-
21. Data: 2012-08-21 20:10:52
Temat: Re: Prowadnica na rolkach
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
v...@i...pl <v...@i...pl> napisał(a):
> Pierwsze powojenne samochody mialy silniki odlewane w formach piaskowych
> a karoseria byla z deskowym ozebrowaniem albo recznie wyklepywana na
> ramie. I jezdzilo. :D
> Pozdrowienia Wiesiek :)
>
Do tej pory bloki silników odlewane są w formach piaskowych. głowice i
kolektory też tak odlewają. Forma piaskowa z rdzeniem to się nazywa. Jeśli już
wyklepywali to nie na ramie. Na ramach to tamte samochody były. Od zawsze przy
produkcji samochodów do kształtowania blachy używano pras. Jedynie jakieś
pojedyncze egzemplarze mają ręcznie robione karoserie. Na kopytach się to
kształtuje, na prasach rolkowych. W Polsce robią w ten sposób samochody. kilka
sztuk rocznie. Gepard czy jakoś tak się nazywają. Wszystko tak z grubsza wiesz
czy tylko to o czym pisałeś?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2012-08-21 20:57:16
Temat: Re: Prowadnica na rolkach
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał
W dniu 2012-08-21 12:36, W.Kr. pisze:
>> Panowie, gdyby konstruowanie obrabiarek było możliwe w oparciu o
>> encyklopedie techniki budowy maszyn,
>> to wyglądałoby na to, że poetą można być po przeczytaniu Słownika
>> poprawnej poszczyzny.
>Podejrzewam, ze wiekszosc slawnych poetow, to slownika w rekach nie
>trzymala ;)
Cyprian cyberotoman, cynik, ceniąc czule .... mi sie przypomnial :-)
>A prosta obrabiarke majac troche wyobrazni i dobra ksiazke jest w
>stanie zrobic (tak mysle - ja nie mialem takiej ambicji nigdy).
>Wiadomo, ze od razu nie wszystko pojdzie idealnie, ale na bledach sie
>wiele nauczy, doczyta co spapral, poprawi i zrobi. Nie uzyska moze na
>niej jakosci obrabianej powierzchni takiej jak na "kupnej"
>obrabiarce, ale ile satysfakcji ;)
Dwie rzeczy:
a) do zrobienia obrabiarki potrzebne sa inne obrabiarki :-(
b) ta dobra ksiazka to bardzo gruba musialaby byc, bo encyklopedycznej
to wielu szczegolow nie bedzie.
J.
-
23. Data: 2012-08-21 21:26:46
Temat: Re: Prowadnica na rolkach
Od: "v...@i...pl" <v...@i...pl>
W dniu 2012-08-21 20:10, kogutek pisze:
> v...@i...pl <v...@i...pl> napisał(a):
>
>> Pierwsze powojenne samochody mialy silniki odlewane w formach piaskowych
>> a karoseria byla z deskowym ozebrowaniem albo recznie wyklepywana na
>> ramie. I jezdzilo. :D
>
>> Pozdrowienia Wiesiek :)
>>
> Do tej pory bloki silników odlewane są w formach piaskowych. głowice i
> kolektory też tak odlewają. Forma piaskowa z rdzeniem to się nazywa. Jeśli już
> wyklepywali to nie na ramie. Na ramach to tamte samochody były.
No o to mi chodzilo. Teraz za slowka bedziesz mnie lapal?
> Od zawsze przy
> produkcji samochodów do kształtowania blachy używano pras. Jedynie jakieś
> pojedyncze egzemplarze mają ręcznie robione karoserie. Na kopytach się to
> kształtuje, na prasach rolkowych. W Polsce robią w ten sposób samochody. kilka
> sztuk rocznie. Gepard czy jakoś tak się nazywają.
No i o tym wlasnie mowie. Da sie? Da sie. To cos jak pomysl z obrabiarka
kolegi - wielkoseryjnej produkcji obrabiarek nie planuje, co nie
oznacza, ze nie uda mu sie zrobic chociaz 1 egzemplarza.
> Wszystko tak z grubsza wiesz
> czy tylko to o czym pisałeś?
>
Nie ma ludzi wiedzacych wszystko. Ja w odroznieniu od Ciebie
przynajmniej staram sie pomoc pytajacemu w rozwiazaniu jego problemu, a
nie wypisuje moralizatorskich tekstow o kupowaniu ksiazek w ksiegarni
(nota bene bez zadnych konkretow).
--
venioo -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)
-
24. Data: 2012-08-21 21:32:30
Temat: Re: Prowadnica na rolkach
Od: "v...@i...pl" <v...@i...pl>
W dniu 2012-08-21 20:57, J.F pisze:
> Dwie rzeczy:
> a) do zrobienia obrabiarki potrzebne sa inne obrabiarki :-(
>
No przydalyby sie ;) Aczkolwiek w dzisiejszych czasach normalizacji
wiele rzeczy da sie kupic. Fakt - ze pieknie to efekt koncowy wygladal
nie bedzie i pewnie w niektorych kwestiach trzeba bedzie pojsc na
kompromisy :)
...i najwazniejsze - kupujac tu i tam "po czesci" czy nie wyjdzie ta
zabawa drozej, niz kupienie prostej obrabiarki :)
> b) ta dobra ksiazka to bardzo gruba musialaby byc, bo encyklopedycznej
> to wielu szczegolow nie bedzie.
>
Oj, w tej akurat bedzie ;) Wiem, bo mam (co prawda dawno nieodkurzana,
ale jednak) i swego czasu zagladalem tam czesto.
Patrzac na wypowiedzi kolegi Pawla wiem, ze ma wiedze niezbedna do
doszukania istotnych zagadnien.
--
venioo -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)
-
25. Data: 2012-08-22 03:38:11
Temat: Re: Prowadnica na rolkach
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> Wrotny w Obrabiarkach skrawających do metali, Gwiazdowski w (...)
Dzieki, to sa konkrety, o ktore mi chodzilo. Rozpoczynam polowanie.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
-
26. Data: 2012-08-22 03:59:35
Temat: Re: Prowadnica na rolkach
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> ...i najwazniejsze - kupujac tu i tam "po czesci" czy nie wyjdzie ta
> zabawa drozej, niz kupienie prostej obrabiarki :)
Patrzylem na proste obrabiarki, czytalem opinie o nich i wniosek z tego
jest taki, ze:
- produkuje je ten sam Chinczyk, tylko w zaleznosci od zamawiajacego
maluje na inny kolor i inaczej nazywa
- Chinczyk potrafi zrobic dokladnie, ale czesciej udaje mu sie spieprzyc
- przy moim szczesciu trafie pewnie na egzemplaz, ktory na dzien dobry
trzeba bedzie rozkrecic, poprawic, wyregulowac o ile w ogole bedzie to
wykonalne.
Taka zabawe przechodzilem ze swoja frezareczka i doprowadzenie jej do
stanu "zadowalajacego +" jest niewykonalne w warunkach domowych
(stol/prowadnice trzeba by wyszlifowac czy wyfrezowac jeszcze raz, ale
dokladnie).
Nie mam miejsca, by kupic maszyne 2,5 tony, ktora nawet 30 letnia bedzie
lepsza od taniego skosnookiego produktu.
Czy zrobie cos lepszego, niz to co mozna kupic do np. 3 kzl? Nie wiem,
ale Arke Noego zbudowali amatorzy, Tytanika profesjonalisci;-)
> Patrzac na wypowiedzi kolegi Pawla wiem, ze ma wiedze niezbedna do
> doszukania istotnych zagadnien.
Dzieki za mile slowa:-)
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com