eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingObrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 51. Data: 2013-01-02 22:29:33
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On 02/01/2013 15:25, slawek wrote:
    >
    > Użytkownik "Andrzej Jarzabek" <a...@g...com> napisał w
    > wiadomości grup dyskusyjnych:kbv517$qd$...@s...invalid...
    >> Są też podobno tacy, których obowiązki zawodowe nie polegają na
    >> siedzeniu na stanowisku od 9 do 18, tylko na przykład muszą pewne
    >> zadania wykonać, a oprócz tego muszą być w różnych miejscach, gdzie
    >> trzeba dotrzeć pociągiem/autobusem/samolotem. Czy chcesz powiedzieć, że
    >
    > Jakbym chciał pracować w pociągu, to zostałbym maszynistą lub konduktorem.

    Są lepiej płatne zajęcia.

    > Ba! Oczywiście że najfajniej jak pan Zdzisio w ciągu jednej doby będzie
    > i w Małopolsce, i Wielkopolsce, i jeszcze zaliczy Paryż z Nowy Jorkiem.
    > Tylko, że pan Zdzisio jest w takim przypadku gońcem/kurierem - a jego
    > umiejętności jako programisty są po prostu marnowane. Do tego firma
    > wydaje tzw. "kupę kasy" na wożenie czterech liter pana Zdzisia - choć
    > mamy podobno Internet i takie tam.

    Wszystko to może się opłacać, jeśli pan Zdzisio może dzięki temu
    porozmawiać z odpowiednimi ludźmi i dzięki temu napisze program, który
    robi to, co rzeczywiście jest potrzebne, zamiast klepać bez sensu.

    > Nota bene, od 9 do 18 to jest 9 godzin.

    Brawo. Niektórzy w ciągu dnia mają przerwę, np. na lunch.

    > Co ciekawe, przy prostych
    > obliczeniach większość leszczy zakłada... 12 godzinny dzień pracy.
    > Normalnie jakby przegapili zniesienie pańszczyzny. I potem się dziwić że
    > Team Bondi padło.

    Praca w pociągu nie ma związku przecież z ilością godzin. Jeśli nawet
    pracujesz 7 godzin dziennie, a 3 godziny dziennie jesteś w pociągu, to
    możesz mieć wybór między pracą przez 3 godziny w pociągu i 4 poza
    pociągiem, a resztę doby robić co chcesz, albo przez 7 godzin pracować
    poza pociągiem, przez 3 godziny nie pracować w pociąu i mieć np. 3
    godziny więcej na spędzanie z rodziną, sporty, teatr czy co tam sobie
    lubisz.


  • 52. Data: 2013-01-03 11:45:34
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: firr kenobi <p...@g...com>

    W dniu piątek, 21 grudnia 2012 23:32:38 UTC+1 użytkownik firr kenobi napisał:
    > W dniu wtorek, 11 grudnia 2012 23:20:33 UTC+1 użytkownik e...@g...com
    napisał:
    >
    > > http://www.technologyreview.com/view/508651/four-cha
    rts-that-illustrate-the-transformation-of-personal-c
    omputing/
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > nie widze tu zadnego problemu, smartfony to raczej postep - choc sam sie poki co
    zadnego nei dorobilem i nie pisalem tez jeszcze nic na androida. Wogole to wole
    smartfony niz epidemie lepków - ktorych to nigdy nie lubilem

    Ostatnio własnie wyciubalem 300 zł (prawie niegdy nie mam kasy, ciezkie jest zycie
    naukowca z problemami zdrowotnymi (a ostatnio tkanki mnie bolą jakby mi we krwi
    pływał wywar z jadu polamantch żadeł pszczół, nie mowiac o płucach i nerach) i
    kupilem używanego htc wildfire.
    Mógłby ktos polecic jakies fajne darmowe apki, np edukacyjne coś z astronomii albo
    geografii i inne ew cos uzytecznego (OT ale troche jednak w klimacie grupy)

    ?





  • 53. Data: 2013-01-03 12:05:35
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: "slawek" <h...@s...pl>

    Użytkownik "Andrzej Jarzabek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kc28s2$di1$...@s...invalid...

    On 02/01/2013 15:25, slawek wrote:
    >> Jakbym chciał pracować w pociągu, to zostałbym maszynistą lub
    >> konduktorem.

    >Są lepiej płatne zajęcia.

    Porażające świeżością spostrzeżenie.

    >Wszystko to może się opłacać, jeśli pan Zdzisio może dzięki temu
    >porozmawiać z odpowiednimi ludźmi i dzięki temu napisze program, który robi
    >to, co rzeczywiście jest potrzebne, zamiast klepać bez sensu.

    Podpowiem: Skype.

    >> Nota bene, od 9 do 18 to jest 9 godzin.

    >Brawo. Niektórzy w ciągu dnia mają przerwę, np. na lunch.

    Napisane było, cyt., "siedzą od ... do ... ". Teraz dopiero wymyślasz
    przerwę na lunch.

    >pracujesz 7 godzin dziennie, a 3 godziny dziennie jesteś w pociągu, to
    >możesz mieć wybór między pracą przez 3 godziny w pociągu i 4 poza
    >pociągiem, a resztę doby robić co chcesz, albo przez 7 godzin pracować poza
    >pociągiem, przez 3 godziny nie pracować w pociąu i mieć np. 3

    O, ciekawa nadinterpretacja.

    Ciekawe, jak rozwiążesz: podróż z A do B trwa 14 godzin, w B masz pracować 4
    godziny, z B do C jest 12 godzin, w C masz pracować 4 godziny, z powrót z C
    do A potrwa 16 godzin. Łącznie 50 godzin, w tym 42 podróży i 8 "godzin
    pracy".

    Bo oczywiste rozwiązanie jest trywialnie proste: jeżeli nie jesteś frajerem
    (?) firma musi znaleźć sposób na kompensację tego, że de facto wykonywałeś
    polecenia przełożonych przez 50 godzin (niezależnie od tego, czy nazwiemy to
    pracą czy trututututu).


    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---


  • 54. Data: 2013-01-03 18:47:08
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: firr kenobi <p...@g...com>

    W dniu czwartek, 3 stycznia 2013 11:45:34 UTC+1 użytkownik firr kenobi napisał:
    > W dniu piątek, 21 grudnia 2012 23:32:38 UTC+1 użytkownik firr kenobi napisał:
    >
    > > W dniu wtorek, 11 grudnia 2012 23:20:33 UTC+1 użytkownik e...@g...com
    napisał:
    >
    > >
    >
    > > > http://www.technologyreview.com/view/508651/four-cha
    rts-that-illustrate-the-transformation-of-personal-c
    omputing/
    >
    > >
    >
    > > >
    >
    > >
    >
    > > >
    >
    > >
    >
    > > nie widze tu zadnego problemu, smartfony to raczej postep - choc sam sie poki co
    zadnego nei dorobilem i nie pisalem tez jeszcze nic na androida. Wogole to wole
    smartfony niz epidemie lepków - ktorych to nigdy nie lubilem
    >
    >
    >
    > Ostatnio własnie wyciubalem 300 zł (prawie niegdy nie mam kasy, ciezkie jest zycie
    naukowca z problemami zdrowotnymi (a ostatnio tkanki mnie bolą jakby mi we krwi
    pływał wywar z jadu polamantch żadeł pszczół, nie mowiac o płucach i nerach) i
    kupilem używanego htc wildfire.
    >
    > Mógłby ktos polecic jakies fajne darmowe apki, np edukacyjne coś z astronomii albo
    geografii i inne ew cos uzytecznego (OT ale troche jednak w klimacie grupy)
    >
    >
    >
    > ?

    Wogóle android (tak jak to dziala na takim telefonie) to jest ciekawa sprawa, np to
    ze
    dla uzytkownika nie bardzo dostepne jest pojecie pliku a przynajmniej przykryte gruba
    warstwą tak że sam plik wydaje sie mocno niskopoziomowym pojeciem *
    (choc tak wogole nie wiem czy to android kopiuje z iphona czy nie, i kto to wogole
    wymyslil (jesli kopiuje to dosyc dobrze bo ja np swoje obecnego starego htc wildfire
    wole niz swojego poprzedniego staregi iphona 3gs)



  • 55. Data: 2013-01-03 20:26:58
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: Roman W <b...@g...pl>

    On Thu, 3 Jan 2013 12:05:35 +0100, "slawek" <h...@s...pl> wrote:
    > Bo oczywiste rozwiązanie jest trywialnie proste: jeżeli nie jesteś
    frajerem
    > (?) firma musi znaleźć sposób na kompensację tego, że de facto
    wykonywałeś
    > polecenia przełożonych przez 50 godzin (niezależnie od tego, czy
    nazwiemy to
    > pracą czy trututututu).

    Nie wiem jak Tobie, ale mi to zawsze kompensowali wysoką pensja.

    RW


  • 56. Data: 2013-01-03 21:08:11
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Thu, 03 Jan 2013 19:26:58 +0000, Roman W wyszeptal:

    > On Thu, 3 Jan 2013 12:05:35 +0100, "slawek" <h...@s...pl> wrote:
    >> Bo oczywiste rozwiązanie jest trywialnie proste: jeżeli nie jesteś
    > frajerem
    >> (?) firma musi znaleźć sposób na kompensację tego, że de facto
    > wykonywałeś
    >> polecenia przełożonych przez 50 godzin (niezależnie od tego, czy
    > nazwiemy to
    >> pracą czy trututututu).
    >
    > Nie wiem jak Tobie, ale mi to zawsze kompensowali wysoką pensja.

    A mi nie. Wiekszosc pracodawcow, z ktorymi mam/mialem do czynienia
    zakladala, ze jak kilka dni musialem podrozowac, albo co sie
    czasami zdarzalo pracowac doslownie po nocy, to potem sie
    musialem wyspac do poludnia i przyjsc do pracy na tea-time ;) [1]

    Okazjonalnie zdarzaly sie platne nadgodziny lub godziny platne
    wg. jakiegos rozdzielnika, ktorego nie widzialem na oczy, a ktory
    zakladal wynagrodzenie nocne/weekendowe na poziomie 150-200% czy
    jakos tak. Co i tak nie mialo wiekszego znaczenia, jak u przedmowcy,
    z tym ze to niczego nie kompensowalo - gdyby mi czas pracy nie
    odpowiadal za bardzo, to byloby NIE i Kodeks Pracy.

    [1] Tea-time: wedlug standardowych narzedzi systemowych 4pm.

    --
    Edek


  • 57. Data: 2013-01-04 03:19:34
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 31.12.2012 01:18, Baranosiu wrote:
    >
    > W smartfonach działa to nieco inaczej, przede wszystkim układ
    > odpowiedzialny za obsługę GSM działa cały czas,

    Z tego co widziałem często do tego jest zaprzęgnięty dedykowany uC z
    własnym systemem RT. Jak jest użyty dedykowany SOC to moduł działa na
    przerwaniach.

    > a sam procesor (a w
    > zasadzie mikrokontroler, bo wszystko jest w jednym scalaku)

    Faktycznie zaczęto już lutować pamięci na procesorach, ale nadal są to
    dwa scalaki we własnych obudowach wyprodukowane w różnych fabrykach
    przez różnych producentów, które dopiero potem zlutowano i zalano więc
    imo jednak mikrokomputer.

    > nie
    > wyłącza się, a jedynie bardzo mocno zwalnia

    Ja jednak słyszałem, że standardem przemysłowym od dłuższego czasu jest
    "clock gating", i to dzięki temu układy są teraz tak energooszczędne...
    Duże zwolnienie nadal wywołuje masę niepotrzebnych przełączeń. Nawet
    PCtowe procesory wyłączają się całkowicie gdy nie mają nic do roboty.

    > (wyłączając przy okazji
    > takie rzeczy jak podświetlanie wyświetlacza itp.)

    Co jest chyba oczywiste.

    > ale działa cały
    > czas.
    Zdefiniuj "działa". Sam procesor w sensie "rdzeń" śpi gdy tylko to
    możliwe (czyli nie ma nic do liczenia). Pewne moduły w SOC działają, ale
    i w moim laptopie (czy każdym w miarę współczesnym komputerze) zależnie
    od ustawień może w trybie uśpienia działać klawiatura, mysz, karta
    sieciowa (a w niektórych przypadkach nawet wifi).

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 58. Data: 2013-01-04 03:24:25
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 01.01.2013 17:02, slawek wrote:
    >
    > De facto: 1. pracujesz dłużej niż wynosi oficjalny czas pracy;

    Słyszałeś o czymś takim jak "nienormowany/zadaniowy/etc czas pracy"?

    > 2. nie
    > potrafisz (nie potrafią?) ułożyć dyżurów;

    Bo jak wyniknie jakiś problem to nie należy go rozwiązywać od razu tylko
    czekać do najbliższego dyżuru?

    > 3. jak przypadkiem będziesz
    > miał wypadek i 3-4 dni bez przytomności to firma runie (lub nie runie,
    > ale to wtedy gdy faktycznie nie jesteś aż tak potrzebny?!).

    Tak bywa. Przy czym niekoniecznie runie, ale na przykład będzie miała
    problemy/straty/etc.

    >
    >> Mam wrażenie, że gdyby Ci za pracę nie płacili, to byś się w ogóle
    >> takimi rzeczami nie zajmował - tym się różnimy. Dla mnie zajmowanie
    >
    > Ty jesteś przysłowiowy frajer - można tobie nic nie płacić, a i tak
    > wykonasz robotę.

    Kto Ci płaci za trollowanie na grupach, bo jak rozumiem nie jesteś
    frajerem i za darmo tego nie robisz?


    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 59. Data: 2013-01-04 22:39:17
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: "M.M." <m...@g...com>

    W dniu piątek, 4 stycznia 2013 03:24:25 UTC+1 użytkownik Michoo napisał:
    > > 2. nie
    > > potrafisz (nie potrafią?) ułożyć dyżurów;
    > Bo jak wyniknie jakiś problem to nie należy go rozwiązywać od razu tylko
    > czekać do najbliższego dyżuru?
    Z tym stwierdzeniem bym zachował ostrożność. Widziałem jak chłopaki
    chcieli szybko naprawić szynobus, bo nagle jakaś usterka i szybko
    musiał wyjechać w trasę. Szybko - czyli poza procedurami, poza dyżurami,
    jednym słowem poza rutyną dopracowaną do perfekcji przez wiele miesięcy. O
    mało jeden z nich przypłacił to życiem, a szynobus i tak nieźle ro...li
    zamiast naprawić. Czekanie aż specjalista się wyśpi i zje śniadanie często
    ma ogromy sens.

    Pozdrawiam


  • 60. Data: 2013-01-05 11:14:49
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On 03/01/2013 11:05, slawek wrote:
    > Użytkownik "Andrzej Jarzabek" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kc28s2$di1$...@s...invalid...
    > On 02/01/2013 15:25, slawek wrote:
    >>> Jakbym chciał pracować w pociągu, to zostałbym maszynistą lub
    >>> konduktorem.
    >
    >> Są lepiej płatne zajęcia.
    >
    > Porażające świeżością spostrzeżenie.

    Najwyraźniej, skoro sądzisz, że najatrakcyjniejszą pracą, jaką można
    wykonywać w pociągu, jest praca konduktora.

    >> Wszystko to może się opłacać, jeśli pan Zdzisio może dzięki temu
    >> porozmawiać z odpowiednimi ludźmi i dzięki temu napisze program, który
    >> robi to, co rzeczywiście jest potrzebne, zamiast klepać bez sensu.
    >
    > Podpowiem: Skype.

    To nie jest szczególnie dobry zamiennik dla spotkania twarzą w twarz.
    Poza tym w wielu instytucjach nie jest dozwolony.

    Nie wspominając już, że praca niektórych ludzi polega również na
    wdrażaniu oprogramowania w śrosowiskach, w których (celowo) nie ma
    zdalnego dostępu.

    >>> Nota bene, od 9 do 18 to jest 9 godzin.
    >> Brawo. Niektórzy w ciągu dnia mają przerwę, np. na lunch.
    >
    > Napisane było, cyt., "siedzą od ... do ... ". Teraz dopiero wymyślasz
    > przerwę na lunch.

    No jasne, sam sobie wymyśliłem przerwę na lunch, w rzeczywistości po
    prostu się nie zdarza, żeby ludzie w ciągu dnia zjadali posiłek.

    >> pracujesz 7 godzin dziennie, a 3 godziny dziennie jesteś w pociągu, to
    >> możesz mieć wybór między pracą przez 3 godziny w pociągu i 4 poza
    >> pociągiem, a resztę doby robić co chcesz, albo przez 7 godzin pracować
    >> poza pociągiem, przez 3 godziny nie pracować w pociąu i mieć np. 3
    >
    > O, ciekawa nadinterpretacja.

    Nadinterpretacja czego? Twierdzisz, że pracowanie w pociągu jest złe, to
    ci pokazuję przykładową sytuację, kiedy według mnie ma sens.

    > Ciekawe, jak rozwiążesz: podróż z A do B trwa 14 godzin, w B masz
    > pracować 4 godziny, z B do C jest 12 godzin, w C masz pracować 4
    > godziny, z powrót z C do A potrwa 16 godzin. Łącznie 50 godzin, w tym 42
    > podróży i 8 "godzin pracy".

    No więc właśnie na przykład tak, że całość zajmie tydzień, ale jeśli w
    tym tygodniu trzeba wykonać więcej pracy niż na tych 8 godzin, to można
    rozważyć możliwość, że podróżujący poświęci część czasu w podróży na
    pracę (pod warunkiem oczywiście zapewnienia warunków).

    > Bo oczywiste rozwiązanie jest trywialnie proste: jeżeli nie jesteś
    > frajerem (?) firma musi znaleźć sposób na kompensację tego, że de facto
    > wykonywałeś polecenia przełożonych przez 50 godzin (niezależnie od tego,
    > czy nazwiemy to pracą czy trututututu).

    Przecież taka sytuacja może równie dobrze dotyczyć kogoś, kto sam jest
    właścicielem firmy albo wykonuje zleconą pracę.

    W przypadku pracownika etatowego to są przecież normalne rozwiązania:
    normalnie przecież pracownik taki dostaje pensję za miesiąc, i jeśli w
    tym miesiącu ma taki tydzień, że trzy razy podróżuje po fafnaście
    godzin, a w biurze jest tylko 8 godzin, to i tak dostaje normalną pensję
    plus dietę za delegację.

    Z drugiej strony jak ja ostatnio byłem w delegacji, to na szczęście nie
    podróżowałem po kilkanaście godzin, ale za to nie mogłem spędzić
    popołudni i weekendu z rodziną, więc może powinienem się czuć
    poszkodowany, że przez 2 tygodnie przez 24 godziny na dobę "de facto
    wykonywałem polecenia przełożonych", a skompensowali mi to tylko dietą.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: