jakis rodzaj sportow
    >> ekstremalnych (rozjedzie, czy nie). 2 pierwsze zjawiska grozne nie sa,
    >> niemniej dziwaczne.
    >>
    > Niestety zdarza mi sie - z bardzo prostych powodow.

    > 1. Idiota ktory zaprojektowal/robil sciezke nie potrafi zrobic gladkiego
    > przejazdu przez jezdnie tylko krawezniki.
    > 2. Kierowcy wymuszaja pierwszenstwo na przejazdach dlatego wole jechac
    > szosa.
    > 3. Zageszczenie pieszych z wozkami i pieskami ktorzy wesolo sobie ida
    > sciezka.

    Mam dziurawą jezdnię, ciągle się na niej pałetają rowerzyści i przechodzą
    piesi. Rozumiem, że wobec powyższego mogę jechać chodnikiem, albo ścieżką
    rowerową?

    --
    Axel

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 102. Data: 2014-01-19 11:42:29
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: "NetiaAbonent" <n...@a...invalid>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    >
    >>>>> I na tym samym LODZIE ABS zatrzyma ci samochód? Ciekawe, panie,
    >>>>> ciekawe...
    >>>>
    >>>> Gdzie to wyczytałeś?
    >>>>
    >>> To co zrobi ABS? Sprawi, ze samochód w ogole nie bedzie hamował?
    >>>
    >> Dokladnie, jezeli jest piekny lod to ABS nie pozwoli zablokowac kol, wiec
    >> cos tam bedziesz mogl ewentualnie pomanewrowac. Bez ABS tez bys nie
    >> zahamowal bo nie ma czym (brak przyczepnosci).
    >
    > Jeżeli będzie taki LOD ze nawet delikatne hamowanie silnikiem powoduje
    > wpadniecie w poślizg to o manewrowaniu możesz zapomniec.

    Tu chodzi o to, że ABS stabilizuje ruch pojazdu a hamowanie silnikiem już
    niezbyt. Może Ci np zarzucić tył. Musiałbyś mieć kontrolę trakcji. Tyle, że
    ci migacze nie wpadają w ogóle w te poślizgi.


  • 103. Data: 2014-01-19 11:48:28
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2014-01-19, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
    >>
    >> Bo ABS wykrywa, ze jedno kolo zaczyna sie krecic wolniej niz pozostale i
    >> mu popuszcza.
    >
    > Spore uproszczenie, ale ogólnie można przyjąć za poprawne :)
    >
    No uproszczenie bo reszte mozna sobie doczytac w odpowiednich miejscach :-)
    >>
    >> Tak, ze blokuje calkiem kola to pewnie jakis stary ABS
    >> albo na prawde bardzo slisko. Przeciez te czujniki maja sporo impulsow
    >> na obrot kola wiec latwo wykrywac poslizg jeszcze przed zablokowaniem.
    >
    > Tak właśnie jest - wykrywany nie jest fakt zablokowania koła (od dawna)
    > a fakt zbliżania się do granicy poślizgu. Koło już będące w poślizgu
    > ciężko jest z powrotem rozpędzić, by złapało przyczepność.
    >
    Dokladnie, a jeszcze trudniej zeby mialo to robic kilkanascie razy
    na sekunde. Kolo swoje wazy i swoja bezwladnosc ma. Przetestowalem sobie
    kiedys ABS w motocyklu BMW w ktorym OIDP powyzej 6 km/h hamowanie bylo
    "by wire", w sensie ze klamka hamulca nie podnosilo sie cisnienia
    w ukladzie hamulcowym tylko robil to komputer. Po wcisnieciu klamki
    do oporu motocykl po prostu hamowal ale o zadnych uslizgach nie bylo
    mowy.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 104. Data: 2014-01-19 11:50:47
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: "NetiaAbonent" <n...@a...invalid>


    Użytkownik "AZ" <a...@g...com>

    >>> O ile nie mówimy o jakis mega górkach, to hamowanie silnikiem w bardzo
    >>> wielu wypadkach zupełnie wystarcza ale ludzie hamuja bo nie umijea z
    >>> tego korzystac i dodatkowo pewnie sie czuja jak sobie położą noge na
    >>> hamulcu...
    >>
    >> Hamowanie silnikiem na śliskiej nawierzchni współczesnym samochodem to
    >> głupota, bo, pomijając kilka najnowszych modeli, nie działa wtedy ABS.
    >>
    >> Także rady z czasów Syreny i 125p zachowajcie może dla siebie, bo jeszcze
    >> komuś krzywdę zrobicie.
    >>
    >> JADĄC SAMOCHODEM Z ABS PO ŚLISKIM NIE NALEŻY HAMOWAĆ SILNIKIEM TYLKO
    >> HAMULCAMI.
    >>
    > Wlasnie doskonale dziala jako ABS bo hamowanie silnikiem nie prowadzi do
    > calkowitego zablokowania kol.

    Ale nie umie, tak jak ABS, porównać prędkości różnych kół by wyrównać tor
    jazdy, więc nie doskonale tylko tak sobie.


  • 105. Data: 2014-01-19 11:51:47
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2014-01-19, Axel <a...@o...pl> wrote:
    >>
    >> Niestety zdarza mi sie - z bardzo prostych powodow.
    >>
    >> 1. Idiota ktory zaprojektowal/robil sciezke nie potrafi zrobic gladkiego
    >> przejazdu przez jezdnie tylko krawezniki.
    >> 2. Kierowcy wymuszaja pierwszenstwo na przejazdach dlatego wole jechac
    >> szosa.
    >> 3. Zageszczenie pieszych z wozkami i pieskami ktorzy wesolo sobie ida
    >> sciezka.
    >
    > Mam dziurawą jezdnię, ciągle się na niej pałetają rowerzyści i przechodzą
    > piesi. Rozumiem, że wobec powyższego mogę jechać chodnikiem, albo ścieżką
    > rowerową?
    >
    Nie wiem, ja Ci mowie jak robie ja. Na pocieszenie powiem Ci, ze robie to
    niezwykle rzadko i czasami wole nadlozyc kilometrow i jechac ulica gdzie
    nie mam sciezki/mam dobra sciezke.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 106. Data: 2014-01-19 11:56:03
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2014-01-19, NetiaAbonent <n...@a...invalid> wrote:
    >>
    >> Wlasnie doskonale dziala jako ABS bo hamowanie silnikiem nie prowadzi do
    >> calkowitego zablokowania kol.
    >
    > Ale nie umie, tak jak ABS, porównać prędkości różnych kół by wyrównać tor
    > jazdy, więc nie doskonale tylko tak sobie.
    >
    No moze z tym "doskonale" przesadzilem, ale nie majac ABS-u przy hamowaniu
    nie powinno sie wciskac sprzegla bo wlasnie silnik nam pomaga w tym by
    kol nie zablokowac.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 107. Data: 2014-01-19 11:56:34
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 19 Jan 2014 10:48:28 +0000 (UTC), AZ napisał(a):
    > On 2014-01-19, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
    >> Tak właśnie jest - wykrywany nie jest fakt zablokowania koła (od dawna)
    >> a fakt zbliżania się do granicy poślizgu. Koło już będące w poślizgu
    >> ciężko jest z powrotem rozpędzić, by złapało przyczepność.
    >>
    > Dokladnie, a jeszcze trudniej zeby mialo to robic kilkanascie razy
    > na sekunde. Kolo swoje wazy i swoja bezwladnosc ma.

    Bez przesady - nacisk od calego samochodu, czy tam od cwierci, sila
    tarcia proporcjonalna do nacisku, a kolo wazy malo. Rozpedzi sie
    szybko ... no, na lodzie moze nie az tak szybko.

    > Przetestowalem sobie
    > kiedys ABS w motocyklu BMW w ktorym OIDP powyzej 6 km/h hamowanie bylo
    > "by wire", w sensie ze klamka hamulca nie podnosilo sie cisnienia
    > w ukladzie hamulcowym tylko robil to komputer. Po wcisnieciu klamki
    > do oporu motocykl po prostu hamowal ale o zadnych uslizgach nie bylo
    > mowy.

    J.


  • 108. Data: 2014-01-19 12:02:59
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 19 Jan 2014 11:36:43 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > Czasem warto sprawdzić stan nawierzchni - są na to 2 sposoby
    > 1. lekkie przyciśniecie hamulca

    Takie lekkie to znow nie - chyba ze sie lodu spodziewasz.
    Ale co kilkanascie sekund ?

    > 2. dodanie gazu

    Gazowac na lodzie ? Przy RWD nie radze, no chyba ze wierzymy w swoje
    ESP :-)

    > Inna sprawa, że czas się przyzwyczaić, że ludzie jeżdżą jak potrafią,
    > a czego uczeni na kursach to tak mniej więcej wiadomo.

    Normalnie jezdza, tylko niektorzy sie wloka :-)

    Na takiego "hamownika" to jeszcze nie trafilem, a moze nie zwrocilem
    uwagi.

    J.



  • 109. Data: 2014-01-19 12:07:07
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 19 Jan 2014 11:22:31 +0100, WOJO napisał(a):
    >>> Dawno temu popełniłem ten błąd i "zahamowałem" silnikiem z niskim
    >>> przełożeniem na śliskiej nawierzchni.
    >> widocznie silnikiem tez trzeba umieć hamować...
    > Ano trzeba...
    > Niestety na kursie tej wiedzy nie dostałem i stąd te skutki.
    > Gdyby kurs przygotowywał nie tylko do zdania egzaminu...
    > Dlatego jestem zdania, że system nauki z Anglii jest jednak lepszy od
    > polskiego, ale tutaj lobby szkół nauki jazdy nie da sobie wyrwać chleba.

    I co - ucza hamowania na lodzie ?
    A skad ten lod w Anglii ?

    Jesli juz to Szwecja - tam sie jakis doksztalt przewiduje w zimowych
    warunkach.

    J.


  • 110. Data: 2014-01-19 12:09:29
    Temat: Re: Typ hamownik...
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2014-01-18 23:00, Użytkownik J.F. napisał:

    >>>> Skąd przekonanie że w kilkunastoletnich pojazdach ten ABS
    >>>> jeszcze działa ?
    >>> Wiem bo mam :-)
    >> To że ty masz i dbasz coby działało nie oznacza że inny robią
    >
    > Nie dbam,a on i tak dziala :-)

    Masz dobry lub młody pojazd.

    >> to samo. Widzę po znajomych jak to wygląda: "abs szwankuje
    >> i mechanik twierdzi że muszę wydać xxxx zł" w odpowiedzi "olej
    >> dziada, wyciągasz bezpiecznik i masz problem z głowy". :-)
    >
    > I wyciagaja ... a za rok czy dwa kupuja nowe auto ?
    > Tzn nowsze.

    Przy takim podejściu do oszczędności to raczej za często
    nie wymieniają na nowsze modele. Bo chyba nie zakładasz że jak
    ktoś ma pojazd bez ABS to musi w ciągu roku czy dwu go rozbić.


    Pozdrawiam

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: