eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPoślizg w czasie podjazdu pod wzniesienieRe: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
  • Data: 2010-10-16 23:22:40
    Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2010-10-16 22:00:38 +0200, "Paweł M." <w...@p...zamien> said:

    > Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację
    > na drodze:
    >
    > Podjeżdżamy zimą pod strome wzniesienie. Nagle pod kołami mamy piękną
    > "szklankę" - samochód jest bez szans i zaczyna się zsuwać. Prezentację
    > mamy tutaj, na słynnym filmiku "ale urwał"
    >
    > http://www.youtube.com/watch?v=EePk5UWtH9Y
    >
    > Co robicie w takim momencie?

    Myślę, że pytanie i problem są postawione na głowie.
    Lepiej byłoby pytać: jak nie dopuścić do takiej sytuacji, w której
    przestajemy kontrolować ruch pojazdu.
    (czego (prawidłowego myślenia) zabrakło większości tych z filmiku Ale
    Urwał! - lecz to może być skutkiem uczenia pierdół w stylu "mierz siły
    na zamiary, a nie zamiar podług sił")

    >
    > Najchętniej poćwiczyłbym gdzieś taką sytuacje, ale nie znam miejsc
    > gdzie byłoby to bezpieczne.

    Pod Krakowem w każdej wsi w kierunku Olkusza.
    ;-)
    Tzn. są tam górki, zimą śliskie i wszyscy jeżdżą tamtędy.
    Bez strachu, bez brawury - po prostu jeżdżą do domów.


    A gy już wszystko padnie i auto się ślizga, to robić trzeba to samo, co
    zawsze wtedy, gdy auto się ślizga - odzyskać kontrolę nad ruchem;
    czasem przyhamować jednym czy drugiem, czasem dodać gazu, czasem
    wrzucić luz, czasem pokręcić kierownikiem. Wszystko w zależności od
    tego co się dzieje i jak idzie (i dokąd) droga.
    Z pewnością stanie na hamulcu z tępym wyrazem twarzy nie pomoże, tak
    samo jak marnowanie czasu na trąbienie.
    Fajne jest to, że takie rzeczy dzieją się przy niewielkich prędkościach
    - na początku ofkorz - więc wystarczy poćwiczyć (jak zawsze robi to
    każdy normalny kierowca) ślizganie się na świeżym śniegu. Wprowadzanie
    w poślizg, wyporwadzanie z poślizgu, hamowanie do zera, hamowanie
    gwałtowne, hamowanie w zakręcie, gwałtowne ruszanie, zarzucanie
    tyłkiem, gwałtowne skręty na wstecznym itd. itp. Tyle, że:

    - trzeba chcieć
    - trzeba to robić, nie opowiadać, że się robi

    Ja zazwyczaj wybieram 2 w nocy na podjazdach pod wiaduktami -
    nieuczęszczanymi o tej porze, bo fabryki stoją w nocy, więc się nie
    wwozi i nie wywozi z nich nic nocą.
    No i wtedy jeszcze nie są posypane piachem/popiołem/solą.
    Fajna zabawa.
    Uratowała mi kiedyś tyłek pod Dupą Słonia, gdym w dół drogi tyłem
    zjeżdżał wprost na nadjeżdzającego malucha.
    :-)

    --
    Bydlę

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: