eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPrzeciwko własności intelektualnej › Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
  • Data: 2011-10-19 21:37:39
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 19/10/2011 07:33, Mariusz Kruk wrote:
    > epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "Andrzej Jarzabek"
    >
    >>> No widzisz. A dla mnie nie. Ba, nawet nie wiem o czym mówisz. Natomiast
    >>> dla mnie dużą stratą byłoby, na przykład, nienapisanie Requiem d-moll
    >>> przez Mozarta.
    >> No to jak zniesiesz prawo autorskie, to na pewno Mozart coś jeszcze napisze.
    >
    > Wiedziałem, że się na to dasz złapać. Poczytaj sobie z jakiej okazji
    > powstało rzeczone Requiem.

    Ale o co chodzi? Że jakiś bogaty buc zamówił?

    Pomijając, że przecież akurat mam rację, bo w kontekście argumentu, że
    likwidacja prawa autorskiego spowoduje, że ktoś czegoś nie stworzy, to
    Mozart akurat już nic nie stworzy niezależnie od tego, czy prawo
    autorskie będzie, czy nie.

    Oczywiście można powiedzieć, że skoro jest Requiem Mozarta i filmy
    Mosfilmu, to już nie ma potrzeby, żeby cokolwiek dalej powstawało, bo to
    co jest "powinno każdemu wystarczyć". Ale my jako ogół jednak wolimy,
    żeby powstawało dalej.

    A skoro już mówimy o poczytaniu sobie o Requiem, to na Wikipedii (tak,
    wiem, ale nie będę przecież czytał pięciu biografii na potrzeby tej
    dyskusji) jest napisane tak:
    "[wdowa po Mozarcie] needed to carefully promote the work as Mozart's so
    she could continue to receive revenue from the work's publication and
    performance. During this phase of the Requiem's history, it was still
    important that the public accept that Mozart wrote the whole piece, as
    it would fetch larger sums from publishers and the public if it were
    completely by Mozart."

    Pewnie to bzdura bo z Wikipedii, ale gdyby jednak nie, to by wynikało,
    że i wdowa, i prawdopodobnie Mozart jeszcze za życia intensywnie
    eksploatowali swoje prawo autorskie do pobierania honorariów za edycje
    dzieł i wykonanywanie ich, i stanowiło to dla nich jakieś źródło
    utrzymania. I skoro owi wydawcy i publiczność (zapewne poprzez jakiegoś
    organizatora) musieli płacić "larger sums", to chyba jednak nie mogli
    sobie wydawać i wykonywać tych dzieł bez płacenia. Jeśli to bzdura to
    napisz, nie będę obstawiać ani trzymać się argumentu z Wikipedii.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: