W dniu 2011-04-19 12:00, Konrad L pisze:
> - w przypadku 5d mk2 (przy dobrym obiektywie) bardzo szczegolowy obraz i
> duzo mikrodetali. W przypadku 550d cos zrobili z matryca (jakies
> odszumianie na poziomie zapisu do rawa czy co) i zamiast mikrodetali
> jest papka nawet przy super ostrych obiektywach. W przypadku trawy czy
> lisci, niby ogolne detale sa zachowane ale faktura lisci jest nieco
> akwarelkowa. Do dla mnie to najwieksza wada 550d w zderzeniu z 5dmk2.
> Niestety nie wiem czy juz w 500d bylo podobnie.

I w 7D, i 60D. Canon ma obecnie wielką wtopę z cropami, ale na szczęście
dla niego, mało kto zdaje sobie z tego sprawę i w ogóle to widzi.
Szwankuje mu także dynamika, matryce Sonego (a więc Nikon i Pentax)
poleciały z 1EV użytecznie (albo i więcej). Zresztą, z czułością jest
też nie najlepiej.
Ciekawe, czy wypuszczą matryce przełomowe względem swych obecnych, czy
tak to sobie będzie latami pokutować jak swego czasu ignorowane mydełko
aa w olku (który imo wykończyło 4/3).

> - Kolejna wada... to winietowanie w przypadku pelnej klatki. Gdy
> dzialalem glownie na cropie, nie wiedzialem co to winietowanie :)
> Natomiast na 5dmk2 nawet w doskonalym 70-200 f4 L winietka daje sie we
> znaki. (Choc to mozna w miare latwo korygowac)

I bieda w rogach. Naprawdę trudno znaleźć szkło ff dające takie
wyrównane ostrości na całym kadrze jak w cropach. Są dziedziny
fotografii, gdzie jest to bardzo ważne (np. duże ujęcia składane z panoram).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/pochowajcie mnie na Wawelu, może być w krypcie Wazów/