-
61. Data: 2013-02-11 14:02:21
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Am 11.02.2013 14:02, schrieb Jarosław Sokołowski:
> Pan J.F. napisał:
>
>>>> Wtedy to inna para kaloszy
>>> ...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.
>>
>> Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.
>>
>> Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
>> niz jakiej telefony :-)
>
> Może oni też widzą?
Papier toaletowy też robili.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
62. Data: 2013-02-12 00:00:00
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Waldemar Krzok napisał:
>>>>> Wtedy to inna para kaloszy
>>>> ...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.
>>>
>>> Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.
>>>
>>> Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
>>> niz jakiej telefony :-)
>>
>> Może oni też widzą?
>
> Papier toaletowy też robili.
Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.
--
Jarek
-
63. Data: 2013-02-12 11:09:40
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: Miroslaw Kwasniak <m...@i...zind.ikem.pwr.wroc.pl>
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan Waldemar Krzok napisał:
>
>>>>>> Wtedy to inna para kaloszy
>>>>> ...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.
>>>>
>>>> Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.
>>>>
>>>> Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
>>>> niz jakiej telefony :-)
>>>
>>> Może oni też widzą?
>>
>> Papier toaletowy też robili.
>
> Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.
Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
:)
-
64. Data: 2013-02-12 11:48:39
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2013-02-12 11:09, Miroslaw Kwasniak pisze:
> Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>> Pan Waldemar Krzok napisał:
>>
>>>>>>> Wtedy to inna para kaloszy
>>>>>> ...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.
>>>>>
>>>>> Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.
>>>>>
>>>>> Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
>>>>> niz jakiej telefony :-)
>>>>
>>>> Może oni też widzą?
>>>
>>> Papier toaletowy też robili.
>>
>> Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.
>
> Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
> :)
I na tym zarabiali. Ale za to robili komputery do dupy.
--
pozdrawiam
MD
-
65. Data: 2013-02-12 12:06:45
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Miroslaw Kwasniak napisał:
>>>>>>> Wtedy to inna para kaloszy
>>>>>> ...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.
>>>>>
>>>>> Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.
>>>>>
>>>>> Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
>>>>> niz jakiej telefony :-)
>>>>
>>>> Może oni też widzą?
>>>
>>> Papier toaletowy też robili.
>>
>> Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.
>
> Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
> :)
Niedawno tu wspominałem, że Zakłady Kasprzaka pod koniec swojej
działalności robiły spłuczki do kibla (jeśli wszystkie wymienione
wyroby zestawić w jednym kontekscie, to "wytłoczki do jajek" brzmią
okrutnie, choć tajemniczo).
--
Jarek
-
66. Data: 2013-02-12 13:19:42
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Am 12.02.2013 12:06, schrieb Jarosław Sokołowski:
>>>>>>>> Wtedy to inna para kaloszy
>>>>>>> ...i tak właśnie powiedzieli sobie w Nokii. A potem zrobili.
>>>>>>
>>>>>> Jak tak dalej pojdzie, to Nokiawroci do kaloszy.
>>>>>>
>>>>>> Zreszta z tego co widze ... to chyba znacznie lepszy biznes
>>>>>> niz jakiej telefony :-)
>>>>>
>>>>> Może oni też widzą?
>>>>
>>>> Papier toaletowy też robili.
>>>
>>> Każdej firmie trafi się czasem jakiś produkt do dupy.
>>
>> Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
>> :)
>
> Niedawno tu wspominałem, że Zakłady Kasprzaka pod koniec swojej
> działalności robiły spłuczki do kibla (jeśli wszystkie wymienione
> wyroby zestawić w jednym kontekscie, to "wytłoczki do jajek" brzmią
> okrutnie, choć tajemniczo).
Jak za późnej pierestrojki/wczesnego Jelcyna byłem w Moskwie, to w
pewnym sklepie "ze wszystkim i nimczym" znalazłem łopatę zrobioną z
blachy tytanowej przez firmę, która do tej pory produkowała rakiety
balistyczne (kolega tamtejszy powiedział). Durny byłem i nie kupiłem.
Kosztowała w przeliczeniu 2 dolary.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
67. Data: 2013-02-12 16:33:01
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Mario" <m...@...pl> napisał w wiadomości
news:kfd74c$k77$1@mx1.internetia.pl...
>> Elwro było bardziej ambitne, w finalnym okresie robiło wytłoczki do jajek
>> :)
>
> I na tym zarabiali. Ale za to robili komputery do dupy.
Coś dla gastrologa, przychodzi pacjent ze sraczką, komputer wiadomo gdzie,
zdejmie wszystkie krzywizny, zanalizuje (ekhm) to i owo, i orzeknie.
Pacjencie - mniej chlej i nie zagryzaj tyle śledziami drugiej świeżości!
P,NMSP :))
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
68. Data: 2013-02-12 17:11:11
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:anuqc7F5f0vU2@mid.uni-berlin.de...
...
> Jak za późnej pierestrojki/wczesnego Jelcyna byłem w Moskwie, to w pewnym
> sklepie "ze wszystkim i nimczym" znalazłem łopatę zrobioną z blachy
> tytanowej przez firmę, która do tej pory produkowała rakiety balistyczne
> (kolega tamtejszy powiedział). Durny byłem i nie kupiłem. Kosztowała w
> przeliczeniu 2 dolary.
A jakby celnicy na granicy dowalili swoje, za "materiały strategiczne", czy
jak im tam? :)
Znasz dowcip, jak zając spier... przez ruską granicę? :))
A na poważnie - spokojnie, witaj w klubie :) Kiedyś zlekceważyłem, normalnie
w sklepie, okazję "Asembler 6502" Ruszczyca, nigdy nigdzie jej już nie
widziałem. Książka taka... a kasy miałem z zapasem, starczyło by na zakup...
A zamiary miałem poważne, celem maszynowego programowania swojego starego
komputerka... Tylko sobie pomyślałem, że zdążę jeszcze, myliłem się. Zatem -
kielonka pod to i już zmartwień nie ma... :)
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
69. Data: 2013-02-12 17:32:16
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Am 12.02.2013 17:11, schrieb Anerys:
>
> Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de> napisał w
> wiadomości news:anuqc7F5f0vU2@mid.uni-berlin.de...
> ...
>> Jak za późnej pierestrojki/wczesnego Jelcyna byłem w Moskwie, to w
>> pewnym sklepie "ze wszystkim i nimczym" znalazłem łopatę zrobioną z
>> blachy tytanowej przez firmę, która do tej pory produkowała rakiety
>> balistyczne (kolega tamtejszy powiedział). Durny byłem i nie kupiłem.
>> Kosztowała w przeliczeniu 2 dolary.
>
> A jakby celnicy na granicy dowalili swoje, za "materiały strategiczne",
> czy jak im tam? :)
> Znasz dowcip, jak zając spier... przez ruską granicę? :))
> A na poważnie - spokojnie, witaj w klubie :) Kiedyś zlekceważyłem,
> normalnie w sklepie, okazję "Asembler 6502" Ruszczyca, nigdy nigdzie jej
> już nie widziałem. Książka taka... a kasy miałem z zapasem, starczyło by
> na zakup... A zamiary miałem poważne, celem maszynowego programowania
> swojego starego komputerka... Tylko sobie pomyślałem, że zdążę jeszcze,
> myliłem się. Zatem - kielonka pod to i już zmartwień nie ma... :)
Celników to się tam nie bałem. Jakby dali 150% cła i VAT, to ile bym
dopłacił? 4$ może. Ale miałem wtedy małą torbę i łopata rzucałaby się
oczy ;-). Ale wtedy to były zupełnie dziwne czasy. Pułkownik KGB woził
mnie samochodem i sam się przyznał, że jest "organem". Teraz też cię FSB
wozi, ale już nie "pół"kownik tylko jakiś sierżant i się do tego nie
przyznaje ;-).
A książki o assemblerze 6502 chyba ostatnio wyrzuciłem :-(
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
70. Data: 2013-02-12 17:38:39
Temat: Re: Realne korzyści z 3.3v i niższych
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Anerys napisał:
>> Jak za późnej pierestrojki/wczesnego Jelcyna byłem w Moskwie, to
>> w pewnym sklepie "ze wszystkim i nimczym" znalazłem łopatę zrobioną
>> z blachy tytanowej przez firmę, która do tej pory produkowała rakiety
>> balistyczne (kolega tamtejszy powiedział). Durny byłem i nie kupiłem.
>> Kosztowała w przeliczeniu 2 dolary.
>
> A jakby celnicy na granicy dowalili swoje, za "materiały strategiczne",
> czy jak im tam? :)
Raczej nie, bo te łopaty, to można było czasem kupić w Warszawie na
Stadionie od tak zwanych "Ruskich". Komandirowka w Moskwu nie była nużna.
Coś mi po głowie kołacze, że po drugiej wojnie światowej jakiś pomysłowy
fabrykant przejął zapasy blachy aluminiowej po którychś zakładach lotniczych
(już nie pamiętam, czy to zdobyczne Messerschmitty były, czy coś alianckiego)
i robił z tego bardzo fajne walizki (również lotnicze poniekąd).
--
Jarek