eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOpony Kormoran SnowRe: Opony Kormoran Snow
  • Data: 2019-02-03 19:57:23
    Temat: Re: Opony Kormoran Snow
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Marek S p...@s...com ...

    >>>> Dlatego pisałem ze ilosc wzieta z sufitu.
    >>>
    >>> Z sufitu? Niedoszacowałem Twoim zdaniem?
    >>>
    >> Chciałem tylko zasygnalizowac potrzebe duzej ilosci, sama liczba
    >> nie miała znaczenia.
    >
    > Tu się nie zgodzę. Jeżdżąc ciężkimi autami (komfortowe takie
    > niestety są), ilość KM przy wyprzedzaniu ma zasadnicze znaczenie. Te
    > niecałe 300 KM, które mam obecnie, dupy nie urywa. Jasne, swobodnie
    > się wyprzedza ale bywają sytuacje, że rozpoczynając manewr
    > wyprzedzania dopiero wtedy dowiadujesz się, że to sznurek aut za
    > zawalidrogą. Można wtedy zrezygnować z wyprzedzania i powiększyć
    > sznurek zawalidróg albo mając power pod maską uznać wyprzedzanie za
    > bezpieczne i pozbyć się problemu.

    Nie ma takiej mozliwości zeb rozsadny kierowca rozpoczynał namewr
    wyprzedzania w taki sposób.
    Nie ma nic złego w byciu zwalidroga jak jedzie sznur aut. Jedz po prostu
    jak inni, bedzie bezpieczniej, spokojniej. dla wszystkich.
    nie ma nic gorszego niz na drodze na której jest po prostu tłoczno i
    jedzie auto za autem jedzie kilku takich co musza wyprzedzac zeby te 5
    minut zaoszczedzic. Najczesciej robia przy tym tyle kłopotu innym (bo sie
    wciskaja, bo nie umieja zaplanowac mmanewrów, bo gwałtownie hamuja, bo
    wymuszają) ze szkoda okreslen na takie sytuacje.
    >
    > Druga rzecz, to wspomniana masa pojazdu. Jeśli miałbyś jakąś Skodę
    > ważącą 1600kg, to zapewne 200KM byłoby "szybsze" niż moje 300.
    >
    Jezdze najczesciej busem wiec te bujdy o masie zjadam na sniadanie :)
    Da sie zdecydowanie jezdzisz bezpiecznie i rozsadnie majac spora wage i
    mało koni.
    Ale fakt, nie jak wariat wtedy...

    >>> Czym się różni bezpieczeństwo Twoim zdaniem gdy ktoś na maxa
    >>> przyspiesza Seicento w 20s do setki od auta z 400KM
    >>> przyspieszającego tak samo? Przypuszczam, że w drugim przypadku
    >>> będzie to dużo bezpieczniejsze - skoro o realnych warunkach
    >>> miejskich mowa.
    >>>
    >> mysleniem, przewidywaniem, planowaniem manewrow i wreszcie
    >> rezygnacją z co bardziej bezpiecznych.
    >> JA przejechałem w zyciu duzo ponad milion km, najwiecej km ile
    >> miałem w aucie to 130 i nigdy nie miałem wypadku z powodu zbyt
    >> małej ilosci tychze.
    >
    > Ja jeździłem przeróżnymi i gdyby raz nie zasnął kiedyś za kółkiem,
    > to też miałbym konto czyste.

    A to tu nas coś łaczy :)))

    > Milion km z pewnością przejechałem z
    > ciężką nogą i nigdy nie zarysowałem lakieru nawet. Ty zrezygnowałeś
    > z manewru wyprzedzania i wlokłeś się dziesiątki km w kolumnie. Ja tę
    > kolumnę wyprzedziłem uznawszy, że przy danej mocy pod maską dam radę
    > bez ryzykowania. Co kto lubi.
    >
    Po prostu wyrosłem juz z paru spraw w zyciu.
    Wyrosłem z przekonania ze wyprzedzac trzeba zawsze i wszedzie, ze
    najwazniejszy jest pospiech i ze ci co jada wolniej ode mnie to
    zawalidrogi.

    > A mowa o tym, że nie KM świadczą o bezpieczeństwie lecz mózg
    > kierowcy i świadomość pojazdu jakim się porusza + opon (kursy
    > doskonalenia techniki jazdy).
    >
    >> Nie widze zadnych pozytywnych aspektów dla ruchu na drogach ogolnie
    >> z posiadania przez pojedyncze osoby samochodów o mocy 400km.
    >> Dla tych pojedynczych osób które maja to byc moze ale ogolnie dla
    >> spoleczenstwa? Nie za bardzo.
    >
    > Ja nie jestem społeczeństwem lecz pojedynczą osobą. I w tym
    > kontekście wypowiadam się.
    >
    Znaczy brakuje ci szerszego oglądu :)

    >> Gdyby takie wypadki były codziennoscia to pewnie byłbym nawet za.
    >> Na szczescie nie sa, co innego wypadki zbyt agresywnie jezdzacych
    >> kierowców.
    >
    > Słowo klucz "zbyt". Ten "zbyt" zależny jest od mózgu kierowcy, jak
    > napisałem. Nikt nie każe szarżować "bo mam moc". Tę moc można użyć
    > przy manewrach wyprzedzania. Im szybciej skończysz wyprzedzać, tym
    > bezpieczniej. Nawet jeśli potrzeby ograniczania się nie ma, to
    > lepiej zakończyć wyprzedzanie szybciej niż później. Znów przytoczę:
    > 200kM w lekkim aucie to to samo co np. 400KM w ciężkim jeśli o
    > przyspieszenie chodzi.
    >
    Nieprawda. Majac mniejsza moc, bedziesz wyprzedzał w innych miejscach niz
    maja duza.
    Za duzo naogladałem sie na drogach tych co maja duza moc wiec zawsze
    zdaze a potem wszyscy musza hamowac zeby debil jakos był w stanie
    skonczyc swój manewr bez ofiar. I jakos jest tak, ze najczesciej taka
    sytuacja dotyczy tych lepszych samochodów. Jakos kierowca w twingo nie
    wybiera sie do wyprzedzania kolumny pojazdów widzac na horyzoncie auta z
    naprzeciwka. A firmowa skoda superb juz tak. Bo przeciezj akos to bedzie!
    (to nie jest uwaga do Ciebie, pisze zupełnie ogólnie)

    > Przypuszczam, że zakładasz co by było gdybyś do swojego 130-konnego
    > włożył 400KM i uznajesz to za niebezpieczny absurd. Wrzuć kilkaset
    > kg do masy i wtedy porównuj. 400KM to nie rakieta w ciężkim aucie.
    >
    Jak byłem mlody i głupi to na szczescie nie miałem nigdy 400KM.
    A teraz nie widze takiej potrzeby.
    Choc jestem pewien ze by mi sie to podobało. :)))

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Imieniny należy obchodzić - jeżeli nie własne - to szerokim łukiem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: