eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaPolska slabizna R&DRe: Polska slabizna R&D
  • Data: 2012-12-03 14:21:09
    Temat: Re: Polska slabizna R&D
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Friday, 30 November 2012 14:31:32 UTC, J.F wrote:
    > Takie prototypy, na ktorych wszystko sprawdzono.

    Rozwala się to co doszło do krańca swojego technicznego życia, zgodnie z procedurą
    ustaloną jeszcze przed złożeniem wniosku o licencję na budowę. Jeśli coś zamknięto z
    powodów innych niż zestarzenie się, to to niekoniecznie równa się skasowaniu.
    Reaktory chłodzone gazem to dobry przykład, bo w nich poziom promieniowania jest
    bardzo niski. Po usunięciu paliwa można taki obiekt uznać za zdolny do uruchomienia w
    późniejszym czasie, bo degradacja własności materiałów konstrukcyjnych z powodu
    resztkowego promieniowania jest na zaniedbywalnym poziomie. Takich przypadków
    najwięcej jest bodaj w Niemczech, bardzo podatnych na naciski opinii publicznej
    (patrz np historia AVR-a). Niemniej jednak to co dożyło kresu planowej eksploatacji
    jest poddawane decomissioning-owi zgodnie z tym co ustalono w dokumentacji obiektu.
    Zapewniam Cię że żadna administracja energii jądrowej w żadnym kraju nie wyda
    pozwolenia na budowę jeśli we wniosku nie ma planu usunięcia pozostałości po
    wyeksploatowanym obiekcie. Plan, owszem, bywa rozpisany na dziesiątki lat, ale w
    żadnym przypadku nie jest to, jak mówisz "staniem i czekaniem na lepsze czasy".


    > No przeciez cytowalem, raptem 9 dni temu:
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Nuclear_power_in_France
    > In February 2012 President Sarkozy decided to extend the life of
    > existing
    > nuclear reactors beyond 40 years, following the Court of Audit
    > decision [...]

    No przecież Ci to tłumaczyłem: on tam nie podejmował żadnej technicznej decyzji.
    Ocena przydatności i obliczenia pozostałego życia, w tym analiza zagrożeń, nawet we
    Francji w czasach Sarko była jednak w rękach inżynierów. To nie dzięki prezydentowi
    dany obiekt nadaje się lub nie do dalszej eksploatacji.


    > Chcialbym zobaczyc przyklad wyliczen, moga byc nawet jakies
    > przykladowe czy pogladowe, jaki sie sprawdza/zapewnia ze reaktor w
    > ogole bedzie pracowal. I ze sie da wy��czy�.

    Zatrudnij się w Siemensie, oni tam robią- ponoć najlepszą- automatykę do niuków. Sam
    reaktor wcale nie musi być stabilny ze swojej natury. Takie rzeczy to w tokamakach.



    > No chyba ze sie tego nie liczy, tylko doklada po jednym precie
    > paliwowym i sprawdza co sie dzieje.
    > Ale to chyba tylko w RBMK mozliwe ...

    W Twoich snach...


    > Moderator w pretach kontrolnych, za mala predkosc ich wsuwania.
    > Cala ogolna koncepcja ... no ale iles ich pracuje, i tylko jeden
    > wybuchl.
    > Nie jestem pewien tego awaryjnego wylaczania - czy to tylko w
    > Czernobylu, czy we wszystkich nie sprawdzone, i grozi tym samym w
    > innych miejscach.
    > Zreszta masz liste co zrobiono w istniejacych - w zasadzie mozna by
    > rzec ze to bylo skopane w projekcie.

    Skopana była procedura uruchamiania i testów. Bo trzeba było przytargać generator
    pary (gazowy), na nim wstępnie uruchomić i przetestować turbinę, a dopiero wtedy
    uruchamiać reaktor. Każda wyspa ma obowiązkowy "design case" który się nazywa PCU
    trip. A że praktyka była taka że testowało się turbinę w ogóle nie wnikając co się
    dzieje z reaktorem- to co to ma wspólnego z projektem?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: