-
61. Data: 2010-05-16 20:56:02
Temat: Re: Prom Kosmiczny Atlantis...
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał:
> > Na tej zasadzie można by okrzyknąć Leonarda da Vinci wynalazcą
samolotu...
> > Nie można uznać za wynalazek przedstawienia pomysłu, którego sposobu
> > realizacji wynalazca nie potrafi wskazać.
>
> Ale właśnie na tym polega różnica, że Clark przedstawił sposoby realizacji
:)
>
Które nie były wykonalne w czasach gdy ogłaszał swój pomysł ze względu na
brak odpowiednich technologii - choćby lekkich pokryć ceramicznych (o ile
pamietam ta ceramika ma mniejszy ciężar właściwy od styropianu)
zabezpieczających kadłub pzred spaleniem przy wchodzeniu w atmosferę. Bardzo
podobnie było z wielu pomysłami Leonarda da Vinci.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
62. Data: 2010-05-16 21:33:20
Temat: Re: Prom Kosmiczny Atlantis...
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"TheGuru" <t...@w...pl> napisał:
> >
> >> > Gwoli ścisłości - promu kosmicznego nie wynaleziono tylko
> >> > skonstruowano.
> >>
> najpierw wynaleziono potem skonstruowano.
Ale... jaki to wynalazek? Uskrzydlony pojkazd kosmiczny który potrafi po
locie sam wrócić na ziemię? Pzrecież to tylko rozwinięcie pomysłu samolotu
rakietowego - choćby Messerschmitta ME-163 z II wojny światowej i
amerykańskich X1, X2, X15 skonstruowanych w latach 50-tych XX wieku. Sam
prom kosmiczny nie był żadnym wynalazkiem - wynalazkami (i to przełomowymi)
było natomiast wiele technologii powstałych przy jego konstruowaniu. Pomysł
był znany od wielu lat - natomiast jego realizację umożliwiły dopiero nowo
opracowane technologie.
>
> rozrózniałbym odkrycie od wynazlazku choc sa ze soba ściśle powiązane
>
Oczywiście - to dwa różne pojęcia. Odkryc można np. zjawisko lub nowy
kontynent.
> [...]
> > Nie można uznać za wynalazek przedstawienia pomysłu, którego sposobu
> > realizacji wynalazca nie potrafi wskazać.
>
> ale czy to jest wynalazek czy tylko fantazja.
>[...]
W momencie gdy nie dysponujemy technologiami niezbędnymi do realizacji -
fantazja. Po opracowaniu odpowiednich technologii fantazja staje się
rozwiązaniem technicznym. Na podobnej zasadzie pzrez wiele lat wielu ludzi
próbowało skonstruować maszynę latajacą cięższą od powietrza. W końcu udalo
sie to braciom Wright - ale - nie oznacza to, że można ich nazwać
wynalazcami samolotu. Oni byli konstruktorami pierwszego samolotu który
wzleciał w powietrze - też zaszczytny tytuł dajacy im wstęp do historii, ale
jednak inny.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
63. Data: 2010-05-16 21:43:03
Temat: Re: Prom Kosmiczny Atlantis...
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
Napisałem:
>[...]
> W momencie gdy nie dysponujemy technologiami niezbędnymi do realizacji -
> fantazja. Po opracowaniu odpowiednich technologii fantazja staje się
> rozwiązaniem technicznym. [...]
A powinienem raczej napisać 'może stać się rozwiązaniem technicznym'. Dla
wielu fantazji odpowiednie technologie nigdy nie powstaną - i fantazje te
pozostaną na zawsze fantazjami.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
64. Data: 2010-05-16 23:24:13
Temat: Re: [oph] Prom Kosmiczny Atlantis...
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
napisal:
> Ale, ze niby mialbym sobie tak przed nim lawitowac? ;)
Dlaczego nie? Aparat chyba wytrzyma. A jak nie, to zawsze pozostają
w odwodzie księżycowe Hasselblady :)
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
65. Data: 2010-05-17 07:11:58
Temat: Re: [oph] Prom Kosmiczny Atlantis...[OT]
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Jacek_P pisze:
> Czyli cywilna NASA najpierw odeszła od promów na rzecz powrotu
> do rakiet jednorazowych, a teraz zostaje w ogóle bez niczego.
Nasa uległa ''destrukcji starczej''. Wychowana na dotacjach nie potrafi
się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Stąd jest jak jest.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/...tylko jest taka jedna, trochę wstydliwa sprawa - jestem z Krakowa.../
-
66. Data: 2010-05-17 08:31:28
Temat: Re: Prom Kosmiczny Atlantis...
Od: "TheGuru" <t...@w...pl>
> Ale... jaki to wynalazek? Uskrzydlony pojkazd kosmiczny który potrafi po
> locie sam wrócić na ziemię? Pzrecież to tylko rozwinięcie pomysłu samolotu
> rakietowego - choćby Messerschmitta ME-163 z II wojny światowej i
> amerykańskich X1, X2, X15 skonstruowanych w latach 50-tych XX wieku. Sam
> prom kosmiczny nie był żadnym wynalazkiem - wynalazkami (i to
> przełomowymi)
> było natomiast wiele technologii powstałych przy jego konstruowaniu.
> Pomysł
> był znany od wielu lat - natomiast jego realizację umożliwiły dopiero nowo
> opracowane technologie.
>
>>
czy mikroskop elektronowy jest wynalazkiem? czy samochód elektryczny jest
wynalazkiem? czy samolot odrzutowy jest wynalazkiem?
kwestia umowy ile małych wynalazków musi zawierać nowe dzieło aby samo stało
się wynalazkiem.
rakiety Chińczycy też znali z 1000 lat temu, zasada zachowania pędu, tez
była znana wcześniej. idąc tym torem wylalazkami mogą być tylko małe i
podstawowe elementy i prawa.
-
67. Data: 2010-05-17 08:35:59
Temat: Re: Prom Kosmiczny Atlantis...
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
TheGuru napisał(a):
> czy mikroskop elektronowy jest wynalazkiem?
Tak
> czy samochód elektryczny jest
> wynalazkiem?
Nie
> czy samolot odrzutowy jest wynalazkiem?
Nie wiem...
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
-
68. Data: 2010-05-17 09:22:12
Temat: Re: Prom Kosmiczny Atlantis...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 17 May 2010, TheGuru wrote:
> czy samochód elektryczny jest wynalazkiem?
Zahaczasz o istotny problem - czy "oczywiste rozwiązanie techniczne",
czyli coś takiego co *mógłby* zaproponować każdy lepszy konstruktor
jakby postawić przed nim takie zadanie, może być wynalazkiem?
Wedle idei wynalazku - nie może.
I dlatego skonstruwanie samochodu elektrycznego, w momencie w którym
przed konstruktorem postawiono zadanie zrobienia *możliwie najszybszego*
samochodu w ówczesnej konstrukcji, w sposób oczywisty wynalazkiem
nie było.
Przypomnę: barierę 100km/h w ruchu poziomym :P przekroczył po raz
pierwszy właśnie samochód elektryczny (z akumulatorami, z "w pełni
własnym napędem", nie z zasilaniem zewnętrznym a la trolejbus).
Z tego powodu prom też nie był wynalazkiem.
Fakt, że ktoś miał akurat bilion dolarów wte lub wewte do dyspozycji
i takie zadanie, nie czyni z tego wynalazku.
Natomiast jak Marek pisał - wiele poszczególnych rozwiązań *mogło*
być wynalazkami.
> czy samolot odrzutowy jest wynalazkiem?
Silnik odrzutowy niewątpliwie, zastosowanie silnika odrzutowego
akurat w samolocie... hm, może "wzór użytkowy"? :D
> kwestia umowy ile małych wynalazków musi zawierać nowe dzieło aby samo stało
> się wynalazkiem.
Zero.
Istotą wynalazku jest to, że *dana konstrukcja* jest wynalazkiem, a nie
że sama składa się z wynalazków.
Ani igła ani dziurka wynalazkami nigdy nie były ;) (to pod adresem
sławnego patentu Singera, wzorcowego przykładu "jak najlepiej prawnie
wykorzystać wynalazek w sposób sprzeczny z tym co na zdrowy rozum
wynalazkiem być powinno" :])
> rakiety Chińczycy też znali z 1000 lat temu
Jeśli komuś udało się opatentować rakietę, to co najwyżej dlatego że
wpisu dokonał jakiś mądry inaczej. Przypomnę, że w Australi przyznano
patent na... koło.
A w USA na "koło inaczej", czyli rozwiązanie napędowe opisane
w księdze bodaj Ezechiela (w Biblii).
Na nadużycia nic nie poradzisz :(, ale ani z "prawdziwymi patentami"
ani właściwym stosowaniem prawa nie mają wiele wspólnego :[
BTW: niedawno na którejś grupie widziałem (chyba .prawo): jest
spora szansa, że jakby posiadacz takiego patentu przyczepił się
o tantiemy, to jednak przegra w sądzie ;)
> zasada zachowania pędu, tez była znana wcześniej
To już ktoś tłumaczył: jako, że owa zasada działa cały czas, bez
wiedzy, intencji i czyjegokolwiek wkładu w roli konstruktora, można
ją było co najwyżej ODKRYĆ.
W żadnym wypadku "wynaleźć"!
> idąc tym torem wylalazkami mogą być tylko małe
Nie, jeśli chodzi o rozmiar.
Niewykluczone iż pojawi się kiedyś patent na rozwiązanie które
będzie działało tylko od jakiegoś rozmiaru wzwyż :D
> i podstawowe elementy i prawa.
Tylko o ile udowodnienie "twierdzenia o czterech kolorach" (zabarwienie
mapy płaskiej tak aby kolory się nie stykały) poprzez wyczerpanie
ponad tysiąca możliwych kombinacji (i wykazanie że wszystkie pozostałe
przypadki do tego się sprowadzają) również uznać za "małe i podstawowe" :)
(bez użycia komputera nikt tego wcześniej nie dokonał - choć teoretycznie
możliwe, palce by mogły pomysłodawcy spuchnąć od malowania ;))
Dowód tego twierdzenia kwalifikuje się oczywiście do okryć, nie
wynalazków, ale dotyka tej samej sfery: jedno i drugie wcale nie musi
być takie proste. Może być i w istotnej większości jest, ale nie musi.
pzdr, Gotfryd
-
69. Data: 2010-05-17 09:39:32
Temat: Re: Prom Kosmiczny Atlantis...
Od: l...@l...localdomain
W poście <Pine.WNT.4.64.1005171100150.440@quad>,
Gotfryd Smolik news nabazgrał:
>> zasada zachowania pędu, tez była znana wcześniej
>
> To już ktoś tłumaczył: jako, że owa zasada działa cały czas, bez
> wiedzy, intencji i czyjegokolwiek wkładu w roli konstruktora, można
> ją było co najwyżej ODKRYĆ.
> W żadnym wypadku "wynaleźć"!
My tu sobie gadu gadu, a tymczasem w USA ponoć patentują kolejne
fragmenty ludzkiego genomu...
-
70. Data: 2010-05-17 09:47:39
Temat: Re: Prom Kosmiczny Atlantis...
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
l...@l...localdomain napisał(a):
> My tu sobie gadu gadu, a tymczasem w USA ponoć patentują kolejne
> fragmenty ludzkiego genomu...
Genom genomem ale tkanki i krew też ;) vide:
http://www.wprost.pl/ar/11186/Lowcy-genow/?I=983
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...