-
381. Data: 2012-08-21 18:22:20
Temat: Re: Polactwo
Od: quent <q...@b...gmail.kom>
W dniu 2012-08-21 18:18, kamil pisze:
> Mam takie hobby - wytykam braki w logice domorosłym liberałom.
Póki co to wijesz się, bluzgasz i nieudolnie próbujesz obrażać...
Jak chcesz dyskutować to skup się, wypij melisę.... a jak nie to
zwyczajnie odpuść sobie.
-
382. Data: 2012-08-21 18:48:16
Temat: Re: Polactwo
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2012-08-21 18:13, quent pisze:
> W dniu 2012-08-21 18:03, mt pisze:
>> Ale prywatny rynek ubezpieczeń również po części korzysta z tego
>> państwowego. Żaden prywatny ubezpieczyciel nie jest w stanie zaoferować
>> np. kompletnego systemu ratownictwa z lotniczym i morskim włącznie i
>> żeby ono było, to muszą być podatki na to.
>
> Niekoniecznie.
> Wszystkim może zając się firma prywatna.
Bzdura, nigdzie na świecie tak to nie działa i nie dlatego, że brakuje
wystarczająco bogatych firm (zdajesz sobie sprawę, jakie byłyby koszty
wdrożenia takiego systemu od nowa?), tylko dlatego, że taka
"działalność" z założenie nie jest dochodowa i żadna prywatna firma w to
nie wejdzie, a gdyby miała być dochodowa, to składki musiałyby być
gigantyczne i mało kogo byłoby na to stać.
> Sporo spraw powinno być przeniesionych na samorządy a nie sterowane
> centralnie przez państwo. Mogą być podatki na cele wspólne - loklne, jak
> np. ratownictwo górskie, jeśli społeczność danego regionu sobie tak
> zażyczy.
> Ale nie powinien na to płacić ktoś, kto mieszka nad morzem i w góry
> nigdy nie pojedzie.
> Jeśli akurat pojedzie raz na ruski mc. to sobe wykupuje ubezp. albo i
> nie...
> Poza tym podatki jeśli już powinny byc celowe a nie jak dziś - zbiera
> się do wielkiego gara i potem się zastanawiają komu dać, na co... po
> drodze oczywiście kradnie się ile wlezie, nie ma nad tym kontroli.
No przecież sporo spraw jest przeniesione na samorządy. Co do
ratownictwa górskiego, to akurat mieszkańcy powiatów w których GOPR czy
TOPR operują nie są grupą najczęściej korzystającą z ich "usług". Gdyby
miało być tak, że taki TOPR jest finansowany tylko ze składek tych co
jadą w góry, to by w ogóle nie istniał, bo albo nie starczyłoby ze
składek na podstawowy sprzęt, albo składki byłyby tak wysokie, że nikt
by ich nie płacił.
>> Prywatnie to se możesz mieć
>> lekarza rodzinnego czy dentystę.
>
> Otóż to... a nie z przymusowego NFZ
Ok, rezygnujesz ze składki na NFZ, masz prywatne ubezpieczenie, które
przy rozsądnym poziomie składek może co najwyżej pokryć podstawowe
zapotrzebowanie na usługi medyczne, ulegasz wypadkowi kilkadziesiąt
kilometrów od najbliższego szpitala i umierasz czekając godzinę albo
dłużej na karetkę, bo nie będzie śmigłowca z ratownikami, żeby do Ciebie
wyleciał. Super opcja.
>> Nawet poważna operacja już jest
>> problemem przy prywatnym ubezpieczeniu zdrowotnym.
>
> Ale gdyby państwo wycofało się radykalnie z naszego życia to ludziom
> zostawałoby w kieszeni wiecej kasy. Ubezpieczać się można od cieżkich
> chorób tylko.
Tej kasy aż tak dużo więcej by Ci nie zostało i jakbyś miał sam za
wszystko zacząć płacić, to wtedy byś dopiero lamentował na grupie, że
gdzie jest państwo i dlaczego nic nie zapewnia.
--
marcin
-
383. Data: 2012-08-21 18:50:18
Temat: Re: Polactwo
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2012-08-21 18:13, quent pisze:
> Ale gdyby państwo wycofało się radykalnie z naszego życia to ludziom
> zostawałoby w kieszeni wiecej kasy. Ubezpieczać się można od cieżkich
> chorób tylko.
Akurat na czasie: masz tu takiego jednego wynalazcę nowego porządku i
gości, którzy pięknie załatwili utopistę kilkoma logicznymi zdaniami:
http://www.wykop.pl/link/1238957/prosty-system-podat
kowy-w-polsce-czy-to-mozliwe/
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/często dostajemy niechciane prezenty, ale najczęściej nie dostajemy nic/
-
384. Data: 2012-08-21 19:08:24
Temat: Re: Polactwo
Od: quent <q...@b...gmail.kom>
W dniu 2012-08-21 18:48, mt pisze:
> Bzdura, nigdzie na świecie tak to nie działa i nie dlatego, że brakuje
> wystarczająco bogatych firm (zdajesz sobie sprawę, jakie byłyby koszty
> wdrożenia takiego systemu od nowa?), tylko dlatego, że taka
> "działalność" z założenie nie jest dochodowa i żadna prywatna firma w to
> nie wejdzie, a gdyby miała być dochodowa, to składki musiałyby być
> gigantyczne i mało kogo byłoby na to stać.
Ratownictwo jest jak najbardziej dochodowe. Ubepieczyciele płacą nie
mało wcale za takie usługi.
> Gdyby
> miało być tak, że taki TOPR jest finansowany tylko ze składek tych co
> jadą w góry, to by w ogóle nie istniał,
Istniałaby każda usługa na którą byłoby zapotrzebowanie.
Rynek nie znosi próżni.
Ludzie jadący na narty ubezpieczają się.
> bo albo nie starczyłoby ze
> składek na podstawowy sprzęt, albo składki byłyby tak wysokie, że nikt
> by ich nie płacił.
Ależ to właśnie dziś nie starcza składek toprowi nawet na paliwo do
swojego helikoptera, żałosny system mamy.
> Ok, rezygnujesz ze składki na NFZ, masz prywatne ubezpieczenie, które
> przy rozsądnym poziomie składek może co najwyżej pokryć podstawowe
> zapotrzebowanie na usługi medyczne,
Podstawowe z ubezpieczenia? Po co??
Gdyby była konkurencja wśród lekarzy pierwszego kontaktu to leczenie
byłoby tanie - dokładnie tak samo dziś jest z weterynarzami.
Za 90zł ostatnio swojemu psu zrobiłem usg prostaty + badanie serca
(maszyna ta sama jak dla ludzi) + pobranie krwi z analizą w lab. +
sporządzenie lekarstwa na opuchniętą łapę przez weterynarza. I to
wszystko dzięki zbawiennemu BRAKU przymusowych ubezpieczeń i uwolnieniu
rynku.
> ulegasz wypadkowi kilkadziesiąt
> kilometrów od najbliższego szpitala i umierasz czekając godzinę albo
> dłużej na karetkę, bo nie będzie śmigłowca z ratownikami, żeby do Ciebie
> wyleciał. Super opcja.
Ależ będzie! I będzie to działać sprawniej niż to coś co dziś mamy -
ludzie umierają w kolejkach do specjalistów.
> Tej kasy aż tak dużo więcej by Ci nie zostało i jakbyś miał sam za
> wszystko zacząć płacić, to wtedy byś dopiero lamentował na grupie, że
> gdzie jest państwo i dlaczego nic nie zapewnia.
Państwo to co zapewnia zapewnia drożej i gorzej niż gdybyś to zrobił bez
jego pośrednictwa.
Bez pośredników jest taniej.
-
385. Data: 2012-08-21 19:10:12
Temat: Re: Polactwo
Od: quent <q...@b...gmail.kom>
W dniu 2012-08-21 18:50, Janko Muzykant pisze:
> W dniu 2012-08-21 18:13, quent pisze:
>> Ale gdyby państwo wycofało się radykalnie z naszego życia to ludziom
>> zostawałoby w kieszeni wiecej kasy. Ubezpieczać się można od cieżkich
>> chorób tylko.
>
> Akurat na czasie: masz tu takiego jednego wynalazcę nowego porządku i
> gości, którzy pięknie załatwili utopistę kilkoma logicznymi zdaniami:
> http://www.wykop.pl/link/1238957/prosty-system-podat
kowy-w-polsce-czy-to-mozliwe/
Pisz tu. Nie uniosę przesiewania ślonotoku debili od czegoś konkretnego
w jakimś flejmie w innym miejscu.
-
386. Data: 2012-08-21 21:18:54
Temat: Re: Polactwo
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 21 Aug 2012 16:39:37 +0200, quent napisał(a):
> Ważne czyj będzie wtedy rynek pracy - pracodawcy czy pracownika.
To chyba oczywiste że nie pracownika.
Henry
-
387. Data: 2012-08-21 21:26:22
Temat: Re: Polactwo
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2012-08-21 19:08, quent pisze:
> W dniu 2012-08-21 18:48, mt pisze:
>> Bzdura, nigdzie na świecie tak to nie działa i nie dlatego, że brakuje
>> wystarczająco bogatych firm (zdajesz sobie sprawę, jakie byłyby koszty
>> wdrożenia takiego systemu od nowa?), tylko dlatego, że taka
>> "działalność" z założenie nie jest dochodowa i żadna prywatna firma w to
>> nie wejdzie, a gdyby miała być dochodowa, to składki musiałyby być
>> gigantyczne i mało kogo byłoby na to stać.
>
> Ratownictwo jest jak najbardziej dochodowe. Ubepieczyciele płacą nie
> mało wcale za takie usługi.
Nie jest, zrozum to w końcu. Ubezpieczyciele płacą tylko za niektóre
usługi medyczne świadczone na rzecz poszkodowanego. Ubezpieczyciel nie
płaci za przelot na miejsce śmigłowca ratunkowego i Twój transport,
tylko za Twój pobyt w szpitalu. Ubezpieczyciel nie płaci również za
utrzymywanie całego systemu w gotowości. Jak jedziesz na narty do Włoch
i masz wykupione ubezpieczenie, jak coś Ci się stanie to masz
refinansowanie tylko w określonym zakresie, a za postój, gotowość i
podjęcie akcji przez ichnie służby płaci włoski podatnik. Inaczej
płaciłbyś grubo więcej za takie ubezpieczenie.
>> Gdyby
>> miało być tak, że taki TOPR jest finansowany tylko ze składek tych co
>> jadą w góry, to by w ogóle nie istniał,
>
> Istniałaby każda usługa na którą byłoby zapotrzebowanie.
> Rynek nie znosi próżni.
> Ludzie jadący na narty ubezpieczają się.
Jest granica opłacalności, poniżej której nikt nie zaoferuje usług, mimo
zapotrzebowania. Jest zapotrzebowanie na nowe samochody za 5000 zł,
dlaczego nikt tego nie oferuje? Przecież rynek nie znosi próżni.
>> bo albo nie starczyłoby ze
>> składek na podstawowy sprzęt, albo składki byłyby tak wysokie, że nikt
>> by ich nie płacił.
>
> Ależ to właśnie dziś nie starcza składek toprowi nawet na paliwo do
> swojego helikoptera, żałosny system mamy.
Ale gdyby przyjąć Twój system, to nie byłoby potrzebne paliwo, bo coś
takiego jak TOPR by nie istniało.
>> Ok, rezygnujesz ze składki na NFZ, masz prywatne ubezpieczenie, które
>> przy rozsądnym poziomie składek może co najwyżej pokryć podstawowe
>> zapotrzebowanie na usługi medyczne,
>
> Podstawowe z ubezpieczenia? Po co??
> Gdyby była konkurencja wśród lekarzy pierwszego kontaktu to leczenie
> byłoby tanie - dokładnie tak samo dziś jest z weterynarzami.
> Za 90zł ostatnio swojemu psu zrobiłem usg prostaty + badanie serca
> (maszyna ta sama jak dla ludzi) + pobranie krwi z analizą w lab. +
> sporządzenie lekarstwa na opuchniętą łapę przez weterynarza. I to
> wszystko dzięki zbawiennemu BRAKU przymusowych ubezpieczeń i uwolnieniu
> rynku.
Ale to są proste usługi medyczne. Przejrzyj sobie ofertę prywatnych
ubezpieczeń zdrowotnych i zobacz co mieści się w zakresie składki i
jakie są ceny przy poważniejszych przypadkach i ile kosztuje dzień
pobytu w prywatnym szpitalu. Pomijam już fakt, że niektórych usług
prywatne kliniki nie oferują ze względu na brak sprzętu chociażby.
>> ulegasz wypadkowi kilkadziesiąt
>> kilometrów od najbliższego szpitala i umierasz czekając godzinę albo
>> dłużej na karetkę, bo nie będzie śmigłowca z ratownikami, żeby do Ciebie
>> wyleciał. Super opcja.
>
> Ależ będzie! I będzie to działać sprawniej niż to coś co dziś mamy -
> ludzie umierają w kolejkach do specjalistów.
Nie będzie. Nie przy akceptowalnym poziomie składek. Żaden
ubezpieczyciel nie utrzymuje infrastruktury i sprzętu, aby w każdej
chwili były gotowe na podjęcie akcji, to nie sam przelot po rannego jest
tu najdroższy.
>> Tej kasy aż tak dużo więcej by Ci nie zostało i jakbyś miał sam za
>> wszystko zacząć płacić, to wtedy byś dopiero lamentował na grupie, że
>> gdzie jest państwo i dlaczego nic nie zapewnia.
>
> Państwo to co zapewnia zapewnia drożej i gorzej niż gdybyś to zrobił bez
> jego pośrednictwa.
> Bez pośredników jest taniej.
Jeżeli chciałeś pokazać, że jednorazowe pójście do lekarza na wizytę,
czy jakieś proste badanie typu rentgen czy usg prywatnie może być
tańsze, to ameryki nie odkryłeś, tak przeważnie jest tańsze. Rzecz się
rozbija o te mniej poważne bądź nagłe wypadki, tu już tak różowo nie
jest jakbyś sobie tego życzył.
--
marcin
-
388. Data: 2012-08-21 22:44:38
Temat: Re: Polactwo
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-08-21, quent <q...@b...gmail.kom> wrote:
> Lepiej myśleć wolniej niż pleść bzdury.
> Tyle się udzielałeś w tym wątku a ani jednego zdania wartego chwili
> refleksji.
Zdanie, że niektórzy woleliby, żeby Cię tu nie było, zdecydowanie było
jej warte :).
Muszę powiedzieć, że dziś ten wątek czyta się jeszcze lepiej niż
wczoraj. No i dobrze, że zacząłeś wyzywać od komunistów kogoś poza mną
- teraz już nikt Ci nie zarzuci, że to jakaś wulgarna prywata - teraz
stało się to problemem grupy :D.
pozdrawiam,
PK
-
389. Data: 2012-08-21 23:28:27
Temat: Re: Polactwo
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-08-21, quent <q...@b...gmail.kom> wrote:
> A ile razy można pisać, że na wolnym rynku także jest rynek ubezpieczeń?
> Na co komu śmieciowe, pytam się.
LOL.
Gdyby prywatni ubezpieczyciele mieli pokrywać to, co dziś pokrywa NFZ,
większości Polaków nie byłoby stać na składki, więc w ogóle by się nie
ubezpieczali.
I coś co powinno Cię ucieszyć jeszcze bardziej. Ubezpieczenia to branża,
w której konkurencja wielu małych firm może (i powinna) oznaczać wyższe
ceny ubezpieczeń.
Akurat dla mnie to byłoby całkiem spoko, ale Ty dobrze to przemyśl :].
pozdrawiam,
PK
-
390. Data: 2012-08-21 23:53:28
Temat: Re: Polactwo
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-08-21, quent <q...@b...gmail.kom> wrote:
> Ratownictwo jest jak najbardziej dochodowe. Ubepieczyciele płacą nie
> mało wcale za takie usługi.
Nie jest.
Dochodowy jest drogowy transport chorych, a najłatwiej go oferować
firmie ratowniczej.
Transport lotniczy (w szczególności taki połączony z ratownictwem
specjalistycznym - jak w GOPR) po prostu jest zbyt drogi.
> Istniałaby każda usługa na którą byłoby zapotrzebowanie.
To co napisałeś, jest bzdurą. Powinieneś napisać coś w stylu
"zapotrzebowanie i możliwość".
Ratownictwo górskie jest właśnie jednym z tych "biznesów", który
by nie istniał. Składka dla osób niezamożnych byłaby zbyt wysoka,
a tych zamożnych jest zbyt mało, aby zapewnić jakieś sensowne
przychody.
Prywatne usługi medyczne istnieją. Czemu? Bo możesz garstce bogatych
zaoferować pakiet "ekstra", który obejmie wszystkie podstawowe badania
i proste zabiegi, a masie biedniejszych pakiet prosty (np. internista
i współpłatność za resztę).
W ratownictwie nie możesz wprowadzić różnorodnej oferty, bo jest tylko
jedna usługa: "ratowanie" (odnalezienie ofiary, ocena stanu zdrowia,
podstawowa pomoc i transport do placówki medycznej). I jest to usługa
bardzo droga.
> Ludzie jadący na narty ubezpieczają się.
Ale ich ubezpieczenie obejmuje zwrot kosztów za akcję ratunkową
(lub ich części). Z tych składek nie kupuje się helikopterów
i nie zatrudnia ratowników.
> Podstawowe z ubezpieczenia? Po co??
> Gdyby była konkurencja wśród lekarzy pierwszego kontaktu to leczenie
> byłoby tanie - dokładnie tak samo dziś jest z weterynarzami.
> Za 90zł ostatnio swojemu psu zrobiłem usg prostaty + badanie serca
> (maszyna ta sama jak dla ludzi) + pobranie krwi z analizą w lab. +
Ty naprawdę jesteś nieogarnięty.
Jeśli Twój pies wykituje w czasie zabiegu, to pech i kupisz nowego.
Jeśli w szpitalu wykituje człowiek, to są zwolnienia, kary, procesy
i odszkodowania. I porównaj zarobki lekarzy i weterynarzy, to może
Ci się zapali lampka jakaś.
BTW: Skoro jesteś taki zadowlony z USG prostaty, badania serca
i pobrania krwi w klinice dla zwierząt, to czemu się tam nie
leczysz? Dogadaj się, sypnij coś pod ladą - może się uda.
Jak pokażesz język i pomachasz ogonkiem, to może Cię odrobaczą gratis
(mojemu psu się czasem udawało).
> Bez pośredników jest taniej.
Chyba że jest drożej. Zazwyczaj jest. W ubezpieczeniach i medycynie
w szczególności.
pozdrawiam,
PK