-
11. Data: 2011-04-28 15:20:46
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: " " <l...@g...pl>
Alex Sharon <a...@s...ca> napisał(a):
> Sruby o ktorych pisal Konrad wykonane podlug ASTM A 193 sa wykonane ze
> stopow.
> Sruby wykonane ze stali weglowej gatunku szmelc maja ograniczony zasieg w
> temperaturach podwyzszonych, tak jak zreszta i stal weglowa.
> W temperaturze powyzej 425 C wegiel w stali zamienia sie w grafit.
>
> Alec
Proszę o wyrozumiałość, ale mam rozumieć że śruby klasy 5.6 mogą być inne niż
z węglówki? Bo tak zrozumiałem tę odpowiedź :) To, że są stale odpowiednie do
zastosowań w wysokich temp. to wiem, tylko ciekawi mnie jak podchodzi do tego
dyrektywa. Tzn. może inaczej... Czy śruby klasy wymienionej przeze mnie mogą
być zastoswane w połączeniach kołnierzowych, jeśli aparat podlega pod PED?
Pytam dlatego, że ostatnio usłyszałem ciekawy przypadek i byłem poproszony o
opinie. Śruby klasy 8.8 pracujące w temp.500stopni uległy zniszczeniu (po
prostu zaczęły płynąć). Sprawa jest jasna: albo siła naciągu wstępnego
wstępna była za duża (np. skręcanie bez klucza dynamometrycznego), albo
granica plastyczności w temp. 500 stopni została dawno przekroczona. I teraz
nasuwa mi się pytanie: przecież taki wymiennik przeszedł przez jednostkę
notyfikowaną, ktoś dokonał oceny zgodności, więc jeśli śrub klasy 5.6, 8.8
itp. nie ma w wykazie zalecanych materiałów w normie zharmonizowanej PN-En
13445-2, to jak taki wymiennik może być dopuszczony do pracy? Odgrzebałem
stare projekty i tam w 80% stosowane śruby różnej klasy, w różnej temp.
Wszystko działa do dziś. I to mnie irytuje :D
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2011-04-28 17:02:35
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: "Alex Sharon" <a...@s...ca>
<l...@g...pl> wrote in message
news:ipc0ke$kr7$1@inews.gazeta.pl...
> Alex Sharon <a...@s...ca> napisał(a):
>
>
>> Sruby o ktorych pisal Konrad wykonane podlug ASTM A 193 sa wykonane ze
>> stopow.
>> Sruby wykonane ze stali weglowej gatunku szmelc maja ograniczony zasieg
>> w
>> temperaturach podwyzszonych, tak jak zreszta i stal weglowa.
>> W temperaturze powyzej 425 C wegiel w stali zamienia sie w grafit.
>>
>> Alec
>
> Proszę o wyrozumiałość, ale mam rozumieć że śruby klasy 5.6 mogą być inne
> niż
> z węglówki? Bo tak zrozumiałem tę odpowiedź :) To, że są stale odpowiednie
> do
> zastosowań w wysokich temp. to wiem, tylko ciekawi mnie jak podchodzi do
> tego
> dyrektywa. Tzn. może inaczej... Czy śruby klasy wymienionej przeze mnie
> mogą
> być zastoswane w połączeniach kołnierzowych, jeśli aparat podlega pod PED?
> Pytam dlatego, że ostatnio usłyszałem ciekawy przypadek i byłem poproszony
> o
> opinie. Śruby klasy 8.8 pracujące w temp.500stopni uległy zniszczeniu (po
> prostu zaczęły płynąć). Sprawa jest jasna: albo siła naciągu wstępnego
> wstępna była za duża (np. skręcanie bez klucza dynamometrycznego), albo
> granica plastyczności w temp. 500 stopni została dawno przekroczona. I
> teraz
> nasuwa mi się pytanie: przecież taki wymiennik przeszedł przez jednostkę
> notyfikowaną, ktoś dokonał oceny zgodności, więc jeśli śrub klasy 5.6, 8.8
> itp. nie ma w wykazie zalecanych materiałów w normie zharmonizowanej PN-En
> 13445-2, to jak taki wymiennik może być dopuszczony do pracy? Odgrzebałem
> stare projekty i tam w 80% stosowane śruby różnej klasy, w różnej temp.
> Wszystko działa do dziś. I to mnie irytuje :D
Prosze rowniez o wyrozumialosc, gdyz nie mam zielonego pijecia na czym
polegaja sruby klasy 5 czy 6 i dyrektywa PED podejrzewam ma cos wspolnego z
przpeisami Wspolnoty Europejskiej.
Sprawa polega na tym, ze sruby nie sa integralna czescia zbiornika czy
wymiennika cieplnego. Projektowanie zbiornik cisninieniwego konczy sie na
kolnierzu. Sruby dopiero dochodza gdy kolnierz rurociagu zostaje domontowany
do zbiornika, wiec dobor srub jest zwiazany bezposrednio z projektowaniem i
instalacja rurociagow..
Wykluczam oczywiscie sruby znajdujace sie wewnatrz zbiornika, i sruby do
zamontowania pokrywy wlazu. Czy dyrektywy PED pokrywaja rowniez rurociagi
jako integralny zespol zbiornik-rurociag?
To, ze cos dziala, a wg logiki nie powinno dzialac jest poprostu fucha -
albo sruby w wysokiej temperaturze byly jednak stopowe, albo temperatura
powyzej 425 C nie trwala zbyt dlugo (potrzebny jest czas, azeby stal ulegla
degradacji).
Alec
-
13. Data: 2011-04-28 17:44:12
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: " " <l...@g...pl>
Alex Sharon <a...@s...ca> napisał(a):
> Sprawa polega na tym, ze sruby nie sa integralna czescia zbiornika czy
> wymiennika cieplnego. Projektowanie zbiornik cisninieniwego konczy sie na
> kolnierzu. Sruby dopiero dochodza gdy kolnierz rurociagu zostaje domontowany
> do zbiornika, wiec dobor srub jest zwiazany bezposrednio z projektowaniem i
> instalacja rurociagow..
> (...)
> To, ze cos dziala, a wg logiki nie powinno dzialac jest poprostu fucha -
> albo sruby w wysokiej temperaturze byly jednak stopowe, albo temperatura
> powyzej 425 C nie trwala zbyt dlugo (potrzebny jest czas, azeby stal ulegla
> degradacji).
Teoria z projektowaniem aparatu ciśnieniowego bez śrub to ciekawa sprawa.
Zastanawia mnie na jakiej podstawie taki wniosek. Jeśli miałbym rozumować tym
tokiem myślenia, to nie jestem w stanie przeprowadzić oceny zgodności, ani
sprawdzić aparatu na ciśnienie próby. Bo jak to zrobię bez śrub, oceny
szczelności złącza i bez pokrywy na kołnierzu? Przecież w większości
przypadków nie wykonasz próby jeśli doprowadzisz już rury procesowe do aparatu
np. w wymiennikach płaszczowo rurowych (np. z głowicą pływającą), gdzie dla
głowicy pływającej i przestrzeni rur wykonujesz próbę na inne parametry
ciśnienia niż w przestrzeni płaszcza. Z drugiej strony zaś, skąd wiesz jaki
króciec (grubości rury) doprowadzić do aparatu jeśli na jego końcu znajduje
się króciec kryzowy, spawany? Tam o grubości rury, która stanowi szyjkę
kołnierza decydują obliczenia złącza (czyli obliczenia naciągów srub dla
zapewnienie szczelności złącza i na tej podstawie ocena ich średnicy i w końcu
obliczenia kołnierza na pełną nośność śrub jeśli montaż jest "byle jaki",
czyli bez kontroli momentu dokręcenia śrub). Trochę już tego policzyłem i nie
wyobrażam sobie, jak miałbym zaprojektować taki aparat jeśli to od niego
zaczyna się projekt, a dopiero później "orurowanie". Nie mówiąc już o tym, że
teraz rury liczone są w programach AutoPipe, albo Cesar i oprócz sił na
króćcach nie dostaję żadnych dodtakowych wytycznych co rodzaju kołnierza oraz
materiału uszczelki.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2011-04-28 20:31:43
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: "Alex Sharon" <a...@s...ca>
<l...@g...pl> wrote in message
news:ipc91c$i8g$1@inews.gazeta.pl...
> Alex Sharon <a...@s...ca> napisał(a):
>
>> Sprawa polega na tym, ze sruby nie sa integralna czescia zbiornika czy
>> wymiennika cieplnego. Projektowanie zbiornik cisninieniwego konczy sie na
>> kolnierzu. Sruby dopiero dochodza gdy kolnierz rurociagu zostaje
>> domontowany
>> do zbiornika, wiec dobor srub jest zwiazany bezposrednio z projektowaniem
>> i
>> instalacja rurociagow..
>> (...)
>> To, ze cos dziala, a wg logiki nie powinno dzialac jest poprostu fucha -
>> albo sruby w wysokiej temperaturze byly jednak stopowe, albo temperatura
>> powyzej 425 C nie trwala zbyt dlugo (potrzebny jest czas, azeby stal
>> ulegla
>> degradacji).
>
> Teoria z projektowaniem aparatu ciśnieniowego bez śrub to ciekawa sprawa.
> Zastanawia mnie na jakiej podstawie taki wniosek. Jeśli miałbym rozumować
> tym
> tokiem myślenia, to nie jestem w stanie przeprowadzić oceny zgodności, ani
> sprawdzić aparatu na ciśnienie próby. Bo jak to zrobię bez śrub, oceny
> szczelności złącza i bez pokrywy na kołnierzu? Przecież w większości
> przypadków nie wykonasz próby jeśli doprowadzisz już rury procesowe do
> aparatu
> np. w wymiennikach płaszczowo rurowych (np. z głowicą pływającą), gdzie
> dla
> głowicy pływającej i przestrzeni rur wykonujesz próbę na inne parametry
> ciśnienia niż w przestrzeni płaszcza. Z drugiej strony zaś, skąd wiesz
> jaki
> króciec (grubości rury) doprowadzić do aparatu jeśli na jego końcu
> znajduje
> się króciec kryzowy, spawany? Tam o grubości rury, która stanowi szyjkę
> kołnierza decydują obliczenia złącza (czyli obliczenia naciągów srub dla
> zapewnienie szczelności złącza i na tej podstawie ocena ich średnicy i w
> końcu
> obliczenia kołnierza na pełną nośność śrub jeśli montaż jest "byle jaki",
> czyli bez kontroli momentu dokręcenia śrub). Trochę już tego policzyłem i
> nie
> wyobrażam sobie, jak miałbym zaprojektować taki aparat jeśli to od niego
> zaczyna się projekt, a dopiero później "orurowanie". Nie mówiąc już o tym,
> że
> teraz rury liczone są w programach AutoPipe, albo Cesar i oprócz sił na
> króćcach nie dostaję żadnych dodtakowych wytycznych co rodzaju kołnierza
> oraz
> materiału uszczelki.
Kilka uwag.
1. Obliczanie zbiornikow cisnieniowych oraz wymiennikow cieplnych odbywa sie
od lat przy pomocy komputerowych programow.
Dla przykladu propagandowa reklamowka popularnego programu "Compress"
http://www.youtube.com/watch?v=2una86cpZPo&feature=r
elated
Program obliczy doslownie wszystko, wlaczajac w to grubosco scianek kroccow,
ilosc srub i srednice, dobierze uszczelki, i policzy pokrywy.
Oprocz tego przeprowadzi obliczenia spoin, obliczenia od obciazen rurociagow
(WRC 107 i WRC 297), wiatrem, sniegiem, obliczenia sejsmiczne a nawet
obliczy naprezenia podczas transportowania zbiornika, a na koncu przepowadzi
FEA (finite anlysis) oraz wyda wykonawcze rysunki techniczne zbiornika w dwu
lub trzech wymiarach.
2. Podczas badan hydrostatycznych wykonawca dostarcza pokrywy kroccow
(oprocz pokrywy wlazu) z magazynu. Tylko pokrywa wlazu sraz z uszlka i
srubami bedzie dostaczona klientowi, reszta pokryw, uszczelek i srub
pozostaje u wykonawcy. Pozakonczeniu badan hydrostatycznych wykonawca musi
wymienic sruby i uszczelki wlazu na nowe, gdyz te co zostaly uzyte podczas
badan hydrostatycznych ulegly znieksztalceniom
3. Krociec dobiera sie jako standard (od ASME 150 do ASME 2500 lub
odpowiednik PN20 do PN 250), rowniez dobiera sie standardowa uszczelke wg
ASME B16.5 lub B16.47 wsraz ze standardowymy srednicami i dlugosciami srub
oraz grubosc pokryw.
Alec.
-
15. Data: 2011-04-28 21:44:37
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: " " <l...@g...pl>
> Kilka uwag.
>
> 1. Obliczanie zbiornikow cisnieniowych oraz wymiennikow cieplnych odbywa sie
> od lat przy pomocy komputerowych programow.
> Dla przykladu propagandowa reklamowka popularnego programu "Compress"
>
> http://www.youtube.com/watch?v=2una86cpZPo&feature=r
elated
>
> Program obliczy doslownie wszystko, wlaczajac w to grubosco scianek kroccow,
> ilosc srub i srednice, dobierze uszczelki, i policzy pokrywy.
> Oprocz tego przeprowadzi obliczenia spoin, obliczenia od obciazen rurociagow
> (WRC 107 i WRC 297), wiatrem, sniegiem, obliczenia sejsmiczne a nawet
> obliczy naprezenia podczas transportowania zbiornika, a na koncu przepowadzi
> FEA (finite anlysis) oraz wyda wykonawcze rysunki techniczne zbiornika w dwu
> lub trzech wymiarach.
>
> 2. Podczas badan hydrostatycznych wykonawca dostarcza pokrywy kroccow
> (oprocz pokrywy wlazu) z magazynu. Tylko pokrywa wlazu sraz z uszlka i
> srubami bedzie dostaczona klientowi, reszta pokryw, uszczelek i srub
> pozostaje u wykonawcy. Pozakonczeniu badan hydrostatycznych wykonawca musi
> wymienic sruby i uszczelki wlazu na nowe, gdyz te co zostaly uzyte podczas
> badan hydrostatycznych ulegly znieksztalceniom
>
> 3. Krociec dobiera sie jako standard (od ASME 150 do ASME 2500 lub
> odpowiednik PN20 do PN 250), rowniez dobiera sie standardowa uszczelke wg
> ASME B16.5 lub B16.47 wsraz ze standardowymy srednicami i dlugosciami srub
> oraz grubosc pokryw.
>
> Alec.
Ad.1 FEA, ale chyba wyłącznie osłabienia otworem (albo jak kto woli
wzmocnienia króćcem). Chyba, że PV Elite, Compress, tak dalece już
udoskonalili swoje produkty, że cały zbiornik można liczyć FEA ( w co wątpie).
Co do gotowych rysunków. Gdyby te rysunki miałby być odbierane przez polski
UDT, lub jak kto woli UDT-CERT to proszę uwierzyć, że mogę liczyć się od razu
ze zwrotem dokumentacji. Rysunki może są ok, ale do dalszej obróbki w
Inventorze, albo innym systemie 3D, albo jako model do liczenia MES.
Przynajmniej tak było jeszcze kilka lat temu. Teraz nie wiem jak zaawansowane
są te programu. Ja używam prymitywnego VVD, ale wiem jak "ogłupiające" jest
korzystanie z tych programów. Dlatego jestem zwolennikiem śledzenia wzorów
(czyli mathcad) lub studiowania norm, a nie "tempego" wpisywania wartości w
puste pola programu.
Ad2. Wszystko się zgadza, ale to tylko świadczy o tym, że ktoś musi jednak
policzyć te pokrywki i śruby... Bo jaką mamy pewność, że przy badaniu
hydrostatycznym, pneumatycznym (a ostatnio nawet zdarzyło mi się widzieć
badanie helem) warunki naciągów będą wystarczające dla zapewnienia
szczelności, oraz czy dla ciśnienia próby, śruby te nie ulegną
uplastycznieniu? Co do wymiany śrub i uszczelki po próbie to też mam mieszane
uczucia. Bo jak to się ma do śrub jak np. superbolt, których cena nie jest
niska? Czy też się je wymienia po próbie? Czy może bierze się inne śruby?
Jeśli bierzemy inne śruby na próbę (materiał itd.) to też musimy przeliczyć...
Tak więc chcąc podsumować: tak czy inaczej ktoś
musi przeliczyć te śruby, kołnierz, pokrywę... I to tylko dowodzi, że liczenie
aparatu nie kończy się na kołnierzu. Bo jeśli nie to po co Cesarr, PVElite,
VVD liczy MAWP dla kołnierzy i śrub? Żeby było?
Ad3. No dobiera się, dobiera, ale co to ma do tego, że śruby nie należą do
obliczeń inżyniera od zbiornika... Tak czy inaczej, nawet jak dobiorę kołnierz
to go muszę sprawdzić. Bo wystarczy, że parametry m i y uszczelki ulegną
zmianie i naciągi też się zmienią. Oprócz tego obciążenie kołnierza siłą
naciągu zależy od materiału śrub. Dobór tego typu elementów bez odpowiednich
obliczeń nie może być dokonany dla odpowiedzialnych elementów aparatury.
Zresztą nie ma co nad tym się rozpisywać. UDT-CERT jako jednostka notyfikowana
wymaga, aby na rys. złożeniowym znajdowała się tabela króćców, wraz momentami
naciągów śrub. A obliczenia mają dotyczyć wszystkiego co znajduje się na
rysunku złożeniowym.
Oprócz tego trzeba zaznaczyć, że nie da się obliczyć wytrzymałości kołnierza,
bez obliczeń wytrzymałości śrub... NIe chcę tu wzorami rzucać, ale dla metod
jak Taylor Forge nie można inaczej obliczyć kołnierza.
Co do materiału uszczelki i jej parametrów obliczeniowych... Teraz każdy
producent wprowadza parametry y i m uszczelek. Nigdy bym nie skorzystał z
tabel zawartych w ASME, ani PN-EN 13445-3 (ta sama co w ASME). Chyba, że na
niskie ciśnienia, lub gdy nie ma znaczenia szczelność połączenia. O tym
jak wyznaczyli te parametry Rossheim i Markl można poczytać w literaturze...
Nawet w "Bulletin 502" jest napisane, że wartości y i m dla uszcselek zawarte
w ASME nie dają podstaw projektowych szczelnego połączenia.
No i zrobiło się OT. MIało być o śrubach, a staramy się udowodnić jeden
drugiemu, do kogo obowiązków należy liczenie kołnierza i śrub. NIe wiem jak to
jest na zachodzie (Niemcy, USA). Ale czasem dostaję do ręki obliczenia robione
przez jakiegoś hindusa z firmy z USA. Nie wiem czy ja miałem takiego pecha,
czy tak rzeczywiście jest, ale obliczenia te były robione chaotycznie, bez
podania źródła, numeru wzoru, a dla nietypowych elementów obliczenia były tak
naciągnięte, żeby tylko pasowały pod jakikolwiek algorytm. Można było boki
zrywać z tych iggnorantów... Wydaje mi się, że to wszystko zależy od kraju :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2011-04-28 22:13:49
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: " " <l...@g...pl>
Doc <d...@w...pl.die.spamer.die> napisał(a):
> Dnia Thu, 28 Apr 2011 12:56:18 +0000 (UTC), lukiPK85 napisał(a):
>
> > Witam. Czy ktoś wie może, czy śruby tej klasy i pozostałe zawarte w normie IS
> O
> > 898-1 można stosować na króćce do aparatów ciśnieniowych (zbiorniki,
> > wymienniki itd) podlegające po dyrektywę 97/23/WE? Bo w samej normie mowa jes
> t
> > tylko o prostych zbiornikach, natomiast nie ma nic o PED.
>
> Dlaczego nie. Dyrektywa nie ogranicza stosowanych materiałów ze względu na
> klasę wytrzymałości. Najwyżej zrobisz Jednorazowe Uznanie Materiału.
> Zresztą klasa 5.6 (skojarzenie 5.6/5) jest wymieniona w normie PN-EN 1515-1
> "Kołnierze i ich połączenia. Śruby i nakrętki. Dobór śrub i nakrętek". A ta
> jest normą zharmonizowaną z PED.
>
> > Drugie pytanie: czy ktoś wie jak zachowują się te śruby w wysokich temp.? Nib
> y
> > w normie jest uwaga o relaksacji naprężeń przy długotrwałej pracy w wysokich
> > temp. (nawet do 25% w ciągu 100h), ale spotkałem się że pracowały w wyższej i
> > wszystko było oki.
>
> Nie mam pojęcia. PN-EN 1515-1 zaleca te śruby do 300 stC max.
>
> Pozdrawiam,
Dzięki za odpowiedź :) Wcześniej przeoczyłem. No właśnie już wczytałem się w
normę, ale spokoju dalej mi nie daje zapis w PN ISO 898-1, że śruby te mogą
być użyte tylko do zbiorników prostych. Trochę to sprzeczne jest z tym, że
norma PN-EN 1515-1 jest zharmonizowana z PED.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2011-04-29 08:20:11
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: Doc <d...@w...pl.die.spamer.die>
Dnia Thu, 28 Apr 2011 09:00:03 -0600, Alex Sharon napisał(a):
>>> Ja do wysokich temperatur używam SA-193, jak sama nazwa wskazuje,
>>> śruby do wysokich temperatur.
>>
>> Niech no zgadnę. Najpopularniejsze B7... A jak sobie radzisz z udarnością?
>> Ja akurat zazwyczaj projektuję do -29 st.C. I część dostawców robi mi B7 z
>> udarnością 40J w -29st.C. Natomiast inni twierdzą, że to niemożliwe i w
>> zamian oferują L7.
>
> B7 do srednicy max 21/2" (64 mm) mozna uzywac przy temperaturze -48C
> Sruby B7 o srednicach powyzej 2 1/2" (64 mm) do srednicy 7" (175 mm) mozna
> uzywac do -40 C
No właśnie nie do końca tak jest. Parametry akceptowane wg ASME nie zawsze
są akceptowane wg PED i EN. Choćby właśnie kwestie udarności.
Odejdę od śrub bo dla nich akurat nie znam parametrów. Np. rury A-333 Gr.6
mają badania w -45st.C ale tylko na 20J. Wg dyrektywy PED wymagane jest
27J. I musiałem robić dodatkowe badania dla -29st.C, które oczywiście
wyszły... Ale formalnościom musiało stać się zadość.
Z tymi śrubami B7 moze być podobnie.
> Ja uzywam rowniez srub B7M (srodowisko siarkowodorowe), ktore mozna uzywac
> do -55C, max. srednica 2 1/2" (64 mm), z tym, ze zadam zawsze spawdzianu
> naprezen przy uzywaniu tych srub na polaczenich kolnierzowych, gdyyz
> kategoria nalezy do srub o srednich wytrzmalosciach. L7 i B7 naleza do
> kategorii wysokowytrzymalych.
>
> L7 sruby sa o wiele drozsze niz B7 (sprawdz cenniki), i uzywam je tylko
> wtedy kiedy temperatury sa ponizej pokazanych wyzej do min -101C.
Z jaką nakrętką zazwyczaj kojażysz śruby L7? Ja sie spotkałem z nakrętkami
4 lub 7, ale nikt nie umiał mi wyjaśnić co lepiej zastosować i czy wogóle
jest jakaś różnica.
--
Doc,
Zawsze dumny, wielkopański, to jest 7 DAK poznański
http://www.7dak.pl/
http://www.7dak.fora.pl/
-
18. Data: 2011-04-29 12:12:58
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: "Alex Sharon" <a...@s...ca>
"Doc" <d...@w...pl.die.spamer.die> wrote in message
news:14z0wljc4c9zh.2uwed9z5wgpg$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 28 Apr 2011 09:00:03 -0600, Alex Sharon napisał(a):
>
>>>> Ja do wysokich temperatur używam SA-193, jak sama nazwa wskazuje,
>>>> śruby do wysokich temperatur.
>>>
>>> Niech no zgadnę. Najpopularniejsze B7... A jak sobie radzisz z
>>> udarnością?
>>> Ja akurat zazwyczaj projektuję do -29 st.C. I część dostawców robi mi B7
>>> z
>>> udarnością 40J w -29st.C. Natomiast inni twierdzą, że to niemożliwe i w
>>> zamian oferują L7.
>>
>> B7 do srednicy max 21/2" (64 mm) mozna uzywac przy temperaturze -48C
>> Sruby B7 o srednicach powyzej 2 1/2" (64 mm) do srednicy 7" (175 mm)
>> mozna
>> uzywac do -40 C
>
> No właśnie nie do końca tak jest. Parametry akceptowane wg ASME nie zawsze
> są akceptowane wg PED i EN. Choćby właśnie kwestie udarności.
> Odejdę od śrub bo dla nich akurat nie znam parametrów. Np. rury A-333 Gr.6
> mają badania w -45st.C ale tylko na 20J. Wg dyrektywy PED wymagane jest
> 27J. I musiałem robić dodatkowe badania dla -29st.C, które oczywiście
> wyszły... Ale formalnościom musiało stać się zadość.
>
> Z tymi śrubami B7 moze być podobnie.
Ciekawe, gdzy zupelnie zgadzam sie z wymaganiami dyrektywy PED
Kontrowersja polega na tym, ze wymagania na udarnosc dla rur A 333 Grade 6
sa nawet nieco nizsze niz 20J, a mianowicie 18J (srednia z trzech probek o
pelnym wymiarze 10 x 10 mm), a dla pojedynczej probki nawet 14J.
Z kolei wymaganie dla niskowodorowych otulonych elekrod spawalniczych typu
AWS E7018 -1, uzywanych do spawania rurociagow wykonanych z materialu A 333
Gr.6 jest 27 J przy temperaturze -46C, i taka wlasnie udarnosc spodziwamy
sie od spoin. Dlatego przy zamawianiu rur A333 Gr 6, stawiam wymagania 27J i
nie spotkalem sie jak na razie z problemami.
Jestem przekonany, ze wkrotce nowa wersja ASTM A 333 Grade 6 spotka
wymagania PED.
Temperatura powietrza -45C jest zapewne teoretyczna dla Polski czy nawet
Morza Polnocnego, ale z kolei normalna dla polnocnej Kanady.
Sprawa ze srubami B7 wyglada nieco inaczej, gdyz normalnie certifikaty na te
sruby nie zawieraj udarnosci, ale specyfikacja ASTM A193 (czy ASME A-193)
zawiera tzw "dodatkowe" wymagania (a supplementary requiremnts), jednym z
takich wymagan jest S2 (Charpy Impact Testing), wtenczas sruby sa
dostarczane wg ASTM A 320 z wytrzymaloscia na udarnosc 27J porzy
temperaturze -101C.
>
>
>> Ja uzywam rowniez srub B7M (srodowisko siarkowodorowe), ktore mozna
>> uzywac
>> do -55C, max. srednica 2 1/2" (64 mm), z tym, ze zadam zawsze spawdzianu
>> naprezen przy uzywaniu tych srub na polaczenich kolnierzowych, gdyyz
>> kategoria nalezy do srub o srednich wytrzmalosciach. L7 i B7 naleza do
>> kategorii wysokowytrzymalych.
>>
>> L7 sruby sa o wiele drozsze niz B7 (sprawdz cenniki), i uzywam je tylko
>> wtedy kiedy temperatury sa ponizej pokazanych wyzej do min -101C.
>
> Z jaką nakrętką zazwyczaj kojażysz śruby L7? Ja sie spotkałem z nakrętkami
> 4 lub 7, ale nikt nie umiał mi wyjaśnić co lepiej zastosować i czy wogóle
> jest jakaś różnica.
Problem z uzywaniem nakretki typu 7 ze srubami L7 jest ten, ze mamy w tym
wypadku do czynienia z jednakowymi materialami (jest to wlasciwie
niskostopowy Cr-Mo stop typu AISI 4140).
Majac do czynienia z jednakowymi materialami mozemy spodziewac sie "galling"
(docieranie? zatarcie?). Dlatego nakretka 4 wykonana z niskostopowego stopu
C-Mo jest jak najbardziej odpowiednia.
Nie moglem znalesc polskiego odpowiednika na okreslenie "galling", ktory
okresla problem docierania, podobny jaki spotykamy z zaworach, kiedy
materialy zasuwy oraz gniazda sa wykonane z tego samego materialu, wtenczas
albo gniazdo albo zasuwa, albo czesto naraz obydwie czesci zaworu ulegaja
zuzyciu mechanicznemu.
Pozdrowienia
Alec
>
> --
> Doc,
> Zawsze dumny, wielkopański, to jest 7 DAK poznański
> http://www.7dak.pl/
> http://www.7dak.fora.pl/
>
-
19. Data: 2011-04-29 13:43:14
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: Doc <d...@w...pl.die.spamer.die>
Dnia Fri, 29 Apr 2011 06:12:58 -0600, Alex Sharon napisał(a):
> Dlatego przy zamawianiu rur A333 Gr 6, stawiam wymagania 27J i
> nie spotkalem sie jak na razie z problemami.
Tak też zamawiamy. Z rurami akurat nigdy problemu nie było.
> Temperatura powietrza -45C jest zapewne teoretyczna dla Polski czy nawet
> Morza Polnocnego, ale z kolei normalna dla polnocnej Kanady.
A na te -45C jakie dajesz śruby? Bo ja taką temperaturę mam na instalacjach
"low-temp service" w rodzaju separacji niskotemperaturowej lub odzysku LPG.
I dawaliśmy tam z zasady L7.
> Sprawa ze srubami B7 wyglada nieco inaczej, gdyz normalnie certifikaty na te
> sruby nie zawieraj udarnosci, ale specyfikacja ASTM A193 (czy ASME A-193)
> zawiera tzw "dodatkowe" wymagania (a supplementary requiremnts), jednym z
> takich wymagan jest S2 (Charpy Impact Testing), wtenczas sruby sa
> dostarczane wg ASTM A 320 z wytrzymaloscia na udarnosc 27J porzy
> temperaturze -101C.
Tak, kojarzę ten zapis o dodatkowych badanaich zgodnie z A-320. Ale czy w
takim razie śrub B7 nie powinniśmy znakować jako L7? Składy chemiczne i
parametry mechaniczne są praktycznie identyczne.
No i jeszcze dręczy mnie sprawa z nierdzewnymi B8M. Są one wyszczególnione
zarówno w A-193 jak i A-320. Są jakieś różnice w parametrach/badaniach? Czy
wsio rawno wg której specyfikacji zamówię śruby. Wszak B8M to nierdzewka
316L a tą o ile dobrze pamietam można stosować do -196C bez problemu i
badań udarności.
>> Z jaką nakrętką zazwyczaj kojażysz śruby L7? Ja sie spotkałem z nakrętkami
>> 4 lub 7, ale nikt nie umiał mi wyjaśnić co lepiej zastosować i czy wogóle
>> jest jakaś różnica.
>
> Problem z uzywaniem nakretki typu 7 ze srubami L7 jest ten, ze mamy w tym
> wypadku do czynienia z jednakowymi materialami (jest to wlasciwie
> niskostopowy Cr-Mo stop typu AISI 4140).
> Majac do czynienia z jednakowymi materialami mozemy spodziewac sie "galling"
> (docieranie? zatarcie?). Dlatego nakretka 4 wykonana z niskostopowego stopu
> C-Mo jest jak najbardziej odpowiednia.
> Nie moglem znalesc polskiego odpowiednika na okreslenie "galling", ktory
> okresla problem docierania, podobny jaki spotykamy z zaworach, kiedy
> materialy zasuwy oraz gniazda sa wykonane z tego samego materialu, wtenczas
> albo gniazdo albo zasuwa, albo czesto naraz obydwie czesci zaworu ulegaja
> zuzyciu mechanicznemu.
Tak też mnie zawsze uczyli żeby nakrętka i śruba były z innego materiału bo
może siezatrzeć. Natomiast sama norma PN-EN 1515-1 o której wspominałem
wcześniej dopuszcza np skojarzenie śruby i nakrętki wykonanych w gatunku
42CrMo4. I co ciekawe traktuje ten materiał jako odpowiednik B7 mimo
podanych róznych naprężeń dopuszczalnych.
--
Doc,
Zawsze dumny, wielkopański, to jest 7 DAK poznański
http://www.7dak.pl/
http://www.7dak.fora.pl/
-
20. Data: 2011-04-29 14:08:50
Temat: Re: Śruby klasy 5.6, a dyrektywa PED.
Od: "Alex Sharon" <a...@s...ca>
"Doc" <d...@w...pl.die.spamer.die> wrote in message
news:kyago2vg7ros.1gaa5o9vo5pcn.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 29 Apr 2011 06:12:58 -0600, Alex Sharon napisał(a):
>
>> Dlatego przy zamawianiu rur A333 Gr 6, stawiam wymagania 27J i
>> nie spotkalem sie jak na razie z problemami.
>
> Tak też zamawiamy. Z rurami akurat nigdy problemu nie było.
>
>
>> Temperatura powietrza -45C jest zapewne teoretyczna dla Polski czy nawet
>> Morza Polnocnego, ale z kolei normalna dla polnocnej Kanady.
>
> A na te -45C jakie dajesz śruby? Bo ja taką temperaturę mam na
> instalacjach
> "low-temp service" w rodzaju separacji niskotemperaturowej lub odzysku
> LPG.
> I dawaliśmy tam z zasady L7.
Kombinacje B7/2H. Skoro wszystkie podstawowe standardyASME VIII/1, ASME
B31.3 , ASME B31.4, ASME 31.8 oraz kanadyjski CSA Z662-09 zezwalaja, nie ma
potzreby sie wychylac i kupowac drozszy L7 . Chyba, ze rurociagowe
specifykacje materialowe klienta zadaja L7.
>
>
>> Sprawa ze srubami B7 wyglada nieco inaczej, gdyz normalnie certifikaty na
>> te
>> sruby nie zawieraj udarnosci, ale specyfikacja ASTM A193 (czy ASME A-193)
>> zawiera tzw "dodatkowe" wymagania (a supplementary requiremnts), jednym z
>> takich wymagan jest S2 (Charpy Impact Testing), wtenczas sruby sa
>> dostarczane wg ASTM A 320 z wytrzymaloscia na udarnosc 27J porzy
>> temperaturze -101C.
>
> Tak, kojarzę ten zapis o dodatkowych badanaich zgodnie z A-320. Ale czy w
> takim razie śrub B7 nie powinniśmy znakować jako L7? Składy chemiczne i
> parametry mechaniczne są praktycznie identyczne.
Podejrzewam, ze dostarczany na rynek B7 jest wlasciwie L7, gdyz nie oplaca
sie magazynowac dwa rodzaje materialow, tylko, gdy wystawia sie certifikat,
wtedy dostawca manipulije papierkami
Przekonalem sie o tym wiele lat temu, kiedy zamowiony material ASTM A 106
Grade B, okazal sie ASTM 333 Grade 6. Kiedy zdziwiony spytalem sie dostawcy
o co tu lata, wyjasnil, ze nie oplaca sie im trzymac dwa rodzaje materialow.
To samo odnosi sie do odkuwek i i odlewow
>
> No i jeszcze dręczy mnie sprawa z nierdzewnymi B8M. Są one wyszczególnione
> zarówno w A-193 jak i A-320. Są jakieś różnice w parametrach/badaniach?
> Czy
> wsio rawno wg której specyfikacji zamówię śruby. Wszak B8M to nierdzewka
> 316L a tą o ile dobrze pamietam można stosować do -196C bez problemu i
> badań udarności.
>
>
>>> Z jaką nakrętką zazwyczaj kojażysz śruby L7? Ja sie spotkałem z
>>> nakrętkami
>>> 4 lub 7, ale nikt nie umiał mi wyjaśnić co lepiej zastosować i czy
>>> wogóle
>>> jest jakaś różnica.
>>
>> Problem z uzywaniem nakretki typu 7 ze srubami L7 jest ten, ze mamy w tym
>> wypadku do czynienia z jednakowymi materialami (jest to wlasciwie
>> niskostopowy Cr-Mo stop typu AISI 4140).
>> Majac do czynienia z jednakowymi materialami mozemy spodziewac sie
>> "galling"
>> (docieranie? zatarcie?). Dlatego nakretka 4 wykonana z niskostopowego
>> stopu
>> C-Mo jest jak najbardziej odpowiednia.
>> Nie moglem znalesc polskiego odpowiednika na okreslenie "galling", ktory
>> okresla problem docierania, podobny jaki spotykamy z zaworach, kiedy
>> materialy zasuwy oraz gniazda sa wykonane z tego samego materialu,
>> wtenczas
>> albo gniazdo albo zasuwa, albo czesto naraz obydwie czesci zaworu ulegaja
>> zuzyciu mechanicznemu.
>
> Tak też mnie zawsze uczyli żeby nakrętka i śruba były z innego materiału
> bo
> może siezatrzeć. Natomiast sama norma PN-EN 1515-1 o której wspominałem
> wcześniej dopuszcza np skojarzenie śruby i nakrętki wykonanych w gatunku
> 42CrMo4. I co ciekawe traktuje ten materiał jako odpowiednik B7 mimo
> podanych róznych naprężeń dopuszczalnych.
Czy w polskim istnieje roznica jezykowa pomiedzy "bolt" czyly sruba z
glowica, a "stud", sruba bez glowicy z dwoma nakretkami?
Spotkalem sie z wyrazeniem "szpilka" jaka Rosjanie uzywaja dla okreslenia
"stud"
Alec