eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAtmega FAT karta SDRe: [OT] Atmega FAT karta SD
  • Data: 2011-05-07 21:55:33
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Sebastian Biały napisał:

    >>> Pomysły w niej zaimplementowane podbiły swiatowe rynki ... 10 lat
    >>> później razem z *innowacyjnym* Win95 (przypominam, ze mam na myśli
    >>> desktopy, jak by ktoś chciał sięgać kto pierwszy użył preemptive to
    >>> niewyluczone że sięgnie aż do misji Apollo ...).
    >
    >> Czy to "innowacyjnym" miało być ironią? Jeśli tak, to jakoś nie najmądrzej
    >> wyszło. Rok 1995 to mniej więcej wtedy, kiedy rozwój techniki pozwolił na
    >> sensowną realizację "takich pomysłów".
    >
    > Możesz uzasadnić? Akurat to swierdzenie jest o tyle zabawne że np.
    > preemptive-multitasking działa całkiem sprawnie na 8 bitowych
    > mikrokontrolerach. Stwierdzenie że dopiero technologia z okolic Pentium
    > mogła to pociągnąć jest bzdurą na co jest masa przykładów historycznych
    > i współczesnych.

    Mogę swoim widzimisiem i swoimi potrzebami. Jak procesor zajmował się
    jednym taskiem, to jedyne co mogłem sobie zamarzyć, to żeby zajmował
    się nim odrobinę szybciej. Innymi taskami bym mu niechętnie głowę
    zawracał. Podobnie z tak zwanym GUI. Jestem skłonny przyjąć (dla
    świętego spokoju), że na Amidze było rewelacyjne. Ale na tym z czym
    miałem wtedy do czynienia, czyli Macintosh i wczesne wersje Windows,
    było raczej gujowe. Do zabawy to się może nadawało.

    > Rzecz w tym że na Amidze działało to bardzo dobrze. Na tyle że częśc
    > ludzi zaczeła negować w ogóle ten ficzer, bo jak to, ich PC nie
    > potrafią? To pewno jakaś ściema ... Jak na pierwszy desktop z takim
    > ficzerem była to innowacja pełną gębą. Niestety nie miala CP/M prompt
    > i 8 znaków na nazwę pliku więc nie była "profesjonalna".

    Ja w życiu tej całej Amigi nie widziałem, tylko czytałem o niej. A i to
    głównie wtedy, gdy jej już nie było (gdzieś jeszcze przeczytałem, że
    przed wojną trawa była zieleńsza). Ale jeśli faktycznie nie miała prompta,
    to bym miał z niej marny pożytek.

    >> było skompilować program tak samo jak na dużym sprzęcie. I jak komputer
    >> miał 640kB RAMu, to znaczy, że tyle miał -- bo DOS zajmował niewiele.
    >
    > Ale jak miał 4MB RAMU to miał 640kB ramu, nie?

    Tak mniej więcej. DOS. Bo to co on uruchomił, to już mogło mieć różnie.

    > MS-DOS przodował na rynku systemów operacyjnych (a raczej api filesystemu
    > z command line)

    Ale tego właśnie się od niego wymagało -- możliwości załadowania
    i uruchomienia programu. Czego więcej wymagać na takim sprzęcie?

    > które nie potrafily nawet do końca wspierać takich prymitywów jak pamięć
    > skazując programy na rękodzieła i generując tym samym kilka rownoległych
    > "standardów".

    Dla równowagi podam, że Xeniksa też widziałem (na 8088). On to wszystko
    miał, co potrzeba. Nie, nie zachwycił mnie. W każdym razie mniej niż DOS.

    >>> :) Przecież mam na mysli że jak reszta świata zajmowała się poważnymi
    >>> problemami
    >> Jakież to były poważne problemy reszty świata?
    >
    > Multitasking. GUI. Abstrakcja sprzetu. Security. Itd.

    No i dobrze. Ja się tym zająłem jak już to *przestało* być problemem.

    >>> 10 latach ewolucji z kawalka kodu do obsługi FAT i lini poleceń stal
    >>> się kawalkiem kodu do obsługi FAT i lini poleceń o wyższym numerku
    >> Co w tym złego?
    >
    > W braku ewolucji? Nic :) Krokodyle tez podobno już nie bardzo chcą
    > ewoluować. Osiągnęły *perfekcyjność*.

    Ja akurat nie miałem potrzeby korzystania z DOSa od jakichś dziesięciu
    lat, ale zdaje się, że jest jeszcze używany. Do tego, do czego się nadaje
    najlepiej. Dlaczego nie? Bity mu sparciały ze starości, czy co?

    >>> i kolorowym programem do kopiowania z lewej na prawą.
    >> To przecież całkiem inny program.
    >
    > A potrafiłbyś pracować bez niego?

    A jak mogłem inaczej gdy go jeszcze nie było?

    > Przecież MS-DOS nie oferował *nic* z narzędzi poza przeraźliwie
    > prymitywną linią poleceń wyrwaną z koszmaru CP/M. Przecież MS-DOS
    > to z grubsza tylko API prymitywnego filesystemu i command.com.

    Nadal nie widzę w tym niczego złego, że system do udostępniania zasobów
    komputera IBM/PC udostępniał jak należy zasoby komputera IBM/PC.

    >>> PS. Ciekawostka: do dzisiaj nawet w Win7 jest edlin ...
    >> To też źle?
    >
    > To tylko zabawny współcześnie kawalek historii pokazujący jak naprawdę
    > wyglądały początki DOSa i z jakim g... musieli się użerać ludzie
    > jedncześnie uważając to za jedyną drogę do przyszlości.

    Myślałem, że jest potrzebny do jakichś skryptów patchujących. Kiedyś
    takie widziałem.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: