eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPrzeciwko własności intelektualnejRe: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!postnews.google.com!n18g20
    00vbv.googlegroups.com!not-for-mail
    From: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
    Newsgroups: pl.comp.programming
    Subject: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Date: Thu, 27 Oct 2011 09:26:55 -0700 (PDT)
    Organization: http://groups.google.com
    Lines: 179
    Message-ID: <9...@n...googlegroups.com>
    References: <j79mi1$t1v$1@news.onet.pl>
    <1...@w...googlegroups.com>
    <j7jp70$j0k$1@inews.gazeta.pl>
    <a...@a...googlegroups.com>
    <j7k42g$m6n$1@inews.gazeta.pl> <j7l793$ar$1@inews.gazeta.pl>
    <j7m142$p3n$1@inews.gazeta.pl> <j7ne4k$dci$1@inews.gazeta.pl>
    <s...@e...rdc.pl>
    <8...@f...googlegroups.com>
    <s...@e...rdc.pl>
    <4...@t...googlegroups.com>
    <s...@e...rdc.pl>
    <8...@g...googlegroups.com>
    <s...@e...rdc.pl>
    <4...@g...googlegroups.com>
    <s...@e...rdc.pl>
    NNTP-Posting-Host: 90.197.60.31
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: posting.google.com 1319732816 19222 127.0.0.1 (27 Oct 2011 16:26:56 GMT)
    X-Complaints-To: g...@g...com
    NNTP-Posting-Date: Thu, 27 Oct 2011 16:26:56 +0000 (UTC)
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: n18g2000vbv.googlegroups.com; posting-host=90.197.60.31;
    posting-account=jr5y-woAAAAWidgVjrSJ6j8m650CTb-v
    User-Agent: G2/1.0
    X-Google-Web-Client: true
    X-Google-Header-Order: HUARLECNK
    X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (iPad; CPU OS 5_0 like Mac OS X) AppleWebKit/534.46
    (KHTML, like Gecko) Version/5.1 Mobile/9A334
    Safari/7534.48.3,gzip(gfe)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.comp.programming:193204
    [ ukryj nagłówki ]

    On Oct 27, 2:16 pm, Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> wrote:
    > epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Jarzabek"
    >
    > >> Jest problem? U mnie nie ma, czyli nie ma. Fajnie.
    > >U każdego może nie być, jak ktos sobie funduje problem na własną
    > >prośbę, to nie widzę potrzeby go tej możliwości pozbawiać.
    >
    > Jesteś rozkoszny i robisz się coraz bardziej. Jeszcze napisz, że prawo
    > powinno pozwalać tylko na wypiek chleba, bo ty masz piekarnię. A jak
    > inni sobie chcą fundować problem poprzez prowadzenie zakładu
    > stolarskiego to już ich broszka.

    Piekarni nie mam. Do reszty się nie ustosunkuję, bo to bełkot.

    > >> Czyli który model?
    > >Ten model, który oboiwązuje we wszystkich państwach Unii Europejskiej,
    > >Stanach Zjednoczonych, Australii, Nowej Zelandii i iluś tam jeszcze
    > >krajach,
    >
    > Czyli nie bardzo wiesz o czym piszesz.

    Wiem o czym piszę. Każde z tych państw ma prawo o prawach autorskich.
    A o tym właśnie piszę.

    > >Jeśli korzystasz z cudzej własności, to _zawsze_ powinieneś się
    > >zastanowić, czy nie jesteś przestępcą. Niezależnie od tego, czy ta
    > >własność jest materialna, czy nie. Uważam, że jest to normalne w
    > >każdej cywilizacji licząc co najmniej od Średniego Państwa.
    >
    > No i właśnie to jest debilne.

    Serengeti wzywa.

    > Program jest narzędziem. Jak młotek, czy
    > samochód. Kupiłem to narzędzie. I konieczność zastanawiania się czy
    > przypadkiem nie popełniam myślozbrodni jest idiotyczna. I dalece nie jest
    > normalna.

    Nie kupiłeś narzędzia, kupiłeś licencję na jego używanie. Narzędzie
    kupisz, jak kupisz prawa autorskie do programu, i wtedy rzeczywiście
    możesz go sobie używać jak chcesz, włącznie ze sporządzeniem dowolnej
    ilosci kopii, wystawienie, na torrentach, uruchamianie, na dowolnej
    ilości stanowisk i tak dalej.

    > >> Miałbyś rację gdyby nie to, że klient jednak za coś płaci. I tu jest ta,
    > >> jakże często pomijana, strona medalu. W obecnym modelu coraz częściej
    > >> klient może "płakać i płacić".
    > >Może nie płacić i nie płakać. Wie przecież, co kupuje (a jeśli jest
    > >wprowadzany w błąd, to naturalnie ma prawo do rekompensaty).
    >
    > Serio, serio? Dorośnij.

    Serio serio. Doucz się.

    > >Problem z wadliwym towarem to nie to samo, co problem ze znajomością
    > >prawa.
    >
    > Nie piszę o znajomości prawa, tylko o jego wadliwości.

    To weź sobie polobbuj. Jeśli prawo jest takie wadliwe, że żadna firma
    50-osobowa korzystająca ze stanowisk z Wondowsem i Officem nie może
    funkcjonować zgodnie z prawem z powodu ograniczenia na ilość backupów,
    to na pewno tysiąc wąsaczy z Lewiatana cię poprze.

    > >Norma cywilizacyjna w naszym kręgu jest taka, że nieznajomość
    > >prawa nie jest usprawieliwieniem dla jego łamania.
    >
    > Serio, serio? Ja rozumiem, że jesteśmy na grupie "programming", ale
    > świat jednak nie jest tak zerojedynkowy, jak ci się wydaje.

    To ty chyba nie rozumiesz, co to znaczy norma.

    > >Może ci wytłumaczę to w ten sposób: wylądawałeś biedaku, w tym
    > >strasznym miejscu, gdzie stoją góry z błyszczącego kryształu i szarego
    [...]
    > >oszczędzić cierpień w tej krainie strzelistych gór i wąwozów, poznaj
    > >ich obyczaje i dostosuj się do nich, a jeśli nie potrafisz, to
    > >najlepiej zrobisz wracając na Serengeti.
    >
    > Dokładnie. Wspaniale opisałeś postępowanie lobby pro-restrykcyjnego.

    Zgadza się, ale to potężne lobby chce nie tylko restrykcji na IP, ale,
    co gorsza, na prawie każdą możliwą formę własności. wyobraź sobie, że
    w tym dziwnym plemieniu panuje nawet przekonanie, że można mieć na
    własność kawałek ziemi, i że wejście na ten kawałek ziemi jest
    naruszeniem prawa. To jest dopiero chore!

    > >A jeśli żadna oferta Microsoftu takiej firmie nie pasuje, to z jakiej
    > >paki mają w ogóle mieć prawo do korzystania z ich oprogramowania?
    >
    > <mode wczesne lata dziewięćdziesiąte>
    > A jeśli żadna oferta TPSA takiej firmie nie pasuje, to z jakiej paki
    > mają w ogóle mieć prawo do telefonu?
    > </mode>

    Przecież nikt nie blokuje prawa do używania programów, np. systemów
    operacyjnych czy pakietów buirowych w ogóle. Bez trudu znajdziesz
    takie, które mają licencje pozwalające na wykonanie wielu kopii
    zapasowych.

    > >> >> Dlatego, że "chcę obejrzeć" nie oznacza automatycznie "autor dostanie
    > >> >> ode mnie pieniądze". A tej implikacji nagminnie nadużywają lobbyści
    > >> >> pro-represyjni.
    > >> >Nikt przecież nie twierdził, że oznacza.
    > >> No co ty. Przecież "firma straciła ciężkie megabaksy", jak to się co
    > >> chwila czyta w mediach.
    > >Że nie oznacza automatycznie, że autor dostanie pieniądze, nie oznacza
    > >automatycznie, że firma nie straciła ciężkich megabaksów.
    >
    > Aha, czyli strata jest wtedy, kiedy autor nie dostaje pieniędzy,
    > których i tak by nie dostał. Dobrze wiedzieć.

    Właśnie by dostał. Nawet jeśli tylko w 20% przypadków, to i tak ny
    dostał. A nie da się zrobić prawa takiego, które penalizuje piractwo
    tylko w tych przypadkach, kiedy ktoś by zapłacił gdyby nie mógł
    skorzystać za darmo.

    Lepiej jest jak jest, Zresztą prawo przecież pozwala w różnych
    sytuacjach korzystać bez płacenia i to jest ok.

    > >> Kiedyś tak może i było. Obecnie istnieje głównie po to, żeby wielcy byli
    > >> jeszcze więksi. I to nie jest żaden anarchistyczny manifest, tylko
    > >> smutna obserwacja.
    > >Prawie każde prawo w kapitaliźmie do tego służy.
    >
    > Oczywiście. Zwłaszcza takie, jak prawo pracy, ustawy antytrustowe,
    > ochrona konsumentów.

    No i ja jestem jak najbardziej za tym, żeby te prawa stosować i
    zaostrzać, a nie znosić prawo autorskie w celu dokopania korporacjom
    medialnym. Bo to jest wylewaniemdziecka z kąpielą.

    > Zaraz, napisz może wprost - jesteś przypadkiem korwinistą? Bo to by
    > wiele wyjaśniało.

    Jeśli tyle zrozumiałeś z tego, co piszę, to by wiele wyjaśniało.

    > >> Rzeco?
    > >Twierdziłeś, że zło kradzenia roweru polega na tym, że okradziony nie
    > >będzie miał roweru. Jak sobie kupi nowy, to będzie miał.
    >
    > Patrz ze trzy akapity wcześniej. No, może cztery.

    Sorki, ale nie chce mi się zgadywać, o który akapit chodzi.

    Że pieniądze są ważne sam się przekpnasz, jak się wrowadzisz od
    rodziców.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: