-
271. Data: 2012-02-14 19:42:26
Temat: Re: Padł mi akumulator ...
Od: Filip <q...@q...pl>
W dniu 2012-02-03 16:09, Krzysztof 45 pisze:
>> Przy rozruchu 9.4V
> Durzy spadek.
Leniu śmierdzący, thunderbird wyraźnie Ci podkreślił Twojego byka, więc
go popraw!!!
Jeśli spadek nastąpił do 9,4V to nie jest to duży spadek, tylko normalny.
> Sprawdź przy okazji jeszcze wszystkie kable masowe
Uważaj, bo będzie miał w super stanie kable masowe.
> oraz styki na
> rozruszniku
Styki? Czy styk? I po co?
>> potem jak pracował z wyłączonym wszystkim (światła, wentylacja, radio)
>> było ok. 13.95V,
> Nie jest źle, ale powinno być tak co najmniej przy włączonych odbiornikach.
> Sprawdź jeszcze na alternatorze jakie masz ładowanie.
No przecież podał.
-
272. Data: 2012-02-14 20:47:42
Temat: Re: Padł mi akumulator ...
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
Filip napisał(a):
> Leniu śmierdzący, thunderbird wyraźnie Ci podkreślił Twojego byka, więc go
popraw!!!
Nie podkreslił. Obie werse dla niego sa poprawne. Dzięki za zwrócenie uwagi.
> Jeśli spadek nastąpił do 9,4V to nie jest to duży spadek, tylko normalny.
Zdrowy aku rano na klemach ma średnio 12,6V. Napiecie przy rozruchu spada do 9,4V i
dla Ciebie to
jest normalne?
Tym testerem napięcie przy sprawnym akumulatorze nie powinno spaść poniżej 10,5V. A
Ty twierdzisz że
9,4V przy rozruchu jest normalne.
http://akumulatory-prostowniki.blogspot.com/2011/01/
nowosc-w-ofercie-tester-akumulatorow.html
U mnie 6 szt. świeć żarowych i rozruch 6 cylindrów nie dopuści do spadku napięcia
poniżej 11,5V przy
-15-20stC. W innych autach z mniejszymi silnikami i akumulatorami miałem tak samo. A
swego czasu jak
miałem problemy z aku i takimi spadkami w okolice 9V to aku nadawał sie już na
śmieci. Chyba że
przyczyną był zacierający sie rozrusznik, kiepska kompresja i kilku minutowe kręcenie
rozrusznikiem,
a to już inna bajka.
>> Sprawdź przy okazji jeszcze wszystkie kable masowe
> Uważaj, bo będzie miał w super stanie kable masowe.
A może ze starości są utlenione?
>> oraz styki na rozruszniku
> I po co?
A tak, dla zasady. Na alternatorze tez do sprawdzenia. Wszystko sie sprawdza i szuka
przyczyny.
>> Sprawdź jeszcze na alternatorze jakie masz ładowanie.
> No przecież podał.
Co podał? Na klemach czy na alternatorze? Bo juz nie chce mi się szukać.
--
Krzysiek
-
273. Data: 2012-02-14 23:43:02
Temat: Re: Padł mi akumulator ...
Od: Filip <q...@q...pl>
W dniu 2012-02-14 20:47, Krzysztof 45 pisze:
>> Jeśli spadek nastąpił do 9,4V to nie jest to duży spadek, tylko normalny.
> Zdrowy aku rano na klemach ma średnio 12,6V. Napiecie przy rozruchu
> spada do 9,4V i dla Ciebie to
> jest normalne?
Oczywiście, bo napięcie nie ma nic wspólnego z pojemnością akumulatora.
A chwilowy spadek na skutek dużego poboru ma prawo wystąpić. I na pewno
miernikiem cyfrowym tego nie zauważysz. Oscyloscop podłącz, to pogadamy
o chwilowym spadku.
> U mnie 6 szt. świeć żarowych i rozruch 6 cylindrów nie dopuści do spadku
> napięcia poniżej 11,5V przy -15-20stC.
U mnie 6 szt. świec żarowych i rozruch 6 cylindrów dopuści do spadku
takiego, jaki powinien wystąpić.
> W innych autach z mniejszymi
> silnikami i akumulatorami miałem tak samo.
1.9 i 4 gary, roczny akumulator i spadek do 9,5V na voltomierzu podczas
kręcenia jest rzeczą naturalną.
>>> Sprawdź przy okazji jeszcze wszystkie kable masowe
>> Uważaj, bo będzie miał w super stanie kable masowe.
> A może ze starości są utlenione?
A jak ma to sprawdzić? Rozpruwając przewód? Nawet nie wysili się, żeby
odkręcić go i sprawdzić jego oporność. Ponad to oporność też nie ma nic
do tego, jeśli styk jest w granicach 25% z całej powierzchni stykowej.
Miejsce styku jest najgorszym problemem.
>>> oraz styki na rozruszniku
>> I po co?
> A tak, dla zasady. Na alternatorze tez do sprawdzenia. Wszystko sie
> sprawdza i szuka przyczyny.
A prąd płynie jak w samochodzie?
>>> Sprawdź jeszcze na alternatorze jakie masz ładowanie.
>> No przecież podał.
> Co podał? Na klemach czy na alternatorze? Bo juz nie chce mi się szukać.
Podał prąd ładowania akumulatora, to powinno wystarczyć!
-
274. Data: 2012-02-15 10:15:02
Temat: Re: Padł mi akumulator ...
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
Filip napisał(a):
> A chwilowy spadek na skutek dużego poboru ma prawo wystąpić. I na pewno miernikiem
cyfrowym tego
> nie zauważysz. Oscyloscop podłącz, to pogadamy o chwilowym spadku.
A te 9,4V to czym się zauważył? Oscyloskopem? LOL
> 1.9 i 4 gary, roczny akumulator i spadek do 9,5V na voltomierzu podczas kręcenia
jest rzeczą
> naturalną.
Bzdury wypisujesz.
Takim urządzeniem
http://1.bp.blogspot.com/_M6vrHm3ok-E/TTQ4pt4LauI/AA
AAAAAAALY/pDd3B2qJXyI/s1600/a600_d.jpg
testuje sie akumulatory. Akumulator obciąża się na prawie 10 sek 400A, napięcie nie
spada na zdrowym
aku poniżej 10,5V.
Ty twierdzisz że spadek przy rozruchu w okolice 9,5V to normalne. Chyba tak jak Ty.
> A jak ma to sprawdzić? Rozpruwając przewód? Nawet nie wysili się, żeby odkręcić go
i sprawdzić
> jego oporność.
Wystarczy pomierzyć napięcia na poszczególnych elementach auta by zorientować się że
coś jest nie
tak. Przykład. Jeżeli alternator podaje 14,4V a we wtyczkach żarówek ma 12V lub na
bloku silnika
12-13V to juz widać że jest coś nie tak z masami. Nawet nie trzeba ruszać starych
kabli (taśm)
masowych, wystarczy npodorabiać nowe w innych miejscach.
> Podał prąd ładowania akumulatora, to powinno wystarczyć!
Bzdura.
--
Krzysiek
-
275. Data: 2012-02-15 14:55:56
Temat: Re: Padł mi akumulator ...
Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>
W dniu 2012-02-14 23:43, Filip pisze:
> Oczywiście, bo napięcie nie ma nic wspólnego z pojemnością akumulatora.
> A chwilowy spadek na skutek dużego poboru ma prawo wystąpić. I na pewno
> miernikiem cyfrowym tego nie zauważysz.
supermarketowym nie. Takim na przykład Fluke 87 tak.
>Oscyloscop podłącz, to pogadamy o chwilowym spadku.
ale to też trzeba oscyloskop cyfrowy.
--
Pozdr.
Michał