eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Atmega FAT karta SD
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 111. Data: 2011-05-09 18:27:42
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Pan janusz_kk1 napisał:
    >
    >>> Myślę że strasilismy watek Amigi. Amiga pojawiła się jako odpowiedź
    >>> na głupie stwierdzenie ze dopiero W95 miał wystarczający hardware do
    >>> preemptive-multitaskingu.
    >> Dużo przed W95 był Xenix z multitaskingiem, chodził juz całkiem dobrze
    >> na 386.
    >> Tylko że to była nisza, niekompatybilne z niczym, dlatego zdechło.
    >
    > Zdechło dużo później niż 386 -- już jako SCO, a może nawet jako coś
    > jeszcze innego (Caldera?). I wcale nie z powodu niekompatybilności.

    Zdechło bo Microsoft sprzedał Xeniksa z obietnicą niekonkurowania na
    rynku uniksowym - wiele lat był tą obietnicą związany w stosunku do
    kolejnych firm przejmujących spuścizne po Xeniksie, w końcu, jak SCO
    zaczęło podupadać to Microsoft wykupił ich w człości łącznie ze
    zobowiązaniem. Ale jakoś do Uniksa nadal serca nie mają - wolą wzorowany
    na VMS-ie własny system.
    > A co do "chodzenia", to i owszem, na 386 uniksy mogą chodzić, ale
    > to nie powód, by się tym katować we wszystkich zastosowaniach.

    Chodzą i to nawet sprawnie - choć realizacja pewnych funkcji jądra to
    trochę akrobatyka artystyczna.
    A Minix był powodem uniksowej schizmy - czyli powstania Linuksa.

    --
    Darek


  • 112. Data: 2011-05-09 18:42:24
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Sebastian Biały napisał:

    >> Skorzystam z okazji i nawiążę do tematyki grupy. Jak ktoś chce zrobić
    >> na atmedze bryndzotron dwuprzbiegowy z żętycerem pasywnym i zalać
    >> milionami egzemplarzy światowe rynki, to niekoniecznie będzie tam
    >> montować OSa.
    >
    > O nie nie. W tamtych czasach kiedy na świacie były PC z MSDOSem
    > odpowienikiem atmegi było 8-bit Atari.

    Hmm... wydaje mi się, że są ludzie, którzy używają atmegę do czegoś
    innego niż zabawa. Czy tak było z 8-bitowym Atari? Nie przypominam
    sobie.

    > O dziwo system operacyjny Atari potrafił się zająć dokładnie w takim
    > samym stopniu pamięcią co PCtowy bootloader (memtop). Żenada.

    A można było owo Atari sobie kupić i korzystając ze wsparcia od
    producenta zrobić taki bryndzotron, który obywa się bez systemu
    operacyjnego producenta? Bo ja w swoim pierwszym pececie (i to nie
    w oryginale IBM, tylko w klonie z Tajwanu) miałem na płycie cały
    rządek gniazdek na ROM. Można było dołożyć chyba z siedem razy tyle,
    ile miał BIOS. Można było też umieścić coś *zamiast* BIOSa -- do tego
    była pokaźna księga opisująca co i jak, dodana endjuzerowi do kupinego
    sprzętu. Czyli gdybym chciał, to mógłbym mieć pecety z jakimś systemem
    operacyjnym w stałej pamięci (jak nie przymierzając Atari 800).

    To nie było wcale tak, jak dzisiaj się młodzieży wydaje, że pecet to
    w założeniu był "taki komputer z systemem Microsoftu". Założycielska
    myśl wyglądała raczej tak: "Zróbmy szybko coś z mikroprocesorem
    w środku, bo inni już robią, a my nie możemy im oddać rynku, bo to
    my jesteśmy wielki IBM. Dajmy na początek trochę działającego softu,
    bo gołego hardware nikt nie kupi. Później się zobaczy do czego ludzie
    tego będą używać, wtedy może będziemy im sprzedawać własny software."

    Później w praktyce to wyszło trochę inaczej, ale na początku się
    czuło, że ci z IBM naprawdę myślą, że my sobie będziemy te EPROMY
    sami programować. A tymczasem myśmy tylko kopiowali pliki z prawej
    na lewą, potem z lewej na prawą i znów z prawej na lewą. I właściwie
    do dzisiaj to robimy, tylko bardziej profesjonalnie.

    >>> Akurat Intel x86 nie jest chyba najpopularniejszą architekturą.
    >> To można zadać dobre pytanie: co jest? Liczone -- bo ja wiem --
    >> liczbą sprzedanych procesorów, łączną mocą rocznej produkcji
    >> wyrażoną w megaflopach itd.
    >
    > *Zawsze* znajdzie się fakt pasujący do jakiejś teorii. Licytowanie
    > się nie ma sensu.

    Jeśli zawsze, to poproszę jakiś fakt pasujący do teorii, że Intel x86
    *NIE* jest najpopularniejszą architekturą. Architekturą komputerów --
    żeby nie było, że chodzi mi to to co pomiędzy Gaudim a Le Corbusierem.
    Przyjmijmy, że komputer to jest coś, co ma system operacyjny.

    --
    Jarek


  • 113. Data: 2011-05-09 18:50:59
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Sebastian Biały napisał:

    >>> a gdy trzeba odpalić dwa programy na raz to kupują drugi sprzęt?
    >> Na przykład. Często jest to najlepsze rozwiązanie. Zdarza się, że jedyne.
    >
    > Rotfl. Stare przyzwyczajenia są najgorszym problemem w rozwoju informatyki.

    A jak właściciel Amigi zabierał się za kopanie studni? Jeśli widział,
    że sąsiad ze szwagrem (przy użyciu DOSa) kopał studnię w miesiąc, to on
    brał 150 robotników i liczył na to, że przed obiadem się uwiną z robotą.

    W pierwszym pececie (wspomnianym kilka minut temu) miałem 256 kB pamięci
    RAM. 640 kB też by mi się przydało, ale z ekonomicznych powodów było
    to nierealne. Nie pamiętam cen, ale to jakoś tak było, że za te same
    pieniądze można było mieć dwa pecety "full size", albo trzy 256 kB. No
    więc na ogół jest tak, że lepiej jest dać komputer trzem osobom, niż dwu.
    Zwałaszcza w sytuacji (a taka najczęściej miała miejsce), kiedy z uwagi
    na wykonywane zadania jest wszystko jedno, czy RAM jest 256 kB, czy 640 kB
    i czy na raz można uruchomić na tym komputerze jeden program, czy pięć.

    --
    Jarek


  • 114. Data: 2011-05-09 18:55:57
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Sebastian Biały napisał:

    >>>> Dużo przed W95 był Xenix z multitaskingiem, chodził juz całkiem
    >>>> dobrze na 386.
    >>> Amiga pracowala na 512kB RAM i 7MHz CPU. Więc jest jeszcze bardziej
    >>> kontrastowym przykładem obalającym mało sensowne gadanie o hardware
    >>> z czasów win95.
    >> Macintosh też "chodził". Ale było to na tyle mało sensowne chodzenie,
    >> że łatwo obala gadanie na temat możliwości takiego hardware.
    >
    > Zdefiniuj "mało sensowne chodzenie" w sposób możliwie techniczny. Było
    > by miło abyś w tym wyjasnianiu osiągnął przynajmniej -20% wydajności z
    > *powodu* preemptive-multitaskingu.

    Chodził tak, że mnie wkurzał. Bardziej technicznie nie potrafię (ale mogę
    mniej). Nie tylko z powodu multitaskingu (z tego może nawet najmniej),
    ale z powodu grafiki (jej prędkości, ale też rozdzielczości), i ogólnie
    interfejsu zaprojektowanego dla dziwic (czyli takich, co to komputera
    nigdy wcześniej), więc lubią jak wszystko jest poowooli i jakk trzeebaa
    celeebroowaać. I żeby nie było -- mam dowód w postaci żywego egzemplarza
    w domu. Do niczego sensownego użyć się tego nie da. Natomiast pecet z tego
    okresu (z DOSem) mógłby się przydać. Do pisania tekstów chociażby (albo
    do kopiowania z lewej na prawą, względnie z prawej na lewą).

    --
    Jarek


  • 115. Data: 2011-05-09 19:55:45
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 2011-05-09 20:42, Jarosław Sokołowski pisze:

    > A można było owo Atari sobie kupić i korzystając ze wsparcia od
    > producenta zrobić taki bryndzotron, który obywa się bez systemu
    > operacyjnego producenta? Bo ja w swoim pierwszym pececie (i to nie
    > w oryginale IBM, tylko w klonie z Tajwanu) miałem na płycie cały
    > rządek gniazdek na ROM. Można było dołożyć chyba z siedem razy tyle,
    > ile miał BIOS. Można było też umieścić coś *zamiast* BIOSa -- do tego
    > była pokaźna księga opisująca co i jak, dodana endjuzerowi do kupinego
    > sprzętu. Czyli gdybym chciał, to mógłbym mieć pecety z jakimś systemem
    > operacyjnym w stałej pamięci (jak nie przymierzając Atari 800).

    hasło na dziś: gniazdo kartridża w Atari ;-)
    Na małe Atari powstało wiele odmian systemu operacyjnego i to bynajmniej
    nie firmy Atari. ZTCP to wsadzenie modułu pamięci w gniazdo mogło
    odłączyć zarówno wbudowany BASIC jak i wbudowany OS.

    --
    Pozdr.
    Michał


  • 116. Data: 2011-05-09 19:59:25
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 9 May 2011 18:42:24 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan Sebastian Biały napisał:
    >> O nie nie. W tamtych czasach kiedy na świacie były PC z MSDOSem
    >> odpowienikiem atmegi było 8-bit Atari.
    >
    >Hmm... wydaje mi się, że są ludzie, którzy używają atmegę do czegoś
    >innego niż zabawa. Czy tak było z 8-bitowym Atari? Nie przypominam
    >sobie.

    W ktoryms Panu Samochodziku robil grafike - to chyba profesjonalne
    zastosowanie ?

    Sam liczylem na tym projekty na studiach.
    A jakiego pieknego plecaka napisalem .. ale sluzyl oczywiscie do
    optymalnego rozrzucania gier na dyskietki, wiec nie wiem czy sie liczy
    :-)

    >> O dziwo system operacyjny Atari potrafił się zająć dokładnie w takim
    >> samym stopniu pamięcią co PCtowy bootloader (memtop). Żenada.
    >
    >A można było owo Atari sobie kupić i korzystając ze wsparcia od
    >producenta zrobić taki bryndzotron, który obywa się bez systemu
    >operacyjnego producenta?

    O, tzw "system" byl tam zaprojektowany z rozmachem. jednolity dostep
    do urzadzen, rozszerzenia z ROM - naprawde na pierwszy rzut oka
    wygladalo na kawal solidnej roboty.
    Na drugi okazywalo sie ze to sie do niczego nie nadaje :-)

    >To nie było wcale tak, jak dzisiaj się młodzieży wydaje, że pecet to
    >w założeniu był "taki komputer z systemem Microsoftu". Założycielska
    >myśl wyglądała raczej tak: "Zróbmy szybko coś z mikroprocesorem
    >w środku, bo inni już robią, a my nie możemy im oddać rynku, bo to
    >my jesteśmy wielki IBM. Dajmy na początek trochę działającego softu,
    >bo gołego hardware nikt nie kupi. Później się zobaczy do czego ludzie
    >tego będą używać, wtedy może będziemy im sprzedawać własny software."
    >
    >Później w praktyce to wyszło trochę inaczej, ale na początku się
    >czuło, że ci z IBM naprawdę myślą, że my sobie będziemy te EPROMY
    >sami programować.

    Bo to byl system uniwersalny. Mozna bylo dolozyc dyskietki i uzywac
    jako komputer osobisty, mozna bylo wsadzic karte interfejsu, pare
    epromow i miec sterownik do maszyny.

    I prosze jak to sie skonczylo .. po 25 latach zrobili z tego amige -
    kupujesz plyte glowna i ona ma juz grafike i muzyke i kontroler dyskow
    :-)


    A tak nawiasem mowiac - apple II, to jeszcze na 6502, a wygladalo
    prawie jak pecet - podnosiles klapke, a tam zlacza magistrali na karty
    rozszerzen.

    >Jeśli zawsze, to poproszę jakiś fakt pasujący do teorii, że Intel x86
    >*NIE* jest najpopularniejszą architekturą.

    A to sie teraz jakos inaczej nie nazywa ? IA64

    > Architekturą komputerów --
    >żeby nie było, że chodzi mi to to co pomiędzy Gaudim a Le Corbusierem.
    >Przyjmijmy, że komputer to jest coś, co ma system operacyjny.

    Otwarty ?
    Bo cos bym tak podejrzewal ze obecnie dominuja ARM, w koncu telefon ma
    kazdy ..

    J.



  • 117. Data: 2011-05-09 20:06:13
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 09 May 2011 20:17:50 +0200, Dariusz K. Ładziak wrote:
    >Użytkownik J.F. napisał:
    >> On Mon, 09 May 2011 00:20:57 +0200, Dariusz K. Ładziak wrote:
    >>> A Intel ciągle wlókł archaiczną koncepcję dwóch przestrzeni adresowych
    >>> (pamięci i we-wy)
    >>
    >> Akurat o to bym sie nie czepial. Bez wiekszego znaczenia,

    >Dwie przestrzenie adresowe skomunikowane ze sobą przez jeden jedyny
    >dedykowany rejestr nie są wadą? Przecież to na dzieńdobry wymusza
    >przesyłanie między nimi w dwóch krokach!

    No i co z tego ? Nawet jakbys mial jedna przestrzen, to i tak trzeba
    by w dwoch krokach.

    To DMA w wersji Intela dawalo mozliwosc jednoczesnego wykorzystania
    magistrali danych,

    J.






  • 118. Data: 2011-05-09 20:18:41
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-05-09 20:42, Jarosław Sokołowski wrote:
    >> O nie nie. W tamtych czasach kiedy na świacie były PC z MSDOSem
    >> odpowienikiem atmegi było 8-bit Atari.
    > Hmm... wydaje mi się, że są ludzie, którzy używają atmegę do czegoś
    > innego niż zabawa.

    A niektórzy mają na nim preemptive multitasking jak trzeba - bo to
    proste jest w sumie, choć w 80-tych latach było proste tylko dla niektórych.

    > Czy tak było z 8-bitowym Atari? Nie przypominam
    > sobie.

    Chodzi kolego o porownanie hardware. Na wielokrotnie gorszym hardware
    był niezwykle podobny "system operacyjny" - memtop, prymitywna
    "abstrakcja" sprzętu, CP/M-like sterowanie dyskiem. MS-DOS nic ciekawego
    nie wprowadzał w porównaniu z 8-bit Atari. A że komputer o mocy xx razy
    mniejszej nie był stosowany do czegoś poważnego - no Panie ... to oczywiste.

    > A można było owo Atari sobie kupić i korzystając ze wsparcia od
    > producenta zrobić taki bryndzotron, który obywa się bez systemu
    > operacyjnego producenta?

    No. Rom można wyłaczyć softwareowo. Mozna zmienić kostkę z ROMem.

    > Bo ja w swoim pierwszym pececie (i to nie
    > w oryginale IBM, tylko w klonie z Tajwanu) miałem na płycie cały
    > rządek gniazdek na ROM.

    O, w sam raz dla przeciętnego kowalskiego :) Do grzebania w autoexcu,
    configsysie i zworkach można dodać jeszcze wciskanie ROMów w podstawki.

    > Można było dołożyć chyba z siedem razy tyle,
    > ile miał BIOS. Można było też umieścić coś *zamiast* BIOSa

    Naprawdę .... podstawki pod scalaki to nie wymysł PC. A BIOS to nie
    MS-DOS, choć poziom zagadnień, fakt, zbliżony ... Powiedzmy że MS-DOS to
    taki L2 bootolader...

    > -- do tego
    > była pokaźna księga opisująca co i jak

    Jak do wszelkich komputerów w tamtych czasach.

    >, dodana endjuzerowi do kupinego
    > sprzętu. Czyli gdybym chciał, to mógłbym mieć pecety z jakimś systemem
    > operacyjnym w stałej pamięci (jak nie przymierzając Atari 800).

    A jaki mialeś wybór?

    > Jeśli zawsze, to poproszę jakiś fakt pasujący do teorii, że Intel x86
    > *NIE* jest najpopularniejszą architekturą. Architekturą komputerów

    Komputerów?

    > żeby nie było, że chodzi mi to to co pomiędzy Gaudim a Le Corbusierem.
    > Przyjmijmy, że komputer to jest coś, co ma system operacyjny.

    Przyznaje sie bez bicia że nie mogę znaleźć w tej chwili linka do
    źrodła, ale o ile mnie pamięć nie myli to 2009 roku ARM licencjonował
    więcej procesorów 32-bit niż cała reszta świata.


  • 119. Data: 2011-05-09 20:23:10
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-05-09 20:55, Jarosław Sokołowski wrote:
    >>>> Amiga pracowala na 512kB RAM i 7MHz CPU. Więc jest jeszcze bardziej
    >>>> kontrastowym przykładem obalającym mało sensowne gadanie o hardware
    >>>> z czasów win95.
    >>> Macintosh też "chodził". Ale było to na tyle mało sensowne chodzenie,
    >>> że łatwo obala gadanie na temat możliwości takiego hardware.
    >> Zdefiniuj "mało sensowne chodzenie" w sposób możliwie techniczny. Było
    >> by miło abyś w tym wyjasnianiu osiągnął przynajmniej -20% wydajności z
    >> *powodu* preemptive-multitaskingu.
    > Chodził tak, że mnie wkurzał. Bardziej technicznie nie potrafię (ale mogę
    > mniej). Nie tylko z powodu multitaskingu

    Stop. Albo twierdzisz że multitasking spowalnia komputer w stopniu
    utrudniającym pracę albo czepiasz się rzeczy nie związanych z tym
    zagadnieniem. Więc jak jest?

    > Natomiast pecet z tego
    > okresu (z DOSem) mógłby się przydać. Do pisania tekstów chociażby

    W Tag? A może w WordStar? A może edlin? Przecież pisanie tekstów można
    zrobić na *byle* czym. Nawet procesor 10x wolniejszy daje radę.


  • 120. Data: 2011-05-09 20:34:10
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-05-09 20:50, Jarosław Sokołowski wrote:
    >>>> a gdy trzeba odpalić dwa programy na raz to kupują drugi sprzęt?
    >>> Na przykład. Często jest to najlepsze rozwiązanie. Zdarza się, że jedyne.
    >> Rotfl. Stare przyzwyczajenia są najgorszym problemem w rozwoju informatyki.
    > A jak właściciel Amigi zabierał się za kopanie studni? Jeśli widział,
    > że sąsiad ze szwagrem (przy użyciu DOSa) kopał studnię w miesiąc, to on
    > brał 150 robotników i liczył na to, że przed obiadem się uwiną z robotą.

    Nie przypuszczam abyś nie miał pojęcia o multitaskingu, więc zwyczajnie
    jesteś złośliwy. Niestety złośliwość to nie jest silny argument.

    > W pierwszym pececie (wspomnianym kilka minut temu) miałem 256 kB pamięci
    > RAM. 640 kB też by mi się przydało, ale z ekonomicznych powodów było
    > to nierealne. Nie pamiętam cen, ale to jakoś tak było, że za te same
    > pieniądze można było mieć dwa pecety "full size", albo trzy 256 kB. No
    > więc na ogół jest tak, że lepiej jest dać komputer trzem osobom, niż dwu.
    > Zwałaszcza w sytuacji (a taka najczęściej miała miejsce), kiedy z uwagi
    > na wykonywane zadania jest wszystko jedno, czy RAM jest 256 kB, czy 640 kB
    > i czy na raz można uruchomić na tym komputerze jeden program, czy pięć.

    I to wszystko było powodem braku jakiegokolwiek rozwoju MS-DOS aż do
    pojawiania się w95 roku systemu operacyjnego który miał rozwiązania
    znane od 10 lat na gównianej zabawce do grania? Kurcze, ale ten MS jest
    wizjonerski. Nie robili nic z MS-DOS tyle czasu *specjalnie*.

    PS. Specjalnie pomijam Win3.x z powodu cooperative-multitaskingu i
    ogólnej tandety rozwiązań.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: