eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming[newbie] Test porównawczy języków programowaniaRe: Test porównawczy języków programowania
  • Data: 2011-01-20 17:46:11
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Jan 20, 3:17 pm, "Przemek O." <p...@o...eu> wrote:
    >
    > Jeśli by przyjąć że certyfikat wytwórcy implikuje certyfikat dla
    > produktu, nie mamy takiej gwarancji. Można założyć brak złej woli
    > wytwórcy, ale może się zdarzyć problem/błąd nie wykryty w procesie
    > testowania.

    A błąd nie wykryty w procesie testowania przez certyfikujące
    laboratorium nie może się zdarzyć? Według mnie szanse wykrycia błędu w
    oprogramowaniu przy testowaniu laboratoryjnym są znacznie mniejsze niż
    przy podobnym nakładzie środków przy testowaniu przez QA. Bo dział QA
    testuje tylko produkty tej firmy, być może jest zespół, który testuje
    tylko dany produkt, dodatkowo mają wskazówki od developerów gdzie
    należy szukać błędów i mają możliwość testowania produktu we
    wszystkich stadiach produkcji.

    Jeśli chodzi o błędy polegające na tym, że w bardzo specyficznych
    sytuacjach, przy specyficznej konfiguracji, przy specyficznych danych
    wejściowych pojawiających się w specyficznych relacjach czasowych
    program się wysypuje, to testy laboratoryjne mają bardzo słabe szanse
    na ich wyłapanie, bo są w stanie przebadać jedynie bardzo wąskie
    wycinki całkowitej przestrzeni zdarzeń.

    > W pierwszym przypadku można mieć nadzieje, że jednostka certyfikująca
    > wyłapie ten problem i unikniemy poważnych konsekwencji (już nawet nie
    > dla wytwórcy, ale dla użytkownika lub pacjenta), w drugim przypadku może
    > się to skończyć bardzo źle. I pierwszy zmarły będzie efektem błędu.

    W obydwu przypadkach można mieć nadzieję, i w obydwu może się to
    skończyć bardzo źle.

    > Dla mnie w całej sprawie jest dziwne to, że zakłada się, że programista
    > / wytwórca nieposiadający certyfikatu nie wytwarza oprogramowania wg
    > określonych standardów.

    Zakłada się, że jeden wytwarza, a inny nie wytwarza.

    > Przecież nikt nie da tworzyć oprogramowania
    > osobom bez wiedzy w danym kierunku i nie posadzi pierwszej lepszej osoby
    > przed klawiaturą.

    Ktoś tego programistę od Theraca posadził.

    > Certyfikowanie oprogramowania ma jedynie na celu potwierdzenie jego
    > zgodności z wymaganiami, ustawą itd itp, lub potwierdzeniem poprawnego
    > działania w zakresie przeprowadzonych badań klinicznych.
    >
    > Przepraszam jednocześnie, że operuję terminami z zakresu medycznego, ale
    > właśnie tym się zajmuje i dla mnie certyfikacja oprogramowania łącznie z
    > badaniami klinicznymi to codzienność. I to sprawdzająca się w praktyce.

    No więc skoro się tym zajmujesz, to napisz: czy w innych (niż
    oprogramowanie) aspektach produkcji aparatury medycznej również nie ma
    wymagań certyfikacji osób projektujących tę aparaturę?

    > No tak, ale i tak ten dom musi przechodzić odbiór techniczny,
    > sprawdzenie straży pożarnej i innych. Czyli jest kontrola.

    No i owszem, różne rzeczy są testowane, ale inne rzeczy nie są.
    Zamiast tego wymaga sie odpowiednich uprawnień od projektantów i
    wykonawców.

    > Nie sprawdza się tak jak piszesz obliczeń, ale i każdy programista /
    > zespół stosuje testowanie niezależnie od posiadania lub nieposiadania
    > certyfikatów.

    Ale szansa na to, że w programie będą błędy, które nie zostaną
    wychwycone przez testy, jest bardzo mocno zależna od doświadczenia i
    umiejętności programistów.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: