eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPrzeciwko własności intelektualnejRe: Przeciwko własności intelektualnej - ciekawy przypadek
  • Data: 2011-10-24 07:13:02
    Temat: Re: Przeciwko własności intelektualnej - ciekawy przypadek
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 21/10/2011 15:29, Michoo wrote:
    > W dniu 21.10.2011 12:41, Andrzej Jarzabek pisze:
    >>
    >> Bywa, że. Ale gdyby np. Cisco mając na uwadze, że nie można po prostu
    >> wziąć piosenki objętej prawem autorskim i przerobić jej bez pozwolenia
    >> właściciela praw, to może by wynajęli muzyka do skomponowania
    >> oryginalnego utworu, i w ten sposób wsparli twórczość.
    > Czyli docieramy do problemu "zestaw taktów przyjemnych dla ludzkiego
    > ucha jest skończony".

    Nie widziałem tej reklamy więc może nie rozumiem o co chodzi, ale byłem
    pod wrażeniem, że oni po prostu wzięli i zrobili piosenkę na melodię
    "What a Wonderful World"?

    > Zauważ, że Cisco swoją akcją w żaden sposób nie
    > zaszkodziło, nie zmniejszyło zysków, czy coś w tym stylu posiadacza praw
    > do oryginału.

    Jak to nie? Użycie piosenki wymaga zgody właściciela praw, za którą to
    zgodę właściciel może sobie, bo ja wiem, kazać zapłacić?

    >> Owszem, to jest hipotetyczna korzyść w tym przypadku, ale jeśli
    >> bierzesz ten przypadek jako przypadek realnego ograniczenia
    >> twórczości, to _każdy_ przypadek, kiedy ktokolwiek kogkokolwiek
    >> wynajmuje do napisania piosenki reklamowej (a także wyreżyserowania
    >> filmu, zrobienia plakatu itd.) należałoby potraktować jako przykład na
    >> to, że prawo autorskie jednak promuje twórczość.
    > Imo błędnie uważasz, że twórczość to tylko wykonanie czegoś całkowicie
    > nowego. Tymczasem to co się tworzy prawie zawsze tworzy się w oparciu o
    > to co już powstało.

    Nie każde tworzenie "w oparciu o" narusza prawa autorskie. Jest różnica
    między tworzeniem w oparciu o, a wykorzystaniem czyjegoś utworu.

    Naprawdę, jest na tym świecie wielu muzyków, którzy za kilka tysięcy
    dolarów podejmą się skomponowania oryginalnego utworu.

    Nie mówiąc już o tym, że te wszystkie labele, które posiadają prawa
    autorskiee do różnych istniejących utworów, generalnie nabywają te prawa
    w celu zarabiania na nich, więc przypuszczam, że jak ktoś jest skłonny
    zapłacić, to się da.

    > Lekko (naprawdę lekko) przejaskrawiając:
    >
    > gdyby IP w takiej formie jaką mamy teraz istniało wcześniej to nie tylko
    > nie mielibyśmy filmów Disneya, ale też:
    > - impresjonizm ograniczyłby się do jednego malarza, który wymyślił nową
    > technikę i ją zastrzegł
    > - podobnie ekspresjonizm, kubizm, i wszystkie inne nurty malarskie, bo
    > IP w aktualnej postaci nie uznaje 'nurtu', tylko mówi
    > "podobne->naruszenie praw do 'oryginału'".
    > - nie było by "walców", bo "wynalazca" pierwszego opatentowałby taką
    > formę muzyczną
    > - nie byłoby seriali bo ktoś by opatentował "przedstawianie fabuły w
    > formie wielu cyklicznie emitowanych filmów krótkometrażowych"
    >
    > Etc.

    Sorki, ale te twoje przykłady świadczą tylko o tym, że kompletnie, ale
    to kompletnie nie rozumiesz "IP w takiej formie jaką mamy teraz". Na
    przykład że ci się wydaje, że można "opatentować" formy artystyczne.

    > Naprawdę polecam zapoznanie się z "Wolną kulturą". Wbrew temu co sądzą
    > niektórzy nie jest to tuba propagandowa a raczej rzeczowa analiza
    > pokazująca np jak bardzo dzisiejszy beneficjenci coraz ciaśniejszego
    > przestrzegania IP wyrośli de facto na braku tych ograniczeń w przeszłości.

    Sorki, ale jeśli powyższe bzdury wziąłeś z tej całej "wolnej kultury",
    to raczej jednak nie ma sensu się z nią zapoznawać.

    >> "Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież
    >> komunistą.
    >> Kiedy przyszli po reklamę Cisco, nie protestowałem. Nie byłem przecież
    >> udziałowcem Cisco.
    >> Kiedy przyszli po Boardwalk Empire, nikt nie protestował. Nikogo już
    >> nie było."
    > Dokładnie o to mi chodziło ;)

    Tyle że za mało w tym było jeszcze dramy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: