Użytkownik Maciek napisał:
> Dnia Mon, 30 Jun 2014 10:18:15 +0200, MarcinJM napisał(a):
>
>> Ja pierwszy raz na motocyklu wiekszym niz skuter 50ccm (a i ten 2 lata
>> wczesniej) jechalem w wieku 42 lat.
>> Wsiadlem i pojechalem. Z biegami. Nawet ze sprzegłem.
>> Najwiekszym dyskomfortem bylo utrzymanie moto na potoju (brak nawykow i
>> odruchow). Ale to trwalo krotko.
>
> U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu. I tu najbardziej szkodza
> przyzwyczjenia z roweru.

To na jakich ty rowerach jeździłeś? I gdzie? Poza jazdę składakiem po
podwórku nie wyszedłeś? Zawsze rowerem kierowałeś całkowicie z rąk,
nigdy ciałem? Wiesz co by było gdybyś przy prędkości normalnej jazdy w
szosówce spróbował skręcić kierownicę wokół jej osi? W motocyklu coś
takiego powoduje że się z kierownicą uszarpiesz - ale jako - tako
skręcisz. Na szosówce nie ma zmiłuj - to jest zwiedzenie krajobrazu,
reakcja roweru będzie nieproporcjonalnie duża do twoich oczekiwań...

--
Darek