eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleStary motocykl bez dokumentow - i co dalej?Re: Stary motocykl bez dokumentow - i co dalej?
  • Data: 2009-07-14 12:24:17
    Temat: Re: Stary motocykl bez dokumentow - i co dalej?
    Od: falco <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    kocyk pisze:

    > Do wieczystego przegladu wystarczy wpis w rejestr, nie potrzeba zoltych
    > blach.
    Acha, a jaki to koszt? Cały czas główne znaczenie ma to czy ktoś będzie
    miał sprzęt na lata czy na parę sezonów, bo suma sumarum może wyjść
    skórka za wyprawkę.

    > Np?
    Jak wspomniałem, temat rzeka, omawiana w sieci nie raz. Wspomnę od
    siebie tylko kilka z brzegu...

    - jadąc na zlot czy wakacje zagranicę (swoim) sprzętem muszę się prosić
    o zgodę i ją wykupić (bodajże raz na 3 lata)...
    - chcąc cokolwiek zmienić w (swoim) sprzęcie muszę o to prosić licząc
    się z odmową i oczywiście płacić za wydreptaną i wydaną zgodę...
    - z drugiej strony nie raz widywałem takie twory, że nóż się w kieszeni
    otwierał jak można podobnego babola zarejestrować na bądź co bądź
    klasyczny zabytek. Idealnym przykładem jest Garbus "kabriolet", widywany
    kiedyś na alledrogo, którego ktoś chamsko obciął i założył płótno nie
    mające nic wspólnego z oryginałem, a jakże zarejestrowany na zabytek! :(
    - gdy samemu chcesz zarejestrować auto wychuchane i niemal idealnie
    odzwierciedlające stan fabryczny, to usłyszysz, że to nieoryginalne,
    tamto i... oczywiście musisz extra zabulić. Pomijam "drobiazg", że całą
    procedura rejestracji na zabytek kosztuje (tu są różne zależne) ok. 1
    tys zł, trwa strasznie długo, wymaga obszernej papierologii i dreptania
    po różnych urzędasach... :(
    - OC terminowe i co z tego, gdy mało TU chce tak ubezpieczać a jak już,
    to daje małe zniżki. W moim przypadku składka roczna (a jak będzie ładna
    pogoda zimą i zechcę się przejechać?) jest niewiele wyższa, niż terminowa.
    - najgorsze oczywiście, jest to, że (mój) sprzęt nie jest do końca mój,
    muszę się pytać o różne zgody, nie mogę sprzedać np. za granicę lub
    czegokolwiek zmienić (czyt. poprawić a nie np. wkładać plastiki) ;)

    Przepisy są pojebane, nieczytelne i mają uznaniową interpretację, co
    jest zbyt wielką niewiadomą, dlatego ja choć kiedyś chciałem, wyleczyłem
    się skutecznie z "żółtych".
    Kiedyś była opisywana sytuacja jak to grupa motocyklistów jechała na
    zlot zagranicę i ktoś nie został puszczony, bo miał starszy sprzęt i
    brak "papierka" by swoim sprzętem pojechać na zlot.
    Założenia nie są złe, ale jak to zwykle u nas bywa, prawodawstwo tak
    pojebane i skomplikowane, że się odechciewa.

    > Tak, szczegolnie taki, ktory stoi w muzeum i wyjezdza dwa razy w roku w
    > najlepszym razie.

    Myślę, że nie trzeba mówić o sytuacjach ekstremalnych a podchodzić
    zdrowo rozsądkowo. Mówimy przecież o prywatnych sprzętach a nie
    muzealnych, ten przykład jest zupełnie nietrafiony.

    > Napisze inaczej. Brak przegladow okresowych nie zwalnia wlasciciela Z
    > utrzymywania koedksowego stanu technicznego pojazdu zabytkowego.

    To jest oczywista oczywistość, ale ja mówię o tym co jest praktyką a nie
    teorią... ;) Owszem zdecydowana większość dba o swoje perełki, ale są
    też tacy (przykład Garbusa obrzyna), który mają żółte papiery na
    sprzęty, które z zabytkowością mają tyle wspólnego co nic. Wiadomo, że
    u nas różnie bywa ze wszystkim, dlatego właśnie uważam, że jakiś
    przegląd powinien być, na pewno na innych zasadach jak reszta, ale coś
    powinno się zmienić. Analogicznie jak z prawkiem dla mocno
    zaawansowanych wiekiem ludzi, co z tego, że o siebie dbają, dieta,
    ćwiczenia, itp, ale czas robi swoje i niestety w pewnym momencie
    wszystko przestaje działać tak jak należy.

    Zaznaczam - zdroworozsądkowo, co u nas i tak nie wejdzie w życie przez
    długi czas, więc możemy sobie poteoretyzować... ;)

    > sytuacja bardzo fair wobec wszelkich kolekcjonerow. Traktuje tez
    > wlascicieli takich aut jako partnerow w spoleczenstwie, a nie debili za
    > ktorych trzeba myslec.

    Tak jak wspomniałem założenia są ok, ale u nas różnie bywa (niestety).

    Uff... ;)


    --
    Pozdr! falco

    Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
    Popiel 1200 '70 1.2 6V
    SenNa... Jawa 356 '58 175

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: