eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyStaruszek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 157

  • 111. Data: 2017-11-26 09:26:43
    Temat: Re: Staruszek
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2017-11-25 o 23:42, RadoslawF pisze:
    > W dniu 2017-11-25 o 16:35, cef pisze:
    >
    >>>>>> PS
    >>>>>> Ty też hamujesz radiem? :-)
    >>>>>> (uprzedzam, że nie chodzi mi bezpośrednio o radio
    >>>>>>   i zakładam, że jesteś inteligentny)
    >>>>>
    >>>>> Nie.
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> Strzeliłeś byka to przeproś i odpuść zamiast się pogrążać
    >>>>> i udowadniać wszystkim że nie jesteś aż takim tumanem jak
    >>>>> się przedstawiłeś. Albo i nie. Udowadniaj że jesteś.
    >>>>
    >>>> Niczego nie strzeliłem i nie możesz zaprzeczyć, że hamuje się hamulcem
    >>>> a inne pedały to można sobie naciskać dodatkowo i przypominam, że
    >>>> mówimy
    >>>> o hamowaniu awaryjnym. Po pierwsze więc na razie nie ma mowy o
    >>>> przeprosinach a po drugie co do strzelania byka i przepraszania
    >>>> akurat jesteś ostatnią osobą, która
    >>>> w stosunku do mnie powinna wyciągać taki argument.
    >>>> Czy to nie Ty wysyłałeś mnie z kwiatami do nauczycielki  w sprawie
    >>>> stawiania spacji na końcu zdania przed znakiem zapytania?
    >>>
    >>> Łżesz i do tego nieumiejętnie bo potem zmieniasz zeznania:
    >>> "Ja umiem przy gwałtownym hamowaniu depnąć hamulec w podłogę."
    >>> "Szkoda, że nie domyśliłeś się, że chodzi o wciśnięcie do oporu."
    >>
    >> Gdzie tu widzisz łgarstwo?
    >> (łaskawie pominę fakt, że jest to atak mający oddalić
    >>   meritum mojego pytania)
    >
    > W tym że umiesz "depnąć hamulec do podłogi" by po jakimś czasie
    > stwierdzić że jednak "chodzi o wciśnięcie do oporu".

    Ale sobie znalazłeś punkt zaczepienia.
    Czego to ludzie nie wymyślą, żeby tylko zmienić temat.
    Miałem już nie kopać leżącego, ale sam chciałeś.
    To jest akurat drobiazg w tej dyskusji, bo podstawową kwestią
    jest właściwy wybór pedału do hamowania.
    Ty masz zwyczaj nagadać bzdur a gdy zderzysz się z koniecznością
    udowodnienia swojej racji, to podwijasz ogon pod siebie i znikasz
    (vide dyskusja o znaku zapytania na końcu zdania).
    a teraz nie znikasz ale trudno Ci uznać czyjąś rację, to zmieniasz temat.
    Podpowiem Ci: zrobiłem kilka literówek, parę razy
    wypowiedziałem się niezbyt precyzyjnie -
    no dalej, obszczekuj.
    Ja Cię po prostu olewam. EOT




  • 112. Data: 2017-11-26 09:34:36
    Temat: Re: Staruszek. hamowanie i sprzęgło.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2017-11-26 o 07:28, Frolko pisze:
    > Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:5a18213d$0$15196$65785112@news.neostrada.pl...
    >> W dniu 2017-11-24 o 14:03, Myjk pisze:
    >>>
    >>> W przedstawionej sytuacji nie masz racji -- w manualu sprzęgło wciska
    >>> się
    >>> JEDNOCZEŚNIE z pedałem hamulca, tylko inna idzie siła z poszczególnych
    >>> nóg.
    >>
    >> Ja uważam, że hamuje się hamulcem.
    >> Jeśli ty w awaryjnej sytuacji sobie chcesz wsciskać sprzęgło, to proszę.
    >> Ja umiem przy gwałtownym hamowaniu depnąć hamulec w podłogę.
    >
    > Weż pod uwagę nawyki. Nawyki decydują co człowiek robi
    > w sytuacji, gdy nie ma czasu na myslenie.
    > Nie wierzę, że awaryjnie hamujesz i nie uzywasz sprzęgła.

    Używam, ale najpierw reaguje moja prawa noga.

    > Awaryjnie hamuje się bardzo rzadko i twoje nawyki masz z normalnego
    > hamowania, natomiast przy normalnym hamowaniu
    > musisz użyć sprzęgła, bo ci silnik szarpie, lub zgasnie.
    > Czyli masz nawyk pilnowania momentu kiedy wcisnąć sprzęgło. Przy awaryjnym
    > hamowaniu twoja podświadomość też będzie obciązona
    > pilnowaniem kiedy nacisnąć sprzęgło i to opóźnia hamowanie.

    Ciekawa teoria.
    Hamowałem klasycznie awaryjnie kilka razy w życiu:
    raz może dwa albo trzy nawet zgasł mi silnik, bo nie zdążyłem wcisnąć
    sprzęgła
    (pomijam hamowania gwałtowne), bo o sprzegle myślałem dopiero w koncowej
    fazie hamowania

    > Jeżeli jest nawyk równoczesnego naciskania hamulca i sprzęgła ( nie dotyczy
    > długich zjazdów ) to awaryjne hamowanie nie jest obciążone
    > pilnowaniem momentu kiedy nacisnąć sprzęgło i odbywa się
    > szybciej.

    Ale Ty nie nacisnąłeś równocześnie i o tym jest dyskusja.
    Ty miałeś odruch w przypadku awaryjnego hamowania użycia lewej nogi.
    Gdybyś miał odruch ożycia choćby obu nóg, to pisałbys o próbie
    deptania prawą i lewą nogą jednocześnie.




  • 113. Data: 2017-11-26 10:01:16
    Temat: Re: Staruszek. hamowanie i sprzęgło.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Frolko h...@k...pl ...

    > Nie wierzę, że awaryjnie hamujesz i nie uzywasz sprzęgła.
    > Awaryjnie hamuje się bardzo rzadko i twoje nawyki masz z normalnego
    > hamowania, natomiast przy normalnym hamowaniu
    > musisz użyć sprzęgła, bo ci silnik szarpie, lub zgasnie

    Ostatnio coś mi sie zaplatało pod hamulcem, na szczescie przy niewielkiej
    predkosci.
    Oczywista oczywistoscia wydawałoby sie zaciagnac reczny... wydawałoby
    sie... Nie ma szans zeby człowiek to wymyslił przez pol sekundy.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)


  • 114. Data: 2017-11-26 11:10:28
    Temat: Re: Staruszek. hamowanie i sprzęgło.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.11.2017 o 09:34, cef pisze:

    > Ciekawa teoria.
    > Hamowałem klasycznie awaryjnie kilka razy w życiu:
    > raz może dwa albo trzy nawet zgasł mi silnik, bo nie zdążyłem wcisnąć
    > sprzęgła
    > (pomijam hamowania gwałtowne), bo o sprzegle myślałem dopiero w koncowej
    > fazie hamowania

    Naprawdę nie wiem czym się chwalisz. Ludzie nie kombinują tylko walą
    jednocześnie w pedały i hamują. Ty im tłumaczysz, że robią źle, bo ty
    najpierw jeden i kończy się to tym, ze trzy razy na kilka prób gaśnie ci
    silnik. Gdzie tu korzyść?

    Shrek


  • 115. Data: 2017-11-26 11:36:49
    Temat: Re: Staruszek. hamowanie i sprzęgło.
    Od: "Frolko" <h...@k...pl>

    Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:5a1a7c9a$0$651$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2017-11-26 o 07:28, Frolko pisze:
    >
    >> Jeżeli jest nawyk równoczesnego naciskania hamulca i sprzęgła ( nie
    >> dotyczy
    >> długich zjazdów ) to awaryjne hamowanie nie jest obciążone
    >> pilnowaniem momentu kiedy nacisnąć sprzęgło i odbywa się
    >> szybciej.
    >
    > Ale Ty nie nacisnąłeś równocześnie i o tym jest dyskusja.
    > Ty miałeś odruch w przypadku awaryjnego hamowania użycia lewej nogi.
    > Gdybyś miał odruch ożycia choćby obu nóg, to pisałbys o próbie
    > deptania prawą i lewą nogą jednocześnie.

    Nie, nie miałem odruchu użycia lewej nogi do awaryjnego hamowania.
    Nigdy nie zdarzyło mi się pomylić gazu z hamulcem w automacie
    i nigdy nie hamowałem lewą nogą, więc nie mam takiego nawyku.
    Lewa noga zadziałała automatycznie jak podczas jazdy manualem.
    Prawa noga tez zadziałała automatycznie jak w manualu,
    prawa odpuszcza gaz, a lewa w tym czasie natychmiast naciska szybko
    sprzęgło.
    Lewa noga o ułamek sekundy szybciej naciska sprzęgło niż prawa naciśnie
    hamulec,
    bo lewa noga nie musi czekać az prawa odpuści gaz i zacznie naciskać
    hamulec.
    To że samochód w automacie stanął dęba to było skutkiem
    nawykowego z manuala zadziałania lewej nogi, a nie prawej.


  • 116. Data: 2017-11-26 11:41:09
    Temat: Re: Staruszek. hamowanie i sprzęgło.
    Od: "Frolko" <h...@k...pl>

    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:XnsA8395BA37DB8budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1..
    .
    >
    > Ostatnio coś mi sie zaplatało pod hamulcem, na szczescie przy niewielkiej
    > predkosci.
    > Oczywista oczywistoscia wydawałoby sie zaciagnac reczny... wydawałoby
    > sie... Nie ma szans zeby człowiek to wymyslił przez pol sekundy.
    >
    > Pozdrawia... Budzik

    Zgadza się.
    To wymaga treningu, aby wyrobić odruch uzywania ręcznego,
    gdy nie działa zasadniczy hamulec.


  • 117. Data: 2017-11-26 12:16:14
    Temat: Re: Staruszek. hamowanie i sprzęgło.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2017-11-26 o 11:36, Frolko pisze:
    > Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:5a1a7c9a$0$651$65785112@news.neostrada.pl...
    >> W dniu 2017-11-26 o 07:28, Frolko pisze:
    >>
    >>> Jeżeli jest nawyk równoczesnego naciskania hamulca i sprzęgła ( nie
    >>> dotyczy
    >>> długich zjazdów ) to awaryjne hamowanie nie jest obciążone
    >>> pilnowaniem momentu kiedy nacisnąć sprzęgło i odbywa się
    >>> szybciej.
    >>
    >> Ale Ty nie nacisnąłeś równocześnie i o tym jest dyskusja.
    >> Ty miałeś odruch w przypadku awaryjnego hamowania użycia lewej nogi.
    >> Gdybyś miał odruch ożycia choćby obu nóg, to pisałbys o próbie
    >> deptania prawą i lewą nogą jednocześnie.
    >
    > Nie, nie miałem odruchu użycia lewej nogi do awaryjnego hamowania.

    Ja przeczytałem coś innego.


    > Nigdy nie zdarzyło mi się pomylić gazu z hamulcem w automacie
    > i nigdy nie hamowałem lewą nogą, więc nie mam takiego nawyku.
    > Lewa noga zadziałała automatycznie jak podczas jazdy manualem.
    > Prawa noga tez zadziałała automatycznie jak w manualu,
    > prawa odpuszcza gaz, a lewa w tym czasie natychmiast naciska szybko
    > sprzęgło.
    > Lewa noga o ułamek sekundy szybciej naciska sprzęgło niż prawa naciśnie
    > hamulec,
    > bo lewa noga nie musi czekać az prawa odpuści gaz i zacznie naciskać
    > hamulec.
    > To że samochód w automacie stanął dęba to było skutkiem
    > nawykowego z manuala zadziałania lewej nogi, a nie prawej.

    Czyli błędnie wg mnie.


  • 118. Data: 2017-11-26 12:19:37
    Temat: Re: Staruszek. hamowanie i sprzęgło.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2017-11-26 o 11:10, Shrek pisze:
    > W dniu 26.11.2017 o 09:34, cef pisze:
    >
    >> Ciekawa teoria.
    >> Hamowałem klasycznie awaryjnie kilka razy w życiu:
    >> raz może dwa albo trzy nawet zgasł mi silnik, bo nie zdążyłem wcisnąć
    >> sprzęgła
    >> (pomijam hamowania gwałtowne), bo o sprzegle myślałem dopiero w
    >> koncowej fazie hamowania
    >
    > Naprawdę nie wiem czym się chwalisz. Ludzie nie kombinują tylko walą
    > jednocześnie w pedały i hamują. Ty im tłumaczysz, że robią źle, bo ty
    > najpierw jeden i kończy się to tym, ze trzy razy na kilka prób gaśnie ci
    > silnik. Gdzie tu korzyść?

    Ja się tym nie chwalę. Po co te złośliwości?
    Po prostu reagując jedną nogą robisz to szybciej.
    Jest to naukowo udowodnione.
    Ja się po prostu te dwa trzy razy zagapiłem
    i zbyt późno wcisnałem sprzegło.
    Korzyść jest taka, że hamujesz szybciej.


  • 119. Data: 2017-11-26 13:00:06
    Temat: Re: Staruszek. hamowanie i sprzęgło.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Frolko h...@k...pl ...

    >> Ostatnio coś mi sie zaplatało pod hamulcem, na szczescie przy
    >> niewielkiej predkosci.
    >> Oczywista oczywistoscia wydawałoby sie zaciagnac reczny...
    >> wydawałoby sie... Nie ma szans zeby człowiek to wymyslił przez pol
    >> sekundy.
    >>
    > Zgadza się.
    > To wymaga treningu, aby wyrobić odruch uzywania ręcznego,
    > gdy nie działa zasadniczy hamulec.

    Dobrze ze było wolno i udało się skrecic. :)
    Co gorsza, co chwile jezdze innym autem i raz reczny jest po lewej, raz
    po prawej - chyba nawet nawyk by nie pomógł.
    Znaczy jest 50% szans :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
    udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć." William Wharton


  • 120. Data: 2017-11-26 13:45:58
    Temat: Re: Staruszek. hamowanie i sprzęgło.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.11.2017 o 12:19, cef pisze:

    > Ja się tym nie chwalę. Po co te złośliwości?
    > Po prostu reagując jedną nogą robisz to szybciej.
    > Jest to naukowo udowodnione.

    To poproszę linka do tych badań. Bo IMHO nawet jeśli są, to są to
    pomijalne różnice.

    > Ja się po prostu te dwa trzy razy zagapiłem
    > i zbyt późno wcisnałem sprzegło.

    Te dwa trzy razy, na kilka prób. Więc silnik gasł ci coś koło połowy
    przypadków.

    > Korzyść jest taka, że hamujesz szybciej.

    Ale kierownicę w czasie hamowania ogarniasz, czy też nie chcesz się
    rozpraszać? Nie róbmy z tego wyższej szkoły rakietowej. To i tak są
    odruchy nad którymi na dobrą sprawę nie panujesz. Masz do wciśnięcia dwa
    pedały - nie ma co drążyć tematu.

    Shrek

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: