eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOrlen idzie na rękę posiadaczom elektryków › Re: Orlen idzie na rękę posiadaczom elektryków
  • Data: 2020-12-19 22:51:13
    Temat: Re: Orlen idzie na rękę posiadaczom elektryków
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-12-19 o 17:28, Myjk pisze:
    > Sat, 19 Dec 2020 09:16:11 +0100, cef
    >
    >> Akurat ten za tysiąc euro to jest benzyna.
    >
    > Ale jednak jest spalinowy, hałaśliwy i trujący ludzi niską emisją.

    Użytkowania nie zabrania żaden przepis.

    >> Jest funkcjonalny, zaspokaja wszystkie potrzeby i cena ciekawsza.
    >> Trwałość to akurat nie jest argument, który powienieneś podnosić.
    >
    > Nie bierzesz tego pod uwagę przy zakupie? Bo EV jest ZNACZNIE mniej
    > obsługowy, siłą rzeczy znacznie bardziej trwały, chciałoby się rzec,
    > idiotoodporny. Silnika nie zatrzesz, sprzęgła nie spalisz, żeby zepsuć
    > baterie też trzeba się BARDZO mocno postarać. Serwisów w zasadzie, poza
    > wymianą klocków i ew. wymianą płynu chłodniczego i hamulcowego raz na parę
    > lat, nie wymaga.

    Może jeździłeś jakimiś trupami spalinowymi i dlatego wydaje Ci się,
    wszystko się psuje. Albo jeździć nie umiesz i wszystkie auta niszczysz.
    Nie zatarłem nigdy silnika, ani nie spaliłem sprzęgła - za to zużyło mi się
    kilka akumulatorów - czasem w najmniej odpowiednim momencie.
    Może stąd takie nastawienie do baterii :-)

    >> Po prostu Ty akceptujesz komfort z ciszy użytkowania a oni komfort z
    >> wygody użytkowania - nawet za większe (w tym momencie) pieniądze.
    >
    > Po raz kolejny powtarzam, większość by go doceniła gdyby pojeździli z
    > miesiąc elektrykiem, a potem musieli znowu wsiąść do pierdziawki
    > spalinowej. Ale mają jak ty, klepią bez elementarnej wiedzy.

    W sumie nie mam nic przeciwko Twojemu wyborowi,
    najbardziej denerwuje mnie to używanie określeń typu
    pierdziawka, smrodowóz itp
    Równie dobrze można by postawić w ten sposób kwestię używania
    plastiku w życiu codziennym czy sposobu odżywiania,
    ale staram się nie przenosić tutaj takich argumentów.

    >>> Wcale nie gwałtownie -- dlatego się rok czeka na Tesle.
    >> Ale to czeka ten margines a nie statystyczny kierowca.
    >
    > Ale jednak czeka, czyli twoja teza, że nie jest to gwałtowne, jest
    > nieprawdziwa.

    No właśnie jest - są elektryki dostępne praktycznie od ręki,
    ale nikt ich nie wykupuje czyli przesiadka nie jest gwałtowna,
    tylko powolna i przemyślana. Tak jak w moim przypadku.


    >> "Komfort nieosiągalny dla" to obusieczny miecz.
    >> Ludzie wolą zapłacić więcej za użytkowanie, ale żeby było ono bezproblemowe
    >> a nie na siłę szukać filozofii, ze jak sobie zrobię dodatkowe trzy
    >> przerwy w podróży, to jest cool. Tak jak bym nie mógł zjeść czy zrobić
    >> zakupów przed podróżą.
    >
    > Praktyka pokazuje jednak, że jak ktoś pojeździ EV to już nie zechce
    > spaliniaka -- wszystkie te wyrzeczenia które tak tutaj wyolbrzymiasz ty,
    > jak i inni, schodzą na drugi, a może nawet na trzeci plan. Ale jak pisałem,
    > nie pojmiesz tego póki nie pojeździsz takim samochodem, gdy nie zobaczysz
    > różnicy w komforcie w codziennym użytkowaniu, gdy się przekonasz że rzekomy
    > brak zasięgu to nie jest problem i gdy nie spróbujesz wrócić do spaliniaka.

    O komforcie już ktoś dopisał.
    Na dłuższe trasy nawet nie pomyślałęm, żeby się katować elektrykiem.
    Do jazdy w koło komina elektryk by się sprawdził, ale na razie przegrywa
    cenowo.

    Jechałem kiedyś autem EV z wypożyczalni, ale jego
    elektryczność mnie nie urzekła. Może zaabsorbowany byłem czym
    innym a nie odbieraniem wrażeń z jazdy.
    Słaba ta różnica, skoro sam piszesz, że trzeba pojeździć miesiąc, żeby
    ją odczuć.

    >> Nie rozumiem tego przekazu?
    >> Że nie ma jeszcze trupów EV na rynku?
    >> Przecież piszę wyraźnie, że elektryk miałby być u mnie dodatkowym autem,
    >> więc nie dokładaj mi argumentów, które nie pasują tutaj.
    >
    > Przecież to był twój koronny argument, że kupiłeś trupa spalinowego za
    > bezcen, i że za taką kwotę to można tylko elektryczny wóżek kupić. To twoje
    > słowa, nie moje.

    No ale Twój przekaz dalej nie czytelny
    (w odniesieniu do tego co wyciałeś)
    Nie wiem o co chodzi, ale to i tak nieistotne.


    >> Jeszcze nic nie wiadomo, bo nie ma na rynku tyle używek,
    >> żeby cokolwiek było wiadome i do porównania.
    >> Jak będzie dużo, to będzie się porównywać koszty eksploatacji
    >> i koszt wymiany baterii, bo nienapędowe elementy będą się psuły tak samo.
    >
    > O czym Ty rozmwiasz, przecież pierwsze Tesle wychodziły od 2014 roku, takie
    > I-MiEVy od 2012. Są Tesle co mają ponad 500 tys. km przejechane (po taxi),
    > hgw jak traktowane (pewnie niezbyt fajnie) i jeżdżą, ba, spadek pojemności
    > baterii mają nie więcej niż 15%. Jak to zestawić ze średnimi moimi
    > przelotami (22000km) to musiałbym takie auto katować przez 22 lata.

    Ja mówię o rynku aut używanych.
    Jak klikniesz opcję napęd elektryczny - przykładowo na mobile.de to
    dostaniesz
    jakieś 20tys ofert (nie zaglądam do szczegółów) a wszystkich ofert jest
    1,5mln
    To rynek aut elektrycznych stanowi jakiś 1% na rynku aut używanych.
    O czym Ty rozmawiasz?


    >> A ja nie jeździłem takimi i mi nie żal.
    >
    > No i to w zasadzie kończy dyskusję. Nie używałeś, a się wypowiadasz.

    Najlepsi krytycy muzyczni nie grali na żadnym instrumencie,
    podobnie krytycy literaccy czy teatralni czy sztuki nie tworzą gatunków,
    o których piszą czy poddaja ocenie.
    Więc ten argument też jest z d...
    Ogólne zagłebiając się w dyskusję z Tobą co chwilę stwierdzam, że używasz
    argumentów z d...


    >> Jak będzie tanio, to się przesiądę.
    >> Planowałem na przyszły rok trasę z PL do Grecji, powrót przez Włochy, Niemcy
    >> (ale z powodów pandemii to chyba pomysł na kolejne lata)
    >> Od biedy zapakowałbym się do czegoś mniejszego czyli EV, ale wtedy to
    >> nie będzie tramping tylko niewolnictwo :-)
    >
    > Ależ jeździj sobie tym swoim rozklekotanym śmierdzielem.

    I znowu argument z d...
    Mój samochód spełnia wszystkie normy.
    Nie wiem czym Ty jeździłeś ale radzę Ci zadbać o stan techniczny swojego
    samochodu, bo jak spalinowe auto kojarzy Ci się tylko negatywnie,
    to musiałeś mieć złe doświadczenia. Moje auta są ciche i ekologiczne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: