eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOpony Kormoran SnowRe: Opony Kormoran Snow
  • Data: 2019-02-02 21:30:28
    Temat: Re: Opony Kormoran Snow
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-02-02 o 14:59, Budzik pisze:

    >>> Dlatego pisałem ze ilosc wzieta z sufitu.
    >>
    >> Z sufitu? Niedoszacowałem Twoim zdaniem?
    >>
    > Chciałem tylko zasygnalizowac potrzebe duzej ilosci, sama liczba nie
    > miała znaczenia.

    Tu się nie zgodzę. Jeżdżąc ciężkimi autami (komfortowe takie niestety
    są), ilość KM przy wyprzedzaniu ma zasadnicze znaczenie. Te niecałe 300
    KM, które mam obecnie, dupy nie urywa. Jasne, swobodnie się wyprzedza
    ale bywają sytuacje, że rozpoczynając manewr wyprzedzania dopiero wtedy
    dowiadujesz się, że to sznurek aut za zawalidrogą. Można wtedy
    zrezygnować z wyprzedzania i powiększyć sznurek zawalidróg albo mając
    power pod maską uznać wyprzedzanie za bezpieczne i pozbyć się problemu.

    Druga rzecz, to wspomniana masa pojazdu. Jeśli miałbyś jakąś Skodę
    ważącą 1600kg, to zapewne 200KM byłoby "szybsze" niż moje 300.

    >> Czym się różni bezpieczeństwo Twoim zdaniem gdy ktoś na maxa
    >> przyspiesza Seicento w 20s do setki od auta z 400KM
    >> przyspieszającego tak samo? Przypuszczam, że w drugim przypadku
    >> będzie to dużo bezpieczniejsze - skoro o realnych warunkach
    >> miejskich mowa.
    >>
    > mysleniem, przewidywaniem, planowaniem manewrow i wreszcie rezygnacją z
    > co bardziej bezpiecznych.
    > JA przejechałem w zyciu duzo ponad milion km, najwiecej km ile miałem w
    > aucie to 130 i nigdy nie miałem wypadku z powodu zbyt małej ilosci
    > tychze.

    Ja jeździłem przeróżnymi i gdyby raz nie zasnął kiedyś za kółkiem, to
    też miałbym konto czyste. Milion km z pewnością przejechałem z ciężką
    nogą i nigdy nie zarysowałem lakieru nawet. Ty zrezygnowałeś z manewru
    wyprzedzania i wlokłeś się dziesiątki km w kolumnie. Ja tę kolumnę
    wyprzedziłem uznawszy, że przy danej mocy pod maską dam radę bez
    ryzykowania. Co kto lubi.

    A mowa o tym, że nie KM świadczą o bezpieczeństwie lecz mózg kierowcy i
    świadomość pojazdu jakim się porusza + opon (kursy doskonalenia techniki
    jazdy).

    > Nie widze zadnych pozytywnych aspektów dla ruchu na drogach ogolnie z
    > posiadania przez pojedyncze osoby samochodów o mocy 400km.
    > Dla tych pojedynczych osób które maja to byc moze ale ogolnie dla
    > spoleczenstwa? Nie za bardzo.

    Ja nie jestem społeczeństwem lecz pojedynczą osobą. I w tym kontekście
    wypowiadam się.

    > Gdyby takie wypadki były codziennoscia to pewnie byłbym nawet za.
    > Na szczescie nie sa, co innego wypadki zbyt agresywnie jezdzacych
    > kierowców.

    Słowo klucz "zbyt". Ten "zbyt" zależny jest od mózgu kierowcy, jak
    napisałem. Nikt nie każe szarżować "bo mam moc". Tę moc można użyć przy
    manewrach wyprzedzania. Im szybciej skończysz wyprzedzać, tym
    bezpieczniej. Nawet jeśli potrzeby ograniczania się nie ma, to lepiej
    zakończyć wyprzedzanie szybciej niż później. Znów przytoczę: 200kM w
    lekkim aucie to to samo co np. 400KM w ciężkim jeśli o przyspieszenie
    chodzi.

    Przypuszczam, że zakładasz co by było gdybyś do swojego 130-konnego
    włożył 400KM i uznajesz to za niebezpieczny absurd. Wrzuć kilkaset kg do
    masy i wtedy porównuj. 400KM to nie rakieta w ciężkim aucie.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: