W dniu 24.09.2014 o 21:20, P.B. pisze:

> Odpowiem sam sobie, bo dziś wróciłem z tygodniowej wycieczki do Londynu.
> Zestawy startowe są do kupienia wszędzie: Tesco, Asda, WHSmith. Ja kupiłem
> w WHSmith na lotnisku w Luton. Kupiłem O2, bo tylko ten miał napisane na
> opakowaniu, że karta jest kompatybilna z mini i mikro SIM - ja
> potrzebowałem dwie karty do różnych telefonów, a nie miałem narzędzi i
> ochoty na wycinanki. Karta kosztuje niecałe 2 funty, doładowania są po 10
> funtów. Net dziennie kosztuje 1 funt za 50MB, po przekroczeniu limitu można
> sobie odblokować kolejne 50MB za funta SMSem. Mi to fajnie wyszło, bo
> akurat na godzinę przed odlotem do Polski skończyło się te 10 funtów na
> jednym i drugim telefonie. Mało gadaliśmy - utrzymanie telefonów on-line
> było najważniejsze.
> Gdyby nie ta karta mikroSIN, to wybrałbym inną sieć - w O2 dużym
> mankamentem jest doładowanie po 10 funtów - nie można doładować mniej.
>

Teraz proszę o zabranie głosu przez narzekaczy, jaka to w Polsce
drożyzna, bo za dzwonienie, smsowanie bez limitu przez miesiąc + paka
500 MB danych trzeba u nas wybulić ok. 30-35 zł, czyli ok. Ł7. :-)