eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySzkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
  • Data: 2015-06-15 16:58:17
    Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Bartek Kacprzak b...@w...pl ...

    >> Do absurdu?
    >> Zwracam tylko uwage na absurdalnosc Twoich argumentów - zamiast
    >> wycinania drzew - postulujesz zmniejszanie predkosci.
    >> Niel epiej wyciac drzewa ktore miczemu przy drodzen ie słuza?
    >
    > Absurdalność moich argumentów? TY postulujesz wycięcie drzew na
    > drogach żebyś mógł szybciej jeździć, bo przecież jak nie ma drzew to
    > możemy podnieść limity kilometrów.

    Nie, ja postuluje wyciecie drzew, aby ograniczyc konsekwencje ludzkich
    błedów, awarii sprzetu, braku umiejetnosci etc.
    Czyli to samo co robia pasy w samochodzie, strefy zgniotu czy nawet te ABSy
    ktore wspominałes.

    > Na jezdni bez drzew wpadniesz w poślizg i wyniesie cię na przeciwny
    > pas jezdni, będziesz postulował ich rozgraniczenie?

    Pytasz, czy uwazam, ze droga gdzie pasy o przeciwnym ruchu sa rozgraniczone
    jest lepsza czy gorsza?
    Oczywiście ze jest lepsza. Ale nie jestem naiwny, ze wszedzie da sie
    wybudowac autostrady. Dlatego postuluje takie czynnosci ktore sa wzglednie
    tanie, mozliwe i nie niosace ze soba zadnych negatywnych skutów.

    > A drzewa przy drodze, kurwa ładnie wyglądają, lubię nimi jeździć i w
    > dupie mam takiego Budzika, który musi na niej zapierdalać 90/90.

    I wszystko jasne.
    Rzeczywiscie z takimi "merytorycznymi" argumentami trudno bedzie
    dyskutować.

    > Przypominam ci, że takie powiatówki to raczej nie mają nawierzchni na
    > taką jazdę. Ale pewnie ty jeździsz po innych drogach.
    >
    Jezdze po bardzo róznych drogach.
    Na wiekszosci 80-90 spokojnie da sie jechac bez żadnego zagrozenia.

    >>> Ty w ogóle masz coś co jeździ? Czy tylko sobie teoretyzujesz?
    >>
    >> Powaznie mam ci wymienic liste moich aut?
    >> Pisałem o nich na grupie wielokrotnie, ale jeżeli masz potrzebe -
    >> moge wymienic.
    >
    > Ależ nie krępuj się, raczej wątpię w twoją prawdomówność więc możesz
    > pisać co ci popadnie,
    >
    ROTFL
    Pewnie wszelkie posty od lat, ktore tu pisze o samochodach po prostu sobie
    wymyslam, zeby akurat w tej rozmowie z Bartkiem Kacparzakiem
    uprawdopodobnić swoją osobę.
    Spadłem z krzesła ze smiechu.

    >>> Masz drogę gminną/powiatową, jakie jest ograniczenie na takiej
    >>> drodze?
    >>
    >> Przewaznie 90 na godzine.
    >
    > Przeważnie z mocno gównianą nawierzchnią.
    >
    Róznie to bywa.
    Jeżeli chodzi o drogi wojewódzkie to sporadycznie nawierzchnia bywa tak
    zła, zeby nie dało się bezpiecznie jechac 80-90 na godzine.
    >
    >> Zauwazlnie mniejsza to przewaznie bedzie np. 70 na godzine.
    >> Wszystko cie bedzie wyprzedzac zwielokrtaniajac ilosc
    >> najniebezpieczniejszych manewrów na drodze czyli wyprzedzania.
    >> Po co? Ano po to, zebys sobie mógł zwolnic, bo przy drodze sa ci
    >> potrzebne drzewa własnie po to zebys zwolnił.
    >
    > Sory Budzik ale ty głupi chyba jesteś. Na całej drodze masz 90, drzewa
    > masz na jej kawałku, cały czas jedziesz 90/90? A jak na poboczu krowy
    > będą szły też nie zwolnisz?
    >
    Od marca zrobiłem 25.000 - krowy mi sie na drodze wojewódzkiej czy krajowej
    nie trafiły.
    Natomiast jezeli chodzi o droge - tak - jade 80-90 tam gdzie sie da i nie
    zwalniam widzac drzewa, bo nie mam zamiaru powodowac niebezpiecznych
    sytuacji polegajacych na tym, ze beda mnie tiry wyprzedzac na waskiej
    drodze.

    >> A teraz wyobraz sobie te sama droge bez drzew - nie trzeba zwalniac,
    >> ruch jest płynny bo wiekszosc jedzie dozwolone 90 a nawet jak ktos
    >> popełni błąd (zawiniony badz nie) lub nastapi awaria sprzetu to jest
    >> duzo miejsca zeby sie "ratowac" sprawiajac tym samym ze zamiast
    >> trupów mamy ewentualnei zniszczone zawieszenie.
    >
    > I pas przeciwny oddzielony barierą i pasem zieleni. Mówimy o drodze
    > gminnej/powiatowej gdzie jezdnia jest wąska.
    >
    O argumentowaniu ad absurdum juz pisałem wiec nie bede sie powtarzał. Takie
    manipulanckie wstawki o barierkach to sobie w domu przy obiedzie stosuj.

    Co do dróg to moze ustalmy najpierw o jakich drogach mówimy - co masz na
    mysli mówiąc ze droga jest waska? @ tiry moga sie minac czy musza sobie
    ustepowac miejsca? O jakich drogach mówisz? Cos o znaczenu minimum 3
    cyfrowym (tzw zółte) czy moze o czyms gorszym?

    >> W imie czego bronisz drzew? Chodzi o ten snieg na drodze?
    >> Bo innego argumentu na razie nie wymieniłes...
    >
    > No to będzie jeszcze jeden, bo taka droga jest ładna i przyjemnie się
    > nią jeździ.

    :)
    A jak sie ktos zabije to trudno - nadal jest ładna...
    >
    >> Jest dokładnie odwrotnie - własciwie nie przekraczam 100 na godzine.
    >> Ale i to nie sprawia, ze mam FAŁSZYWE poczucie bezpieczesntwa na
    >> drodze. Za duzo widziałem róznych sytuacji w zyciu.
    >
    > Mówił ktoś o poczuciu bezpieczeństwa? Chyba sam sobie coś dopowiadasz.
    > Właśnie zwalnianie w takim miejscu jest powodem braku poczucia
    > bezpieczeństwa.
    >
    Nie, problem polegan a tym, ze Ty zwalniasz do 70 i wydaje ci sie ze wtedy
    jest bezpiecznie.
    A to jest faśłzywe poczucie bezpieczenstwa.
    Gwarantuje ci jednak, ze po wycieciu drzewa, nie wpadniesz na nie.

    >> Jasne.
    >> to nie jest zdanie ktore kaze ci sie przejmowac moja opinia. To tylko
    >> moja opinia na temat Twojej prawdomównosci.
    >
    > Spoko, nie znając mnie, zarzucasz mi kłamstwo?
    > Wal się. chłopcze.
    >
    Zarzucam, bo twierdzisz, ze przejechałes milion a wypowiadasz sie jakbys
    ledwo 10.000 przejechał.
    I nie chodzi tylko o to, ze bronisz drzew - ja z kazdym chetnie
    podyskutuje.
    Chodzi o to ze do tego postu nie potrafiłes pdoaz zadnego argumentu za.
    Znaczy podawałes snieg ale wiadomo, ze to jest absurd - ile tego sniegu
    pien złapie...?
    Teraz podałes dodatkowe argumenty - droga z drzewami jest ładna. Nie
    przecze - sam uwielbiałem jezdzic np. stara drogą z Kostrzyna do Gniezna -
    drzewa ktore rosły przy niej były przepiekne. Ale dzis jezdze zbudowaną
    ekspresówka S5, bo jest szybciej i co wazniejsze - o wiele bezpieczniej.
    A jak chce sobie obejrzec piekne drzewa, to jade do lasu albo parku...
    >
    >> Hmm... Ja jeszcze nie miałem powaznego wypadku, chociaz sytuacji w
    >> ktorych musiałem uciekac na pobocze, uniknac zderzenia itp juz pare
    >> tak. Ale to nie daje mi fałszywego przeswiadczenia, ze jak kiedys
    >> pojade droga gdzie sa drzewa na poboczu to na kazda sytuacje bede w
    >> stanie zareagować uciekajac dokładnie miedzy drzewa. Czasami po
    >> prostu nie ma na to czasu.
    >
    > Chyba mało jeździsz, na dwupasmówce może cię coś zaskoczyć w taki
    > sposób, że nawet nie pierdniesz. Drzewa będą miały coś do tego? Czy
    > będziesz szukał wymówki w czymś innym.

    Ale co ma jedno do drogiego?
    to tak jakbys postulował zeby w samochodach nie montować pasów, bo przeciez
    one i tak nie pomoga na to jak samochód zostanie zmiażdzony przez złamane
    drzewo.

    > Każde przemieszczanie się z punktu A do B będzie miało jakiś czynnik
    > ryzyka. Zawsze przy drodze , na jezdni, będziesz miał coś co przy
    > zbiegu okoliczności zastąpi "drzewo". Może przestań jeździć.

    A moze po prostu ograniczajmy konsekwencje wypadków?
    Zapinasz pasy bo to zmniejsza konsekwencje wypadku czy tylko dlatego, ze
    prawo nakazuje?

    >>> Polecam jazdę na 2oo, uczy myślenia za innych.
    >>>
    >> Dziecinne jest to, jak łatwo wyciagasz pochopne wnioski.
    >
    > I vice versa.
    >
    >>>> Z tej statystyki nie wynika nic takiego o czym pisałes wczesniej.
    >>>> Nie wynika z niej to ze wiekszosc tych co zgineło na drzewie - było
    >>>> pijanych...
    >>>> Bo chyba nie masz watpliwosci, ze jednak wypadków z udziałem
    >>>> trzeźwych kierowców jest duzo, duzo wiecej...?
    >>>
    >>> Brawo, wyciąłeś cytat i pisze to co ci wygodnie. A teraz wróć do
    >>> tego co napisałem wcześnie i przeczytaj jeszcze raz powoli.
    >>>
    >> Uff, czyli całkiem duzy procent to jest ponizej 50%?
    >> Ile?
    >> I co z pozostałym ponad 200 osobami? Zgineły trzeźwe, według ciebie:
    >> należało się im?
    >
    > Ale wiesz, że wypadki się zdarzają? Na słupach i znakach też giną
    > ludzie, będziesz postulował ich usuwanie?
    >
    Odwrócmy sytuacje - bedziesz postulował dodatkowe stawianie niepotrzebnych
    słupów? Bo do tego sprowadza sie Twoja argumentacja...
    Wypadki sie zdarzaja i dlatego trzeba robic co sie da aby gineło w nich jak
    najmniej ludzi.
    Dlatego mamy pasy, strefy zgniotu, poduszki powietrzne. Dlatego tez
    powinnismy robic wszystko aby auto hamowało na poboczu jezeli wypadnie z
    drogi a nie zatrzymywało się na drzewie ktore jest tam nie wiadomo po co.

    >>>>> Tu masz dane za 2005 rok, tak na szybko, nie sądzę, że w 2014 ten
    >>>>> rozkład będzie się znacząco różnił.
    >>>>
    >>>> Nie sadzisz? Uff...
    >>>> Zwłaszcza, ze drzewa zaczeto wycinac jakos własnie od 2005 roku...
    >>>
    >>> Jakoś a możesz podać dokładną datę i wpływa na zmniejszenie ilości
    >>> najechań na drzewo?
    >>> Mam nadzieję, że nie wyssałeś tego z palca.
    >>>
    >> Jasne.
    >> W zeszłym roku zgineło nadrzewach ok 400 osób.
    >> W latach 2004- gineło po 800-1000osób.
    >> Wycinke zaczeto na wieksza skale w roku 2004 a konkretnie wtedy
    >> weszło w zycie prawo ktore w znacznym sptopniu to ułatwia.
    >> Dodatkowo pamietaj, ze w wypadkach polegajacych na najechaniu na
    >> drzewo ginie około 20% uczestników. Czyli samych wypadków masz
    >> kilkukrotnie wiecej niz zabitych.
    >>
    >
    > I poprawa stanu dróg, poprawa jakości samochodów nie ma z tym nic
    > wspólnego? Tylko wycinka drzew?

    Byc moze wszystko po trochu.
    ale jak rozumiem wszystko to jest robione wbrew tobie?
    Poprawy jakosci dróg tez nie postulujesz, prawda?
    Przeciez wystarczy zwolnic...

    > To teraz walcz z tym, że giną również piesi na drogach. Jak chronić to
    > wszystkich!!

    Zgadzam sie. Wielokrotnie wypowiadałem sie np. na temat bezpieczenstwa
    rowerzystów. Pieszych również. Co postulujesz?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: